Skocz do zawartości

Tarcze TRW mi rdzewieją...


KOZODOJ

Rekomendowane odpowiedzi

Wymieniłem jakieś 3-4 miesiące temu wszystkie tarcze hamulcowe. Na przód kupiłem fordowskie Motorcrafty, na tył skusiłem się na TRW, które dawniej (czy teraz też?) uchodziły za dobre zamienniki.

Przednie Motorcrafty prawie nie rdzewieją, natomiast TRW po 2 dniach postoju w zamieci (góry) pokryły się paskudną, wręcz ciemnobrązową warstwą rdzy - wyglądało jak w starych rzęchach nie używanych miesiącami. Na szczęście paroma hamowaniami udało się tarcze oczyścić, ale zapewne do następnego kilkudniowego postoju.

Mam dość mocno ażurowe felgi (5-ramienne, z cienkimi ramionami), wcześniej zimą jeździłem zwykle na stalówkach, więc nie wiem czy może to normalka, że tylne tarcze bardziej rdzewieją (może przednie koła wzbijają "solankową" mgłę, która może osiada na tylnych? do tego przy delikatnej jeździe tylne tarcze nie są tak dobrze czyszczone jak przednie?). Pytam, bo zastanawiam się, czy nie reklamować tych tarcz, tyle że nie mam siły ani czasu na ewentualne użeranie się ze sprzedawcą... Dodam, że jesienią zwróciłem uwagę na nieco szybsze rdzewienie tarcz TRW, ale nie było jakoś szczególnie niepokojące.

EDIT

Prosiłbym o powstrzymanie się od złośliwych uwag, bo nic sensownego nie wnoszą. Zadałem zwyczajne pytanie, nie wiem skąd podejrzenie, że właśnie płaczę. Chciałem też zwrócić uwagę, że w tym samochodzie były wcześniej tarcze, a nie pojawiły się znienacka przed chwilą więc mam pewne porównanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wymieniłem jakieś 3-4 miesiące temu wszystkie tarcze hamulcowe. Na przód kupiłem fordowskie

> Motorcrafty, na tył skusiłem się na TRW, które dawniej (czy teraz też?) uchodziły za dobre

> zamienniki.

> Przednie Motorcrafty prawie nie rdzewieją, natomiast TRW po 2 dniach postoju w zamieci (góry)

> pokryły się paskudną, wręcz ciemnobrązową warstwą rdzy - wyglądało jak w starych rzęchach nie

> używanych miesiącami. Na szczęście paroma hamowaniami udało się tarcze oczyścić, ale zapewne

> do następnego kilkudniowego postoju.

> Mam dość mocno ażurowe felgi (5-ramienne, z cienkimi ramionami), wcześniej zimą jeździłem zwykle na

> stalówkach, więc nie wiem czy może to normalka, że tylne tarcze bardziej rdzewieją (może

> przednie koła wzbijają "solankową" mgłę, która może osiada na tylnych? do tego przy delikatnej

> jeździe tylne tarcze nie są tak dobrze czyszczone jak przednie?). Pytam, bo zastanawiam się,

> czy nie reklamować tych tarcz, tyle że nie mam siły ani czasu na ewentualne użeranie się ze

> sprzedawcą... Dodam, że jesienią zwróciłem uwagę na nieco szybsze rdzewienie tarcz TRW, ale

> nie było jakoś szczególnie niepokojące.

claps.gif A nie wziąłeś pod uwagę tego ,ze siła hamowania w aucie nie rozkłada jednakowo na wszystkich kołach. Przód hamuje mocniej niż tył. Troszkę by Cię wyśmiał ten sprzedawca jak Byś przedstawił mu taki powód reklamacji hahaha.gif Surowe żeliwo zawsze będzie rdzewiało, trochę wilgoci , soli itp... i po godzinie masz rudawy nalot.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> I czego w zwiazku z tym sie obawiasz? Ze przez azurowe felgi nie beda ladnie wygladac? Bo takie

> odnioslem wrazenie

Nie osądzaj wszystkich przez pryzmat siebie... zlosnik.gif

Obawiam się, czy są zrobione z właściwego materiału. Bo że tarcze rdzewieją to wiem i widzę, ale tempo rdzewienia moich wydaje mi się sporo za duże.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A nie wziąłeś pod uwagę tego ,ze siła hamowania w aucie nie rozkłada jednakowo na wszystkich

> kołach. Przód hamuje mocniej niż tył. Troszkę by Cię wyśmiał ten sprzedawca jak Byś

> przedstawił mu taki powód reklamacji Surowe żeliwo zawsze będzie rdzewiało, trochę wilgoci ,

> soli itp... i po godzinie masz rudawy nalot.

Powiedz mi kolego, po co się wypowiadasz, skoro nie raczysz nawet przeczytać posta, który cytujesz? Niby ma być to kącik merytoryczny, a nie miejsce leczenia kompleksów...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie osądzaj wszystkich przez pryzmat siebie...

Hę? icon_eek.gif

> Obawiam się, czy są zrobione z właściwego materiału. Bo że tarcze rdzewieją to wiem i widzę, ale

> tempo rdzewienia moich wydaje mi się sporo za duże.

Jak baba hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Hę?

To był żart wesoły.

> Jak baba

Właściwie powinienem Cię zignorować, ale napiszę jeszcze raz dobitniej. Dotychczas tarcze rdzewiały mi tak, że pojawiał się na nich klasyczny mniej lub bardziej rudy nalot. Tak też rdzewieją przednie. Obecne tylne pokrywają się brązowym, grubym gównem, które nie usuwa się całkowicie nawet po kilku kilometrach jazdy miejskiej - dopiero muszę parę/paręnaście razy porządnie depnąć, żeby doprowadzić je do stanu zbliżonego do czystości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To był żart wesoły.

> Właściwie powinienem Cię zignorować, ale napiszę jeszcze raz dobitniej. Dotychczas tarcze rdzewiały

> mi tak, że pojawiał się na nich klasyczny mniej lub bardziej rudy nalot. Tak też rdzewieją

> przednie. Obecne tylne pokrywają się brązowym, grubym gównem, które nie usuwa się całkowicie

> nawet po kilku kilometrach jazdy miejskiej - dopiero muszę parę/paręnaście razy porządnie

> depnąć, żeby doprowadzić je do stanu zbliżonego do czystości.

Znika? Tarcza gladka? To w czym problem? Bo naprawde nie rozumiem na czym polega problem - estetyce? Moj maluch przestoi cala zime w garazu bez ruszania i jakos nawet nie zamierzam sie zbytnio martwic nalotem na tarczach dokaldnie tak samo, jak ostatnia zime prestal u blacharza bez ukladu hamulcowego. Shamowalem kilka razy i tarcze sie oczyscily. Dlaczego to jest problemem dla ciebie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że koledzy już wyjaśnili, że tarcze rdzewieją, jest to normalne i nic z tym nie zrobisz. Teoretycznie dałoby się zredukować to zjawisko na etapie odlewania kąska(dokładnie to chodzi o skład materiału), ale dochodzimy do problemu stosunek cena/skład mieszanki/wytrzymałość.

Układ jest taki: 1 tarcza TRW na tył do stilo kosztuje 50zł i ma przyzwoite parametry.

Zapłaciłbyś za taką tarczę 2000zł(ja nie)? Bo tyle by kosztowała tarcza ceramiczna, która nie rdzewieje.

Zwróć proszę uwagę w jakich warunkach w tej chwili tarcza pracuje: wysoka temperatura, wysoka wilgotność, sól, czyli są to idealne warunki do utleniania(potocznie rdzewienie) stali.

IMO napij się, idź spać a jutro zajmij się czymś pożytecznym i nie oglądaj tarcz.

NIE MA PODSTAW DO REKLAMACJI.

Pozdrawiam BAS

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> sorry kierowałem wypowiedź do Tego "Pana fachowca zakładającego wątek"

Jako "fachowiec" chcę zwrócić uwagę, że miałem już tarcze z tyłu w samochodzie. Skoro pytam, znaczy że teraz jest inaczej niż wcześniej. Ty jako osoba kulturalna i pomocna udzieliłeś wyczerpującej (stosownie do swoich możliwości) odpowiedzi i za ten wysiłek serdecznie dziękuję. zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To był żart wesoły.

> Właściwie powinienem Cię zignorować, ale napiszę jeszcze raz dobitniej. Dotychczas tarcze rdzewiały

> mi tak, że pojawiał się na nich klasyczny mniej lub bardziej rudy nalot. Tak też rdzewieją

> przednie. Obecne tylne pokrywają się brązowym, grubym gównem, które nie usuwa się całkowicie

> nawet po kilku kilometrach jazdy miejskiej - dopiero muszę parę/paręnaście razy porządnie

> depnąć, żeby doprowadzić je do stanu zbliżonego do czystości.

No to gdzie doszukujesz się nieprawidłowości? Zapewne tarcze są zrobione ze zbyt twardego materiału.

Jedź Sobie człowieku na ścieżkę diagnostyczną do pierwszego lepszego SKP i niech sprawdzą siłę hamowania na tylnej osi... bo problem leży pewnie w zapieczonych tłoczkach...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Przednie Motorcrafty prawie nie rdzewieją, natomiast TRW po 2 dniach postoju w zamieci (góry)

> pokryły się paskudną, wręcz ciemnobrązową warstwą rdzy - wyglądało jak w starych rzęchach nie

> używanych miesiącami.

A mnie czasami rdzewieją w godzinę (podczas mycia samochodu) i nie płaczę jak stara baba grinser006.gif.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Myślę, że koledzy już wyjaśnili, że tarcze rdzewieją, jest to normalne i nic z tym nie zrobisz.

(...)

Co do rdzewienia nie mam wątpliwości, natomiast niepokoi mnie tempo procesu.

Wcześniej miałem z tyłu tarcze fordowskie więc mam porównanie. TRW rdzewieją nieporównanie szybciej, a powstała warstwa jest znacznie grubsza niż na Motorcraftach (powiedzmy kilka razy grubsza i wyraźnie chropowata), do tego ma kolor nie rdzawy tylko ciemnobrązowy, a nawet czarny - takiego czegoś nie miałem w żadnym samochodzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> (...)

> Co do rdzewienia nie mam wątpliwości, natomiast niepokoi mnie tempo procesu.

> Wcześniej miałem z tyłu tarcze fordowskie więc mam porównanie. TRW rdzewieją nieporównanie

> szybciej, a powstała warstwa jest znacznie grubsza niż na Motorcraftach (powiedzmy kilka razy

> grubsza i wyraźnie chropowata), do tego ma kolor nie rdzawy tylko ciemnobrązowy, a nawet

> czarny - takiego czegoś nie miałem w żadnym samochodzie.

Musiałbym to zobaczyć na własne oczy, ale uważam, że duże znaczenie ma to co dzieje się teraz za oknem, latem pewnie nie będziesz miał problemu.

Pozdrawiam BAS

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesienią też szybciej niż standardowo rdzewiały, ale rdza wyglądała normalnie, a nie jak po rocznym postoju, dlatego mi to nie przeszkadzało.

Zastanawiam się, czy jest możliwe, żeby producent użył jakiegoś trefnego stopu?

Co do hamulców tylnych (jak ktoś zasugerował wcześniej) to są w pełni sprawne.

Szczerze mówiąc to miałem strzelić fotkę, ale po wykopywaniu auta spod półmetrowej warstwy śniegu mi się odechciało...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Pokaż mi tarcze, które nie rdzewieją.

> Po myciu nigdy nie pokryły ci się brązowym nalotem?

Zastanawiam się, panowie, czy czytacie posty na które odpowiadacie...

Otóż prawie zawsze po myciu tarcze pokrywają mi się rdzawym nalotem. Dzieje się tak również po deszczu, a czasem bez powodu. Nie umiem też wskazać tarcz które nie rdzewieją. Czy teraz Alfredzie 77 jesteś usatysfakcjonowany odpowiedzią? Nie wiem, czy zauważyłeś, ale mniej więcej to samo napisałem w pierwszym poście.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zastanawiam się, panowie, czy czytacie posty na które odpowiadacie...

> Otóż prawie zawsze po myciu tarcze pokrywają mi się rdzawym nalotem. Dzieje się tak również po

> deszczu, a czasem bez powodu. Nie umiem też wskazać tarcz które nie rdzewieją. Czy teraz

> Alfredzie 77 jesteś usatysfakcjonowany odpowiedzią? Nie wiem, czy zauważyłeś, ale mniej więcej

> to samo napisałem w pierwszym poście.

w mdo tylne zaciski czasami sie zapiekaja, imo jestes pewny, ze tyl dobrze hamuje? wyzej napisales, ze musisz dobrze docisna aby zedrzec ten brud

w renofce tez na jednej tarczy mialem rdze, okazalo sie, ze klocek nie dosiskal do tarczy a kolo nie hamowalo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Moim zdaniem takiej reklamacji nikt Ci nie przyjmie.

Nie sadze tez, aby akurat dane tarcze byly zle wykonane.

Rozumiem ze niepokoi Cie to ze tarcze w ogole rdzewieje , tylko to w jak mocnym stanie to sie dzieje.

Moje zdanie jest takie , zebys jednak dokladnie sprawdzil Sobie stan ukladu hamulcowego z tylu.

Klocki moga sciskac tarcze ze zbyt mala sila , przez co nie czyszcza jej z rdzy , badz robia to na niepelnej jej powierzchni.

Szczerze , to innego wytlumaczenia nie widze , no bo nie sadze zebys trafil az taki kiepski wyrob TRW

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> w mdo tylne zaciski czasami sie zapiekaja, imo jestes pewny, ze tyl dobrze hamuje? wyzej napisales,

> ze musisz dobrze docisna aby zedrzec ten brud

> w renofce tez na jednej tarczy mialem rdze, okazalo sie, ze klocek nie dosiskal do tarczy a kolo

> nie hamowalo

Tył był sprawdzany po wymianie tarcz (przód zresztą też). Teoretycznie mogło się zdarzyć, że się zepsuł przez te 3 miesiące. Teraz jak pohamuję trochę to tarcze tylne doprowadzam do stanu właściwego, jednak jak na mój gust tej rdzy jest stanowczo za dużo i pojawia się za szybko. Wcześniej zimą jeździłem na stalówkach, więc tarczom się nie przyglądałem za często, niemniej raz na jakiś czas rzucałem okiem i nigdy czegoś takiego nie było.

Teoretycznie mógłbym sprawę olać, ale nie lubię, gdy jakiś cwaniak zarabia moim kosztem. Gdybym kupił tarcze w warsztacie to pojechałbym z pewnością z reklamacją. Ale kupiłem przez internet (w wielkiej sieci z częściami), więc najpierw pytam, bo nie uśmiecha mi się uziemianie auta na czas reklamacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Witam.

> Moim zdaniem takiej reklamacji nikt Ci nie przyjmie.

> Nie sadze tez, aby akurat dane tarcze byly zle wykonane.

> Rozumiem ze niepokoi Cie to ze tarcze w ogole rdzewieje , tylko to w jak mocnym stanie to sie

> dzieje.

> Moje zdanie jest takie , zebys jednak dokladnie sprawdzil Sobie stan ukladu hamulcowego z tylu.

> Klocki moga sciskac tarcze ze zbyt mala sila , przez co nie czyszcza jej z rdzy , badz robia to na

> niepelnej jej powierzchni.

> Szczerze , to innego wytlumaczenia nie widze , no bo nie sadze zebys trafil az taki kiepski wyrob

> TRW

Jak pisałem, hamulce sprawdzane były 3 miesiące temu. Prawdę mówiąc to sprawdzane były 2x przed wymianą tarcz zlosnik.gif (2x dawaliśmy auto do wyceny, bo odkupiłem je od firmy i szukałem możliwości zbicia ceny) i raz po wymianie tych nieszczęsnych tarcz.

Tak czy siak do SKP pojadę, bo mam przegląd do 25 grudnia (jakkolwiek to możliwe, bo 25 to Boże Narodzenie)...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coby pociągnąć i zakończyć temat podsumuję sprawę. Dziś w świetle dziennym obadałem jeszcze raz tarcze i jak się okazuje po 5 tysiącach km mają już ok. 1-milimetrowy rant. (badane na oko i na mrozie, część z tego to pewnie rdza, ale śrubokrętem nie dało się za wiele zdrapać.) W weekend jadę z tym do mechanika, więc będzie "diagnoza ostateczna".

Dodam jeszcze, że przednie tarcze nie mają nawet śladu rantu, a przecież obciążane są znacznie bardziej przy hamowaniu.

Klocki z tyłu to również TRW, więc teoretycznie powinny cechować się odpowiednią twardością.

Tak więc raczej będę jednak reklamował...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a wez sprawdz po jezdzie czy tarcze/felga nie sa nadmiar gorace lub czy cos nie popiskuje przy bardzo niskiej V - hmm.gifpewnie teraz juz nie bo tarcze sie juz zdarly

faktycznie taki rant po kilku mcach uzytkowania to troche za duzo jak na tyl, moze tarcze sie przegrzaly, rozhartowaly i stad ten problem z rdza

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a wez sprawdz po jezdzie czy tarcze/felga nie sa nadmiar gorace lub czy cos nie popiskuje przy

> bardzo niskiej V - pewnie teraz juz nie bo tarcze sie juz zdarly

> faktycznie taki rant po kilku mcach uzytkowania to troche za duzo jak na tyl, moze tarcze sie

> przegrzaly, rozhartowaly i stad ten problem z rdza

Raczej mało prawdopodobne. Po zmianie tarcz lub klocków sprawdzam ciepłotę tarcz i felg wręcz obsesyjnie (bo raz upiekłem jedną przednią tarczę w innym aucie), a normalnie raz na jakiś czas, jak mi się akurat przypomni. smile.gif

Co do tempa zużycia, to poprzednie tylne tarcze wystarczyły na ~90 tys. km. Przy tym rancie sądzę, że obecne wystarczyłyby na jakieś 10 tys... icon_eek.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dodam jeszcze, że przednie tarcze nie mają nawet śladu rantu, a przecież obciążane są znacznie

> bardziej przy hamowaniu.

Zaskocze Cie - zarowno w Vectrze jak i Megance, tylne tarcze plus klocki duzo szybciej sie zuzywaja niz na przodzie zlosnik.gif. W Vectrze tylne klocki wytrzymaly (3x20% i 1x0%) siakies 40kkm i niecale 2 lata hehe.gif. Po wymianie ponad rok temu, we wrzesniu na przegladzie tylne klocki maja 30% zuzycia - roczne, zdaje sie cos po kolo 18kkm. Przod, przy 60kkm mial zuzycia zdaje sie rowniez 30% grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Coby pociągnąć i zakończyć temat podsumuję sprawę. Dziś w świetle dziennym obadałem jeszcze raz

> tarcze i jak się okazuje po 5 tysiącach km mają już ok. 1-milimetrowy rant. (badane na oko i

> na mrozie, część z tego to pewnie rdza, ale śrubokrętem nie dało się za wiele zdrapać.) W

> weekend jadę z tym do mechanika, więc będzie "diagnoza ostateczna".

> Dodam jeszcze, że przednie tarcze nie mają nawet śladu rantu, a przecież obciążane są znacznie

> bardziej przy hamowaniu.

> Klocki z tyłu to również TRW, więc teoretycznie powinny cechować się odpowiednią twardością.

> Tak więc raczej będę jednak reklamował...

mam taki sam problem w megance, ostatnio miałem badanie techniczne i wyszło, że hamują równo i mocno więc się tym nie przejmuję. Z reklamacją to będziesz miał raczej sporo problemów: 1) zużywanie się tarcz jest procesem eksploatacyjnym" 2) zarzucą Ci niesprawność układu hamulcowego.Jednak powodzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wymieniłem jakieś 3-4 miesiące temu wszystkie tarcze hamulcowe. Na przód kupiłem fordowskie

> Motorcrafty, na tył skusiłem się na TRW, które dawniej (czy teraz też?) uchodziły za dobre

Witam.

TRW to ciągle są bardzo dobre tarcze.

"Problem" wynika z działania korektora siły hamowania. Zapewne z powodu zimy hamujesz lekko więc korektor daje mało siły na tył aby nie zblokować i aby tył auta nie wyprzedził Cię np. na łuku.

Na przyczepnym zahamuj kilka razy mocniej powinno się oczyścić.

Rdzawy nalot nie jest wadą tarcz. Świadczy o ich wysokim nawęgleniu - do doba cecha. Przód nie rdzewieje bo w takich warunkach jakie mamy praktycznie cała siła hamowania ( delikatna ) jest na przedniej osi.

Nikt nie rozpatrzy Twojej reklamacji pozytywnie.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.