Skocz do zawartości

Co lepsze: Słaba zimówka czy b.dobra letnia


GeminiMDZ

Rekomendowane odpowiedzi

Siema.

Mam taki dylemat. Na 1 osi mam już dosyć stare zimówki i się zastanawiam. Jaki by był efekty gdybym zostawił sobie letnie które mają jakieś 0,5 sezonu za sobą. Sam się skłaniam bardziej by zostawić sobie te słabe zimówki bo maja inna gumę i bieżnik odpowiedni dla zimy ale... Czy starte tez będą dobrze w zimie pracowały?? 270751858-jezyk.gif

Pozdro. zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Siema.

> Pozdro.

Ja w tym roku pierdziele i kupuje zimówki, 2 sezony jeździłem na nowych wielosezonowych i też nie jest miło, dłuższe hamowanie, dłuższe ruszanie, ogólnie to zimówka lepiej sie sprawdza, a do SC nie są juz tak drogie, używki można dorwać za 200 zł 4 i to z felgą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Siema.

> Mam taki dylemat. Na 1 osi mam już dosyć stare zimówki i się zastanawiam. Jaki by był efekty gdybym

> zostawił sobie letnie które mają jakieś 0,5 sezonu za sobą. Sam się skłaniam bardziej by

> zostawić sobie te słabe zimówki bo maja inna gumę i bieżnik odpowiedni dla zimy ale... Czy

> starte tez będą dobrze w zimie pracowały??

> Pozdro.

Raz tylko się ociągałem z założeniem zimówek i jeden dzień po śniegu jeździłem na letnich - ogólnie masakra - można to porównać do chodzenia w butach od garnituru po lodzie.......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jaki by był efekty gdybym

> zostawił sobie letnie które mają jakieś 0,5 sezonu za sobą.

efekty będą takie jakbyś jechał po lodzie, opona letnia w zime nie pracuje, twardnieje i nie sprawdza się po prostu.

Sam się skłaniam bardziej by

> zostawić sobie te słabe zimówki bo maja inna gumę i bieżnik odpowiedni dla zimy ale... Czy

> starte tez będą dobrze w zimie pracowały??

zależy jak stare, jeśli mają np z 5-6lat to bym pomyślał o zmianie bo także stwardnieją guma się starzeje.

> Pozdro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> do SC nie są juz tak drogie, używki można dorwać za 200 zł 4 i to z felgą.

nie kupuje się używek, za 100zł z groszami masz nówkę oponę wiec po co oszczędzać na bezpieczeństwie swoim oraz innych? Jak nie ma kasy na zimówki to przykro mi to mówić, lepiej pojeździć autobusem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Siema.

> Mam taki dylemat. Na 1 osi mam już dosyć stare zimówki i się zastanawiam. Jaki by był efekty gdybym

> zostawił sobie letnie które mają jakieś 0,5 sezonu za sobą. Sam się skłaniam bardziej by

> zostawić sobie te słabe zimówki bo maja inna gumę i bieżnik odpowiedni dla zimy ale... Czy

> starte tez będą dobrze w zimie pracowały??

> Pozdro.

powiem ci, ze dwa lata temu mialem juz zimowki w nieciekawym stanie i jezdzilo sie juz naprawde zle. Rok temu mozna powiedziec, ze zaskoczyla mnei zima zlosnik.gif ociagalem sie z przerzuceniem opon i jezdzilem na letnich i powiem, ze zdziwilem sie, ze chinska opona letnai tak radzi sobie na sniegu shocked.gifyikes.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nie kupuje się używek, za 100zł z groszami masz nówkę oponę wiec po co oszczędzać na

> bezpieczeństwie swoim oraz innych? Jak nie ma kasy na zimówki to przykro mi to mówić, lepiej

> pojeździć autobusem.

normalnie rękami i nogami się podpisuję.

waytogo.gif

opony, tak jak hamulce, po prostu MUSZĄ być w stanie co najmniej dobrym....

jak sam się rozwalisz, trudno.... ale czemu narażać osoby trzecie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> normalnie rękami i nogami się podpisuję.

> opony, tak jak hamulce, po prostu MUSZĄ być w stanie co najmniej dobrym....

> jak sam się rozwalisz, trudno.... ale czemu narażać osoby trzecie?

Fajnie i wszystko się niemal zgadza, ale odpowiedz mi na pytanie. Czym się różni, używana opona, mająca 2-3 lata, i stan bieżnika dobry lub bardzo dobry, od twojej opony którą używasz 2-3 lata?

I do jakiego stanu zużycia używasz opony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nie kupuje się używek, za 100zł z groszami masz nówkę oponę wiec po co oszczędzać na

> bezpieczeństwie swoim oraz innych? Jak nie ma kasy na zimówki to przykro mi to mówić, lepiej

> pojeździć autobusem.

A co to za różnica? Ja kupowałem ojcu za 200 zł 4 zimówki po 1 sezonie, tyle ze koleś mało jeździł i były jak nówki, nie móie tu o zimówkach 5 czy 7 letnich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> normalnie rękami i nogami się podpisuję.

> opony, tak jak hamulce, po prostu MUSZĄ być w stanie co najmniej dobrym....

> jak sam się rozwalisz, trudno.... ale czemu narażać osoby trzecie?

Lepiej na używkach po 1 czy 2 sezonach mało zużytych niz na letnich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Fajnie i wszystko się niemal zgadza, ale odpowiedz mi na pytanie. Czym się różni, używana opona,

> mająca 2-3 lata, i stan bieżnika dobry lub bardzo dobry, od twojej opony którą używasz 2-3

> lata?

> I do jakiego stanu zużycia używasz opony.

jeżeli opona nie miała jakiegoś przejścia (dziura, krawężnik czy jakieś konkretniejsze przyhamowanie - o czym kupując oponę nie zawsze mamy możliwość wiedzieć) to niczym...

Może jedynie tym, że 3-letnie opony staram się pozbyć, a nie zakupić....

Przy letnich może nie ma większej tragedii, jak ktoś jeździ w miarę przepisowo i nie szarżuje. Jednak mimo wszystko guma 3-letnia, to nie to samo co nowa.

Rozumiem, że nie każdego stać, żeby co 3 lata nowy komplet opon kupował, ale wtedy co 2 lata można się pokusić o nowe 2 opony. Summa summarum wychodzi podobnie...

A umówmy się, że opony w normalnych rozmiarach nie są jakoś potwornie drogie wazniak.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> na pewno.

> jednak zużycie wynika nie tylko ze zmniejszenia bieżnika, ale czasowego zmęczenia mieszanki (czy

> jak to tam nazwać - młoda guma nie równa się starej)

Nie wiem skąd się biorą takie teorie może jest w tym prawda ale dorzuce coś od siebie. Mam porównanie 10 letnich zimowek dębica frigo directional 175 65 r 13 i calorocznych roadstone dark horse 60 175/60 r13 z 2007 i letnie continental conti eco contact 3 155/70 które miałem na tyle. I powiem tyle te caloroczne i letnie w zimie to o kant dupy tylko rozbic. Na całorocznych buksuje i nie jedzie hamowanie na ubitym śniegu jak na lodzie małe wzniesienie i już staje, a przez letnie z tylu to leżałem w rowie na zakręcie. To co potrafi ta 10 letnia 4-5 m to się w głowie nie mieści, auto idzie jak czołg nawet nigdy nie odśnieżam podwórka bo i tak przejedzie... Różnica jest masakryczna. Na ten sezon na przód będą nowe bieznikowane a na tył pójdą te frigi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Pomijając wszystko, wiesz o tym że 3 letnia opona jest uważana za nową?

niestety

> Owszem, guma się starzeje, ale nie przesadzajmy.

ok,

ale jak ktos kupuje gume 3letnią, to zazwyczaj, żeby pojeździć kolejne 2-4 lata... i się robi 7 latek tongue.gif

rozumiem, że nie należy być przesadnym pedantem, dlatego na początku napisałem "w stanie co najmniej dobrym". Ale dla mnie dobry, to jest 3 lata.... po prostu....... dopóki mogę zadbać, żeby nie oszczędzać kilkuset zł i kupić nowy komplet co jakiś czas, to będę to robił.

Ostatniej zimy ciotka się mnie pyta, czy warto zimówki na zimę kupować, bo ją trochę "wozi". Ja patrzę a ona na vivo jeździ (był już chyba luty)... faint.gif

a tak z ciekawości sprawdziłem. powiedzmy frigo niech będą... taniei, calkiem nadające się do jazdy:

http://allegro.pl/opony-zimowe-145-70r13-debica-frigo-dir-od-ss-i1252782838.html

nie przesadzajmy, parę razy mniej zalać i mniej popałować i jest nowy komplet IThankYou.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie wiem skąd się biorą takie teorie może jest w tym prawda ale dorzuce coś od siebie. Mam

> porównanie 10 letnich zimowek dębica frigo directional 175 65 r 13 i calorocznych roadstone

> dark horse 60 175/60 r13 z 2007 i letnie continental conti eco contact 3 155/70 które miałem

> na tyle. I powiem tyle te caloroczne i letnie w zimie to o kant dupy tylko rozbic. Na

> całorocznych buksuje i nie jedzie hamowanie na ubitym śniegu jak na lodzie małe wzniesienie i

> już staje, a przez letnie z tylu to leżałem w rowie na zakręcie. To co potrafi ta 10 letnia

> 4-5 m to się w głowie nie mieści, auto idzie jak czołg nawet nigdy nie odśnieżam podwórka bo i

> tak przejedzie... Różnica jest masakryczna. Na ten sezon na przód będą nowe bieznikowane a na

> tył pójdą te frigi

i z Tobą się nie do końca zgodzę....

dla mnie to tak:

najpierw nowa, lub prawie nowa zimówka......... dluuuuuuugo dłuuuugo nic, potem stara zimówka.... jeszcze większa przerwa, całoroczna i na samiutkim końcu letnia...

Całoroczna to wiesz... jak coś jest do wszystkiego, to jest do d.

Jak uważasz, że na 10letniej zimówce auto idzie jak czołg, to załóż nowe, to będzie szedł jak przecinak wink.gif

o bieżnikowanych też bym się najlepiej nie wypowiadal, ale nie chce już poruszać kolejnych tematów ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> jeżeli opona nie miała jakiegoś przejścia (dziura, krawężnik czy jakieś konkretniejsze

> przyhamowanie - o czym kupując oponę nie zawsze mamy możliwość wiedzieć) to niczym...

> Może jedynie tym, że 3-letnie opony staram się pozbyć, a nie zakupić....

> Przy letnich może nie ma większej tragedii, jak ktoś jeździ w miarę przepisowo i nie szarżuje.

> Jednak mimo wszystko guma 3-letnia, to nie to samo co nowa.

> Rozumiem, że nie każdego stać, żeby co 3 lata nowy komplet opon kupował, ale wtedy co 2 lata można

> się pokusić o nowe 2 opony. Summa summarum wychodzi podobnie...

> A umówmy się, że opony w normalnych rozmiarach nie są jakoś potwornie drogie

w Uno mialem ostatniej zimy chyba 10letnie zimowki, jeszcze kormorany S100 - na tyle sniegu co bylo w miescie spokojnie dawaly rade.

do swojego CC tez mam chyba 10letnie i tej zimu jesli bede nim jezdzil to je zaloze i nie mam zamiaru kopoac nowych - a kupione byly 6 czy 7 letnie (komplet 7,5mm )za pol cene jednej nowej - nikt mnie nie przekona ze lepiej bylo dolozyc i kupic nowe...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> w Uno mialem ostatniej zimy chyba 10letnie zimowki, jeszcze kormorany S100 - na tyle sniegu co bylo

> w miescie spokojnie dawaly rade.

> do swojego CC tez mam chyba 10letnie i tej zimu jesli bede nim jezdzil to je zaloze i nie mam

> zamiaru kopoac nowych - a kupione byly 6 czy 7 letnie (komplet 7,5mm )za pol cene jednej nowej

> - nikt mnie nie przekona ze lepiej bylo dolozyc i kupic nowe...

okej, nie zamierzam przekonywać

Ja myślę inaczej.

ale wydaję mi się, że można by zrobić mały test: ten sam samochód, kierowca i kilka kompletów różnych opon: nowych i starych zimówek, letnich, całorocznych itd.

Kilka przejazdów po placu na wyznaczonej trasie i myślę, że wiele osób naprawdę by się zdziwiło, jakie są różnicę w oponach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> okej, nie zamierzam przekonywać

> Ja myślę inaczej.

> ale wydaję mi się, że można by zrobić mały test: ten sam samochód, kierowca i kilka kompletów

> różnych opon: nowych i starych zimówek, letnich, całorocznych itd.

> Kilka przejazdów po placu na wyznaczonej trasie i myślę, że wiele osób naprawdę by się zdziwiło,

> jakie są różnicę w oponach.

Ba, na pewno, ale opony musiały by być tego samego typu!

I wtedy by wyszło co jak ile za ile i gdzie. Różne, nie ważne czy nowe czy stare, to i tak są rożne, i inaczej będzie trzymała Dębica, a inaczej goodyear czy inne kumho.

kilka kompletów tego samego typu opony w tym samym rozmiarze, dało by dopiero pojęcie o tym czy "stara" i używana jest dużo gorsza od nowej, a już o tym samym stopniu zużycia to był by idealny test.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> niestety

> ok,

> ale jak ktos kupuje gume 3letnią, to zazwyczaj, żeby pojeździć kolejne 2-4 lata... i się robi 7

> latek

> rozumiem, że nie należy być przesadnym pedantem, dlatego na początku napisałem "w stanie co

> najmniej dobrym". Ale dla mnie dobry, to jest 3 lata.... po prostu....... dopóki mogę zadbać,

> żeby nie oszczędzać kilkuset zł i kupić nowy komplet co jakiś czas, to będę to robił.

> Ostatniej zimy ciotka się mnie pyta, czy warto zimówki na zimę kupować, bo ją trochę "wozi". Ja

> patrzę a ona na vivo jeździ (był już chyba luty)...

> a tak z ciekawości sprawdziłem. powiedzmy frigo niech będą... taniei, calkiem nadające się do

> jazdy:

> http://allegro.pl/opony-zimowe-145-70r13-debica-frigo-dir-od-ss-i1252782838.html

> nie przesadzajmy, parę razy mniej zalać i mniej popałować i jest nowy komplet

Albo na lpg jeździć i jest kilkanaście kompletow skromny.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A ja sie podepnę pod temacik i jakie oponki na zime polecacie?? I jakie rozmiary bo slyszalem wiele

> opinii m.in ze im wazejsza tym lepsza itd

ogólnie zasada jest taka że na zimę o jeden rozmiar węższą i o jeden rozmiar wyższą oponę się kupuje w stosunku do letniej no ale to raczej w stosunku do seryjnych opon

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A ja sie podepnę pod temacik i jakie oponki na zime polecacie?? I jakie rozmiary bo slyszalem wiele

> opinii m.in ze im wazejsza tym lepsza itd

145/70 lub 155/65 lub 155/70, a jaka firma, to tematów było pełno...

od frigo, przez dunlopa, fulde po pirelke....

albo ultragripek zeby.GIF tylko to chyba 165 produkują smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> skad masz takie informacje?

z życia zlosnik.gif tylko trzaba uważać na błocie pośniegowym, ciapie i kałużach bo siem robi aquaplaming (czy jakoś tak to sie zwie) i troche rzuca autem ale do ciagnięcia czy hamowania to bajera ok.gif Co ciekawe zauważyłem że zimówki zwykle są troszke węższe niż letnie a niby rozmiar taki sam niewiem.gif

155 jeszcze mooże by uszło ale 145 to juz nawet do malucha jest za cienkie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> z życia tylko trzaba uważać na błocie pośniegowym, ciapie i kałużach bo siem robi aquaplaming (czy

> jakoś tak to sie zwie) i troche rzuca autem ale do ciagnięcia czy hamowania to bajera Co

> ciekawe zauważyłem że zimówki zwykle są troszke węższe niż letnie a niby rozmiar taki sam

> 155 jeszcze mooże by uszło ale 145 to juz nawet do malucha jest za cienkie

przestan glupoty pisac opona zimowa ma byc waska

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> u ciebie tak ale wypisujesz glupoty, ze powinna byc szersza a tak nie jest

No generalnie zalecają wąskie ze względu na ten aquaplaming i mają w tym rację ale mi się gorzej jeździło na wąskich np po czarnym asfalcie to tragedia na zakrętach musiałem 40 jechać zeby się nie zabić i dlatego będę zakładał nieco szersze niż zalecają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No generalnie zalecają wąskie ze względu na ten aquaplaming i mają w tym rację ale mi się gorzej

> jeździło na wąskich np po czarnym asfalcie to tragedia na zakrętach musiałem 40 jechać zeby

> się nie zabić i dlatego będę zakładał nieco szersze niż zalecają.

ja tam wiem, ze chodzi o cos innego ale niech ci bedzie ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobór opony i jej szerokości jest sprawą indywidualną..

Dlatego są węższe, gdyż węższa opona ma mniejszą powieszchnę styku z nawierzchnią, co rpzekłada sie na śniegu na to, ze opona przenosi większą mase, czyli jej przyczepnośc na sniegu jest większa, bo jest bardzije dociązona i bardziej sie wgryza w śnieg...

Dotyczy to śniegu i lodu..

Wiadomo ze Polska zima nie jest taka, ze bez rpzerwy jeździmy po białym, cześciej zdarza sie woda, błoto, deszcz, i tutaj lepiej sprawdza sie szersza opona.. głupotą jest, ze węższa opona jest bardziej podatna na AQUAPLANING...czytając to co napisałem powyżej wąska opona jest mniej podatna od szerokiej...dla testu proponuje wjechac w kłauże 135/80 i np 175/50 Pirelli P7f...zobaczycie róznice...

Co do zimówke zaleznie od warunków, upodobań jeździeckich, mocy rozmiary 135/80, 145/70, 155/70...reszta to juz przegięcie do cento, chociaz napewno sa tacy, co mają 175/70 i tez sa zadowoleni...mówimy oczywiście o 13stkach..

Moim zdaniem optimum na polskei warunki to 155/70..w warunkach 80% syfu/20% śneigu i lodu spisują sie najlepiej..

Im bardziej na południe, gdze opadów jest więcej i śniegu też węższe gumy, a jak ktos lubi upalac i kontrolowac auto, nie tylko slizgac sie na recznym polecam 135/80...:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> po czarnym asfalcie to tragedia na zakrętach musiałem 40

> jechać zeby

> się nie zabić

Moze zakręt tego wymagał?? fakt, ze na 145/70 jeździ sie średnio po mokrym, o 135/80 nie wspomnę, ale 155/70 w zupełnosci wystarcza, jeśli jest świerza i dobra opona deszczowa (Fulda, Uniroyal) nei potrzeba szerszej...

Na śniegu i lodzie i tak niezastąpiona jest 135/80..mzoe i samochód wygląda debilnie, ale prowadzenei i fun bije wszystkie inne.. zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.