wox Napisano 29 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2007 > Po za tym dealerom tez zalezy aby roczny quota wyrobic - to nie > dziala tak jak tu niektorzy pisza ze dealer straci bo komus da > dywanik .... I znowu wszystko zalezy od marki i jakie profity osiagnie z wyrobionego planu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wox Napisano 29 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2007 > rozumiem ze to na podstawie info z wewnatrz Własne badania Dużo zalezy tez od cwaniactwa sprzedajacego, klientowi moze sie wydawac ze dostaje duzo extra I tez prawda, ze za auto za 100 000 ponegocjujesz spokojnie, ale znowu bedzie roznica na ile sobie pozwoli dealer - jak wspominalem roznie w kazdej marce bywa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
OZI Napisano 29 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2007 > Ja w wieku 14 lat chodzilem po salonach jak rodzice kupowali auto. W > jednym mnie nie olali jak się o coś chciałem spytac, akurat tam > kupilismy. widzisz czesto to jest wlasnie taki malo istotny dla wielu czynnik. W 2004 musialo kupic nowe auto. Rozejrzelismy sie i wybor padl na Mazda 3 SP23 lub Corolla. Mazda miala byc ze wszystkim.... Poszlismy do lokalnego dealera gdzie co tu duzo mowiac - przeprosil nas ze niestety Mazda nie nadaza z produkcja i nie mozemy wic takiego i takiego koloru z bezowa skora... ani na hatch nie ma szans, chyba ze 2l litrowy silnik.... I tyle. W koncu udalo nam sie znalesc dealera ktory mial to co zona chciala kolor, wyposazenie etc etc. Cena coz ponegcjowalismy troche i cena wyszla ok, potem stare auto wg tabel tyle i tyle z mojej strony - oferta calkiem rozsadna - bo tabele sa podzielone na sprzedaz prywatna, dealer i w rozliczeniach.... NIE - nie to nie, mnie na kupnie nie zalezy - poszlem do dealera Toyota - i ktorego kupilem auto 4 lata wczesniej,byla niedziela - we wtorek wyjechalismy Corolla , wersja podstawowa, ale po prostu skroil taka oferte ze nie dalo sie odmowic - i NA PEWNO nie stracil.... W 2006 wrocilem do niego po kolejne auto i nie moge narzekac.... W srode dostalem telefon od dealera Mazda ze zgadzaja sie zaplacic za moja stara toyote tyle ile chce -ale bylo juz za pozno .... Po co to pisze? Ze nie chodzi ze dealer straci na aucie, jesli cie dobrze potraktuja to przedzej czy pozniej tam wrocisz. Ten koszt dywanik i przyciemnianych szyb jakie dostalem 7 lat temu juz im sie zwrocil bo jeszcze 2 x wydalem u nich $$$ ... za drugim razem do tych dywanikow i szyb doszedl metalic za free, 6 lat gwarancji/200 k km zamiast 3 lata/100 k km, za 3 coz nikt nie mogl przebic ich ceny i znow dywaniki, metalic za free, 6 lat gwarancji, GPS, i pare rzeczy specyficznych dla auta - ute linear, nudge bar etc.... I zgadnij jesli bede kupowal nastepna Toyote to gdzie pojde? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
OZI Napisano 29 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2007 > Własne badania wlasne badania - wiesz mam przed soba quote na Audi ...ktory jest 20% ceny detalicznej - sprzedaz flotowa 0 i co tu dizo mowic oni na tym NIE STRACA > Dużo zalezy tez od cwaniactwa sprzedajacego, klientowi moze sie > wydawac ze dostaje duzo extra oczywiscie - mnie zawsze smieszy latanie do szefa - ale jestem szczery i wiem ze salon musi zarobic , z tym ze np na akcesoriach jakie dokladaja to ludzie biora pod uwage cene detaliczna a nie dealera > I tez prawda, ze za auto za 100 000 ponegocjujesz spokojnie, ale > znowu bedzie roznica na ile sobie pozwoli dealer - jak > wspominalem roznie w kazdej marce bywa. ... Rozmawialem wczoraj z kims w PL co Subaru Liberty zamowil - i powiem szczerze wiele nie zdzialal .. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Radek Napisano 29 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2007 > przy tym marża na samochodach nie duża i jeszcze każdy kto > przychodził coś chciał (alarm, radio i dywaniki norma) > więc niewiele marży zostawało-sytuację ratowaly jeszcze kredyty > gdzie i dealer i czesto gesto sprzedawca miala dzialke z tego. A powiedz mi prosze (jesli wiesz) jakie sa realne do wynegocjowania rabaty na samochody np. Audi lub VW w odniesieniu do tzw. cennika ? Czy to jest bardziej 5% czy 15% ? Zalozmy ,ze jestes kulturalnym klientem , lubisz rozmawiac o samochodach i do tego rozpatrujesz powaznie podobny model u konkurencji ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rado_ Napisano 29 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2007 > Facet zmierzył mnie z góry na dół i z lekceważeniem odpowiedział, że > nie wyglądam na potencjalnego klienta na TAKI samochód i > powiedział, że nic nie dostanę... Jeździłeś pasatem, a nie mogłeś sie lepiej ubrać? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wox Napisano 29 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2007 > wlasne badania - wiesz mam przed soba quote na Audi ...ktory jest 20% > ceny detalicznej - sprzedaz flotowa 0 i co tu dizo mowic oni na > tym NIE STRACA > oczywiscie - mnie zawsze smieszy latanie do szefa - ale jestem Zbyt wiele zeczy zalezy od zbyt wielu czynników. U mnie szef jest mniej elastyczny od sprzedawcow > szczery i wiem ze salon musi zarobic , z tym ze np na > akcesoriach jakie dokladaja to ludzie biora pod uwage cene > detaliczna a nie dealera > ... Rozmawialem wczoraj z kims w PL co Subaru Liberty zamowil - i > powiem szczerze wiele nie zdzialal .. W Toyocie podobno ciezko o dywaniki w Polsce. My dajemy akurat kazdemu, nawet jak nie ma ich w umowie, bo nie wyobrazam sobie wydawac klientowi auto z gazeta Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
OZI Napisano 29 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2007 > Zbyt wiele zeczy zalezy od zbyt wielu czynników. oczywiscie I jak owilem wczesniej zgodzilem sie z toba we wszystkich punktach, co nie znaczy ze nie mam racji[...] > W Toyocie podobno ciezko o dywaniki w Polsce. My dajemy akurat > kazdemu, My to kto? Jaka marka? nawet jak nie ma ich w umowie, bo nie wyobrazam sobie > wydawac klientowi auto z gazeta no chicalbym to zobaczyc Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
chaos Napisano 29 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2007 > Przegląd drugi w innej stacji po 60 kkm. po 15 minutach przychodzi > mechanik i mówi " mamy problem z filtrem paliwa bo w pansiej > megance go nie ma" A ja na to jak to nie ma? a ghdzi powinien > być? Ano koło zbiornika paliwa ale tam jest normalna rurka bez > śladu filtta. Telefon do renault Polska podanie nr VIN i cio sie > okazuje? maja meganka z końcówki serii ma pompe paliwa od Laguny > i filtr przy pompie (wymiana co 240 kkm) Przy poprzednim > przeglądzie na fakturze wymienili mi filtr którego nie mam. > Kasując za to prawie 100 zł. I czy to nie jest bezczelność i > złodziejstwo na dodatek? Mialem bardzo podobnie w servisie mercedesa (samochod sluzbowy mercedes sprinter ) pojechalem na wymiane swiec zarowych ( powiedzialem mechanikowi zeby uwazal z tymi swieczkami bo lubia sie urywac na cieplym silniku ) poszedlem na kawke P samochod gotowy dostaje fakturke a tam widze rozwiercanie bloku gwintowanie gniazda swiecy jakas suma odrazu pytanie dlaczego ja mam za to placic przeciez to nie ja urwalem i nie moja wina?! anulowali mi to ale jak bym sie nie znal to juz by zarobili na tym. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
manau Napisano 29 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2007 > Mialem bardzo podobnie w servisie mercedesa (samochod sluzbowy > mercedes sprinter ) pojechalem na wymiane swiec zarowych ( > powiedzialem mechanikowi zeby uwazal z tymi swieczkami bo lubia > sie urywac na cieplym silniku ) poszedlem na kawke P samochod > gotowy dostaje fakturke a tam widze rozwiercanie bloku > gwintowanie gniazda swiecy jakas suma > odrazu pytanie dlaczego ja mam za to placic przeciez to nie ja > urwalem i nie moja wina?! anulowali mi to ale jak bym sie nie > znal to juz by zarobili na tym. Ja bym im chyba jeszcze dopłacił - skoro w trakcie gdy piłes kawę zdążyli urwać gwint, a potem rozwiercić i nagwintować gniazdo świecy tak żeby opiłk metalu nie wsypały się do silnika to szacun i wogóle czapki z głów Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Apachos Napisano 29 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2007 > A powiedz mi prosze (jesli wiesz) jakie sa realne do wynegocjowania > rabaty na samochody np. Audi lub VW w odniesieniu do tzw. cennika ? > Czy to jest bardziej 5% czy 15% ? Zalozmy ,ze jestes kulturalnym > klientem , lubisz rozmawiac o samochodach i do tego rozpatrujesz > powaznie podobny model u konkurencji ? Ja wiem jak jest w innych markach bo z grupy Vw prtacowałem tylko w Skodzie al;e 1 dzien jak mi powiedzieli co do czego że będe zarabiał 800 zł / 7 dni w tyg............ myślę że jakieś 8 %. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bengamin Napisano 29 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2007 Ze śmiesznych sytuacji: 1) Po pracy jechałem na działkę. Porzebrałem się już w mniej oficjalne ciuchy i już miałem uciekać a szef mnie łapie. Żebym odebrał C5 z przeglądu "zerowego" po 1500km, wziął sobie go do domu i rano nim pprzyjechał. Ja na to że nie jade do domu tylko na działkę a on rzucił mi jeszcze jakimiś baknotem że jak chce żebym go brał i żebym go jeszcze zatankował dobra. Dobra przepakowaliśmy moje graty i jeden z dostawców wziął mnie pod salon. Doszełem do recepcji serwisu i gościowi pokwitowałem papiery i powiedział mi że za 5 minut mi go podstawią pod przednie wejście. Mając 5 minut zaczełem sobie jeszcze oglądać autka na serwisie i dołapał mnie któryś ze sprzedawców i zaczął mi wciskać że to może cos używanego mi pokaże, bo te to drogie, ubezpieczenie drogie i wogóle w pewnym momencie wyjeżdżał mi z niegrzecznymi tekstami na "TY". Jakoś nie mam urazy natomiast jak z komś tak rozmawiam jednak nie uważam żeby to było właściwe podejście do potencjalnego klienta. Jak zobaczyłem że nasza C5'tka podjechała pod wejście główne podziękowałem że ja już muszę uciekać. Kolega podjechał, przepakowałem z ciężarówki grila, węgiel i jakieś reklamówki. Wsiadając pomachałem gościowi i na ten widok myślałem że parę puści z uszu. Odjechałem i zostało mi wspomnienie jak to mnie gość po wyglądzie od razu zaklasyfikował "że tego to napweno na nowe nie stać" Salon Citroen, Kraków - ulica Opolska 2) Jechałem kupić box na dach i jest w Edynburgu takie centrum samochodowe, setki samochodów,salony wszystkich marek, komisy, hipermarkety motoryzacyjne! FOTO z GOOGLE MAP LINK W drodze powrotnej zajechałem pod komis "Arnold Clark" pooglądać sobie samochody jako że nigdzie się nie spieszyłem. Sprzedawcy tam sa naprawdę natrętni i po chwili dopadł mnie taki jeden. Gość totalnie upierdliwy, nie chciał się odczepić to stwierdziłem a co mi tam, zrobie sobie z niego jaja! Porozmawialiśmy sobie o ogólnikach i coraz mocniej naciskał z pytaniami w co wogóle celuję. No to ja mu że Mondeo, on dlaczego właśnie to a ja mu bo to mi się podoba. On że ma ładną Hondę Accord i tanio puści, ja mu że wtydziłbym się czymś tak brzydkim jeździć. On Dobra to jaki silnik, ja mu że w tym modelu co bym chciał to montują tylko 3 Litry benzynę, a gość że to będzie paliło dużo - może przemyślę i jednak diesla a ja mu że jak mi Ford wyprodukuje uzywanego ST220 na Dieslu to czemu nie. Gość do mnie ale że to conajmniej 10 litrów będzie brało a ja mu że nie przy średniej jeździe tyle to mi 2,5L potrafi wziąść i napewno będzie więcej - gość zbladł że ja mu jeszcze spalanie podnosze. On dobrze to może on w swojej sieci salonów czegoś poszuka. Poszliśmy do stanowiska - ZNALAZŁ. Jest bardzo ładny stan, i że auto naprawdę bardzo ładne i że dobrze się nim będzie jeździło, i dokładnie takie jak szukam, nie duży przebieg. Poprosiłem, czy może mi jakieś zdjęcie pokazać albo coś a on mi że nie ale oni zawsze mają bardzo zadbane samochody - to mnie rozbawiło. Pytam a kolor jaki a on - przecież to kobiety wybierają samochody na podstawie koloru a ja mu że wszystkie moje samochody były srebrne i to jest moja tradycja. On na to czy może mógłbym tradycję zmienić bo tamto ST jest piękne czarne i naprawde idealne.............. Mógłbym tak jeszcze długo, gość totalna wazelina. Przyznaję że NIE SPOTKAŁEM lepszego bajeranta sprzedawcy. Trzeba przyznac że znał się na sprawie bo kogoś słabszego naprawdę potrafił namówic na zmianę samochodu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wox Napisano 29 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2007 > oczywiscie I jak owilem wczesniej zgodzilem sie z toba we wszystkich > punktach, co nie znaczy ze nie mam racji[...] > My to kto? Jaka marka? Kia > nawet jak nie ma ich w umowie, bo nie wyobrazam sobie > no chicalbym to zobaczyc Wszystkie ustalenia ustne sa zachowane, mimo iz np. ktos wszystkiego nie zapisze. Po prostu chcemy byc normalni. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bart_lodz Napisano 29 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2007 Ktoś mi kiedyś opowiadal, nie wiem czy autentyk Zima, przychodzi facet do salonu z malym synkiem po odbiór Alfy 156 nówka sztuka. Po zalatwieniu wszystkich formalnosci wyjeżdzaja autem. Niedaleko przy salonie ulepiny byl bałwan, synek mówil do ojca ... "Tato, tato poknij balwanka" No czego sie nie robi dla dziecka Jak synek chcial tak ojciec zrobil, trzepnął bałwanka który byl ulepiony na hydrancie Auto z przebiegiem ~200m zostalo sciagniete do blacharni Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
44lucas Napisano 29 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2007 > Ktoś mi kiedyś opowiadal, nie wiem czy autentyk > Zima, przychodzi facet do salonu z malym synkiem po odbiór Alfy 156 > nówka sztuka. Po zalatwieniu wszystkich formalnosci wyjeżdzaja > autem. Niedaleko przy salonie ulepiny byl bałwan, synek mówil do > ojca ... "Tato, tato poknij balwanka" No czego sie nie robi dla > dziecka > Jak synek chcial tak ojciec zrobil, poknał bałwanka który byl > ulepiony na hydrancie Auto z przebiegiem 200m zostalo > sciagniete do blacharni to będzie autentyk: Moje SC miało miesiąc od wyjazdu z salonu gdy zostało rozjechane przez Volvo i zmieniło się w kupę złomu. W salonie (AutoKrak) pocieszali mnie że mieli klientkę która wyjeżdżała z salonu na główną drogę (ul. Radzikowskiego) i nie zauważyła auta z lewej. Skasowała auto które miało 30 m przebiegu pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bart_lodz Napisano 29 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2007 > to będzie autentyk: > Moje SC miało miesiąc od wyjazdu z salonu gdy zostało rozjechane > przez Volvo i zmieniło się w kupę złomu. W salonie (AutoKrak) > pocieszali mnie że mieli klientkę która wyjeżdżała z salonu na > główną drogę (ul. Radzikowskiego) i nie zauważyła auta z lewej. > Skasowała auto które miało 30 m przebiegu > pozdrawiam To sie na hulał gość Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pol_sc Napisano 29 Kwietnia 2007 Autor Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2007 > Ktoś mi kiedyś opowiadal, nie wiem czy autentyk > Zima, przychodzi facet do salonu z malym synkiem po odbiór Alfy 156 > nówka sztuka. Po zalatwieniu wszystkich formalnosci wyjeżdzaja > autem. Niedaleko przy salonie ulepiny byl bałwan, synek mówil do > ojca ... "Tato, tato poknij balwanka" No czego sie nie robi dla > dziecka > Jak synek chcial tak ojciec zrobil, poknał bałwanka który byl > ulepiony na hydrancie Auto z przebiegiem 200m zostalo > sciagniete do blacharni O czesc to zalatwil Balwanka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maras77 Napisano 29 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2007 > To sie na hulał gość Tylko zniżki stracił. AC przez pierwsze pół roku jest wg ceny fakturowej - myślę, że za 3 tyg koleś wyjechał znowu jeszcze raz z tego salonu, ale bardziej uważnie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zbylu Napisano 30 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 30 Kwietnia 2007 > male salony powoli chyba padaja > tworza sie sieci > i zostaną tylko najwieksi tak jak np grupa PGD (przykład-wielki salon > w Warszawie przy trasie toruńskiej-Fiat, Nissan, Suzuki, Ford) > tylko duża firma zapewni odpowiednią profesjonalna obsługe Flot - z > tego sa dopiero pieniądze. > duży, profesjonalny serwis > a coś takiego postawić to wiele milionów kosztuje.... Tak tylko ze takie duze grupy zyluja na pensjach swoich pracownikow i czasie ich pracy. A prezes sobie siedzi i ma wszystko w d.. Pracowalem u nich wiec wiem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bergerac Napisano 30 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 30 Kwietnia 2007 > W calej tej dyskusji czuje kompleks sprzedawcow, ktorym flaki > wywraca, ze ktos kupuje auto za 50x ich pensji i jeszcze nie da > sie wycyckac na zero tylko smie zapytac o dywaniki. dokładnie a tak BTW, jak by klient kupował u mnie auto za 100 kzł i nie było dywaników, to jako sprzedawca spalił bym sie ze wstydu. To żenada, że kupujesz furę za taki sos i się prosisz o dywaniki. Ja kupując paździerza za niecałe 60 dostałem je bez proszenia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
OZI Napisano 30 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 30 Kwietnia 2007 > Kia to jeszcze mi powiedz jakie powodzenie ma to/ > Wszystkie ustalenia ustne sa zachowane, mimo iz np. ktos wszystkiego > nie zapisze. Po prostu chcemy byc normalni. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bart_lodz Napisano 30 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 30 Kwietnia 2007 > to jeszcze mi powiedz jakie powodzenie ma to/ Ładny kolor ma Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Panzerfaust Napisano 30 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 30 Kwietnia 2007 > Wybacz ale nie zgadzam się z twoim podejściem... > I "bufon" i "skromny" jest takim samym klientem - jest rynek klienta Ilościowo i to i to sztuka więc technicznie rzecz biorąc masz rację. > więc to on "płaci i wymaga"... Ale jak płaci mniej to i wymagać może mniej.. Rabat = mniejszy uśmiech albo nieco mniejsza troska sprzedawcy o nazbyt wymagającego klienta. > A to że im człowiek bogatszy tym bardziej się targuje to normalne - Jeśli to tylko targ od ceny katalogowej to zrozumiałe. Jednak jest grupa tanich cwaniaków, którzy usilnie walczą o opusty przy towarach promocyjnych lub prawdziwych okazjach. Po prostu ciągle im mało. I rzeczywiście ze swoich doświadczeń widzę, że dotyczy to głównie skąpych nuworyszy, którzy żyją ponad stan za wszelką cenę lub są wysoko postawieni i myślą, że wszystko im wolno. Przerabiałem temat z jednym BARDZO wysoko postawionym politykiem. > po prostu wie że taka możliwość istnieje... > Są do tej pory ludzie którzy uważają że cena w salonie jest sztywna i > nic się z nią nie da zrobić... > Ja akurat jestem przykładem tego "złego" bo wszędzie się targuję i > nie ma dyskusji że "nie można", "potrzebna akceptacja > kierownika" itp. > I to się sprawdza - czy to jest zakup garnituru (koszula+krawat > obowiązkowo gratis) czy glazury (listwy+fuga gratis) czy czegoś > innego... Czemu nie spróbować. Jednak wtedy gdy targujesz od normalnej ceny nie promocji. Jak ktoś ŻĄDA obniżki, mimo iż już dostaje doskonałe warunki i stawia sprawę na ostrzu noża, grożąc nierzadko to w moim przypadku zostaje traktowany gorzej niż inny klient nie tak wymagający rabatów - tym chętnie pomagam w wielu rzeczach poświęcając swój czas zaoszczędzany na użeraniu się i tłumaczeniu zawiłości regulaminowych np. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wox Napisano 30 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 30 Kwietnia 2007 > to jeszcze mi powiedz jakie powodzenie ma to/ Bardzo slabe, a teraz mozna miec go z pelnym wyposazeniem (bez skory)z ubieglego roku za 82000zl juz z metalikiem w dieslu 140Km i 6 biegow. Taniej niz niektore kompakty. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pol_sc Napisano 30 Kwietnia 2007 Autor Udostępnij Napisano 30 Kwietnia 2007 > Bardzo slabe, a teraz mozna miec go z pelnym wyposazeniem (bez > skory)z ubieglego roku za 82000zl juz z metalikiem w dieslu > 140Km i 6 biegow. Taniej niz niektore kompakty. Osobiscie to podoba mi sie wizualnie i jesli chodzi o cene to tez jest przystepna Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
OZI Napisano 1 Maja 2007 Udostępnij Napisano 1 Maja 2007 > Bardzo slabe, a teraz mozna miec go z pelnym wyposazeniem (bez > skory)z ubieglego roku za 82000zl juz z metalikiem w dieslu diesel - Kia skas diesel bierze czy robi wlasna wersje Hyundai? > 140Km i 6 biegow. Taniej niz niektore kompakty. widze ze to swiatowy trend ... magentis gdzies jest w cenie lepiej wyposazonej Corolla za 4 cylindorwa versje, V6 w zasdzie ciut wiecej... Ciekawe dlaczego w koncu tMagentis to przeciez Sonata-... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
OZI Napisano 1 Maja 2007 Udostępnij Napisano 1 Maja 2007 > Ładny kolor ma "ciemne czerwone wino" - musi byc dobry Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Koniuszko Napisano 1 Maja 2007 Udostępnij Napisano 1 Maja 2007 > "ciemne czerwone wino" - musi byc dobry z wiekiem powinien być lepszy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wox Napisano 1 Maja 2007 Udostępnij Napisano 1 Maja 2007 > diesel - Kia skas diesel bierze czy robi wlasna wersje Hyundai? Wspolne z Hyunaiem. > widze ze to swiatowy trend ... magentis gdzies jest w cenie lepiej > wyposazonej Corolla za 4 cylindorwa versje, V6 w zasdzie ciut > wiecej... > Ciekawe dlaczego w koncu tMagentis to przeciez Sonata-... Maja chyba rozne plyty podlogowe. Kia ma za slaby marketing w Polsce, wiele osob nawet nie wie ze jest takie auto. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
OZI Napisano 1 Maja 2007 Udostępnij Napisano 1 Maja 2007 > Wspolne z Hyunaiem. > Maja chyba rozne plyty podlogowe. ta sama, ti sie zdaje Lotze w KR nazywa jesli dobrze pamietam Kia ma za slaby marketing w Polsce, > wiele osob nawet nie wie ze jest takie auto. Kia jest razem hultajem zarzadzana jako grupa czy wszystko osobno? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wox Napisano 1 Maja 2007 Udostępnij Napisano 1 Maja 2007 > ta sama, ti sie zdaje Lotze w KR nazywa jesli dobrze pamietam > Kia ma za slaby marketing w Polsce, > Kia jest razem hultajem zarzadzana jako grupa czy wszystko osobno? W Polsce jest wszystko osobno, nie wiem jak jest w innych krajach Hyundai zawsze mial lepsza opinie z koreancow to sie troszke dziwie, ze sie tak rozdzielaja w Polsce. Tez dziwna polityke prowadza. Niedlugo wyjdzie Hyundai i30, czyli to samo co cee`d. Troszke inne wykonczenie srodka, 5 lat gwarancji bez limitu. I zawieszenie ma byc bardziej miekkie. Tylko pewnie bedzie drozszy. Kia sobie tez poradzila z rejestracja samochodow K2500 z euro3, a Hyundai wycofal juz auta... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
OZI Napisano 2 Maja 2007 Udostępnij Napisano 2 Maja 2007 [...] > Tez dziwna polityke prowadza. Niedlugo wyjdzie Hyundai i30, czyli to > samo co cee`d. Troszke inne wykonczenie srodka, 5 lat gwarancji > bez limitu. I zawieszenie ma byc bardziej miekkie. Tylko pewnie > bedzie drozszy. [...] ciekawa polityka... No i30 a raczej Elantra bedzie tanszy dla nas -Made in KR, Cee'd musial by byc w cenie Opel/Holden Astra - tez import nie widze zadnych sznasz na sprzedaz.... ale znow nowa Elantra jest na rynku 2 lata.... ciekawe Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rob3rt Napisano 17 Maja 2007 Udostępnij Napisano 17 Maja 2007 > Mieliscie podobne przygody z salonami Znajomy kupił auto ,zapłacił odebrał komplet dokumentów oraz kluczyki i przy odbiorze wymarzonego auta zajrzał do bagażnika i pod podłogę bagażnika gdzie........było używane i przebite koło zapasowe Zrobiła się afera okazało się ,że jeden z przedstawicieli złapał kapcia i nie chciało mu się wulkanizatora odwiedzić. Znajomy oczywiście dostał nową zapasówkę i przeprosiny. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pol_sc Napisano 18 Maja 2007 Autor Udostępnij Napisano 18 Maja 2007 > Znajomy kupił auto ,zapłacił odebrał komplet dokumentów oraz kluczyki > i przy odbiorze wymarzonego auta zajrzał do bagażnika i pod > podłogę bagażnika gdzie........było używane i przebite koło > zapasowe > Zrobiła się afera okazało się ,że jeden z przedstawicieli złapał > kapcia i nie chciało mu się wulkanizatora odwiedzić. Znajomy > oczywiście dostał nową zapasówkę i przeprosiny. bardzo ciekawie kolejny przyklad jak to trzeba dokaldnie ogladac auto przy kupnie : odbiiorze Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Andon Napisano 18 Maja 2007 Udostępnij Napisano 18 Maja 2007 > ... zaczalem sie smiac z kumplem i gosc chyba dopiero zrozumial ze tam nie pracuje na mnie tak składali skargę jak w obi byłem w pomarańczowej koszulce Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.