mayster_tcz

Zależy co masz i czy chcesz kupić. Wersja Profi to koronka diamentowa. Wersja DIY to wiertło motylkowe do drewna i może pójdzie,zależy jaki twardy laminat. Wersja economy to małym wiertłem do metalu po obwodzie i pilnikiem wyrównujesz.

Jak sami dorośli, to przejedź się do sklepu czy marketu, wybierz ładnie wyglądające i się nie przejmuj. Ja mam plastry miodu w drewnianej ramie, nic się nie dzieje 5 rok, kupowane chyba w Leroy, a mam małe dzieci.

Bierz dobrej klasy pompę, kocioł elektryczny to chyba jakbyś miał dom pasywny, by dogrzać w razie srogiej zimy...

W kładzeniu kafelków najważniejsze jest wyprowadzenie kątów i pionów ścian. Jak masz prosto, to obecnie samo kafelkowanie to przyjemność.

Jeśli nie masz gołych ścian i wielkiej powierzchni, to wałek. Pistolet na powietrze świetnie nadaje się do konstrukcji ogrodowych - tam postęp prac jest kosmiczny. Jest jeszcze malowanie hydrodynamiczne, ale to drogo i też profi zastosowanie.

Jakie byś nie robił, pamiętaj, żeby zrobić zastrzały, bo przy większym wietrze się złoży. Jak stal, to szedłbym w 80x40x3, drewno to strugane 100x100, chyba, że nie ma być żadnych drzwi to można trochę mniej.

Jak Pan Wiesio moze zamontować, to niech zamontuje, jeśli jesteś esteta to możesz mu płyteczki odkuć, rurki odsłonić, armaturę pozabezpieczać. Ewentualnie kupić wodomierz wraz ze śrubunkami i zaworem, a jaki wodomierz to powinni ci napisać (jaka średnica i przepływ). No i musi być z ważną legalizacją.

A co to za blacha ? Falista ? Trapez ? Płaska ? Ma pasach blachy nie ma zakładów ? Więcej info

Otwarta czy zamknięta to już w kotle, natomiast powietrze do spalania można brać z komina podwójnego, można z pomieszczenia, są też takie "trójniki", że robisz np. czerpnię w kotlowni, a wylot normalnie na dach. Warto dopytać, bo instalatorowi wygodniej niekiedy wymienić cały wkład i tyle.

Komin nie zawsze trzeba przerabiać, powietrze do spalania można brać z pomieszczenia, zależy od warunków

Jeśli masz już jakieś narzędzie z aku, to idź w tą stronę. Poza ceną akumulator ma obecnie niewiele wad, to nie to co 10 lat temu. By dobrze służył, zawsze wstaw do ładowania po pracy, i tyle z obsługi.

Podejrzewam, że ta komora to jakiś rodzaj suszarni albo wędzarni. Gdy palono drewnem, nie było takiego problemu sadzy, ponadto komin był ciągle ciepły. Obecnie nie ma sensu bytu i zabiera tylko miejsce. Do kolegi autora - jeśli życie ci miłe, natychmiast oddziel od siebie te przewody kominowe i wentylacyjne, możesz się kiedyś nie obudzić... Zastosuj np. wkłady z kwasiaka do wentylacji, a dymowy podmuruj wyżej, dając wyczystkę, tutaj rozwiązań mnogo. Co do komina od piętra - sam taki mam, wstawiony w jedną ze ścian.

A to tak można w byle jakim miejscu podnosić ? Wydawało mi się zawsze że po to są wyznaczone punkty, ewentualnie podłużnice.

Jeśli strych nieuzytkowy i słabo ocieplony, to dorzuc tam wełny, bo ze ścianami nic nie zrobisz, jak piszesz. A jak masz już boiler itp, to jednofunkcyjny kocioł kondensacyjny, nawet taki Termet silver jest niezły, a cena nie zabiją.

Powinno być ok, no chyba że chińska sklejka z odpadów

To domieszką trawy zwykłej, jak ziemia nie bardzo licha i wyrośnie, to może nawet ładnie wyglądać Ale decyzja oczywiście Twoja

Kup nasiona do łąki kwietnej. Pszczoły Ci podziękują, a jak będziesz budować to i tak koparką zaorasz wszystko. Raz na jakiś czas wyrwij samosiejki drzew jeśli nie chcesz mieć, i tyle.

Wytnij to na równo w jakiś kwadrat, np. na 2mm, w to miejsce możesz wkleić np. płytę paździerzową, taką jak plecy od mebli.

Szwagier ma jakąś matę z czegoś podobnego do słomy, jakieś takie łodyżki. Zwija na zimę, ma już 2 rok i wygląda spoko. Kosztowało niewiele, z allegro chyba brał.

Mam coś podobnego, bezpiecznik 16A wytrzymuje, ale spawam 80 A, bo czołgów akurat nie spawam. Czy przewody wytrzymają, tego nie wie nikt, zależy co tam masz. Jak alu to mogą się poupalać.

Przy takich kwotach szedłbym w bloczki i szkielet. Trochę wykorytować, nasypać żwiru, poustawiać bloczki i poskręcać szkieleciaka z kantówek, zaimpregnować, obić deskami (przy odrobinie zacięcia z palet), zrobić ładny dach z trapezu, kawałek tarasu i voilla. Taka altana spokojnie postoi 20 lat jak zaimpregnujesz i porobisz okapy i rynny, żeby się po ścianach nie lało. Im więcej zrobisz sam, tym możesz kupić lepszy materiał czy wyposażenie.

Ja bym dał z klapką i uszczelką od strony kafelek, jak coś pokapie z góry, to będzie bezpieczniej. Lokalizacja taka sobie, no ale trudno.

Namiot. Jaką powierzchnię masz do zagospodarowania, jaki budżet i jakie zdolności manualne ? No i czas. Co do szamba - jak planujesz się załatwiać przez weekend ? Jak planujesz rozwiązać kwestię toalety ?

Kwestia policzenia. Wylewki można skuć i dać inne źródło ciepła, to nie element konstrukcyjny Chyba, że ma Legalett czy inne badziewie.

Jak dobrze zrobione to nic się nie dzieje, tylko nie trzeba szlifować czy tam gładzić, zrobić na równo i tyle. Używać dobrych klejów i gruntów, nie brać marketowych marek.