Skocz do zawartości

Brak miejsca na stemple diagnosty w dowodzie


amciek

Rekomendowane odpowiedzi

> Ta kartka jest zaświadczeniem na okoliczność wykonania przeglądu technicznego w terminie i w

> praktyce jest ważna 12 miesięcy.

Przypomnę Ci, że kiedyś już na ten temat dyskutowaliśmy i pojawiła się dość istotna wątpliwość co do prawnego umocowania takiego zaświadczenia.

Jeśli uznamy, że to zaświadczenie nie ma umocowania prawnego, problem jest znacznie większy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Teraz dla odmiany napisze w Twoim tonie.

> Mam auto z zona jako wpolwlascicielem, gdy bylo kupione zona miala inny adres niz obecnie. Wpisana

> jest w DR jedynie w miejscu na notatki, ale zeby zmienic owy adres musze zmienic DR, choc

> wystarczyloby wpisac nowy adres jako kolejna notatke i przywalic pieczec urzedowa dla nadania

> powagi sprawie.

> Co za problem dokonac taakiego wpisu i przywalic pieczec?

Jak dla mnie nie powinno byc żadnego z tym problemu! Kolejny przykład na głupote przepisów i zachłanność Państwa. Co wiecej wg mnie adres zamieszkania powinien byc (jesli w ogóle) tylko i wyłącznie na dowodzie osobistym. Reszta dokumentów - prawo jazdy, dowód rejestracyjny itp powinien zawierać tylko nr PESEL- unikalny i niezmienny przez całe życie. Wtedy nie bylo by koniecznosci wymiany wszystkich papierków (koszty, czas!) z tak błahego powodu jak zmiana adresu zamieszkania. Państwo powinno byc dla obywateli a nie obywatele dla Państwa - dla papierków, zaswiadczeń, opłat skarbowych itp.

Ale nie - w Polsce, co wg mnie jest zresztą w duzej mierze pozostałością po komunie- kazda czynnosc musi byc zatwierdzona przez kilku urzedników i kilka dokumentów

P.S Nigdy nie zapomne miny Pani urżedniczki jak z 10 lat temu zmieniałem adres zameldowania i ze świeżo odebranym poświadczeniem zameldowania poszedłem do okienka złożyć wniosek o dowód. Pani z okienka z niesmakiem mówi do mnie - Paaanie - toż to zaświadczenie jest z dzisiaj a do nas moze Pan przyjsc z nim dopiero za 2 tygodnie bo coś, tam coś tam (nie pamietam jak to argumentowała, jakies procedury albo czas obiegu dokumentów chyba)

Ja jej na to - Paaani, wy tu macie otwarte od 8 do 16, ja sie będę musiał znowu z roboty zwalniać , niech sobie Pani przygotuje na biurko specjalną kupkę i położy moje zaswiadczenie i za 2 tygodnie przełoży z tej kupki do drugiej tzn do tej gdzie się składa wnioski o dowód!

Mina Pani urżedniczki - bezcenna- tak ja zatkało że zrobiła jak powiedziałem, no ale po dowód i tak musiałem sie zgłosić po raz kolejny - a w niektórych krajach przysyłają do domu dokumenty np paszporty ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Napisze, ze jeszcze w zyciu, nie zmienialem DR z powodu braku miejsc na pieczec z przegladu i

> pewnie szybko sie to nie zdarzy.

Tobie nie, ale to nie znaczy że innym takie rzeczy się nie zdarzają.

> Co do lubienia dojenia przez panstwo (urzedas bierze tyle ile mu karza), to zyjemy w takim, a nie

> innym usystematyzowanym swiecie i juz raczej nie wrocimy na drzewa gdzie kazdy sobie robil co

> i jak chcial.

Nie mówie o powrocie na drzewo, ale chce zeby troche tych drzew zostało bo jak tak dalej pójdzie to wszystkie pojdą na przemiał na jakieś bezsensowne formularze/dokumenty a my bedziemy większośc zycia spędzać w jakiś urzędach tracąc czas i kasę na jakieś kretyńskie dokumenty

> W dzisiejszej komunie decyduja za nas o krzywiznie banana, ktorego mozna zjesc

> a tu po raz kolejny

> bicie piany o ucisk zmotoryzowanych w postaaci tylko 6 miejssc na przeglad w DR.

Moze jak kiedyś zdarzy ci sie jednak zmieniać dowód z powodu braku miejsca na głupi stempelek i staniesz sobie w 2 godzinnej kolejeczce płacąc dodatkowo za tą niewątpliwą przyjemność kilkadziesiąt złociszy to zrozumiesz skąd to bicie piany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Biją wszyscy pianę... jak nie wiem co.

> Ilu właścicieli trzyma jeden i ten sam samochód (używany) dłużej niż 6 lat?

ja.....

i jezdze obecnie z kartka.....

moj kolega z pracy.....

od 3 lat jezdzi z kartkami.....

problemow brak,niejedna kontrola na drodze i wszystko ok.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tak. DR będzie odesłany do Twojego WK a tam musisz wyrobić nowy bo zatrzymany jest niezgodny ze

> stanem faktycznym.

> Tak czy tak jedyny koszt to wymiana DR.

Czy w zwiazku z tym dokonujacy kontroli moze nalozyc mandat karny, ba uniemozliwic dalsze poruszanie sie po drogach publicznych z racji niemania dr?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie. Dostaniesz pokwitowanie zatrzymania DR, z którym możesz się poruszać chyba 30 dni.

Pokwitowanie dostanie na tyle, na ile uzna za stosowne policja - w skrajnym przypadku może dać pokwitowanie "0" dni i nakazać odholowanie sprzętu.

Niestety - nie ma "normy".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 lata później...

Witam,

to jak to jest obecnie ?? grinser006.gif

Bo do dzisiaj mam ważny przegląd - wszystkie miejsce na pięczątki wykorzystane...

Jedni mi gadają: musisz wyrabiać nowy dowód,

Drudzy gadają: wypiszą Ci świstek i z tym świstkiem będziesz mógł jeździć grinser006.gif

No to kto ma rację ?? Wolałbym, żeby Ci drudze mieli rację wink.gif hehe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dopóki nie trafisz na służbistę przy kontroli, to z papierkiem można by jeździć. Ale lepiej zmienić

> DR i mieć spokój.

ja tak 3 lata jeździłem i nie było problemów,

oczywiscie przy kazdej kontroli, że trzeba wymienić dowód, ale puszczali

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

> to jak to jest obecnie ??

Możesz pojechać na badanie, dostaniesz papier i z papierkiem do WK na wymianę dowodu. Miej przygotowane około 80zł do WK.

Ktoś pisał ostatnio, że można wymienić dowód taniej tylko chyba trzeba inną kolejność zastosować? Już nie pamiętam.

Edit: już sobie przypomniałem. Trzeba się zgłosić do WK przed upływem ważności dowodu. Wtedy wymiana kosztuje około 55zł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dowód rejestracyjny ma jakąś ważność ?

Nie dowód, tylko badanie techniczne. Składasz wniosek o wymianę dowodu powiedzmy 30 dni przed końcem ważności badania, odbierasz nowy dowód i jedziesz na SKP na przegląd. W ten sposób nie trzeba wyrabiać pozwolenia czasowego.

Dobrze kombinuję?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie dowód, tylko badanie techniczne. Składasz wniosek o wymianę dowodu powiedzmy 30 dni przed

> końcem ważności badania, odbierasz nowy dowód i jedziesz na SKP na przegląd. W ten sposób nie

> trzeba wyrabiać pozwolenia czasowego.

> Dobrze kombinuję?

Nom. Można również pojechać na stację diagnostyczną, tam uzyskać odpowiedni papierek, z papierkiem do Wydziału Komunikacji i z nowym (chyba tymczasowym) dowodem rejestracyjnym dalej można jeździć. ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie dowód, tylko badanie techniczne. Składasz wniosek o wymianę dowodu powiedzmy 30 dni przed

> końcem ważności badania, odbierasz nowy dowód i jedziesz na SKP na przegląd. W ten sposób nie

> trzeba wyrabiać pozwolenia czasowego.

> Dobrze kombinuję?

nie znam cen za wymianę DR, ale twoim sposobem jesteś jedną pieczątkę w plecy smile.gif

dostaniesz dowód z ważnym powiedzmy tydzień przeglądem, i jedziesz na nowy (tu druga pieczątka)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witaj

w maju ubiegłego roku robiłem badania techniczne ale nie było miejsca na pieczątkę więc dostałem zaświadczenie o pozytywnie zrobiony przeglądzie i info że mogę tak 30 dni jeździć.

papier złożyłem w DR i jeździłem tak do stycznia. 8 stycznia miałem kolizję. policja obecna na miejscu poinformowała mnie że mogłem tak jeździć 30 dni jednak kary za to nie było. D R zabrali ale ze względu na uszkodzenia a papieru z OSKP nie. ubezpieczyciel też nie robił dymu tylko zadowolił się kserem D R i papieru z OSKP .

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robisz przegląd.

Dostajesz od diagnosty zaświadczenie o przeprowadzonym badaniu technicznym.

Z tym zaświadczeniem jedziesz do wydziału komunikacji.

Nie musisz odkręcać tablic rejestracyjnych.

Wypisujesz wniosek.

Płacisz - o ile mi się wydaje - 75zł.

Urzędnik wydaje Ci tymczasowy dowód rejestracyjny z datą przeglądu zgodną z dostarczonym przez Ciebie zaświadczeniem.

Za jakiś czas idziesz odebrać stały dowód rejestracyjny.

Ze świstkiem możesz jeździć 30 dni. Do tego czasu masz załatwić nowy dowód rejestracyjny. Potem może być problem przy ewentualnej kontroli czy jakimś zdarzeniu drogowym. Ubezpieczyciel może mieć pretekst do niewypłacenia odszkodowania.

Może tak być, choć nie musi. Ale lepiej dmuchać na zimne.

Dziwię się, że ktoś jeździ ze świstkiem. Nie wierzę by raz na 6 lat ktoś nie potrafił znaleźć czasu na załatwienie tak prostej rzeczy. Nie wspomnę tutaj o tych 75zł, które wydane raz na sześć lat nie stanowią jakieś gigantycznej kwoty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dziwię się, że ktoś jeździ ze świstkiem. Nie wierzę by raz na 6 lat ktoś nie potrafił znaleźć czasu

> na załatwienie tak prostej rzeczy. Nie wspomnę tutaj o tych 75zł, które wydane raz na sześć

> lat nie stanowią jakieś gigantycznej kwoty.

Może i nie gigantyczna kwota, ale wolałbym jej nie płacić.

W starym blankiecie dowodu (lata80/90) było 10 miejsc na pieczątki przeglądów, nowe dowody rejestracyjne są o 50% większe a miejsc jest 6 hehe.gif

Wniosek jest taki, że chodzi jednak o pieniążki i stały ruch w interesie, bo urzędniki i drukarnia też chcą mieć zajęcie i kasę grinser006.gif

Za dowód tymczasowy też trzeba dodatkowo płacić sick.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Może i nie gigantyczna kwota, ale wolałbym jej nie płacić.

Samochód ogólnie jest kosztowny. Uważam, że jeśli ktoś raz na 6 lat kombinuje jak tu nie wydać 85 zł na wymianę dowodu rejestracyjnego (ok. 15zł/rok) to powinien sprzedać auto i przesiąść się na zbiorkom. Boję się jakie części zamienne np. tarcze, klocki, opony i inne części eksploatacyjne wpływające na bezpieczeństwo jazdy montują tacy kierowcy. Sam do auta, które ma 19 lat zmieniłem DR wiedząc, że auto będzie jeździć 500 km/rok i prawdopodobieństwo kontroli drogowej to tak jak spotkać strusia na ulicy grinser006.gif. Robić przegląd, zmieniać dowód i nie marudzić zlosnik.gif. Teraz można po mnie jechać uzbroj_zlo.gifwink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no w moim przypadku nie chodziło o kasę tylko najpierw nie miałem czasu a potem zapomniałem a potem zbliżał się już kolejny przegląd a potem auto dokonało żywota.

wiesz dlaczego nie robię badań na najbliższej OSKP ? bo jeżdżę na te która mi przysyła zaproszenie przypominając że już czas

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> wiesz dlaczego nie robię badań na najbliższej OSKP ? bo jeżdżę na te która mi przysyła zaproszenie przypominając że już czas

Mam auto, które ma 3 lata i będzie miało pierwszy przegląd. Kto ma mi przesłać zaproszenie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.