Skocz do zawartości

Manx

moderator
  • Liczba zawartości

    4 857
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez Manx

  1. > A ja bym dorzucił Peugeot 405. Też ich sporo jeździło i teraz prawie się nie widuje. I w sumie jego

    > następcę - model 406 też już się prawie nie widuje.

    Zależy gdzie - zmęczone 405 z przyczepą z materiałami budowlanymi, albo ze złomem, to w moich okolicach wcale nie taki rzadki obrazek.

    Z obecnie rzadkich, a kiedyś popularnych - ostatnio bardzo mnie zdziwił widok citroena AX na ulicy - myślałem, że one już zupełnie wsiąkły w trawnik.

  2. > takim hultajem np

    > marzenia niestety

    Obecnie mają niezły samochód, ale to trochę ryzykowny wariant, bo będą mieli zupełnie nowy samochód.... może będzie jak obecny i20... bo oby nie powtórzyli Accenta WRC, którym jeździł Kuchar - najgorszy wurc jaki był hehe.gif

  3. > I pomyśleć, że za komuny widok polewaczki w mieście nikogo nie dziwił, jeśli tylko pojawiało się

    > kilka suchych dni. Kto widział polewaczkę w ostatnich 5-10-15 latach? Mam na myśli pracującą,

    > a nie obiekt muzealny.

    W Warszawie, jak za długo letnią nocą zabalujesz gdzieś w centrum, to możesz takie zjawisko zobaczyć. Ale fakt - jeszcze parę lat temu polewaczki częsciej można było zobaczyć jak w TV puszczali "Nie lubę poniedziałku" niż na ulicach wink.gif

  4. > Nic nie robie tylko zaraz po myciu wyjazd z do 4 biegu i auto suche

    > zadnych zacieków czy śladów po wodzie

    Aha - czyli.

    1. Nie masz czarnego

    2. mieszkasz w Niemczech albo w Japonii, gdize ulice są czyste.

    grinser006.gif

    Próbowałem tak lata temu - tak se ne da - kurz a potem kropelka skądś ze szczeliny wypłynie i efekt mizerny wink.gif

  5. > Odróżnij obcierki i wgniotki od celowego ryśniećia czymś ostrym.

    Odrózniam smile.gif Celowe świadczy nie o niedbałości i mamtownosizmie, tylko o tym, że sprawca ma coś z głową screwy.gif

    > Kiedyś na parkingu stało kilkanaście aut. Moje było po woskowaniu i tylko moje "zarobiło" rysę

    > prawie przez cały bok.

    To że świecił po oczach nie musiało być przyczyną. Za screwy.gif nie trafisz. Za blisko stanąłeś, nie dało się przejść obok, zatrąbiłeś na kogoś, zajechałeś komuś drogę, nie dałeś żulowi 2 zł za "pomoc" przy parkowaniu, ktoś Cię z kimś pomylił, ktoś szukał zaczepki. Jest milion możliwych powodów.

  6. > Takie auto najczęściej pada ofiarą nudzących się łebków z ostrymi narzędziami

    Przesadzasz.

    Ja zauważyłem inną rzecz - najczęściej ocierki, wgniotki ludzie robią na brudnych samochodach. U mnie tak to działa - zimą jak częściej jest brudny, to powstaje dużo więcej otarć i wniotków. Tak jakby ludzie na zaniedbane (bo brudne) mniej uważali.

  7. Yaris II 1.5 A/T - kiedyś pracowałem w firmie, gdzie mieliśmy takiego jako służbówkę do użytku przez każdego - jak ktoś chciał gdzieś pojechać to brał to i jechał. Niektórzy ostro go traktowali, a to się nie chciało spsuć. Spełnia te kryteria:

    - kierownica chodziła bardzo lekko

    - automat do spokojnej jazdy (osiągów to nie miało, ale nie po to ten samochód zrobili - w mieście był świetny)

    - 5d

    - nie psuł się i nie rdzewiał

    - zawracał w miejscu

    - miał miękki zawias

  8. > 10 lat na profesjonalnej myjni , żadnej reklamacji

    > Widocznie robimy coś źle że nie rysuje auta

    Zdiagnozowałem Cię - masz, podobnie jak większość osób oko mało wyczulone na rysy i pewno nie masz czarnego samochodu wink.gif . Znam bardzo dużo osób które myją samochód na podwórku za pomocą szczotki z grubym plastikowym włosiem, której używają też do zamiatania przed domem. Po spłukaniu kilkoma wiadrami wody wezmą jeszcze gumową sciągaczkę, albo starą koszulę z guzikami i dokańczają dzieła. Rysy, swirle, z czasem coraz mniejszy połysk im nie przeszkadzają. Zazwyczaj na moje zdziwienie co do takich metod odpowiedź jest podobna "ale o co chodzi - czysty, błyszczy się, jakie rysy? Swir..co?" Dla takich osób rysa to chyba wtedy, kiedy podkład spod lakieru wystaje wink.gif . Ja myję delikatną rękawicą, wycieram ręcznikiem, ze 3 razy w roku znęcam się nad lakierem przez cały dzień i jak widzę takie mycie o jakim pisałem wyżej, to mi się włos na głowie jeży wink.gif

    Ja podobnie jak Vadero lubię mieć lakier jak lustro. Może to i próżność, ale czarny, błyszczący jak psu jaja wygląda nieporównywalnie lepiej niż po prostu "na mokro obdarty z brudu" wink.gif

  9. Jak sprzedawałem to zamazywałem tablice bo:

    - po co ktoś ze znajomych/sąsiadów ma wiedzieć że sprzedaję. Jeszcze po pożyczkę przyjdzie jak się zobaczy, że samochód spienieżyłem wink.gif

    - jest podany w ogłoszeniu nr telefonu. Trochę za dużo danych by już było.

    - ludzie są różni - może na drodze kilka dni temu spotkałem jakiegoś czuba, który zapamiętał mój numer rejestracyjny, przypadkiem trafi na to ogłoszenie i będzie mi wydzwaniał po nocach.

  10. > V to raczej 240km/h co tym bardziej Stilo nie grozi

    Ta jest - V to 240, ale ale nie przy max obciążeniu takim jakie ma wskazane ta opona oink.gif . O jeden poziom niżej tj. 210 przy max dopuszczalnym obciążeniu (takie jak wynika z indeksu 91), a potem za każde dodatkowe 10 km/h odejmujesz 5% z dopuszczalnego obciążenia. Jeśli o to chodzi, to trochę głupawe są te oznaczenia.

    Także to nie takie hop- a co jakbyście całą rodzinę załadowali, w bagażniku pełno bagażu targali, z górki i z wiatrem jechali wink.gif

  11. Abstrachując od tego gdzie te felgi wyprodukowane itp - wszelakie kombinacje pt felgi błyszczące jak polerowane i z czarnym środkiem są ładne, ale w pierwszym roku eksploatacji - niedajboże jakieś obtarcia, odpryski od kamieni. Jeżeli pojawią się nawet niewidzialne gołym okiem uszkodzenia lakieru, to użycie mocnej chemii czy przejażdżka po posolonej drodze psują wygląd felg. Niestety na gorzej polakierowanych krawędziach czy wokół ew. odprysków, otarć wychodzą brzydkie białe ślady, bo pod lakier którym są pokryte felgi, dostaje się syf i "amelinium" się utlenia. Parę lat temu miałem tak wykończone felgi (aftermarket made in germany) i po przejeżdżeniu na nich jednego sezonu letniego, pojeździłem na nich przez dni po posolonych drogach - w efekcie pojawiły się białe cętki wokół odprysków i na niektórych krawędziach ramion i otworów na śruby. W kolejnym sezonie zaczął złazić lakier wokół tych miejsc.

  12. > Efekt takiej wycieraczki u mnie powodował mocne skakanie wycieraczek

    Też się na takie dziadostwo kiedyś naciąłem (kupiłem na stacji) i potem parę lat miałem awersję do tego typu preparatów angryfire.gif . Teraz używam takiego który, kiedy już trzeba, dobrze współpracuje z wycieraczkami. Kiedyś mi jeden gość objaśnił, że są różne rodzaje "niewidzialnej wycieraczki" - jedne preparaty są przeznaczone do współpracy z wycieraczkami mechanicznymi, a inne są przeznaczone do szyb bez wycieraczek mechanicznych. Jeżeli użyjemy nieprawidłowego, to jest problem.

  13. > Zastanawiam się czy te indeksy oznaczają tą prędkość czy w sposób ciągły, moje rozterki wzięły się

    > stąd, że istnieją opony XL, czyli wzmocnione, przeznaczone do ciągłego utrzymywania zadanej

    > prędkości.

    Tak - indeksy dotyczą prędkości utrzymywanej (pamiętaj tylko o obciążeniu)

    XL nie ma nic do prędkości - XL to oznaczenie od Extra Load, czyli opony o zwiększonym indeksie nośności.

  14. > Macie jakieś propozycje? Z góry dziękuję za odpowiedzi...

    Z popularnych samochodów, BMW chyba jest nie do pobicia jeśli chodzi o możliwość obniżenia siedziska fotela.

    Może nie do końca na temat, ale może takie rozwiazanie Cię zainteresuje - kup sobie cokolwiek co Ci się podoba, wymień fotel na kubełkowy, przykręć go nisko - będziesz siedział dużo niżej niż jakakolwiek fabryka by przewidywała.

    Daawno temu miałem tak w SC - mam 189 wzrostu i seryjnie jeździłem głową po podsufitce, po wymianie fotela ledwo mnie było widać zza kierownicy. Było do tego stopnia nisko, że kiedyś gość z obsługi stacji benzynowej podszedł zapytać czy w czymś pomóc, bo pomyślał, że nie dosięgnę do dystrybutora.

  15. > Może bez uogólnień.

    > Ani w wypadku Sedici, ani S-crossa nie widzę różnicy w kosztach serwisu poza uzasadnionymi.

    Po pierwsze zapytałbym różnicy względem czego ? Innego porównywalnej wielkości modelu tej marki? Czym się różni wróbelek? Tym, że ma jedną nóżkę bardziej wink.gif

    > Mam na

    > myśli np. dodatkowy koszt w wypadku wymiany oleju w tylnym moście napędowym, co jest

    > zrozumiałe. Nie widzę różnicy w cenie wymiany oleju 2WD a AWD.

    Mówisz o tym samym modelu 2WD i AWD, że koszt jest ten sam ? Nie jestem zdziwiony, bo to ten sam model wink.gif

    Skąd się wzięło moje stwierdzenie. Pewno będzie już kilka lat, ale w którejś z gazet motoryzacyjnych było fajne porównanie, gdzie postawili obok siebie kompaktowego SUVa i zwykły samochód klasy kompakt. Oba miały podobne wymiary, chyba nawet takie same silniki. Z porównania kosztów wynikało, że choć SUV miał technicznie dużo wspólnego z tym kompaktem, to koszty jego przeglądów, koszt części zamiennych do niego były wyższe. Do tego SUV średnio palił więcej o tego kompaktu.

  16. > U mnie po nałożeniu Collinite 476 jak coś napaskudzi i potem to wyschnie to bez problemu jednym

    > ruchem da sie usunac.

    To właśnie najtańsza z najskuteczniejszych metod - dobrze nawoskować, jakimkolwiek dobrym woskiem (czyli nie jakimś byle czym z supermarketu) - nic do lakieru nie przywiera. A na szybę nałożyć "niewidzialną wycieraczkę" - efekt podobny.

  17. > wszystkie terenoofki/suv-y/crossovery są drogie... bo są popularne i jest na nie popyt

    Dodajmy do tego, że droższe niż porównywalny gabarytowo samochód segmentu B lub C są nie tylko w zakupie - części, przeglądy też są droższe. Król się bawi, złotem płaci wink.gif

  18. > ale opinia będzie lipna dla producenta jesli po 10 latach to auto będzie już po 2 remontach

    > tak samo jak zawsze VW miał dobre opinie bo pół miliona km to robily bez dotykania silnika... a

    Bo się producenci przejmują tym zlosnik.gif Prawda jest taka, że producenta samochodu gucio obchodzi co się będzie działo z samochodem po 5 latach czy pół miliona kilometrów. Producentowi zależy głownie na opinii tego, kto kupuje nowy samochód i jeździ nim przez pierwsze 3-4 lata, pierwsze sto- stokilkadzieisąt tysięcy km. Potem to są już zamartwienia drugiego właściciela, którego opinia tak naprawdę, dla producenta nie jest istotna, bo de facto nie jest klientem dla producenta samochodu.

    A że tej firmie, co daje widły na grillu ostatnio wychodzą samochody równie trwałe jak chińskie T-shirty.... no to peszek - coś nie wyszło grinser006.gif

  19. Już jutro zaczyna się weekend GP w Malezji, a tu cisza. Lekarze F1 już zadecydowali o składzie stawki kierowców smile.gif

    McLaren potwierdził, że w GP Malezji wystartuje Fernando Alonso, który pauzował od czasu wypadku podczas testów. Atmosfera nieco się popsuła, bo zespół mówił, że z ich dogłębnego śledztwa wynika, że samochód nie był winny wypadkowi. Dziś Alonso, na konferencji prasowej odniósł się do tego, twierdząc że przyczyną była awaria układu kierowniczego. Sytuacja zrobiła się trochę nieprzyjemna. Ciekawy będzie ciąg dalszy - czy nie włączy się tutaj FIA i jak ta sytuacja wpłynie na postawę Alonso i jego relacje z zespołem bokser.gif.

    Ponadto - za kierownicę Williamsa może wrócić (ma pozwolenie od służb medycznych) Valterri Bottas, który nie wystartował w Australii z powodu kontuzji pleców odniesionej podczas kwalifikacji do GP Australii. Sytuacja nie byłą ciekawa bo nie było wiadomo kto pojedzie drugim Williamsem. Frank Williams aby zabezpieczyć się na takie sytuacje w przyszłości, był w urzędzie pracy i zatrudnił bezrobotnego Adriana Sutila jako kierowcę rezerwowego wink.gif

    Rozkład jazdy:

    Piątek 27.03.2015

    Trening 1 03:00

    Trening 2 07:00

    Sobota 28.03.2015

    Trening 3 07:00

    Kwalifikacje 10:00

    Niedziela 29.03.2015

    Wyścig 08:00

    Pamiętajcie o zmianie czasu na letni z soboty na niedzielę grinser006.gif

  20. > nie raz było pokazywane takie wyprzedzanie i kończyło się to mandatem "za utrudnianie"

    > więc nie wiem czy tak sobie mogą wyprzedzać jak chcą

    Włąsnie o tym przepisie pomyślałem kiedyś, jadąc za takimi "szybkimi", że to mogłoby być podstawą prawną do mandatu i zastanawiałem się czy Policja z tego korzysta.

  21. > Producent zaleca opony o nośności 91.

    > Czy można bezpiecznie użytkować takie z oznaczeniem 87?

    > Autem jeździ tylko kierowca głównie po autostradach

    Może od razu nie wybuchnie ani koło nie odpadnie, ale proponwałbym pomyśleć po co Ci to kombinowanie. Pewno też fortuny na zakupie opon z niższym indeksem nie oszczędzisz (parę złotych/szt- możliwe).

    Jeżeli producent dał takie a nie inne, tzn. że przewidział, że do tego samochodu w kompletem pasażerów, z załądowanym bagażnikiem, opony z indeksem nośności 91 mają adekwatne parametry. Miej też na uwadze, że opony "91" będą miały wzmocnione boki względem opon "87", czyli ukłąd kierowniczy był projektowany pod opony z indeksem 91.

    Opona z wyższym indeksem nośności jest zazwyczaj troszkę droższa. Producent samochodu nie jest altruistą - jakby mógł, to chętnie dałby Ci w serii te tańśze z niższym ineksem.

    I jeszcze jedna sprawa o której niektórzy tu pisali - w razie odpukać czegokolwiek, rzeczoznawca ubezpieczyciela chętnie się przyczepi do opon o parametrach niższych niż w świadectwie homologacji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.