robert2609

Witam. Post skierowany jest do właścicieli Peugeot 3008 2.0 HDi 2018r. Kolega takiego posiada i ma pytanie odnośnie zaworka odmy są tam 2 małe otworki i teraz czy powinny one zasysać czy wydmuchiwać powietrze? Drąży temat bo na rurze do filtra ma niewielkie ilości oleju,po odkręceniu korka oleju powietrze jest wydmuchiwane z kroplami oleju,czy tak ma to być,czy jest problem z membraną? Zauważył też spadek oleju po trasie 1000km autostradą. Przebieg 105kkm pewne,włascicielem auta jest od 2óch lat po zakupie był po pełnym serwisie przez ASO i przez 20kkm nie miał objawów zużycia oleju,obecnie dobija do kolejnych 20kkm i raz komputer pokładowy zawołał dolewkę. Czy jest to problem z odmą,czy norma w tym silniku?

Moim skromnym zdaniem jeśli koła są dokręcone siłą 120Nm tak jak większość producentów zaleca to odkręcenie ich po sezonie do zmiany nie powinno stawiać żadnych oporów i nawet zwykłą grzechotką z walizki to pójdzie, chyba, że ktoś ma wielosezon i nagle po 3 4 latach trzeba zdjąć koło

Pakuj się w auto i do nich niech to odkręcą..... Wg. mnie najlepsze rozwiązanie, druga sprawa to powinni lekko złapać udarem a dokręcać kluczem dynamometrycznym

Ja miałem welur w Fiacie Tipo z 1992r. na fotelach i drzwiach takich wykończeń już szukać jak igły w stogu siana.... dzisiaj tylko plastik-bombastic

Co się stało? Spaliłeś czy się rozleciało tarcza,docisk? U siebie mam co prawda moc fabrycznie 150 KM.zrobiona na 185 KM 320Nm ponad 20kkm zrobione i jest ok.

Szukaj dobrego egzemplarza serwisowego ale nie co 30kkm a 15kkm. Kiedyś trafiłem na pewnym forum Skody gościa co posiada flotę Oktavii właśnie z tymi silnikami, chwalił się że ma 2 egzemplarze z przebiegiem 600kkm przebiegu na resztę też nie narzekał kilka szt z nalotem 400kkm. Jak opisywał miał jeden przypadek kiedy to auto stanęło na drodze w trakcie gwarancji został w nimwymieniony silnik.

Jak już temat o kamerce to tak wypytać chciałem, nie zaczynając nowego postu. Co można sobie sensownego do 600pln zafundować do auta tak by się zmieścić z pełnym uposażeniem tzn. karta+kabelki do podłączenia się do stałego zasilana i co można wykombinować żeby mi nie nagrywał jak samochód stoi w garażu bo tu to chyba najgorszy problem.

Rok temu kupiłem u nich 2 opony wielosezon było ok jak na razie nie planuje zakupów. Wiem wiem to uwiązanie i już na pewno męczące tak bujać się z oponą któryś dzień......

No to masz po prostu pecha....jak Ci nie pilne to reklamuj do skutku....

Znajdź sobie w necie maszynę do ciśnieniowego sprawdzania opon....

Ten zamiennik to jak szczegółowo doczytałem to ten sam olej co orginalny tylko VW sobie życzy go w swoich butelkach z logo grupy i tym samym podbija cenę. Jak napisałem na początku po konsultacji z firmą zajmującą się regeneracją skrzyń biegów,facet sam zaproponował wpierw spróbować z wymianą oleju bo jak sam mówi olej należy wymienić co 60-80kkm i nie sugerować się tym co mówi producent....

O taki jaki jest przewidziany.

No i wracam po niecałym miesiącu. Olej wymieniłem na zamiennik spełniający wszelkie normy VW dodałem ten magiczny ceramizer,co się okazuje to już następnego ranka jadąc jak zawsze do pracy nie usłyszałem już od tamtej pory żadnego wycia na skręconych kołach i zimnym starcie. Ceramizer na pewno nie mógł zrobić takich cudów po 15km od wymiany oleju a raczej w 100% robotę zrobił sam olej i to mnie bardzo dziwi nie ukrywając ,że też cieszy. Obecnie dobijam do 1200km od wymiany oleju jest cisza z delikatnym wskazaniem na płynną pracę lewarka biegów tu może coś wnosi uf ceramizer. Zastanawia mnie jednak sam fakt zmiany oleju i momentalne ustąpienie wycia, stary olej po przebiegu 75kkm nie był jakimś szlamem czy całkowicie czarnym a producent deklaruje, że oleju w skrzyni się nie wymienia..... Także jeździmy dalej i oby jak najdłużej bezawaryjnie tego życzę wszystkim.

Tak skrzynie 6 VW nie są trwałe i o tym można znaleźć w sieci tylko są jakieś kody skrzyń które nie zachwycają....bo są też dobre ale to loteria i mało kto o tym wie....

Wydaje się że łożyska bo gość od skrzyni wszystko ładnie mi tłumaczył. No rozgrzanym silniku,oleju w skrzyni kpl.nic nie słychać jest cisza. Ale przy zimnym już jest i tylko w pełnym skręcie lub jak zimniej to i wcześniej efekt jakby dmuchania w pustą butelkę, jazda na wprost cisza. Zwykły dobry mechanik odesłał mnie do firmy zajmującej się naprawą skrzyni ponieważ nie ma żadnych luzów wycieków i nie widzi potrzeby wymiany żadnych elementów. Zaś mechanik od skrzyni sprawdził co mógł osłuchał i też nie chce robić mi kosztów dlatego naprowadził mnie na wymianę oleju którą to jednak powinno się robić co jakiś tam interfał kilometrów. Więc olej zamówiłem i jeszcze zastanawiam się właśnie nad dodatkiem wyciszającym,regenującym jak zwał tak zwał. Możliwe że to są początki kapitulacji łożysk,lub też jak już doczytałem w sieci po prostu skrzynia domaga się wymiany oleju gdzie w wielu przypadkach to pomogło,no chyba że już była tak zmęczona to nie. Na koniec sam mi powiedział że im nowsze auta tym bardziej słabsze części tak się dzieje już od jakiś 10-15 lat i to cały czas idzie w jednym złym kierunku.

Tu biegi wchodzą jak na skrzynię VW przystało,buczenie słychać przy ziemnej skrzyni w zależności od temp.zewnętrznej im zimniej tym głosniej przy skręconych kołach,po rozgrzaniu się jest cisza. Dlatego chcę to ratować jakoś taniej.... Jest parę tematów potwierdzających że wymiana oleju pomogła.

Witam grono i proszę o podpowiedź. Otóż jest sobie auto, moje auto, 4 letnie auto,75kkm i ku..a zaczyna byś słychać łożyska układu różnicowego w skrzyni taka jest diagnoza firmy która specjalizuje się w skrzyniach choć z tym kodem skrzyni nie mieli jeszcze takich awarii. Na razie proponują wymianę oleju i jeździć obserwować. Z tego co doczytałem w sieci to zabieg pomaga ale ja chcę się posunąć dalej i dodać razem z nowym olejem ceramizer. Co doradzacie opinii w sieci dużo ale nigdy nigdzie tego nie wlewałem czy wpierw spróbować z samym olejem... Jedna wielka porażka człowiek kupi sobie nowe auto z myślą o bezawaryjnej jeździe przynajmniej 10 lat a tu ci od razu z grubej kasy chce oczyścić portfel

Tak wracając do wyżej wymienionych części jest sens jechać sprawdzić zbieżność? Kierowca przy jeździe na wprost jest o jakieś 1 lub 2 stopnie w prawo teraz nie wiem... ale od nowości nie robiłem kontroli geometrii.Co dziwne to gdy zasiądzie ktoś na fotelu pasażera już jest idealnie prosto Chyba nie zaszkodzi podjechać niech sprawdzą...

Ok dziękuję za odpowiedź,dziwne rozwiązanie że to nie stuka podczas jazdy.

Panowie mam pytanie. Samochód mam już 1,5roku wczoraj zdziwiło mnie mocowanie amortyzatorów w kielichach pod maską są w powietrzu nie widzę tam śrub i w dodatku podczas kręcenia kierownicą mocowanie przemieszcza się w otworze. Nie mam żadnych zastrzeżeń do pracy zawieszenia jest cicho nic nie puka.... Może jest tu ktoś co posiada takiego Yarisa i sprawdzi u siebie czy też tak ma będę wdzięczny za odpowiedź.

Problem rozwiązany zatarte łożysko na amortyzatorze wymiana kpl.+nowe poduszki i nastała wiekopomna cisza.

No to proszę. Dodam tylko,że tarcza jest dokręcona sprawdzałem ale niestety nie mam takiego klucza żeby sprawdzić ta śrubę. Przegub nie strzela na skreconych kołach. Może to luz na wieloklinie?

Temat ciągnę dalej jest teraz tak iż gdy autem jadą pasażerowie to praktycznie za każdym razem słychać przy ruszaniu i końcówce przed zatrzymanie te klikanie muszą być lekko koła skręcone na wprost nic cisza przy ruszaniu i zatrzymaniu. Dźwięk też nie występuje gdy jadę sam im więcej osób tym bardziej słychać . Jedno co zdjagnozowalem to prawa strona ma luz na samej tarczy tzn.na obrocie z 3 może 5mm w tym czasie półoś jest bez ruchu a tarcza minimalnie po obrocie. Porównując lewą stronę tam 0 luzu. Czyżby to przegub? który dopiero przy obciążeniu się udziela? Nagrałem krótki filmik ale nie mogę go tu wstawić bo niby za długi i zbytnio nie wiem jak to zmniejszyć

Ale jak to tak od razu czy przychodziło coś wcześniej? Jeśli były sygnały wcześniej trzeba było regulować a teraz to....płacz i płac bo licznik bije.... Co to za wykroczenie,że aż taki koszt to od sąsiada z zachodniej granicy czy gdzieś dalej?