Skocz do zawartości

Cała prawda o olejach


Tumek15

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie.

Ostatnimi czasy wpadała mi w ręce praca dyplomowa inżynierska, kolegi-koleżanki-kolegi :-) odnośnie olejów i smarów stosowanych w motoryzacji.

Praca polegała na przetestowaniu laboratoryjnie również na hamowni, oraz samochdów w ,, normalnym cyklu" naj-popularniejszych olejów dostępnych na polskim rynku.

Ciekawe wnioski...różnicy pomiędzy olejami tej samej klasy np 10W-40 różnych producentów nie ma.

Jedne różnice, jakie są zauważalne to między skrajnymi wartościami np. porównując mineralny z syntetykiem i występują głównie w tmperaturze poniżej -20 stopni oraz bardzo skrajnych przeciążeniach, ale nie są to znacząco duże różnice.

Dla samochodów z przebiegiem >100 K Km praktnycznie nie ma znaczenia na jakim oleju jeździmy :-).

Reasumując wbrew temu co głoszą producenci i do czego chcą nas przekonać olej ma niewielki wpływ na zużycie silnika czy przekładni, podstawą jest sam fakt, iż jest... a to czy będzie to syntetyk pół, czy nawet minerał to rzecz wtórana.

Nieporównywalnie większy wpływ na zużycie i awaryjność ma jakość paliwa i technika jazdy oraz rozwiązanie konstrukcyjne smarowania jakie zostało zastosowane przez konstruktora silnika.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Też mam takie zdanie - ech te macierze BCG i inne pierdoły

tzw. dojne krowy :-)))

Ps. ostatnio po 20 latach natkneło mnie aby znów założyć akwarium.

Technika akwarystyczna poszło do przodu więc kupiłem sobie współczesną książkę jak założyć akwarium i dowiedziałem się, że bez kilkunastu chamikaliów to nie da rady założyć a już na pewno nie da się utrzymać.... np. preparat anty stresowy bo wspołczesna ryba bez tego ani rusz rotfl.gif

heheh za moich czasów jedyne chemikalia jakie były potrzebne do założenia akwarium to H2O, ale dziś wszystko jest specjalne nawet woda 893goodvibes.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> tzw. dojne krowy :-)))

> Ps. ostatnio po 20 latach natkneło mnie aby znów założyć akwarium.

> Technika akwarystyczna poszło do przodu więc kupiłem sobie

> współczesną książkę jak założyć akwarium i dowiedziałem się, że

> bez kilkunastu chamikaliów to nie da rady założyć a już na pewno

> nie da się utrzymać.... np. preparat anty stresowy bo

> wspołczesna ryba bez tego ani rusz

> heheh za moich czasów jedyne chemikalia jakie były potrzebne do

> założenia akwarium to H2O, ale dziś wszystko jest specjalne

> nawet woda

posłuchaj stary!! masz w 200% rację, też mam ochote po 15 latach na złozenie akwarium i równiez wyciągnąłem takie same wnioski. powariowali. marketing wszedł nawet do tej dziedziny. teraz to niby sa otrzebne jakies cuda, płyny, ekstra-wody... ,a aja sobie przypominam, że w moim 300 litrowym nigdys akwarium bez prolemu i bez tych wynaklazków chowałysie piękne ryby, zdrowo rośły, a rożłiny co jakis czas musiałem "przzecinać", żeby mi nie zarosło w cholere akwarium...:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Witajcie.

> Ostatnimi czasy wpadała mi w ręce praca dyplomowa inżynierska,

> kolegi-koleżanki-kolegi :-) odnośnie olejów i smarów stosowanych

> w motoryzacji.

> Praca polegała na przetestowaniu laboratoryjnie również na hamowni,

> oraz samochdów w ,, normalnym cyklu" naj-popularniejszych

> olejów dostępnych na polskim rynku.

> Ciekawe wnioski...różnicy pomiędzy olejami tej samej klasy np 10W-40

> różnych producentów nie ma.

> Jedne różnice, jakie są zauważalne to między skrajnymi wartościami

> np. porównując mineralny z syntetykiem i występują głównie w

> tmperaturze poniżej -20 stopni oraz bardzo skrajnych

> przeciążeniach, ale nie są to znacząco duże różnice. co do tych olejów to zgadzam się. najważniejsza jest regularna wymiana. mysle ze dla syntetyka okres roku lub 10-20 tys. nie stanowi problemu. ja tak robie i nie widze żadnych negatywnych skutków. jeżdźe na lotosie trafficu. marka oleju ma właścicwie drugorzędna znaczenie. różnice przy nich sa tak niewielkie, że moga wyjśc jedynie w jakiś skrajnie ekstremalnych warunkach, których przecietny uzywany w polsce samochód w czasie całego sowjego zycia nigdy nie zobaczy np. mrozy ponizej 35 stopni albo upały powyżej 35 stopini i ostra jazda po górach, z przyczepą na długim dystandie po autodtradzie i pod wiatr. powiedzcie ile razy w takich warunkach jechaliście? bo ja przez 4 lata odkad mam puncioka jeszcze nigdy...

> Dla samochodów z przebiegiem Reasumując wbrew temu co głoszą

> producenci i do czego chcą nas przekonać olej ma niewielki

> wpływ na zużycie silnika czy przekładni, podstawą jest sam fakt,

> iż jest... a to czy będzie to syntetyk pół, czy nawet minerał

> to rzecz wtórana.

> Nieporównywalnie większy wpływ na zużycie i awaryjność ma jakość

> paliwa i technika jazdy oraz rozwiązanie konstrukcyjne

> smarowania jakie zostało zastosowane przez konstruktora silnika.

> Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Witajcie.

> Ostatnimi czasy wpadała mi w ręce praca dyplomowa inżynierska,

> kolegi-koleżanki-kolegi :-) odnośnie olejów i smarów stosowanych

> w motoryzacji.

> Praca polegała na przetestowaniu laboratoryjnie również na hamowni,

> oraz samochdów w ,, normalnym cyklu" naj-popularniejszych

> olejów dostępnych na polskim rynku.

> Ciekawe wnioski...różnicy pomiędzy olejami tej samej klasy np 10W-40

> różnych producentów nie ma.

> Jedne różnice, jakie są zauważalne to między skrajnymi wartościami

> np. porównując mineralny z syntetykiem i występują głównie w

> tmperaturze poniżej -20 stopni oraz bardzo skrajnych

> przeciążeniach, ale nie są to znacząco duże różnice.

> Dla samochodów z przebiegiem Reasumując wbrew temu co głoszą

> producenci i do czego chcą nas przekonać olej ma niewielki

> wpływ na zużycie silnika czy przekładni, podstawą jest sam fakt,

> iż jest... a to czy będzie to syntetyk pół, czy nawet minerał

> to rzecz wtórana.

> Nieporównywalnie większy wpływ na zużycie i awaryjność ma jakość

> paliwa i technika jazdy oraz rozwiązanie konstrukcyjne

> smarowania jakie zostało zastosowane przez konstruktora silnika.

> Pozdrawiam

Wynika z tego, ze mozna kupic olej w Biedronce 3 l za 10 zeta, wlac do silnika i bedzie OK shocked.gif

A tak powazniej. Oleje musza odpowiadac pewnym specyfikacjom API, SAE. Czy w tych badaniach uwzgledniono zachowanie wlasciwosci smarnych po okreslonym przebiegu lub okreslonym czasie uzytkowania? Z tego co wiem to wszystkie oleje przy zakupie odpowiadaja tym klasyfikacjom ale juz po pewnych przebiegach traca je. Moim zdaniem dobry markowy olej dluzej bedzie prawidlowo smarowal silnik niz jakis "wynalazek" za 8 zl za litr.

Pamietam, ze gdy jeszce mialem "kaszlaka" jezdzilem na Selektolu Specjal, popychacze, sprezyny zaworow cale byly oblepione czarna smolista mazia. Po remoncie silnika i wyczyszczeniu wszystkiego wlalem Total Quartz i przy regularnej wymianie po 90000 km nie bylo zadnych osadow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Quote:

w jakiś skrajnie ekstremalnych warunkach, których przeciętny używany w Polsce samochód w czasie całego swojego życia nigdy nie zobaczy np. mrozy poniżej 35 stopni albo upały powyżej 35 stopni


Oj, obawiam się, że zobaczy zlosnik.gif i to przeważnie co roku zlosnik.gifzlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> chcesz przez to powiedzieć, że olej 15W40 miał takie same ekstremalne

> parametry co 5W50 czy 10W60 ??

> albo te badania odkryły coś niemożliwego, albo były rażąco

> nieprofesjonalne...

obawiam sie ze te badania sa tak profesjonalne jak dobrze wyposazone labolatorium na jakiejs politechnice... w polaczeniu z "wizjonerstwem" niektorych pracownikow naukowych. BTW ilu w ostatnim 50 leciu polskich naukowcow z jakiejs polskiej politechniki zdobylo nagrode nobla?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> obawiam sie ze te badania sa tak profesjonalne jak dobrze wyposazone

> labolatorium na jakiejs politechnice... w polaczeniu z

> "wizjonerstwem" niektorych pracownikow naukowych.

tu raczej chodzi o interpretację tych badań, a nie o ich wyniki.

Lab na politechnice kat jest całkiem przyzwoicie wyposażone.

Zresztą różnice w olejach w funkcji temperatury można stwierdzić w głupich kapilarach, które są wszędzie.

OFC moje gdybania, nie widząc wyników nic się nie stwierdzi

> BTW ilu w

> ostatnim 50 leciu polskich naukowcow z jakiejs polskiej

> politechniki zdobylo nagrode nobla?

no to po bandzie poszedłeś hahaha.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> chcesz przez to powiedzieć, że olej 15W40 miał takie same ekstremalne

> parametry co 5W50 czy 10W60 ??

Z opisu odnioslem wrazenie ze badanie obejmowaly oleje jednej klasy lepkosciowej ale wykonane w roznych technologiach i pochodzace od roznych producentow ok.gif.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Witajcie.

> Ostatnimi czasy wpadała mi w ręce praca dyplomowa inżynierska,

> kolegi-koleżanki-kolegi :-) odnośnie olejów i smarów stosowanych

> w motoryzacji.

> Praca polegała na przetestowaniu laboratoryjnie również na hamowni,

> oraz samochdów w ,, normalnym cyklu" naj-popularniejszych

> olejów dostępnych na polskim rynku.

> Ciekawe wnioski...różnicy pomiędzy olejami tej samej klasy np 10W-40

> różnych producentów nie ma.

> Jedne różnice, jakie są zauważalne to między skrajnymi wartościami

> np. porównując mineralny z syntetykiem i występują głównie w

> tmperaturze poniżej -20 stopni oraz bardzo skrajnych

> przeciążeniach, ale nie są to znacząco duże różnice.

> Dla samochodów z przebiegiem Reasumując wbrew temu co głoszą

> producenci i do czego chcą nas przekonać olej ma niewielki

> wpływ na zużycie silnika czy przekładni, podstawą jest sam fakt,

> iż jest... a to czy będzie to syntetyk pół, czy nawet minerał

> to rzecz wtórana.

> Nieporównywalnie większy wpływ na zużycie i awaryjność ma jakość

> paliwa i technika jazdy oraz rozwiązanie konstrukcyjne

> smarowania jakie zostało zastosowane przez konstruktora silnika.

> Pozdrawiam

wiesz moze i teoretycznie nie ma jak sie zaleje olje swiezy i bada jego wplyw na silnik, jednak te niewielkie roznice o ktorych piszesz, moga byc dosc wazne po przejechaniu okresu miedzyprzegladowego czyli 20kkm, wtedy uwazam, ze roznice sa bardzije wyrazne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Z opisu odnioslem wrazenie ze badanie obejmowaly oleje jednej klasy

> lepkosciowej ale wykonane w roznych technologiach i pochodzace

> od roznych producentow .

Quote:

Jedne różnice, jakie są zauważalne to między skrajnymi wartościami np. porównując mineralny z syntetykiem i występują głównie w tmperaturze poniżej -20 stopni oraz bardzo skrajnych przeciążeniach, ale nie są to znacząco duże różnice.


jest jakiś olej klasy syntetycznej o tych samych parametrach SAE co minerał ??

przejściówki minerał/semi i semi/full znam biglaugh.gif

Jeśli idzie o jedną lepkości i wpływ producenta na olej to się zgodzę, że różnic w zasadzie nie ma, norma dość jednoznacznie określa parametry każdej klasy. Odstępstwa w górę są minimalne, a odstępstw w dół być nie może.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie bardzo rozumiem co masz na mysli .

były dwa, co najmniej badania

1. ta sama klasa SAE - różni producenci

Quote:

Ciekawe wnioski...różnicy pomiędzy olejami tej samej klasy np 10W-40 różnych producentów nie ma.


2. różne klasy SAE (minerał, semi-, full-)

Quote:

Jedne różnice, jakie są zauważalne to między skrajnymi wartościami np.
porównując mineralny z syntetykiem
i występują głównie w tmperaturze poniżej -20 stopni oraz bardzo skrajnych przeciążeniach, ale nie są to znacząco duże różnice.


CBDU zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> chcesz przez to powiedzieć, że olej 15W40 miał takie same ekstremalne

> parametry co 5W50 czy 10W60 ??

> albo te badania odkryły coś niemożliwego, albo były rażąco

> nieprofesjonalne...

Nie do końca tak, różnice są, ale głownie w skrajnych temperaturach a im większy przebieg ,, zużycie" silnika klasa oleju ma coraz mniejsze znaczenie. Bardzo wiele o ile nie najwięcej zależy od rozwiązania systemu smarowania silnika.

Ja np mam bravo 1,4 12V z prototypową magistralą i choć zalewam od nowości full syntetyk to po 60 tyś wałek rozrządu do wymiany na skutek słabej wydajności magistrali. Dla porównania kolega ma bravo 1,6 przebieg 360 tyś km w firmie i od nowości zalewają mineralny aby było po kosztach... :-) i śmiga już 10 lat.

Reasumując mnie nasuwa się taki wniosek... różnice oczywiście są, ale nie aż tak znaczące jak mówi o tym przekaz marketingowy a już sprzeczanie się nad wyższością no mobil 110W40 nad np. Castrol 10W40 jest niczym dyskusja nad wyższością świąt bożego narodzenia nad wielkanocą :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Witajcie.

> Ostatnimi czasy wpadała mi w ręce praca dyplomowa inżynierska,

> kolegi-koleżanki-kolegi :-) odnośnie olejów i smarów stosowanych

> w motoryzacji.

> Praca polegała na przetestowaniu laboratoryjnie również na hamowni,

> oraz samochdów w ,, normalnym cyklu" naj-popularniejszych

> olejów dostępnych na polskim rynku.

> Ciekawe wnioski...różnicy pomiędzy olejami tej samej klasy np 10W-40

> różnych producentów nie ma.

> Jedne różnice, jakie są zauważalne to między skrajnymi wartościami

> np. porównując mineralny z syntetykiem i występują głównie w

> tmperaturze poniżej -20 stopni oraz bardzo skrajnych

> przeciążeniach, ale nie są to znacząco duże różnice.

> Dla samochodów z przebiegiem Reasumując wbrew temu co głoszą

> producenci i do czego chcą nas przekonać olej ma niewielki

> wpływ na zużycie silnika czy przekładni, podstawą jest sam fakt,

> iż jest... a to czy będzie to syntetyk pół, czy nawet minerał

> to rzecz wtórana.

> Nieporównywalnie większy wpływ na zużycie i awaryjność ma jakość

> paliwa i technika jazdy oraz rozwiązanie konstrukcyjne

> smarowania jakie zostało zastosowane przez konstruktora silnika.

> Pozdrawiam

Nie zgadzam się z tobą człowieku olej to podstawa żywotności silnika a twierdzenie że syntetyk czy mineralny to prawie to samo to już przegięcie.Są takie silniki np diesla vw na pompowtryskiwaczach które zalane zwykłym mineralnym olejem nie mają szansy na przejechanie paru tysięcy kilometrów a chcemy przeciesz robić ich setki i w tym pomaga nam właśnie syntetyczny olej i to jeszcze specjalnie opracowany dla tego silnika.Reasumując czyżby ludzie byli tak głupi i zalewali swoje silniki olejem w cenie np.50 pln za litr zamiast kupić sobie olej za 6 pln.Za komuny to był nawet taki wynalazca co przekonywał że silnik spalinowy może pracować bezawaryjnie bez oleju ... hehe.gifhehe.gifhehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Reasumując czyżby

> ludzie byli tak głupi i zalewali swoje silniki olejem w cenie

> np.50 pln za litr zamiast kupić sobie olej za 6 pln.

mysle ze tu najbardziej chodzi o porownanie klasy tego samego rodzaju oleju a nie z dwoch roznych silnikow diesla i benzyniaka.Czyli np mineral castrola porownujemy do minerala mobil itd.A co do glupoty ludzi to sory ale jesli 5mln polakow z wyzszym wyksztalceniem potrafi isc na wybory i oddac swoj glos wiadomo na kogo to nie dziw sie ze sa tacy co moga dac 50zl za litr skoro jarek im powie ze to jest lepsze jak 6zl za litr.To prawie jak sekta grinser006.gif Ale ja nie o tym chcialem .... ludzie wciagaja wszystko tak jak im to przekazesz.Wiem bo bylem akwizytorem jakis czas biglaugh.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Reasumując czyżby

> mysle ze tu najbardziej chodzi o porownanie klasy tego samego rodzaju

> oleju a nie z dwoch roznych silnikow diesla i benzyniaka.Czyli

> np mineral castrola porownujemy do minerala mobil itd.A co do

> glupoty ludzi to sory ale jesli 5mln polakow z wyzszym

> wyksztalceniem potrafi isc na wybory i oddac swoj glos wiadomo

> na kogo to nie dziw sie ze sa tacy co moga dac 50zl za litr

> skoro jarek im powie ze to jest lepsze jak 6zl za litr.To prawie

> jak sekta Ale ja nie o tym chcialem .... ludzie wciagaja

> wszystko tak jak im to przekazesz.Wiem bo bylem akwizytorem

> jakis czas

ot co, robi przekaz marketingowy z ludźmi :-)

A kto mówi o olejach za 6 PLN za litr.... mówimy o olejach a nie jakiś bliżej nieokreślonych cieczach z biedronki....

Dobry przekaz marketingowy potrafi każdemu mówić, że bez oleju za 50 PLN samochód nie przejedzie nawet kilometra a ludzie to łykają.... jeszcze trochę a z wymianą żarówki lub płynu do spryskiwaczy będą jeździć ( tak jak zaleca instrukcja) do ASO rotfl.gif

Chodzi o to aby niepotrzebnie nie przepłacać zalewając ,,super " olej za 50 PLN skoro można zalać olej za 25 PLN bez szkody dla silnika oraz utraty parametrów.

Patrząc na to co robią reklamy z ludźmi to dziwie się, że sam mogę przeżyć dzień bez dawki: polopiryny, ibupromu, środka na prostatę, na zaparcia, 3 rodzajów pasty do zębów, antybakteryjnego płynu do muszli klozetowej, bio-vitalu, najnowszego modelu telefonu komórkowego hehe.gif ale ludzie to kupują

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po czesci sie z Toba zgadzam ok.gif. Ale w takim razie jak zinterpretowac taki przypadek: jak zalejesz gorszy olej to po duzym obciazeniu silnika wskazowka cisnienia na biegu jalowym spada niemilosiernie w dol (choc nadal w granicach normy) a po zalaniu oleju - przynajmniej wg marketingowcow - przystosowanego do wysokoobciazonych jednostek, cisnienie oleju utrzymuje sie na komfortowym poziomie? hmm.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Po czesci sie z Toba zgadzam . Ale w takim razie jak zinterpretowac

> taki przypadek: jak zalejesz gorszy olej to po duzym obciazeniu

> silnika wskazowka cisnienia na biegu jalowym spada

> niemilosiernie w dol (choc nadal w granicach normy) a po zalaniu

> oleju - przynajmniej wg marketingowcow - przystosowanego do

> wysokoobciazonych jednostek, cisnienie oleju utrzymuje sie na

> komfortowym poziomie?

Prosto- mówimy to o normalnym użytkowaniu i nikt nie ma wątpliwości, iż w przypadku silników pracujących w trudnych warunkach lepiej jest stosować oleje o wyższych parametrach bo różnyca między minerałem a super syntetykiem zawsze będzie szczególnie w warunkach ekstramalnych i przy niewielkim zużyciu silnika, natomiast pół-syntetyk 10-W40 a syntetyk 5W40 czy 5W50 w normalnych warunkach nie robi praktycznie żadnej różnicy. Każdy silnik ma swój system smarowania i czasem jest on bardziej wydajny a czasem mniej i tu jest cały pies pogrzebany bo to ma kluczowe znaczenie a nie tak jak głoszą reklamy o magnetycznych cząsteczkach, dla LPG, czy kontroli temperatury.....

Wystarczy, że parę razy zalejesz gorsze paliwo i cała zbawienna moc wczesniej uzywanego,, super drogiego oleju" idzie w niepamięć

Nie dajmy się zwariować zdrowy rozsądek przede wszystkim

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Prosto- mówimy to o normalnym użytkowaniu i nikt nie ma wątpliwości,

> iż w przypadku silników pracujących w trudnych warunkach lepiej

> jest stosować oleje o wyższych parametrach bo różnyca między

> minerałem a super syntetykiem zawsze będzie szczególnie w

> warunkach ekstramalnych i przy niewielkim zużyciu silnika,

> natomiast pół-syntetyk 10-W40 a syntetyk 5W40 czy 5W50 w

> normalnych warunkach nie robi praktycznie żadnej różnicy. Każdy

> silnik ma swój system smarowania i czasem jest on bardziej

> wydajny a czasem mniej i tu jest cały pies pogrzebany bo to ma

> kluczowe znaczenie a nie tak jak głoszą reklamy o magnetycznych

> cząsteczkach, dla LPG, czy kontroli temperatury.....

> Wystarczy, że parę razy zalejesz gorsze paliwo i cała zbawienna moc

> wczesniej uzywanego,, super drogiego oleju" idzie w niepamięć

> Nie dajmy się zwariować zdrowy rozsądek przede wszystkim

idąc Twoim rozumowaniem trzebaby zmieniać olej przed wycieczką w góry, przed zimą, przed latem, przed wakacjami, bo w każdej z tych sytuacji od silnika wymaga się różnych zachowań, czy to drogowych, czy temperaturowych.

Przemyśl sobie co gadasz/piszesz - bo ja już tracę powili cierpliwość do tych bredni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> idąc Twoim rozumowaniem trzebaby zmieniać olej przed wycieczką w

> góry, przed zimą, przed latem, przed wakacjami, bo w każdej z

> tych sytuacji od silnika wymaga się różnych zachowań, czy to

> drogowych, czy temperaturowych.

> Przemyśl sobie co gadasz/piszesz - bo ja już tracę powili cierpliwość

> do tych bredni.

a nie mwilem ze tak bedzie... nie mowile i gdzie te noble?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> idąc Twoim rozumowaniem trzebaby zmieniać olej przed wycieczką w

> góry, przed zimą, przed latem, przed wakacjami, bo w każdej z

> tych sytuacji od silnika wymaga się różnych zachowań, czy to

> drogowych, czy temperaturowych.

> Przemyśl sobie co gadasz/piszesz - bo ja już tracę powili cierpliwość

> do tych bredni.

Prosze Cię czytaj ze zrozumieniem,

Pisałem o skrajnych zachowaniach a to co wymieniłeś to normale użytkowanie i w tym przypadku standardowy olej np. 10W40 w zupełności wystarczy a w przypadku bardzo wyekslpolatownych silników jazda na dobrym oleju mineralnym zamiast na semi-syn... jest bez znaczenia.

Decyzja należy do każdego jeśli ktoś wierzy, że na na reklamowamym super-hiper- nowoczesnym oleju silnik będzie lepiej oddychał i tak jak pokazuje reklama to jego sprawa brawo.gif.

Kto chce niech przepłaca, kto chce niech leje za 80 PLN litr jeśli lepiej się z tym czuje i uważa, że warto.

koniec w tym temacie.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ostatnimi czasy wpadała mi w ręce praca dyplomowa inżynierska

A czy badano np. osady wysokotemperaturowe?

Różnice w olejach pod tym względem są dość znaczne i przy dużych przebiegach, a szczególnie w tych silnikach które spełniają normy EURO4 ma to coraz większe znaczenie ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> vw na pompowtryskiwaczach

Ale to jest aukuraz zły przykład, bo

1. o ile w przypadku innych specyfikacji producenci olei mają duże pole do popisu, to w przypadku specyfiacji VW skład oleju jest baaaardzo ściśle podany,

2. nawet VW uznał wyższość centralnej magistrali i odchodzi od pompowtryskiwaczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> skoro można zalać olej za 25 PLN bez szkody dla silnika oraz utraty parametrów.

Niestety moje własne doświadczenia pokazały, że nie do końca tańszy olej jest wystarczający ...

Przykład 1: fiat siena silnik 1,2 75KM, po ok. 70 tys. km w tym ok. 55 tys. km na oleju lotos 5w40 przytarte tłoki ...

Przykład 2: fiat punto 1.2 60KM po przebiegu 30 tys. km w tym 12 tys. na QS 10w40 (chyba jakaś podróba) przytarte tłoki

Ponadto znajomość z osobą pracującą kiedyś w castrolu i pokazie wyników badań różnych olei pod różnymi względami (mobil 5w50 nie jest taki rewelacyjny, a czasami 10w40 noname było lepsze niż shell 5w40) uważam, że jednak olej ma znaczenie jeżeli chce się jeździć autkiem 200 tys. km i więcej. Do 150-200 tys. km nie ma to takiego znaczenia.

Nie wiem co i jak było badane, ale kapilary nie są wystarczające.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Niestety moje własne doświadczenia pokazały, że nie do końca tańszy

> olej jest wystarczający ...

> Przykład 1: fiat siena silnik 1,2 75KM, po ok. 70 tys. km w tym ok.

> 55 tys. km na oleju lotos 5w40 przytarte tłoki ...

> Przykład 2: fiat punto 1.2 60KM po przebiegu 30 tys. km w tym 12 tys.

> na QS 10w40 (chyba jakaś podróba) przytarte tłoki

nie zastanawiałeś się czasem co może być przyczyną w oby przypadkach, pomijając olej ?

no i skąd miałeś tego QS i kiedy to było biglaugh.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nie zastanawiałeś się czasem co może być przyczyną w oby przypadkach, pomijając olej ?

Czyżbyś coś sugerował ...

W pierwszym przypadku (siena) przytarcie tłoków nastąpiło po powrocie z Węgier - jazda w korku w upale ok. 37stC. Ale już przed wyjazdem miłem wyraźne ubytki oleju - tak 500ml na 5000 km. Wcześniej tego nie było.

W drugim przypadku (punto) olej prawdopodobnie nie wytrzymał zimy w Bieszczadach - po porwocie silnik na zimno pracował głośno i miał duże opory

> no i skąd miałeś tego QS i kiedy to było

Z beczki od Polskiego dystrybutora, o ile dobrze pamiętam, to była ulica Burakowska ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czyżbyś coś sugerował ...

A Tobie nie wydaje się dziwne, że coś podobnego przytrafiło się w dwóch różnych autach na różnych olejach??

> W pierwszym przypadku (siena) przytarcie tłoków nastąpiło po powrocie

> z Węgier - jazda w korku w upale ok. 37stC. Ale już przed

> wyjazdem miłem wyraźne ubytki oleju - tak 500ml na 5000 km.

> Wcześniej tego nie było.

zastanów się gdzie i co tankujesz

> W drugim przypadku (punto) olej prawdopodobnie nie wytrzymał zimy w

> Bieszczadach - po porwocie silnik na zimno pracował głośno i

> miał duże opory

QS który nie wytrzymał zimy rotfl.gifrotfl.gifrotfl.gif

no ja Cię błagam nie rozśmieszaj mnie z rana przed południem rotfl.gifrotfl.gifrotfl.gif

> Z beczki od Polskiego dystrybutora, o ile dobrze pamiętam, to była

> ulica Burakowska ...

dystrybucja, oryginalnego, QS w Polsce skończyla się dawno temu, jedyne co było dostępne to prywatny import.

W zeszłym roku ruszył oficjalny Polski dystrybutor i ma pełną europejską gammę olejów, a nawet kilka wprost z USA.

Do tego wszelaka chemia by QuakerState.

No i na koniec, kto kupuje w Polsce olej z beczki pad.gif toż to idealne samobójstwo no.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Też mam takie zdanie - ech te macierze BCG i inne pierdoły

Aby być ścisłym, to macierz BCG ma bardziej związek z zarządzaniem strategicznym....

Co do olejów, jeden z kącikowych kolegów ma dostęp do badań i olejowych i.......opinia jest troszku inna...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A Tobie nie wydaje się dziwne, że coś podobnego przytrafiło się w dwóch różnych autach na różnych olejach??

Różnych, ale pewnie oba bardzo kiepskie jakościowo ...

> zastanów się gdzie i co tankujesz

Woda w paliwie ?

> QS który nie wytrzymał zimy

> no ja Cię błagam nie rozśmieszaj mnie z rana przed południem

Pod warunkiem, że to faktycznie był QS ...

> dystrybucja, oryginalnego, QS w Polsce skończyla się dawno temu, jedyne co było dostępne to prywatny import.

Jak dawno, bo ja ten olej kupiłem 4 lata temu ...

Informację o dystrybutorze znalazłem na stronie QS ...

> W zeszłym roku ruszył oficjalny Polski dystrybutor i ma pełną europejską gammę olejów, a nawet kilka wprost z USA.

Niestety na razie się zraziłem frown.gif

> No i na koniec, kto kupuje w Polsce olej z beczki toż to idealne samobójstwo

A myślisz, że w 100% opakowań 4l jest oryginalny olej?

I właśnie w ten sposób zraża się klientów do marki ...

A odbudować zaufanie jest bardzo trudno ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Różnych, ale pewnie oba bardzo kiepskie jakościowo ...

> Woda w paliwie ?

niekoniecznie woda

> Pod warunkiem, że to faktycznie był QS ...

> Jak dawno, bo ja ten olej kupiłem 4 lata temu ...

> Informację o dystrybutorze znalazłem na stronie QS ...

mniej więcej 3-4lata temu QS zrezygnował z fabryki w szwajcarii i wtedy wycofali się z rynku europejskiego.

Pozostał na początku olej robiony 'na styl' QS rozlewany, i robiony, przez Oel Brack. Potem przeszli w midland, a teraz to się chyba zwie MicroOil. Na początku Midland sprzedawany był często jako QS, ale niestety nic z QS wspólnego nie miał.

> Niestety na razie się zraziłem

> A myślisz, że w 100% opakowań 4l jest oryginalny olej?

ten który teraz kupuję bezpośrednio u śląskiego dystrybutora jest w 100% org.

Polskie etykietki są wręcz doklejane.

> I właśnie w ten sposób zraża się klientów do marki ...

> A odbudować zaufanie jest bardzo trudno ...

Wierz mi, że Ci co znali stary, org QS, jak tylko spotykajągo powrotnie na półce to do niego sięgają ok.gif

AHA ważne:

przed laty QS był dostępny w 4l karnistrach i to był już ten europejski, po zerwaniu umowy z Oel Brack.

Oryginalny QS występuje w opakowaniach 1l, 5l, i potem już zbiorcze wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dorzucę swoje 3 grosze tyle, że o oleju przekładniowym.

Wymieniłem na olej o parametrach ksiązkowych o ilem pamietam nazwy CROMA. Przy temperaturze 0 stopni C juz trzeba było wrzucać biegi z przygazówką. Całe szczęscie, że zima była łagodna. Już podczas zalewania wydawał mi się zbyt gęsty.Teraz wlałem Tutele i Ok. Niby te same parametry a jednak.........

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a ja do swojego uno rok 93 do skrzyni po wymianie uszczelniaczy

> półosi zalełem gl-4 to olej do samochodów ciężarowych 90 W czy

> coś odporny w zimę i w lato i prolemów żadnych a cena niższa od

> tutelli i parametry lepsze

Nikogo to nie zaskakuje ani nie pozbawia oddechu. GL-4 to nie rodzaj oleju (tym bardziej dla ciezarowek) a jego specyfikacja API, z ktora Tutela ZC/80S jest zgodna 270751858-jezyk.gif.

Przeczytaj instrukcje obslugi auta ok.gif.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.