Skocz do zawartości

nikt-znany

użytkownik
  • Liczba zawartości

    4 706
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez nikt-znany

  1. > https://www.cenapaliw.pl/?o=&m=d&l=0&k=0

    > Orlen i Lotos obniżyły ceny w hurcie po 20 gr na litrze.

    > Jak podaje jeden portal traktujący o cenach paliw dzisiejsza cena ON w Sanoku to 4,11. Czy to

    > możliwe? Czy to możliwe, że ceny są niższe śr. 60gr na litrze w stosunku do innych regionów

    > PL?

    Niemożliwe, jeśli miałoby to być paliwo z legalnego źródła i cena brutto w detalu. Na podkarpaciu paliwa są sporo droższe niż w innych regionach.

  2. > Ok, ale w tym przypadku, skoro to nie UPG ani nie głowica, to czy LPG miału tu jakikolwiek wpływ?

    Pierwotnie to chyba UPG była dmuchnięta, tak? Masz może tą UPG u siebie?

    No chyba, że przed naprawą, jak i po naprawie, przyczyna przedostawania się płynu do komory spalania jest ta sama...

    > Pytanie drugie. Ktoś się domyśla, co się stało i co może być nie tak? Bo ja nie mam pomysłu. Jakieś

    > wskazówki gdzie szukać usterki? Dół silnika to średnio dokładne określenie

    Jeżeli płaszczyzna głowicy jest równa i głowica nie jest popękana to pozostaje (chyba?) jedynie nierówność na płaszczyźnie styku bloku z głowicą lub pęknięcie.

    Głowica VVT-i wygląda mniej więcej tak:

    158249623_3_644x461_toyota-avensis-t22-16-vvti-glowica-pokrywa-walki-rozrzadu-osobowe.jpg

    blok silnika:

    MWR-SHORTBLOCK.png

    Oceń sam tak na "chłopski rozum" którędy płyn może dostawać się do komory spalania...

    IMO jak głowica jest równa i szczelna (bez mikropęknięć) to wychodziłoby, że:

    1. albo tuleja cylindra ma pęknięcia na ściance i przepuszcza

    2. albo tuleja cylindra ma nierówną górną powierzchnię styku z głowicą.

    Innych miejsc nie podejrzewam, ale niech się inne osoby wypowiedzą, szczególnie te które od strony praktycznej więcej miały do czynienia z tego typu awariami.

  3. > No to przynajmniej najtańszą usterkę masz wyeliminowaną i nie będziesz zachodzić w głowę, że

    > wymieniłeś silnik z powodu głowicy. Mało to pocieszające ale jednak. Jak mechanik nic nie

    > znajdzie to szukaj niezajechanego (bo tu pewno sporo po flotach będzie) słupka, przekładajcie

    > graty i niech śmiga. Tylko nad dalszą jazdą na LPG poważnie bym się zastanawiał, a dokładniej

    > to bym to wyrzucił w diabły i na benzynie jeździł.

    Lub też pojechał do kogoś kto to prawidłowo ustawi na sondzie szerokopasmowej... znam wiele aut z VVT-i pod maską, które na LPG przejechały 100kkm i więcej, a takich problemów nie mają.

  4. > Dlaczego uważasz, że ta usterka to skutek instalacji LPG

    Czego innego jak nie LPG? Akurat w 1.4VVT-i poza problemami z braniem oleju tego typu sytuacje to odosobnione przypadki. Co innego w 2.2D4D lub 2.0VVT-i z wtryskiem bezpośrednim.

    > Gdyby były wypalone zawory czy dziura w tłoku to i owszem, ale przecież tutaj nic takiego nie

    > zaszło, w sumie to nie wiadomo dokładnie co jest uszkodzone.

    Dmuchnięta UPG to też często przyczyna marnie wyregulowanej instalacji, a tym bardziej jak luzy zaworowe kasowały się, co oznaczałoby, że mieszanka była uboga.

    > Do czasu znalezienia konkretnej przyczyny należałoby chyba nie zganiać wszystkiego na instalację

    > gazową a tym bardziej na montera

    Uważasz, że przyczyna zostanie ustalona...? Nie wierzę, wszystko będzie na zasadzie podejrzeń.

    > Tym bardziej, że chyba nikt nie zmusza do montowania gazu w każdym aucie

    Od tyłka strony podchodzisz do tematu... facepalm%5B1%5D.gif ale to na AK raczej standard.

  5. > 148kkm przebiegu (a nie wskazania licznika...), z czego 47kkm na LPG.

    > Przygoda trwa 3 tygodnie i końca nie widać. Dzisiaj wróciła głowica ze sprawdzenia i... wszystko z

    > nią ok Mechanik bierze się za sprawdzanie bloku... Przed niedzielą powinienem wiedzieć czy

    > coś znalazł i jest sens to naprawiać, czy szukam całego silnika

    To jestem ciekaw jak to się zakończy...

    Gównolitość silników Toyoty czasami mnie zaskakuje... a z drugiej strony idiotoodporność tych samych modeli silników w innych egzemplarzach aut też robi niezłe wrażenie. Tutaj nie bez wpływu mogła być nieprawidłowo ustawiona instalacja LPG...

    Widzę, że na LPG-Forum monter, który zakładał w Twoim aucie instalację LPG dalej promuje się... może warto byłoby ten przypadek przedstawić w tamtym miejscu i opisać jak auto było strojone?

    Niekoniecznie w celu typowego obsmarowania, bardziej jako punkt wyjścia do dyskusji... a wierz mi, że niektórym instalatorom bardzo zależy tak na samym funkcjonowaniu na tym forum, jak i na dobrej opinii wśród uzytkowników tego pierdzidołka w internecie :-)

  6. > ale przełożenia 6tki były prawie takie jak 5tki

    Tam jest chyba raptem ze 300-350 obrotów mniej przy 100kmph. Niby niewiele, ale zawsze coś. Tylko czy jest sens (o ile w ogóle podejdzie skrzynia z 2.0, bo niewiadomo jak dzwon wygląda, dodatkowo w 2.0 był dwumas) dla tak niedużej różnicy w obrotach ponosić koszty...

    2.0T montowany był ze skrzynią VI, gdzie VI bieg był sporo dłuższy. Czy to jednak podejdzie do 1.6... ?

  7. > Komplet. Kierowniczka pozwoliła mi wybrać z półki drugi a tamten odłożyła na półkę.

    > To było tego samego dnia co zakup. Wyglądało jak nowe tylko wężyk nie zawsze działał.

    > Podejrzewam, że kierowniczka uznała, że wymyślam i wszystko jest OK?

    Dzisiaj zaniosłem swoją prawie dwuletnią szlifierkę wielozadaniową grinser006.gif na reklamację do Bidy.

    Szlifierka sama w sobie idiotoodporna, nieźle ją katowałem przez czas posiadania.

    Za to przedłużka z gównolitu, rozsypała się zaraz po zakupie.

    Bez problemów odzyskałem pieniądze i kupiłem drugi raz. Zobaczymy co ten nowy wytwór będzie warty.

    Kolor szlifierki nadal zielony, pudełko trochę inne.

  8. > Mam tą szlifierkę z pierwszej promocji z maja 2013. Jest OK do domowego użytku.

    > Ja kupiłem ją specjalnie do rzeźbienia w podwoziu auta. Taka metaloplastyka. Tzn konserwacja

    > podwozia

    > W pierwszym egzemplarzu już w dniu zakupu, po czterech godzinach ciągłej, ostrej jazdy na wężyku

    > (zdążyłem oszlifować otwory do listew progowych) nie wytrzymała linka. Przestała trzymać

    > głowicę. Coś tam zaczęło przeskakiwać. Wymienili mi na drugi egzemplarz tego samego dnia.

    > Tamten poszedł na półkę

    > W drugim już wiedziałem, że linka nie jest do hardcore-u, więc jej nie używałem. Zrobiłem całe

    > podwozie i skończyły się szczotki. Cztery miesiące prawie codziennie po kilka godzin ostrej

    > jazdy. Nie reklamowałem. Mógłbym ale jakoś nie miałem motywacji bo świadomie używałem sprzętu

    > ponad jego wytrzymałość. Tzn. grubsze rzeczy robiłem kątówka albo wiertarka 1000W ale drobnicę

    > doczyszczać trzeba było tym i kamieniem do kamienia. Zużyłem wszystkie aż się rozpadły.

    > Ogólnie uważam, że sprzęt dobrej jakości. Nic mechanicznego nie padło mimo skrajnie dużego,

    > ciągłego obciążenia.

    > Jeśli chodzi o akcesoria to są niezłe ale np. tarczki do cięcia metalu są nic nie warte. Nawet nie

    > same tarczki a ich sposób mocowania. Nic się tym nie da przeciąć.

    > Ogólnie polecam. Przy majsterkowaniu raczej nie sposób zarżnąć.

    Przy zdawaniu zepsutej oddałeś pełen zestaw z opakowaniem czy tylko samą szlifierkę + przedłużkę?

  9. > Oryginalny NOWY wypinany hak Westfalii do Audi A4 B8 kupiłem z fakturką 23% i dostawą za 380 zł na

    > alledrogo u sprzedawcy "antonina_teresa ".

    > Może warto trochę poczekać i coś sie trafi ciekawszego niż to co znalazłeś

    Woooow! No cena hit!

  10. > szlifierka jak wszystkie inne z marketów - daje radę i plusem jest gwarancja polegająca na zwrocie

    > kasy

    > z wiertarki bym się obawiał o aku , że jakieś g00fno dają i po 3miesiącach zdechną

    W mojej szlifierce rozleciała się przedłużka... muszę poszukać paragonu, może bym ją oddał... niedługo 2 lata mija, a już trochę pokatowałem ją. Sama szlifierka trzyma się dzielnie. grinser006.gif

  11. > jest sobie powiedzmy taka OCTAVIA

    > i jest sobie taki mondeo, a jeszcze lepiej TEN

    > Czyli 105Km z 1,6TDI w skodzie vs 14/160km w fordzie

    > Skoda przed przegladami, ford z pierwszego linka już ma FV na 3 kpl klocków, 2 kpl letnich opon itd

    > oraz kpl sprzęgło ( podobno jest w całości z dwumasą ) Ford z drugiego linka ma również cała

    > polską historią.

    > Wszystkie samochody oczywiście poflotowe i polskie. Każdy z teczką kosztów "lizingowych" m.in.

    > datami zmian ogumienia lato/zima, serwisami itp itd

    > Boję się czy przyzwyczajony do 150KM nie będę klnąć na te 105Kucyków w skodzinie.

    > Serce ciągnie w stronę Mondka. Rozsądek ciągnie.... sam nie wiem

    > Pytanie brzmi czy warto te 5tys dokładać do Mondeo czy zostać przy Octavi ?

    > Co potencjalnie może bardziej boleć w utrzymaniu na następne 5 lat?

    Mondeo i Octa to jedna dwie różne klasy samochodu (segment D vs C), co najbardziej widać po ilości miejsca wewnątrz.

    Sam brałbym Mondeo, może niekoniecznie któreś z ww...

  12. > 1.Alfa 159 1.9JTD - podobno niezawodny,

    Zapomnij za 20k

    > 2.Golf 5 1.9TDI

    j.w.

    > 3.Golf 5 Plus

    j.w.

    > 4.Vw pasat b6 - 19tdi - bardzo malo ich i kazdy ma zestaw glosnomowiacy i przebieg ponizej 200tys

    j.w.

    > 5.Audi A4 ale podoba sie wersja B7 tylko... oczywiscie 1.9tdi

    j.w.

  13. > No właśnie. Czy ktoś z 2oo AKowiczów miałby ochotę na udział w amatorskim Enduro Sprint (ale nie

    > dla "wścieklaków" ino dla klocków typu transalp, super tenere, africa)?

    > Miejscówka jest, puchary będą, kupa dobrej zabawy też

    > Wpisowe na 100% będzie, w jakiej wysokości nie wiem.

    > Kilku trampkowiczów już się zainteresowało, szukam następnych chętnych.

    > I co to ten enduro sprint (za scigacz.pl):

    > Quote:

    > Enduro Sprint to formuła zbliżona do tradycyjnego enduro, jednak wyróżnia ją krótsza pętla, o

    > długości około 10-12 km.

    > Zawodnicy pokonują taką pętlę około 8-10 razy, mając w sumie do przejechania 100-120 km - w 100 %

    > po bezdrożach.

    > W skład pętli wchodzą dwa odcinki specjalne z pomiarem czasu i dwa odcinki dojazdowe.

    > Odcinki specjalne do Cross Test i Enduro Test wraz z ustawionymi sztucznymi przeszkodami, typu

    > opony, belki.

    > Dla nas będzie wersja terenowo dostosowana do klocków (co nie znaczy, że łatwa).

    Kiedy i gdzie?

    Ten Cross Test i Enduro Test z oponami w przypadku Afry/Transa to żart chyba grinser006.gif

  14. > Mechanik, który naście lat temu robił mi UPG w skodzie favorit właśnie na mnie nauczył się

    > sprawdzać głowicę na szczelność.

    > Wymienił UPG i problem był dalej. Zrzucił głowicę, no i wyszło że jest pęknięta. Zachował się

    > bardzo porządnie - druga robota była gratis bez słowa.

    > Niekoniecznie regenerujecie - ja w takiej sytuacji we wzmiankowanej wyżej favoritce kupiłem nową

    > głowicę. Mechanik przełożył zawory i co tam trzeba było i jazda.

    I w tej sytuacji należałoby od tego zacząć. Jak głowica ok, a na dalsze szukanie przyczyny usterki nie będzie chęci to zostanie kupno innego silnika.

    Czasami lepiej poświęcić trochę kasy i energii na remont aktualnie posiadanego niż kupno używki z nieznanymi niespodziewankami.

  15. > Doczytałem tylko się nie zrozumieliśmy

    ok.gif

    Wracając do sedna tematu. Trudno wróżyć z fusów, ale skłaniałbym się ku temu, że nie była sprawdzana głowica na mikropęknięcia...

    Zacząłbym chyba od ustalenia tego faktu. Być może jest tak, że faktycznie nikt jej nie sprawdził, mechanik poskładał i teraz lipa... a sam mechanik nie chce w tym dłubać, bo to w sumie jego wina (jeśli to on oddawał głowicę do obróbki, a nie Ty) i musiałby to za free robić.

  16. > No ale to nie Polonez żeby co 10kkm sprawdzać zawory.

    Nie doczytałeś. Pierwszą kontrolę robiłbym właśnie po 10kkm... i w zależności od wyników albo kolejną po 10kkm albo dużo rzadziej.

    > Nie wiem co ile każe instrukcja jak się jeździ na benzynie na gazie trzeba ciut częściej, ale nawet

    Na benzin co 120kkm kontrola (zwykle bez konieczności ingerencji).

    Przykładowo użytkowałem e12 z 1.4VVT-i z 400kkm na blacie i nikt tam do luzów zaworowych nie zaglądał. Nic się nie działo.

    W prywatnym sprawdzałem przy 120kkm i było książkowo, jeden wydechowy tylko zbliżał się do dolnej granicy.

  17. > Jeszcze jedna kwestia... może najważniejsza przy tak dużym zakresie "podobających" się aut

    > Co najrzetelniej uda się sprawdzić pod kątem autentyczności przebiegu i innych przygód

    > - renaura

    > - opel

    > - skoda - z teoretyczna gwarancja

    > - cytrynę

    > - volvo

    > Które ASO najlepszą bazę ma i najlepiej współpracuje?

    W Volvo bierzesz nr VIN, dzwonisz do ASO i powiedzą Ci co mają o danym egzemplarzu w bazie. Bez kręcenia nosem. Za to duży plus.

    Dane o Skodzie wyciągniesz z bazy, to samo z Renault (ale tutaj trzeba mieć kogoś w Renault).

    Z Oplem i Cytrusem nie wiem jak to wygląda.

    IMO V50 2.0D to całkiem fajne wozidło. Wewnątrz miejsca zbyt dużo nie ma, za to genialne fotele z przodu. Osobiście polecam, fajne auto.

    Jak potrzebujesz więcej miejsca to może Mondeo z 2.0D?

  18. > Luzy były regulowane jakiś 10kkm temu, sprawdzam co 30kkm. Tu się reguluje przez wymianę szklanek,

    > albo szlifowanie trzonka wewnątrz szklanki.

    Dmuchnęło zapewne uszczęlkę... dlaczego? IMO przez ubogą mieszankę na tym cylindrze... mógł to spowodować np. niedomagający wtryskiwacz LPG.

    Luzy zostawiłbym w spokoju, bo to nie przez zawór płyn chłodzący wpadał do komory silnika.

    Jakie graty masz tam zamontowane?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.