-
Liczba zawartości
4 706 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi dodane przez nikt-znany
-
-
> Poza tym, wydaje mi się że mimo zaawansowania instalacji
> sekwencyjnego wtrysku tak forsowna eksploatacja silnika zasilanego LPG potrafi skutkować
> usterkami (jak piszesz długotrwała i częsta jazda pow. 4k rpm).
Forsowna... proszę ja Ciebie, przecież to normalne obroty robocze silnika.
Ten silnik kręci się do ~6400RPM, więc 4000RPM odpowiada ~133kmph na V biegu... to dużo w benzyniaku?
Jak wszystko jest sprawne (wtryski gazu, prawidłowe luzy zaworowe, jest olej w silniku i płyn chłodniczy w układzie chłodzenia) to takie obroty to norma dla tych silników, on dopiero zaczyna ciągnąć od 4kRPM.
-
> No nie tak do końca, akurat chyba Toyota i Honda ma ręcznie regulowane zawory, o ile na benzynie
> nie ma kłopotu o tyle w przypadku gazu (brak hydrauliki) ma to spore znaczenie
No i co z tego, że ręczne? Dopóki luzy są w normie problemu nie ma
-
> A to jakiś standard jest że się sprawdza? Każdy dobry mechanik przy zmianie UPG sprawdza? Poważnie
> pytam. Może powinienem zabrać ten samochód gdzie indziej.
Słupek 1.4VVT-i kupisz za 1500zł, zwróć jedynie uwagę z którego roku będzie to silnik. Głowica przy obróbce i planowaniu powinna być sprawdzona na ewentualne mikropęknięcia.
Silnika szukaj z anglika, może trafisz auto jeszcze przed rozbiórką.
Dziwna sytuacja z tym, IMO wina LPG (może wtrysk uwalony na tym cylindrze...) - marka auta ma drugorzędne znaczenie.
PS. Przypadkowo znaleziona stronka, ładnie opisane:
-
> Młode japończyki 100-120, niemieckie 120-160, starsze 180.
Moja ex Toyotka miała po całości ~80-100um na zewnątrz.
Generalnie w przypadku Toyoty w modelach 2002-2007 te ~100um na poszyciu zewnętrznym to oryginalna grubość lakieru.
Nie wiem jak w nowszych modelach (Auris, T27) ten temat wygląda.
-
> Nalzy tez wziac pod uwage, ze paro letnie auto nie bedzie bez rys czy napraw po stluczkach
> parkingowych. Generalnie powyzej 300 to ja bym uciekal bo jak zrobione fachowo to nie powinno
> byc tyle szpachli.
300um to nie jest jakoś mega dużo, nie dramatyzuj!
300um = 0.3mm...
Jak element malowany był naprawiany blacharsko to zawsze będą miejsca gdzie grubość powłoki bedzie miała więcej niż te wskazane 300um.
-
> Samochód stary i takiej marki i modelu, że to nigdy nie jeździło na elce Ot życiowy przypadek,
> wszystkie kwity są a KP akurat wcięło...
Sprawdź czy w ogóle karta została wydana do tego auta...
-
> A widzisz, we Wrocławiu na odwrót, załatwia kupujący i nie ma z tym najmniejszego problemu.
> Niestety co urząd to inny zwyczaj. Jako inny przykład dam taki, że przy autach sprowadzanych z
> innych krajów np. w Sycowie nie wymagają tłumaczenia, we Wrocławiu już tak.
W Wawie robili problemy, niestety.
-
> Przerabiał ktoś ostatnio?Bo mam do zakupienia auto a KP wsiąkła, przerabiałem kiedyś temat ale
W takiej sytuacji przemyśl temat. Chyba, że...
> dokładnie nie pamiętam, czy wystarczy, że kupujący złoży w WK razem z dokumentami o
> rejestrację wniosek o wydanie duplikatu i zapłaci 85zł?
przy Tobie to zrobi i będziesz miał pewność, że duplikat zostanie wydany...
Ogólnie auto bez KP, a mające w DR wpis, że taką kartę wydano - jest nie do przerejestrowania. I co gorsze - sam jako świeży nabywca nic nie możesz z tym zrobić.
Wszystko musi załatwić były właściciel, a temu zwykle po sprzedaży nic się nie chce...
Niestety przerabiałem na własnej skórze. Kupiłem kiedyś motocykl i właściciel nie miał KP. Liczyłem, że będzie w porządku i załatwi co trzeba... niestety, typowy polaczek któremu nie chciało się nic.
Ostatecznie po akrobacjach udało się.
-
> Powiem tak - kwestie dynamiki są pomijalne - szalone 8 KM różnicy
i trochę Nm.
> W 1.4 skrzynia 6 biegowa robi robotę.
to jest plus, w trasie zawsze mniej obrotów będzie.
> W 1.6 chyba jest 5 biegowa.
> Z tego co czytam na forach to silnik fiata 1.6 lepiej nadaje się do gazu niż 1.4 a już na pewno
> lepiej niż 1.6 by GM.
Jeden i drugi tak samo nadaje się, dopiero 1.6GM jest gorszy z uwagi na sposób regulacji luzów zaworowych.
-
> Podobnie było u mnie. Przed zimą zabezpieczyłem jakimś szuwaksem a po zimie rdza i tak jeszcze
> mocniej wylazła. (10 letnia Toyota). Sól na drogach robi swoje i jak już korozja się zacznie,
> to niewiele da się zrobić.
Źle to zrobiłeś
Tzn. źle oczyściłeś, bezpośrednio na blachę zastosowałeś zły środek lub jakiś inny popełniłeś błąd.
Niemożliwe, żeby przy dobrym zabezpieczeniu "po zimie" znowu zakwitło.
-
> odgrzewam kotleta...
> temat już się praktycznie finalizuje.
> rodzina jest rodziną ale po zakupie trzeba płyny i rozrząd wymienić...
> co polecacie do 1.9 TDI 110KM kod silnika ASV ?
> jaki olej?
> pasek contitech czy bosch albo gates ?
> czy wymieniać rozrząd z pompą wody?
kujawski polecam. nie strzela przy smażeniu
-
> Możecie kogoś polecić i podrzucić namiar?Miałem dwóch jednak już się wycofali, a potrzebuję
> sprawdzić dla znajomego 1 samochód.
> Oczywiście może być odpłatnie.
Daj na PW, spróbuję pomóc
-
Panda z LPG była?
-
> a czy ta akcja dotyczyła także avensisów I z 2.0 D4?
Nie, to jest tylko info związane z 1.4VVT-i i 1.6VVT-i i to chyba montowanych w Corollach.
Przykładowo podobny problem był w 1.8VVT-i montowanych w Avensisach, ale tam z problemem uporano się DOPIERO po 7.2005...
Co więcej - to co wyżej opisano nie jest klasyczną akcją serwisową. Shortblock wymieniany był tylko w autach które miały ciągłość wizyt w ASO i właściciel uparcie twierdził, że zużycie oleju typu 1l/1kkm to nie jest prawidłowy objaw... jak co poniektóre ASO próbowały wciskać ludziom.
-
> Możliwe, auto z 2002 roku.
To ciekawe, bo zmiany weszły dla aut europejskich gdzieś na początku 2003 roku
Uzupełniam:
Quote:Stwierdzono kilka przyczyn mogących doprowadzić do zwiększenia zużycia oleju:1. zużycie olejowych pierścieni tłokowych (ja nie spotkałem sięz takim przypadkiem)2. korozja uszczelniających pierścieni tłokowych co doprowadzało do powstawania rys na gładziach cylindrów - problem dotyczył głównie silników produkcji japońskiej3. zapiekanie olejowych pierścieni tłokowych. Na skutek przyspieszonej utraty własności smarnych przez olej silnikowy powstają substancje smoliste tworzące osad w rowkach pierścieniowych (faktycznie sam to widziałem). Nagar ten powoduje utratęwłasności sprężystych pierścieni tłokowych - problem dotyczy szczególnie silników produkcji europejskiej (angielskiej).Zmiany wprowadzone na linii produkcyjnej:ad1. wprowadzono azotowanie pierścieni tłokowych (od 12.2001r. dla prod. japońskiej, od 01.2002 r. dla prod. angielskiej)ad2. wprowadzono chromowanie uszczelniających pierścieni tłokowych ( od 04.2002 prod japońska, uszczelniające pierścienie tłokowe dla produkcji europejskiej były chromowane od początku prod.) Chromowanie wprowadzono dla uniknięcia efektu korozji pierścieni która powodowana jest głównie przez zwiększoną zawartośc siarki w paliwie.ad3. wprowadzono dodatkowe kanały powrotne oleju w bloku silnikowym w celu uniknięcia mieszania sięoleju silnikowego z przedmuchiwanymi gazami spalinowymi w przestrzeni pod osłoną łańcucha rozrządu (od 01.2003 dla prod japońskiej, od 02.2003 dla prod. europejskiej)Zmiana została wprowadzona od numerów:Corolla 1.6 - 3ZZ U427854 (końcówka nr VIN E067233)Corolla 1.4 - 4ZZ U427856 (VIN E073914)Naprawa w serwisie:Serwis przeprowadza proceduręweryfikacji (demontaż głowicy, sprawdzenie gładzi cylindrów, pomiar średnic cylindrów, demontaż tłoków, sprawdzenie pierścieni tłokowych) i w zależności od stwierdzonych uszkodzeń:1. wymienia zmodyfikowany (poprawiony) short block (krótki silnik) lub2. wymienia komplet zmodyfikowanych pierścieni tłokowych. -
> Tak z ciekawości, kiedy te 1.4vvt-i zaczynają żreć ten olej? Ojciec ma ten motor, circa 300kkm na
> budziku i problem nie występuje jeszcze.
Czyli ma już silnik po modyfikacji, inaczej dolewałby od dawien dawna wiadro oleju między wymianami
-
> Może go też nie stać mentalnie, tak jak mnie nie stać np na iPhone. Niby mogę kupić,
> ale by mnie to bardzo bolało że tyle kasy wydałem na telefon.
Dobre, niekiedy też mam podobne skrzywienie musssku
-
> Czyli avensis będzie szybszy, bo tak to wygląda na zdjęciu?
Tak, 2x szybszy. Oczywiście!~
Szczególnie 1.8VVT-i vs 1.6MPI...
PS. Czytać ze zrozumieniem to niewielu na AK potrafi, Ty się do nich nie zaliczasz :-)
-
> No to odpada - nie chcę słabszego auta. Poza tym do Ave mam tą samą uwagę, co do Octy - smuuutno.
Nie porównuj Ave do Octy...
Dwa różne światy, ale jak pisałem - Toyką trzeba pojeździć żeby mieć o niej zdanie, a Octę można po zdjęciach skreślić i uznać za dziadkowóz
-
Zerknij na Avensisa. Poczciwy wóz, aczkolwiek nie wiem czy Ci będzie odpowiadał. Jego albo się od razu polubi, albo nie spasuje. Jeśli jeździłeś Toyotą to możliwe, że będziesz wiedział o co mi chodzi.
Na T27 te 40 tysi będzie lekko mało, na T25 wystarczy na polifta. Jednak T25 nie spełni kryterium rocznik>2010 i będzie problem z mocą silnika, bo najrozsądniejszy to 1.8VVT-i (ma 129KM) lub 2.0D4D (126KM).
Honda - w tym budżecie nic ciekawego po 2010 nie znajdziesz...
Może jeszcze Volvo V50 lub S60...? :-)
Z tym, że V50 jest dość ciasne wewnątrz... coś chyba jak Twoje Bravo.
-
> Szczotką drucianą czy papierem tylko zapolerowujesz rdzę a z tego co widać to nie jest nalot tylko
> całkiem porządne wżery. Prawdopodobnie z drugiej strony jest to samo? Tylko być może o tym nie
> wiesz?
> Jeśli ma być zrobione dobrze to tylko krawędzią ostrego wiertła do metalu. Średnica w zależności od
> wielkości i głębokości wżerów. Wybrać do cna. Mrówcza praca. Można też jakimś Dremelem z małym
> kamieniem do metalu jeśli wżery mają dużą średnicą a są płytkie.. Obawiam się, że mogą być
> małe dziurki a wtedy to już Załóżmy jednak, że nie będzie.
> Później odtłuścić, na to Fertan. Poczekać dwa dni w temp. pokojowej.
> Następnie zmyć, wysuszyć, odtłuścić, podkład epoksydowy dwuskładnikowy (nie żaden jednoskładnikowy
> syf bo zgotuje przy następnych warstwach).
> Później zmatowić, akryl i lakier albo baranek czy co tam chcesz.
> Jeśli jednak zostawisz tam niedoczyszczoną to co nie zrobisz i tak niebawem
Ja zamiast Fertanu stosuję Cortanin.
Zamiast wiertła można piaskarką objechać, no ale trzeba ją mieć :-)
-
> A ja nie polecam. Po pięciu latach wyzionął ducha poprzez zwarcie wewnętrzne.
> dranio
Znęcałeś się nad nim
-
> wiele moze tez zalezy od umocowania akumulatora i od amortyzacji pojazdu, ile taki akumulator
> przeżył wstrząsów, ja mam zamocowany akumulator dobrze a zawieszenie miękkie wiec moze nie
> odczuwa dziur jak inny akumulator na twardym zawiasie
W tym aucie w którym był zamocowany padł, w drugim nie jest umocowany na sztywno (tak, zaraz ktoś mi mandat wlepi).
Póki co żyje.
-
> jako dostawca pizzy, który szarpie auto nonstop i radio które dziala prawie 12 godzin i gra cały
> czas tak samo to twierdze inaczej no ale jak ktos lubi targac akumulator i go grzac w misce z
> ciepla woda albo biegac z kablami , stresowac sie przy -20 czy zapali czy nie to tak, to mozna
> nie brac futury
Nie wiem, ani nie latam z aku po schodach, ani nie rozwoze pizzy
Centra Futura byla nie tak dawno temu jechana wszedzie, ze gawnolit.
U mnie w jednym autku Varta Silver tuz po gwarancji zdechla, w drugim odpukac jeszcze zyje.
Ogolnie polecam akumulator Mutlu, ktore szly na pierwszy montaz do Corolli. Aku tej firmy wytrzymal 10 lat i dalej zyje...
Problem jest jedynie taki, ze tego nigdzie nie uda sie kupic (przynajmniej w PL)
Po wymianie UPG wciąż zalewa płynem chłodniczym
w Motokącik
Napisano
> To póki, to na LPG raptem może być tylko 30 kkm
W przypadku VVT-i i kijowo skalibrowanej instalacji to i 15kkm wystarczy żeby luzy skasowały się.
Aczkolwiek montując LPG do VVT-i trzeba pamiętać o kilku kluczowych tematach:
1. przed montażem sprawdzić luzy zaworowe, jak na którymś zaworze nie trzymają normy ustawić.
2. zamontować LPG u gościa, który zrobi to poprawnie i wystroi z użyciem sondy szerokopasmowej.
3. po 10-15kkm kontrolnie sprawdzić luzy, żeby ocenić czy maleją czy też nie. Jeśli kasują się to szukałbym winy w kalibracji instalacji.
Jeżeli nic się nie zmienia to jeździć i sprawdzać luzy rzadziej, np. co 30-40kkm.