bergerac Napisano 20 Lutego 2011 Udostępnij Napisano 20 Lutego 2011 > Sugerujesz, ze wiesz lepiej ile silnikow wymienilismy? Napewno musisz miec racje! czytaj ze zrozumieniem, do którego fragmentu Twojej wypowiedzi się odniosłem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Zuraw Napisano 20 Lutego 2011 Udostępnij Napisano 20 Lutego 2011 > czytaj ze zrozumieniem, do którego fragmentu Twojej wypowiedzi się odniosłem. Dalem ci do zrozumienia, ze nie sa to glosy pozbawione sensu, ale widze, ze nie zlapales Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bergerac Napisano 20 Lutego 2011 Udostępnij Napisano 20 Lutego 2011 > Dalem ci do zrozumienia, ze nie sa to glosy pozbawione sensu, ale widze, ze nie zlapales ok, zakończmy, bo nie jest to kącik do nauki czytania ze zrozumieniem, a do wymiany poglądów motoryzacyjnych Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sibui Napisano 21 Lutego 2011 Udostępnij Napisano 21 Lutego 2011 > żenujące są te głosy - mam na co dzień kontakt z 36 takimi autami i zgadnij, ile już silników w > nich wymieniliśmy ???? Ale zauważyłeś, że do serwisu zjeżdżają samochody uszkodzone? I że jest to "nieco" inna próbka niż to co jeździ po ulicy? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sibui Napisano 21 Lutego 2011 Udostępnij Napisano 21 Lutego 2011 > Dalem ci do zrozumienia, ze nie sa to glosy pozbawione sensu, ale widze, ze nie zlapales A kolega dał Ci do zrozumienia, że "a moje się nie psują więc ŻADNE się nie psują". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
beast Napisano 21 Lutego 2011 Udostępnij Napisano 21 Lutego 2011 > Ale zauważyłeś, że do serwisu zjeżdżają samochody uszkodzone? I że jest to "nieco" inna próbka niż > to co jeździ po ulicy? a ja mam serwis ktory sie zajmuje oplami i naprawde niewiele tych aut sie robi. czesciej w benzyniakach sa problemy niz w klekotach. pomijam kwestie zawieszen i normalnej eksploatacji bo to inna bajka. na moje to jest tak - jak kto dba tak ma. zaniedbasz jedna rzecz bedziesz plakal jak ci inne siada i hurtowo bedziesz robil. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bergerac Napisano 21 Lutego 2011 Udostępnij Napisano 21 Lutego 2011 > Ale zauważyłeś, że do serwisu zjeżdżają samochody uszkodzone? I że jest to "nieco" inna próbka niż > to co jeździ po ulicy? ok, ja rozumiem punkt widzenia Żurawia, ale Ciebie nie posądzałem o takie myślenie. Odniosłem się do tego, że na forach internetowych wszyscy odradzają te silniki, bo jest masakra. To piszę - mam do czynienia z naprawdę dużą grupą tych aut i nie potwierdzam tych opinii. Nie napisałem, że Żuraw wymyśla bajki i że nie zdarzają się awarie. Chodzi o to, że nie ma co dramatyzować. Przy podobnych przebiegach usterkowość wychwalanych HDI była dużo, dużo wyższa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sibui Napisano 21 Lutego 2011 Udostępnij Napisano 21 Lutego 2011 > ok, ja rozumiem punkt widzenia Żurawia, ale Ciebie nie posądzałem o takie myślenie. Źe? > Odniosłem się > do tego, że na forach internetowych wszyscy odradzają te silniki, bo jest masakra. To piszę - > mam do czynienia z naprawdę dużą grupą tych aut i nie potwierdzam tych opinii. Nie napisałem, > że Żuraw wymyśla bajki i że nie zdarzają się awarie. Chodzi o to, że nie ma co dramatyzować. Delikatnie acz stanowczo to zasugerowałeś, a przynajmniej tak to zostało odczytane. > Przy podobnych przebiegach usterkowość wychwalanych HDI była dużo, dużo wyższa. :-) Słuchaj, nie raz już to pisałem To NIE są silniki do zastosowań innych (cięższych) niż Fiat Panda i nie ma tu nad czym deliberować. Ich trwałość projektowa jest żenująco niska (200 kkm) i to co ponad to już więcej farta niż pewności. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nieduch Napisano 22 Lutego 2011 Udostępnij Napisano 22 Lutego 2011 Meriva koroduje dość mocno. Obejżeć dokładnie dolne ranty drzwi i zajrzeć pod gumową uszczelkę na progu. Byłem oglądać merive z komisu, zabrałem ją na przegląd do aso i mechanicy odradzili zakup ze względu na galopującą korozje w merivach. Według nich nie dotyczyło to tego egzemplarza ale każdej marivy. Dodam, że auto było 4 letnie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jfidelk Napisano 22 Lutego 2011 Udostępnij Napisano 22 Lutego 2011 > Meriva koroduje dość mocno. Czyli jednak dobrze zrobilem wybierajac matrixa zamiast merivy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rostex Napisano 22 Lutego 2011 Udostępnij Napisano 22 Lutego 2011 > Czyli jednak dobrze zrobilem wybierajac matrixa zamiast merivy Tyle, że matrix jest paskudny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jfidelk Napisano 22 Lutego 2011 Udostępnij Napisano 22 Lutego 2011 > Tyle, że matrix jest paskudny Ale nie rdzewieje i w ogole sie nie psuje A silnik bez najmniejszej usterki przejechal 200 kkm Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
krzysiek82 Napisano 22 Lutego 2011 Udostępnij Napisano 22 Lutego 2011 > Ale nie rdzewieje w sumie szukałem dla siebie merivy i żadna nie nosiła przynajmniej na zewnątrz oznak korozji. Może jakąś popowodziową oglądałeś? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jfidelk Napisano 22 Lutego 2011 Udostępnij Napisano 22 Lutego 2011 > w sumie szukałem dla siebie merivy i żadna nie nosiła przynajmniej na zewnątrz oznak korozji. Może > jakąś popowodziową oglądałeś? Ale to chyba nie do mnie uwaga? Kolega wczesniej pisal o obserwacjach z perspektywy serwisu, nie szukajacego. No i sprawa przede wszystkim - we Francji (przynajmniej w tym departamencie) nie zdarzaja sie powodzie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.