Skocz do zawartości

Takie sobie wyliczenia kosztów...


ArekMiz

Rekomendowane odpowiedzi

Pikusia kupiłem jak miał 5 lat i 100 kkm na liczniku. Teraz ma 8,5 roku i 150 kkm. Od początku przeglądy (wymiana oleju i tego co potrzeba) robię co 10 kkm. Także tych przeglądów było już 6. Od początku zapisuję sobie w excelu koszty wszystkich użytych materiałów i wymienionych części oraz robocizny (w tym serwisowanie klimy i ostatnio wymiana progów za 1200 zł). Do tej pory ta eksploatacja Pikusia kosztowała mnie ok. 8000 zł. Na samym początku przy 100 kkm założyłem Pikusiowi LPG (STAG-300) za 2000 zł. Te 2000 zł zwróciło się z różnicy NoPb-LPG po 10 kkm. Czyli z każdym kolejnym przejechanym dystansem 10 kkm miałem "oszczędność" 2000 zł. Wynika z tego, że od momentu zwrócenia się LPG czyli od 110 kkm do 150 kkm "zaoszczędziłem" dokładnie 8000 zł. Czyli to co oszczędziłem na LPG zainwestowałem w Pikusiowe przeglądy eksploatacyjne. Jednym słowem tylko "leję paliwko i śmigam". smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Pikusia kupiłem jak miał 5 lat i 100 kkm na liczniku. Teraz ma 8,5 roku i 150 kkm. Od początku

> przeglądy (wymiana oleju i tego co potrzeba) robię co 10 kkm. Także tych przeglądów było już

> 6. Od początku zapisuję sobie w excelu koszty wszystkich użytych materiałów i wymienionych

> części oraz robocizny (w tym serwisowanie klimy i ostatnio wymiana progów za 1200 zł). Do tej

> pory ta eksploatacja Pikusia kosztowała mnie ok. 8000 zł. Na samym początku przy 100 kkm

> założyłem Pikusiowi LPG (STAG-300) za 2000 zł. Te 2000 zł zwróciło się z różnicy NoPb-LPG po

> 10 kkm. Czyli z każdym kolejnym przejechanym dystansem 10 kkm miałem "oszczędność" 2000 zł.

> Wynika z tego, że od momentu zwrócenia się LPG czyli od 110 kkm do 150 kkm "zaoszczędziłem"

> dokładnie 8000 zł. Czyli to co oszczędziłem na LPG zainwestowałem w Pikusiowe przeglądy

> eksploatacyjne. Jednym słowem tylko "leję paliwko i śmigam".

cicho

gaz to zło i napewno już dwa razy wymieniałeś silnik za srylion złotych wink.gif

a poważnie ... z takimi argumentami nie da się dyskutować i oczywiście masz rację skromny.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> po pierwsze: co to jest "pikuś"?

> po drugie: możesz podać konkretne dane potwierdzające te 2000 tys. pln na 10 tys. km? Konkretne

> spalanie LPG vs noPB?

po co pytasz co to jest ? dla większego dramatyzmu ?

mnie jak to interesowało to w pół sekundy wiedziałem że to Picasso smirk.gif

ps. to pytanie o koszta to chyba nie do mnie skromny.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> cicho

> gaz to zło i napewno już dwa razy wymieniałeś silnik za srylion złotych

> a poważnie ... z takimi argumentami nie da się dyskutować i oczywiście masz rację

Ja z gazem miałem złe doświadczenia, ale to przez to że nie mogłem znaleźć warsztatu który by się instalacją dobrze zaopiekował. Dlatego jeżdzę teraz na standardowych paliwach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> po co pytasz co to jest ? dla większego dramatyzmu ?

> mnie jak to interesowało to w pół sekundy wiedziałem że to Picasso

no widzisz, a ja obstawiałem że to matiz wink.gif

> ps. to pytanie o koszta to chyba nie do mnie

sory, źle kliknąłem. Pytanie oczywiście do autora wątku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja z gazem miałem złe doświadczenia, ale to przez to że nie mogłem znaleźć warsztatu który by się

> instalacją dobrze zaopiekował. Dlatego jeżdzę teraz na standardowych paliwach.

Ja jeździłem ponad 6 lat i nie narzekałem. Nie miałem żadnych problemów. Instalacja to Vento 2001 z wtryskiem sekwencyjnym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czyli to co oszczędziłem na LPG zainwestowałem w Pikusiowe przeglądy

> eksploatacyjne. Jednym słowem tylko "leję paliwko i śmigam".

można i tak, mnie BRC zwróciła się po 20kkm (3tyś instalacja i drogi gaz w tym roku)

w poprzednim aucie zaoszczędziłem ok 20kzł hmm.gif

licząc że sprzedałem astre za kolejne kilka, to maksia mam w prezencie od lobby gazowego hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja jeździłem ponad 6 lat i nie narzekałem. Nie miałem żadnych problemów. Instalacja to Vento 2001 z

> wtryskiem sekwencyjnym.

Ja miałem Elpigaz (czy jakoś tak) i o dziwo (a może nie patrzac po dzisiejszych ASO) nawet autoryzowany serwis nie umiał tego poustawiać, a była to favoritka zagazowana smile.gif.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja miałem Elpigaz (czy jakoś tak) i o dziwo (a może nie patrzac po dzisiejszych ASO) nawet

> autoryzowany serwis nie umiał tego poustawiać, a była to favoritka zagazowana .

Ja miałem to samo w Lanosie (zakładane przez poprzedniego właściciela). Na szczęście miałem wtedy znajomego gazownika, bo mi chyba drożej wyszła ta jazda na gazie niż ba benzynie hehe.gif. Chłopak był kumaty i chętny do pomocy, ale czasami i on nie dawał rady. Wystarczyło wymienić filtr powietrza, żeby instalka się rozregulowała i obroty wariowały

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja miałem Elpigaz (czy jakoś tak) i o dziwo (a może nie patrzac po dzisiejszych ASO) nawet

> autoryzowany serwis nie umiał tego poustawiać, a była to favoritka zagazowana .

miałem elpigaz, voila czyli aeb180, bardzo prosty sterownik, ale działał

cała regulacja to reset ustawień i autoadaptacja, działało to bez zarzutów przez 10lat

IMO kluczem był dobrze dobrany mikser

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> no widzisz, a ja obstawiałem że to matiz

> sory, źle kliknąłem. Pytanie oczywiście do autora wątku

Liczone tak pi razy drzwi. 8/100 NoPb, 9/100 LPG, przyjmując jakąś tam średnią cen obu paliw z tego okresu. Czy wyjdzie 100 zł mniej czy więcej to już nie gra roli. Chodzi o pokazanie pewnego aspektu LPG. Gdybym jeździł na NoPb po prostu te 8 kpln na części, materiały i przeglądy musiałbym wyjąć z portfela dodatkowo. Aha - filtry i regulację oraz jeden raz wymianę listwy wtrysków LPG robię sobie sam. smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Liczone tak pi razy drzwi. 8/100 NoPb, 9/100 LPG, przyjmując jakąś tam średnią cen obu paliw z tego

> okresu. Czy wyjdzie 100 zł mniej czy więcej to już nie gra roli. Chodzi o pokazanie pewnego

> aspektu LPG. Gdybym jeździł na NoPb po prostu te 8 kpln na części, materiały i przeglądy

> musiałbym wyjąć z portfela dodatkowo. Aha - filtry i regulację oraz jeden raz wymianę listwy

> wtrysków LPG robię sobie sam.

to zakładając ceny na dzień dzisiejszy (4,5 noPb, 2,25 lpg), na 10 tys. km masz koszt 3600 na benzynie, 2025 na gazie. Do tego jakaśtam ilość benzyny, którą i tak musisz zużyć na rozruch. Wychodzi więc mniej więcej 1500PLN oszczędności. Na dzień dzisiejszy, nie twierdzę, że wcześniej nie zaoszczędziłeś 2 tys. ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>Te 2000 zł zwróciło się z różnicy NoPb-LPG po

> 10 kkm. Czyli z każdym kolejnym przejechanym dystansem 10 kkm miałem "oszczędność" 2000 zł.

Ja 2 lata jeździłem autem na Pb i przy każdym tankowaniu czułem się jak kretyn. Normalnie jakby mi ktoś kradł pieniądze z kieszeni.

Oszczędności można sobie liczyć na różne sposoby, ważne że gotówka zostaje w kieszeni, a nie na stacji ok.gif

Zamiast nalać do baku za 2 stówki, można za stówkę, a drugą oddać na bezdomnych. Można zjeść bardzo dobry obiad, albo kupić zabawkę dziecku. Najgorszym wyjściem jest tą stówę zwyczajnie przepalić no.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> to zakładając ceny na dzień dzisiejszy (4,5 noPb, 2,25 lpg), na 10 tys. km masz koszt 3600 na

> benzynie, 2025 na gazie. Do tego jakaśtam ilość benzyny, którą i tak musisz zużyć na rozruch.

> Wychodzi więc mniej więcej 1500PLN oszczędności. Na dzień dzisiejszy, nie twierdzę, że

> wcześniej nie zaoszczędziłeś 2 tys.

zeszłego lata gaz był od 1.5zł ! do ok 1.8zł

benzyna po 4zł z mocnym hakiem, w wakacje pewnie koło 4.5zł

do tego u mnie np wypad do Cro, gazik po 1.7zł, benzyna coś ponad 5zł smile.gif

tak jak pisałem wcześniej, w tym roku gaz jest dość drogi, wiosną praktycznie nie było obniżki frown.gif

choć były też czasy gdzie benzyna kosztowało 3.4zł, a gaz 2,4zł, wtedy opłacało się jeździć na noPB grinser006.gif

(krótki okres pod koniec chyba 2008 roku)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja 2 lata jeździłem autem na Pb i przy każdym tankowaniu czułem się jak kretyn. Normalnie jakby mi

> ktoś kradł pieniądze z kieszeni.

> Oszczędności można sobie liczyć na różne sposoby, ważne że gotówka zostaje w kieszeni, a nie na

> stacji

> Zamiast nalać do baku za 2 stówki, można za stówkę, a drugą oddać na bezdomnych. Można zjeść bardzo

> dobry obiad, albo kupić zabawkę dziecku. Najgorszym wyjściem jest tą stówę zwyczajnie

> przepalić

Bardzo dobrze powiedziane.... ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja 2 lata jeździłem autem na Pb i przy każdym tankowaniu czułem się jak kretyn. Normalnie jakby mi

> ktoś kradł pieniądze z kieszeni.

> Oszczędności można sobie liczyć na różne sposoby, ważne że gotówka zostaje w kieszeni, a nie na

> stacji

> Zamiast nalać do baku za 2 stówki, można za stówkę, a drugą oddać na bezdomnych. Można zjeść bardzo

> dobry obiad, albo kupić zabawkę dziecku. Najgorszym wyjściem jest tą stówę zwyczajnie

> przepalić

amen.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A mi przy jeździe do 7kkm rocznie nie opłaca się zakładać LPG

> tankuję średnio 1 raz na miesiąc a w wakacje 2 razy

zaraz ktoś napisze że taniej było by TAXI jeździć grinser006.gif

ja do zuzy też lpg nie założyłem, bo przebiegi mam podobne jak TY

z drugiej strony wiem że jakby było LPG, to częściej bym nią jeździł

a tak stoi w garażu i się marnuje, np dzisiaj jak śniegu po kolana grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> zaraz ktoś napisze że taniej było by TAXI jeździć

ale taxi nie daje frajdy jazdy zimą - boki itd... grinser006.gif

a i wcale tak dużo auto nie kosztuje raptem około 2000zł na paliwo, 900zł OC+AC, przegląd roczny 100zł, wymiana oleju co dwa lata 150zł, przez 7 lat mało co wymienione zostało w aucie,

teraz mnie czeka regulacja luzów zaworowych (silnik 8V trzeba samemu regulować), wymiana płynu hamulcowego i chłodniczego zamknę się w kwocie mniejszej jak 200zł grinser006.gif

> ja do zuzy też lpg nie założyłem, bo przebiegi mam podobne jak TY

> z drugiej strony wiem że jakby było LPG, to częściej bym nią jeździł

> a tak stoi w garażu i się marnuje, np dzisiaj jak śniegu po kolana

ja nawet jakbym miał LPG to nie jeździłbym sporo więcej, bo jak nie ma potrzeby to po co jeździć niewiem.gif

Jeździć w kółko po mieście screwy.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ale taxi nie daje frajdy jazdy zimą - boki itd...

można wziąść z wypożyczalni grinser006.gif

ale rozumiem, w sumie zuza spełnia podobne zadania

DSC_8984.JPG

foto%20017.jpg

hehe.gif

> ja nawet jakbym miał LPG to nie jeździłbym sporo więcej, bo jak nie ma potrzeby to po co jeździć

> Jeździć w kółko po mieście

czemu w kółko, można pojechać za miasto w cenie 1 wycieczki masz 2, albo obiad w knajpie wink.gif

i tak naprawdę IMO jeździ się wiecej o jakieś 30%

co pomniejsza ciut oszczędności na LPG spineyes.gif

ja głównie rezygnuje z jazdy vitką na rzecz forda, bo tam 10L/100 noPB, a ford też 10L/100 ale LPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.