Skocz do zawartości

punktak

użytkownik
  • Liczba zawartości

    795
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez punktak

  1. Tam się śp. dr. Musiał w grobie przewraca.... Nie mów że nie widziałeś skutków przepięcia po sieci. To nawet ja - który nie pracuje w branży - byłem na miejscu 3 takich akcji. Koszt to się zaczyna od porządnego ochronnika, a do czego ma być podłączony?
  2. A jaki jest sens zapraszania pioruna akurat do nas? Jeśli dom stoi w pobliżu wysokich konstrukcji typu wieża ciśnień albo BTS? Ta "inwestycja" w dwa kręgi bednarki to również dla odprowadzenia udaru z przepięciówki - on może przyjść po sieci, nie z nieba.
  3. Nie, to tylko wycinek konstrukcji. A pod rysunkiem pisze: "Wykonanie sztucznego uziomu fundamentowego poprzez ułożenie bednarki w postaci zamkniętego pierścienia, mocowanej do prętów zbrojeniowych jest rozwiązaniem bardziej niezawodnym i zalecanym. Największą zaletą ułożenia dodatkowego płaskownika jest jednoznaczność rozwiązania i łatwość stwierdzenia, że tak wykonana instalacja zostało specjalnie przygotowane do celów uziemienia. ..... Takie rozwiązanie pozwala na zastosowanie jednego ciągłego odcinka bednarki na odległości między dwoma przewodami uziemiającymi wzdłuż jednego boku budynku, zapewniając ciągłość i redukując liczbę połączeń. Dla poprawy właściwości uziomu, bednarkę należy łączyć ze zbrojeniem w odstępach co 2 m..... ...... Zaleca się, aby wymiary pierścieni sztucznego uziomu fundamentowego nie przekraczały 20 m × 20 m" Tak w ogóle to należałoby przeczytać więcej niż jedną publikację w intrenecie.... Ta bibliografia pod artykułem to prawdziwa kopalnia wiedzy - pewnie nie dla inwestora tylko elektryka, niestety ten przyjeżdża na budowę najczęściej na etapie murów i jako uziom może zaproponować "pare szpilek w piochu na rogach" co będzie się idealnie uzupełniało z "jedno różnicówko na dom"....
  4. Trzeba. To nie jest duży wydatek, a efekt jest lepszy niż innymi rozwiązaniami. fachowcy radzą
  5. Ja dałem wewnątrz - wewnątrz, nie obok bo to ważne - wszystkich ław, spawana co dwa metry do zbrojenia. Zbrojenie też dobrze by było pospawać.... ale już mi szkoda było tego "spawacza" który zamiast przyłbicy patrzył przez palce jak spawa.... Uziom fundamentowy to najlepsza i najtańsza forma uziemienia w nowym domu. Spawanie bednarki jest ważne, bo przy ewentualnym przepięciu jeśli będą jakieś przerwy w zbrojeniu lub bednarce - wytworzy się łuk elektryczny który może rozwalić fundament. Celowo pisze o przepięciu w instalacji elektrycznej, nie o ochronie odgromowej bo to bardziej skomplikowany temat i uważam że w 99% domów jednorodzinnych wykonywanie instalacji piorunochronnej to proszenie się o kłopoty.
  6. Pod takie -nie. To zbrojenie o którym piszesz i tak należałoby wykonać jedną warstwę poniżej okna, czyli w twoim wypadku wyszłoby na wieńcu ściany fundamentowej. Tam nic nie pęknie.
  7. Uziom fundamentowy - podstawa wszelkich instalacji elektrycznych, LAN, CCTV itd. Zwykła bednarka nieocynkowana ułożona razem ze zbrojeniem ław i pospawana z nimi w jak największej ilości miejsc. W miejscu przyszłej rozdzielnicy oraz ewentualnej szafy "automatyki domowej" oraz szafy rack z serwerem wyprowadzona do budynku. Dobrze byłoby to samo zrobić w kotłowni w celu ułatwienia ekwipotencalizacji. edit: zapomniałem napisać że co prawda bednarka może być nieocynkowana w ławach (bo będzie oblana betonem) ale odcinki wychodzące z ziemi daj z kwasówki
  8. Paaaanieee.... Diody RGBW mogące wygenerować kilka milionów kolorów to standard od kilku lat. Pójdź za ciosem: diody adresowalne na pasku odcinane z metra - każda może zostać wysterowana osobno i wygenerować programowalny efekt....
  9. Nilfisk ma bardzo dobre notowania w skandynawii, w czasie pracy w budowlance spotkałem w zasadzie tylko Nilfiski i Kranzle. Jeszcze o modelu 190: co prawda na tabliczce napisali że pobiera 16A, ale w mojej instalacji wywala bezpieczniki B16 na wszystkich gniazdach do których ją podłączałem, dopiero z gniazda siłowego pracuje bez problemu.
  10. Kupowałem właśnie tam, rok temu. Mam porównanie do starego Nilfiska 140 z wypożyczalni którym od kilku lat myłem podjazd i Karchera K7 z pracy. Ten Nilfisk z linku wyrywa nie mech z kostki, tylko kostkę z obrzeży. Dlatego używam przystawki PowerPatio i podjazd który do tej pory myłem 5 godzin - z przerwami, teraz robię w łącznie 2 godziny. Przystawkę ciśnienie podnosi na 1,5 metra więc praca nie jest przyjemna, ale za to szybko metrów ubywa. Do elewacji używam również PowerPatio i środka Tenzi APC Out.
  11. Dokładnie, te 180 bar i 558 l/h to ona daje przez pierwszą sekundę.... Sprzęt który utrzyma takie parametry przy pracy ciągłej to np. NILFISK PREMIUM 190-12 POWER (ciśnienie max 190, robocze 150 bar) kosztuje dwa razy tyle.... Do tej pory wypożyczałem myjki raz w roku, ale 1. ostatnio dwie wypożyczone padły w moich rękach 2. przybył drugi dom - zdecydowałem się na wspomniany Nilfisk. Karcher K7 przy nim to plastikowa zabawka, zresztą prawie dwa razy lżejsza....
  12. Każdy może pomijać co chce, co nie zmienia faktu że cała ta automatyka grzeje się bardziej niż podłoga którą usiłuje sterować.
  13. Wyleci około pół szklanki wody. W większości przypadków nie ma potrzeby uzupełniania ciśnienia, ani odpowietrzania. Ale przy okazji możesz wyczyścić filtr... OK. Ja to robię inaczej. Napisałem, bo skoro temat ma być merytoryczny to trzeba się odnieść do całości.
  14. No właśnie w tym temacie: skoro ma zawory ON/OFF to te rotametry nie są do niczego potrzebne. One służą do regulacji stałego przepływu w prawidłowo wykonanej instalacji ogrzewania podłogowego. Dodawanie do nich siłowników to zbędny koszt, komplikacja układu i zużycie prądu - zwłaszcza że kolega napisał że po odłączeniu napięcia zamykają się. Więc przez większość sezonu zimowego zużywają prąd aby były otwarte.... A po co robiłeś "sterowanie podłogówką", żeby było? Ona nie potrzebuje żadnego sterowania poza sterownikiem kotła/PC. Skoro już wywaliłeś kasę na zbędne komplikacje prostego układu, to może zacznij oszczędzać na kosztach eksploatacji - zdejmij siłowniki a temperaturę w pomieszczeniach ustawisz rotametrami.
  15. Odradzam ruszanie rotametrów! Ich ponowne ustawienie może zająć dwa sezony! W tej sytuacji zamykanie zaworów na powrotach pętli nic nie da - pętla i tak będzie jednostronnie otwarta...Wbrew pozorom ubytek wody jest bardzo niewielki. BTW kolega ma zawory które można zamknąć tylko naciskając ten grzybek, musiałby zdjąć wszystkie siłowniki (pytanie czy są typu NC/NO?) i zastąpić je zakrętkami (których może nie mieć).... Tak, ale jak już pisałem - nie ruszaj ich! Tak wogóle jak już tam grzebaiesz to wywal w cholerę te silowniki.... dobra więcej mądrości jak chcesz to musisz wytrzeżwieć, wróć ja muszę.
  16. Jakbyś wiedział że nie będzie to by nie była niespodzianka.... Wyłącz źródło ciepła (kocioł/PC), zapamiętaj ciśnienie na manometrze w instalacji, zakręć zawory główne na obu belkach rozdzielacza, zdejmij siłownik. Wykręć stary grzybek i zakręć nowy, nie ma potrzeby stosowania pakuł czy teflonu - bo ma uszczelkę gumową. Nie ma też potrzeby silnego dokręcania! Poleje się trochę wody. Na koniec odkręć zawory, jeśli jest konieczność uzupełnij ciśnienie w instalacji, włącz kocioł.
  17. Zasada działania podłogówki to najprostsza fizyka i działa to bardzo dobrze bez potrzeby komplikowania układu. Działanie typu "zakręcam i jest chłodniej" tutaj nie zadziała z powodu ogromnej bezwładności płyty grzejnej, trochę mniejszą bezwładność będzie miała płyta z jastrychu, ale tak naprawdę nie jest to wada a zaleta. W poprzednich wywodach wspomniałem że tą bezwładność można wykorzystać do magazynowania ciepła lub chłodu w okresach np. taniego prądu. Ale nawet dla samego komfortu użytkowania czy wpływu na zdrowie jest to najlepszy system ogrzewania jaki wymyślono - a według wielu - pierwszy system centralnego ogrzewania jaki wymyślił człowiek. Dzięki bezwładności podłogówki betonowej, czas potrzebny na zauważalne obniżenie temperatury w pomieszczeniu to kilka godzin, czas rozgrzania tej masy betonu jest podobny. Z tego względu system sterowania musiałby wiedzieć z wyprzedzeniem wielu godzin kiedy kiedy zamknąć lub otworzyć przepływ. Ponadto z punktu widzenia np. pompy ciepła lepszą sytuacją jest praca ciągła z mocą minimalną i temp. np. 30 stC niż krótkotrwałe zwiększanie temp.zasilania (i mocy) do powiedzmy 50 stC w celu szybkiego podniesienia temperatury na żądanie takiej automatyki. Sugeruję pozostać przy sterowniku pogodowym PC jako jedynym w układzie, ewentualnie można dołożyć sterownik pokojowy.
  18. Nocne obniżenie: 1. nie ma sensu ekonomicznego - energia zaoszczędzona jest mniejsza niż potrzebna do podniesienia z powrotem do żądanej temp., można to porównać do hamowania i przyspieszania samochodem 2. jest technicznie trudnowykonale przy płycie grzewczej z betonu - czas stygnięcia betonu 5-8 godzin ( w zależności od grubości wylewki) powoduje że bezwładność uniemożliwia sensowne sterowanie zmianami temperatury dobowej. Nie ma to związku z ustawieniem różnych temperatur w różnych pomieszczeniach - to osiągniesz przez zmianę przepływu w pętli. Btw załączony cennik dobrze pokazuje że wszelkie niepotrzebne komplikacje instalacji mogą nieźle pociągnąć finansowo - ale to może być dopiero początek problemów...
  19. 1. Po co Ci gaz? Żeby płacić kolejny abonament za bombę w domu? 2. Podział na strefy ma sens w sytuacji kiedy na dole masz podłogówkę a na górze grzejniki wysokotemperaturowe - choć taki układ jest zły sam w sobie. 3. Co ma robić to sterowanie w każdym pokoju? Bo jeśli będzie w nim podłogówka to: 1. najlepiej i najtaniej utrzymywać stałą temperaturę przez całą dobę, 2. efekt ten osiągniesz przy pomocy automatyki w PC (czujnik pogodowy) ewentualnie korygowany przez termostat pokojowy plus samoregulacja podłogówki.
  20. Weźmy całkiem duże miasto: Kielce. Są trzy ogólnopolskie agencje ochrony które mają tutaj patrole - każda po jednym. Są też trzy lokalne: jedna ma dwa patrole pozostałe dwie po jednym. Obszar działania każdej z nich to miasto Kielce plus cały powiat - czyli 200 tys ludzi. Wystarczy że pojedziesz na jedno zdarzenie typu złodziej sklepowy którego trzeba przekazać policji i w tym celu będziesz czekał 40 minut, a to miało miejsce w Bilczy, to dostań inne zdarzenie po drugiej stronie powiatu i dojedź tam w 20 minut. Takie centra monitorowania o których piszesz zrzeszają tylko lokalne agencje i są podwykonawcami dla ogólnopolskich sieciówek, bo firmy typu Sxxxx czy Kxxxx nie współpracują ze sobą tylko rywalizują. Jeżdżę w GI 10 lat. A jak ktoś powie że Kielce to nie jest duże miasto to odpowiem: nie wiem jak teraz ale 10 lat temu znana agencja ochrony miała na lewym brzegu Warszawy jeden patrol, a drugi na prawym i też się dało. Więc oczywiście mnie również zdarza się przyjechać na obiekt w 15 minut, ale to raczej kwestia szczęścia.
  21. To chyba w małej miejscowości - pod warunkiem że nie byli na drugim końcu powiatu. W praktyce w dużym mieście, za dnia, czasy dojazdu poniżej 30 minut to fikcja na papierze. Grupa interwencyjna nie jest pojazdem uprzywilejowanym, a kierowca ryzykuje własnym prawem jazdy śpiesząc się do zakręconej pani która pomyliła guziki na pilocie. Trzeci raz w tym tygodniu.
  22. Jeśli już, to nie sprzedaję - tylko zachęcam do ruszenia głową. Cena prądu TERAZ jest akceptowalna - ale nie dla wszystkich. Jaka będzie za rok? Bo nawet jeśli aktualna cena energii jest najniższa od lat, to jest jeszcze dystrybucja - a tutaj są do nadrobienia dekady i na pewno ten składnik poszybuje w kosmos. W efekcie prosumenci drożej kupią brakujący prąd, a taniej sprzedadzą ten którego nie zużyli/zmagazynowali... Pozostali zaczną myśleć o PV.... I znowu magiczne słowo "autokonsumpcja". Magazyny energii na dzień dzisiejszy musiałyby być za darmo aby się opłaciły - ale poczekajmy rok. Wbrew pozorom najłatwiejsze, najbardziej opłacalne i zawsze przynoszące efekty (nie tylko energetyczne) jest zbudowanie domu o jak najmniejszym zapotrzebowaniu na ciepło ORAZ uwzględnienie tych wytycznych o których zawsze pisałem. Potem - już mieszkając - nie trzeba kombinować kiedy włączyć ogrzewanie czy pralkę, takie rzeczy dzisiaj ogarniają systemy typu Home Assistant.
  23. Nie zgodzę się! Klimatyzacja jako sposób na SZTUCZNE podniesienie autokonsumpcji to dość śmiała teza.... Oczywiście prawdą jest że latem klima będzie pracować "za darmo" i wiele osób które posiada PV w następnym kroku montuje klimę, ale niewiele ma to wspólnego z podniesieniem autokonsumpcji - która jest kluczowa dla skrócenia okresu zwrotu. Wbrew pozorom dobrze przemyślana instalacja PV (na ziemi, wschód-zachód, itd) która jest zoptymalizowana pod kątem produkcji przez jak najdłuższy dzień, lepiej wpłynie na opłacalność niż "przepalanie" POZORNIE "darmowego" uzysku z PV latem na klimatyzację, podgrzewanie basenu itp. Dzisiejszy dzień: PV E-W 5,3 kWP generuje 610 W a pompa ciepła zużywa 480 W i drugi dom: PV 6,6 kWP W-E generuje 917 W a PC zużywa 750. Dla warunków pogodowych utrzymujących się od dwóch tygodni nie ma potrzeby pracy PC w nocy - zresztą wtedy jest tańszy prąd... Pomijam kwestie opłacalności sprzedaży nadwyżek, bo instalacja pracuje dopiero rok i dopiero na ostatniej fakturze PGE zaczął odliczać środki z depozytu. Co ciekawe latem - a więc kiedy produkcja jest najwyższa - sieć odkupuje ją po cenie dwa razy wyższej niż zimą. Ogólnie na kwestie opłacalności sprzedaży mamy bardzo ograniczony wpływ i dlatego trudno jest przyjąć jakiś matematyczny model do wyliczenia jej opłacalności. Natomiast przy nowej instalacji i nowym domu trzeba zrobić wszystko co możliwe aby zmaksymalizować autokonsumpcję: - ciężka konstrukcja budynku z płytami grzejnymi i grubymi ścianami pozwoli na akumulowanie ciepła w czasie produkcji PV oraz w tanim prądzie, a chłodu latem - optymalizacja PV pod kątem jak najdłuższej produkcji przez cały dzień słoneczny pozwoli zażegnać ryzyko wyłączania się falowników w okresach "peaków" produkcji w południe - optymalne usytuowanie domu względem stron świata, przemyślane przeszklenia na południe - rekuperacja - pompy ciepła jak najmniejszej mocy połączone z systemem PV aby podbijać temperaturę zasilania w okresach zwiększonej produkcji Ja uważam że nawet na nowych zasadach PV nadal będzie się opłacać, ale trzeba przyjąć więcej zmiennych i nadal najpierw : policzyć.
  24. Konstrukcja raczej do oglądania.... Pomijam fakt że ta Coca to raczej bez bąbelków - bo ciśnienie przy otwartych zaworach weszłoby do drugiej butelki, ale jeszcze kwestia "smaku" uszczelnień tych kształtek.... Może pakuły dodałyby jakiejś szlachetnej nuty... ale już teflon
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.