Skocz do zawartości

Są jeszcze tanie szybkie motocykle?


michalkl1

Rekomendowane odpowiedzi

Tak bardzo za mną chodzi VFR-ka i ten piękny dźwięk(za sprawą rozrządu na kołach zębatych) i sam nie wiem czy faktycznie ma się czym wyróżniać ten motocykl z tłumu po za tym, że części do niego coraz rzadziej dostać a mam na myśli model rc 36 lat 90-93. Spalanie też nieciekawe chyba sobie odpuszczę choć mawiają, że kto raz się przejedzie na VFR-ce nie zmieni na inną markę/model...

Wszystkie 500 odpadają z automatu i wiem jak szybko mi się znudzą 270751858-jezyk.gif

Są jeszcze tanie alternatywy? Tak za 4/5kzł ?

CBR F1/2 ?

VFR Może się da wychaczyć model po liftingu?

GSXR?

ZXR

ZZR(model 1100)

te ZZR-y są dość tanie tak jak i Hondy CBR dual i tak mnie zastanawia czy warte są uwagi i jak to ze spalaniem raczej w spokojnej jeździe(kto w to wierzy? hahaha.gif).

Jeździć będe dużo aczkolwiek lokalnie w promieniu 100km, może kiedyś skocze się na pomorze z kumplem.

Coś tam słyszałem a panewkach w ZZR ale w którym to modelu i czy to faktycznie kicha ma max boje_sie.gif

Zawsze jak coś mi wpadnie w oko znika szybciej i stwierdziłem, że mam dobrą czujkę skoro po zdjęciach wiem czy warto busted.gif

Z Gliwic mi takie pikne ZZR odjechało i to wszystko za 2900 w dodatku z OC i przeglądem angryfire.gif

Czy zbierać dalej tak z 10kzł i szukać moto z 00' wzwyż?

Koszta eksploatacyjne te same więc i tu i tu zawsze coś się może wysrać? hmm.gif

Co ile trzeba regulować zawory i wymieniać rozrząd w zwykłych przecinakach bo wszyscy się szczycą VFR, że ma dożywotni rozrząd czyli co reszta motocykli kicha na max?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tak bardzo za mną chodzi VFR-ka i ten piękny dźwięk(za sprawą rozrządu na kołach zębatych) i sam

> nie wiem czy faktycznie ma się czym wyróżniać ten motocykl z tłumu po za tym, że części do

> niego coraz rzadziej dostać a mam na myśli model rc 36 lat 90-93. Spalanie też nieciekawe

> chyba sobie odpuszczę choć mawiają, że kto raz się przejedzie na VFR-ce nie zmieni na inną

> markę/model...

> Wszystkie 500 odpadają z automatu i wiem jak szybko mi się znudzą

> Są jeszcze tanie alternatywy? Tak za 4/5kzł ?

> CBR F1/2 ?

> VFR Może się da wychaczyć model po liftingu?

> GSXR?

> ZXR

> ZZR(model 1100)

> te ZZR-y są dość tanie tak jak i Hondy CBR dual i tak mnie zastanawia czy warte są uwagi i jak to

> ze spalaniem raczej w spokojnej jeździe(kto w to wierzy? ).

> Jeździć będe dużo aczkolwiek lokalnie w promieniu 100km, może kiedyś skocze się na pomorze z

> kumplem.

> Coś tam słyszałem a panewkach w ZZR ale w którym to modelu i czy to faktycznie kicha ma max

> Zawsze jak coś mi wpadnie w oko znika szybciej i stwierdziłem, że mam dobrą czujkę skoro po

> zdjęciach wiem czy warto

> Z Gliwic mi takie pikne ZZR odjechało i to wszystko za 2900 w dodatku z OC i przeglądem

> Czy zbierać dalej tak z 10kzł i szukać moto z 00' wzwyż?

> Koszta eksploatacyjne te same więc i tu i tu zawsze coś się może wysrać?

> Co ile trzeba regulować zawory i wymieniać rozrząd w zwykłych przecinakach bo wszyscy się szczycą

> VFR, że ma dożywotni rozrząd czyli co reszta motocykli kicha na max?

Czy to będzie Twój pierwszy motocykl? (nie liczymy sprzętów typu WSK, MZ itp, które nijak się mają do współczesnych japońskich motocykli)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm miałem motorynkę, nie wiem ile przejechałem km ale wiem, że spaliłem około 180l noPb i sprzedałem(zakładam, że paliła 3l/100) więc coś koło 6000km jest palacz.gif

Skuterek 50ccm Kymco Agility staż ponad 15 000km

Chwilowo Jawa 350 i dosłownie po 2 tyg ją sprzedałem, dodatkowym argumentem "za" było nieposiadanie kat. A i brak funduszy

Jazdy testowe na sprzęcie kolegi Honda XL chyba 250 też jakaś lipa (coś koło 30KM)

Przejażdżka właśnie na VFR - i to to mi się spodobało, jest odejście lizak.gif.

Zero wpadek, wywrotek a jak już to zimą z głupoty ale tak lekkie, że tylko mi się porysowała rączka i dosłownie kawałek plastiku.

Zdarzało się hamowanie awaryjne z około 60-80km/h(pieszy) jak i również z plecakiem i też udało mi się uniknąć wywrotki.

Hmm, egzaminator mi powiedział, że "chyba już jeżdżę motocyklem" a ja, że nie"jeżdżę skuterkiem" hehe.gif

Hmm, nie wiem czy wysoko mierzę aczkolwiek nigdy nie miałem problemów z jazdą a na takie GN 250 jak wsiadłem to luz i robie z tym co chcę przynajmniej takie opinie miałem od instruktorów i od samego egzaminatora(CB250?)

W palanch był wypad nad morze ale już sprzedałem skuterek czego w sumie żałuję bo dobry był ale czas na zmiany claps.gif

Najdłuższy wypad to Pyskowice-Kraków coś koło 260km w dwie strony. I dziennie spokojnie z 50-100km się robiło. Hm to tyle smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> to bierz ZZR1100

Również polecam. Motocykl słaby, bardzo płynnie oddaje swoją moc, jest bardzo obliczalny, wybacza wszelkie błędy. waży tyle co nic, więc bez problemu okiełzna go nawet 10 letnia dziewczynka. Świetny wybór ok.gif

Mam nadzieję, że wszyscy zrozumieli przekaz...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Quote:

Zero wpadek, wywrotek a jak już to zimą z głupoty ale tak lekkie, że tylko mi się porysowała rączka i dosłownie kawałek plastiku.


czyli nie potrafisz wcale jeździć rotfl.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Hmm, nie wiem czy wysoko mierzę aczkolwiek nigdy nie miałem problemów z jazdą a na takie GN 250 jak

> wsiadłem to luz i robie z tym co chcę przynajmniej takie opinie miałem od instruktorów i od

> samego egzaminatora(CB250?)

To, ze karnales sie wokol komina nie znaczy, ze podczas uzytkowania bedziesz panowal. 20 czy 25 Nm to smiech na sali jezeli üporownasz w praktyce z 70 – 80 ( Nm ) o mocy nie wspomne.

Zafunduj sobie klase 500 posmigaj ze dwa sezony a wtedy pomysl o zmienie.

wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wszystkie 500 odpadają z automatu i wiem jak szybko mi się znudzą

> Są jeszcze tanie alternatywy? Tak za 4/5kzł ?

Nie słuchaj tych zazdrosnych palantów, tylko wchodź w ten dil.

To absolutna bzdura, że jeździć mocnym sprzętem trzeba umieć - przecie to żadne halo - po prawej kręcisz - jedzie szybciej, po prawej na dole pociskasz - jedzie wolniej - łodzde-dijel?

kwota 4-5 kpln pozwoli Ci bez problemu zakupić zadbany sprzęt w idealnym stanie - w końcu motocykle klasy 1000+ ccm w większości służą jako turystyki do jeżdżenia od ASO do ASO, nie dalej niż w następnym mieście.

Szanse na trafienie w tej kategorii cenowo - wielkościowej sprzętu zajeżdżonego/bitego jest nikła - w końcu ludzie wydając na sprzęt niecałe 10% jego ceny salonowej bez mrugnięcia okiem zostawiają w serwisie parę kpln np na wymianę tarcz h-cowych czy nowe opony - grunt to przecież sprawny sprzęt, nie?

Te durne ironie co to przedpiszcy rzucili to tylko ich problemy ze skaczącym im gulem - NIE SŁUCHAJ ICH.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zafunduj sobie klase 500 posmigaj ze dwa sezony a wtedy pomysl o zmienie.

Chętnie tylko dlaczego 500ccm icon_rolleyes.gif? Czyż nie jest to wystarczająco mocny sprzęt by móc się zabić nie mając za grosz wyobraźni?

Wystarczy przecież rower nie wiele trzeba, ano chyba, że masz na myśli nagły skok(niespodziewany dla początkującego) mocy i szorowanie plecami....To tu jak najbardziej rozumiem argumenty za 500-ką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę że kolega napala się na VFR. To nie jest motocykl do nauki jazdy!! Nie jeździłęm starszymi VFRkami. Sam mam VFR z 98r. (to już na wtrysku) Starsze podobno mają większego kopa i byly typowo sportowymi motocyklami. Czy dzwięk jest ładny? Też chyba nigdy go nie słyszałeś;p Na oryginalnym wydechu jest okropny:D ale jak kto lubi;p To że właściciele VFR nie przesiadają się już na inne sprzęty to prawda. Gdyby nie spalanie to nawet nie myślał bym o zmianie:D No może na Vteka, ale to już nie ta sama VFR. Te po 98r są strasznie nie wyważone i ciężkie, ale przyjemnie się tym jeździ. To że rozrząd na kołach to nie jest jakiś super powód do dumy. Niech zgłoszą się Ci co już w swoich motocyklach wymieniali łańcuszek rozrządu. To robi się bardzo rzadko więc koła zębate nic nie zmieniają. W VFR też trzeba regulować luzy zaworowe:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czy dzwięk jest ładny? Też chyba nigdy go nie słyszałeś;p Na

> oryginalnym wydechu jest okropny:D ale jak kto lubi;p To że właściciele VFR nie przesiadają

Mi się podoba ale miazga będzie na sportowym biglaugh.gif

No te z lat 90-93' mi się podobają z dzieloną lampą przednią no malina dla mnie cud miód i orzeszki lizak.gif

Ja mam to do siebie, że wsiadam i jadę jakoś nie przekonują mnie argumenty "za mocny" za mocno to może mnie ponieść fantazja i gdy zauważę, że jadę ciut za szybko może być już za późno sick.gif

Ja się założe o skrzynkę piwa(ale takiego dobrego), że jak bym miał pośmigać 500-ką z godzinę to na 100% powiedział bym, że jest ok ale szybko odczuł bym brak szzmocy 270751858-jezyk.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> 1. Szukasz motocykla do jazdy czy grzebania??

Hmm, grzebać - chętnie, odnowić dać "drugie" życie 893goodvibes.gif

> 2. Kup "zdrową szajsete", bedzie cie potrafila zaskoczyc.

A które szajsety są takie zaskakujące?

No dobra teraz koniec fantazji czy honda NTV obojętnie czy Deauville 650 czy Revere to dobry wybór?

Argumentem za jest wał kardana i spokój z smarowaniem, czyszczeniem felg i wymianami napędu. Ponadto innowacyjny wygląd wazniak.gif

Tylko boje się, że będzie za słaba frown.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak z ciekawości, co konkretnie może być zaskakującego w jeździe mocnym motocyklem? Zakładając że nie ma się już nastu lat i siana w głowie i zdaje sobie sprawę z tego że taką maszynę zdecydowanie łatwiej jest rozpędzić niż zatrzymać... Ktoś podjąłby się próby podania jakiś przykładów? Bo mi do głowy przychodzi jedynie nieumiejętne(zbyt gwałtowne) dodawanie/ujmowanie gazu w zakręcie hmm.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zakładając że nie ma się już nastu lat i siana w głowie i zdaje sobie sprawę z tego że taką maszynę

> zdecydowanie łatwiej jest rozpędzić niż zatrzymać...

1988

mam na myśli model rc 36 lat 90-93

miałem motorynkę

Skuterek 50ccm Kymco

nieposiadanie kat. A i brak funduszy

jak już to zimą z głupoty ale tak lekkie

23-letni chłopak bez kasy chce kupić o dwa lata od siebie młodszy szybki motocykl.

Doświadczenie zdobyte na 50'ce + zimowe 'głupoty' bez prawa jazdy.

zlosnik.gif

Dla zobrazowania: jakiś czas temu mój -niezbyt roztropny- kolega, lat 29 kupił sobie 600kę 120KM.

Wsiadł na nią trzy razy, odpalił raz, zsiadł dwa zlosnik.gif Pierwszy raz przed zakupem, drugi w garażu, trzeci raz wyjechał.

Wywinął się na pasach grinser006.gif Motor do kasacji, on miał szczęście i wybity bark.

Przykład 2: facet, lat 40-pare, brak doświadczenia na wiertarkach + 600ka, około 100KM

Podejście numer 1 = złamane śródstopie przy hamowaniu na piasku.

Generalnie: można zaczynać od R1, jeździć w t-shirt'cie i nic sobie nie zrobić.

Można też wyłożyć się na pierwszym zakręcie.

Tylko przy wnikliwej analizie tego wątku - szanse na pierwszą opcje są słabe hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tak z ciekawości, co konkretnie może być zaskakującego w jeździe mocnym motocyklem?

W jeździe każdym pojazdem jest tak, że do pewnego momentu to możesz zrobić od choleeeeery wiele, żeby nie zrobić sobie (i innym) kuku. Po przekroczeniu tego momentu to już patrzysz śmierci w oczy i poza szybkim zmówieniem paciorka już nie zrobisz nic.

Problem polega na tym, że - tak samo jak z MOCNYM samochodem - rozsądek baaardzo szybko chowa się do kieszeni.

Na codzień jeżdżę sprzętem ~100 KM (mówię o katamaranie), a czasem dosiadam sprzętu 2 i więcej x mocniejszego.

I - ZAPRAWDĘ powiadam Ci - w tym drugim przypadku jest cholerycznie niebezpiecznie, bo albo jadę z nosem przyklejonym do prędkościomierza, bo - naprawdę - nie wiadomo kiedy i łychuje się 100+ na 50, albo - patrz wyżej o prędkościach, albo wariant pośredni czyli maksymalne użycie tempomatu i trzymanie giczoła z dala od łychy.

Opanowanie SIEBIE przy jeździe mocnym sprzętem jest naprawdę trudne.

Bardzo (!) ładnie kwestię "kupię mocne moto i będę jeździł rozsądnie" opisano tutaj. Moim zdaniem starczy to za parę hektolitrów atramentu.

Przykładem najrozsądniejszej jazdy na lytrze jest... nie kupować go, gdy się NAPRAWDĘ nie umie jeździć...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Chętnie tylko dlaczego 500ccm ? Czyż nie jest to wystarczająco mocny sprzęt by móc się zabić nie mając za grosz wyobraźni?

> Wystarczy przecież rower nie wiele trzeba, ano chyba, że masz na myśli nagły skok(niespodziewany

Taaaaa, argumenty typu jak sie ma utonac to sie woda z lazeczki zachlysnie , czyli pierdu, pierdu. Zabic mozna sie na wszystkim, nawet na wrotkach pytanie tylko o ilu takich wypadkach slyszales ? Ile takich wypadkow sie zdazylo ?

Lata praktyki pokazaly, ze ten sprzet wybacza najwiecej bledow, na tyle przyjazny dla swierzaka, prawdopodobienstwo wypadku jest duzo mniejsze niz przy klasie 600.

> Ja się założe ..., że jak bym miał pośmigać 500-ką z godzinę to na

> 100% powiedział bym, że jest ok ale szybko odczuł bym brak szzmocy

peeeeeewnie zlosnik2.gif i to wlasnie pokazje, ze nie masz za grosz jakiegokolwiek rozeznania. Jak sie niema techniki to mocy brakuje. Pozniej takim miszczom szczeki opadaja, jak ich 15 KM 125 – ka na winklu objezdie biglaugh.gif

wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tak z ciekawości, co konkretnie może być zaskakującego w jeździe mocnym motocyklem? Zakładając że

> nie ma się już nastu lat i siana w głowie i zdaje sobie sprawę z tego że taką maszynę

> zdecydowanie łatwiej jest rozpędzić niż zatrzymać...

Wyjasnisz mi moze jaka jest roznica w psychomotoryce dziecka ktore zaczyna raczkowac / stawiac pierwsze kroki a 6 – cio – 7 – mio letnim dzieckiem ?

To, ze ma sie iles tam lat nie zmienia postaci ze zej psychomotoryki sie niema i trzeba sie jej nauczyc.

Sprobuj moze wyjasnic jaka bedzie roznica nauki jazdy w przypadku 40 – to latkow z ktorych jeden nie posiada zadnej kategori PJ a drogi juz jakas ma ?

>Ktoś podjąłby się próby podania jakiś

> przykładów? Bo mi do głowy przychodzi jedynie nieumiejętne(zbyt gwałtowne) dodawanie/ujmowanie

> gazu w zakręcie

Jazda to nie tylko dodawanie gazu, odejmowanie gazu i hamowanie. Do tego dochodz jeszcze proces obserwacji, przewidywania, oceniania sytuacji, reakcji i wielu innych. Jezeli jest udowodnione, ze czkowiek zostal skonstruowany do radzenia sobie z predkosciami jakie sam bez zadnych srodkow pomocniczych osiaga, to sa to predkosci rzedu ca. 40 km/h. Wszystkiego co jest wyzsze musi sie od nowa nauczyc. Zadaj sobie pytanie jaka jest motocyklowa edukacja a raczej jaka byla przed laty ( laa 70 – 80 – te ) i masz proste wyjasnienie. ewolucja a nie rewolucja.

Zapewne slyszales o adrenalinie i blokowaniu zdolnosci myslenia, dylemat w tym, ze przy szybkiej jezdzie nie ma myslenia sa tylko odruchy wyuczone ktorych swierzak NIE POSIADA. Czas reakcji jest duzo krotszy ( im bardziej mocny sprzet ). To z czego wyjdziesz na 125 -ce nie koniecznie bedzie gwarantowane przy 100 KM +

To tak w skrocie

wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dla zobrazowania: jakiś czas temu mój -niezbyt roztropny- kolega, lat 29 kupił sobie 600kę 120KM.

> Wsiadł na nią trzy razy, odpalił raz, zsiadł dwa Pierwszy raz przed zakupem, drugi w garażu,

> trzeci raz wyjechał.

> Wywinął się na pasach Motor do kasacji, on miał szczęście i wybity bark.

Syn mojego znajomego trafil okazje i na pierwszy sprzet ( tydzien przed zdaniem egzaminu ) zafundowal sobie Bandit'a 1200.

W ciagu pierwszego tygodnia go skasowal – do disiaj niewie dlaczego, co bylo przyczyna, gosciu na / mial ponad 35 lat.

wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Syn mojego znajomego trafil okazje i na pierwszy sprzet ( tydzien przed zdaniem egzaminu )

> zafundowal sobie Bandit'a 1200.

> W ciagu pierwszego tygodnia go skasowal – do disiaj niewie dlaczego, co bylo przyczyna,

> gosciu na / mial ponad 35 lat.

wiek nie może być kryterium

10 latek może mieć więcej doświadczenia niż 40-to latek icon_rolleyes.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> wiek nie może być kryterium

Może i powinien.

Chyba każdy się zgodzi, że jazda na moto jest "nieco" bardziej wymagana pod względem szeroko pojmowanej kondycji psychofizycznej niż turlanie się samochodem.

A tu wiek - NIESTETY - ma znaczenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja mam to do siebie, że wsiadam i jadę jakoś nie przekonują mnie argumenty "za mocny" za mocno to

> może mnie ponieść fantazja i gdy zauważę, że jadę ciut za szybko może być już za późno

> Ja się założe o skrzynkę piwa(ale takiego dobrego), że jak bym miał pośmigać 500-ką z godzinę to na

> 100% powiedział bym, że jest ok ale szybko odczuł bym brak szzmocy

Ech... jakbym słyszał mojego znajomego.

Doświadczenie miał podobne - na "piździkach" spineyes.gif Kupił wtedy GSX-R 600....

Zgadnij gdzie go teraz odwiedzam!? swieca.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Syn mojego znajomego trafil okazje i na pierwszy sprzet ( tydzien przed zdaniem egzaminu )

> zafundowal sobie Bandit'a 1200.

O to prawie jak ze mną... pare lat jeżdziłem kobuzem 175 cm...

potem na parkingu (duzym) dosiadłem dużego Bandyte....

I natychmiast po zatrzymaniu przysiagłem że nieprędko kupie coś dużego.... (kupiłem wtedy małego Bandita)

Choć znam tez odwrotny przyklad, mój (35 letni wtedy) znajomy zaraz po zdaniu prawa jazdy kupił Fazera 1000 - jeździł nim przez 4 lata.... - ale sam twierdzi że był wyjątkowyym idiotą i miał dużo szczęścia....

ps.

Ale najpierw przez 2 miesiące jeżdził wokół firmy w której pracował po parkingach i uliczkach dojazdowych...

Twierdzi że nakrecił tam ponad 1000 km...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nieposiadanie kat. A i brak funduszy

Mam. Opisałem historię wstecz ale nie wspomniałem, że posiadam już kat. A spineyes.gif

> Doświadczenie zdobyte na 50'ce + zimowe 'głupoty' bez prawa jazdy.

Zimowe głupoty na 50-ce czyli all legal - ponadto uczy się człowiek pewnych symulacji, czy to nie są plusy takich wygłupów?waytogo.gif

> Tylko przy wnikliwej analizie tego wątku - szanse na pierwszą opcje są słabe

Dodam parę zdań:

Czy ponad 20kkm jazdy jednośladem to bardzo mało ?

Uważam, że mam dobrą czujkę w jeździe i znam granice. Wręcz doskonale poznałem swój sprzęt i wiedziałem gdzie ile mogę sobie pozwolić. Czy uznanie instruktora i egzaminatora to nie kolejny argumet "za" ? Czy to, że bujałem się już w Bytomiu po 3 godzinach jazd na 2 motocykle z instruktorem to nie jest sygnał, że widział doskonale jak sobie radzę( z reguły jak ktoś jeździ kiepsko to wałkują placyk 10 godzin i dłużej dopóki nie będzie pierwszych sygnałów, że czas na miasto)? Na tyle dobrze, że razem pozostałe 17 godzin spędziłem na mieście i jeszcze zaznaczył żebym się nie wygadał bo wg "regulaminu" powinienem 10 godzin być na placyku ale on widzi, że szkoda czasu i ogólnie pokazał mi(mimo, że wiem co i jak) wiele i dość dobrze się nam współpracowało claps.gif.

Oczywiście podajecie mi przypadki ludzi "bez oleju" w głowie skoro tak szybko się okaleczyli po pierwszych jazdach motocyklem. sick.gif

Jestem wdzięczny za takie argumenty ale może coś więcej na temat motocykli w przedziale 4-5kpln mi styknie na początek taki sprzęcior 893goodvibes.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Bardzo (!) ładnie kwestię "kupię mocne moto i będę jeździł rozsądnie" opisano tutaj. Moim zdaniem

Przeczytałem, jest w tym wiele prawdy ale ja jestem rozsądny hahaha.gif

naprawdę 001.gifsmile.gif

Choć ciężko w to uwierzyć... sciana.gif

Chodzi mi coś po głowie, jak każdemu chcącemu coś kupić...jazda....jazda próbna...

Wiem, że były dni otwarte SYM-a - chciałem przetestować SYM Citycom 300i(tylko taki mieli w ofercie motocykli - skuter) i wrażenia spoko, głównym argumentem "za" który wyciągłem po godzinnej jeździe była cisza i spokój, owiewki na tyle duże, szyba też, że jazda np basen/zakupy czymś takim to istna przsyjemność ale i zero frajdy z jazdy, bardzo cichy i spokojny skuter.

Czy w salonach motocyklowych też są takie możliwości?

Gdy np kupowałem skuterek koniecznie chciałem wytestować choć 2 modele poznać na szybko czy to coś dla mnie czy nie...

Gdzieś tam w Warszawie czytałem, że użyczają takie pojazdy z tym, że obawiam się, że na nic mi taka jazda bo jazda na 20 letnim przecinaku a jazda na nówce to jest spora różnica pewnie hmm ale miał bym rozeznanie "mocowe" co wy na to? hmm.gif

Jadę na ryby zrelaksować się i przemyśleć sprawę waytogo.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Przeczytałem, jest w tym wiele prawdy ale ja jestem rozsądny

> naprawdę

> Choć ciężko w to uwierzyć...

Powyższym zaprzeczasz sam sobie.

Aha, na cmentarzach w przytłaczającej większości leżą NAPRAWDĘ rozsądni motocykliści.

Wiesz, ja jestem +/- w tym samym miejscu gdzie Ty, tyle, że mnie zasadniczo stać żeby pójść do salonu i wyjechać z niego nowym japońskim litrem, np ZX10-R (wiesz, "idiota co kupuje NOWY sprzęt", te klimaty).

Rozważając zakup moto przez pryzmat sprzętów japońskich doszedłem do wniosku, że najfajniejszym moto na start będzie Ninja 250R.

Ot - widzisz - taki dziwak ze mnie.

Aczkolwiek aktualnie zmieniło mi się i mocno zastanawiam się nad kupnem sprzęta o pojemności ok 900 ccm, Jednak - wszyscy pytani zgadzają się, że ten konkretny sprzęt, pomimo budzącej respekt pojemności :-) jest dobrym pomysłem na pierwsze moto.

Ot - suprajs.

Aha, Tobie nie przypadłby do gustu :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Uważam, że mam dobrą czujkę w jeździe i znam granice. Wręcz doskonale poznałem swój sprzęt i

> wiedziałem gdzie ile mogę sobie pozwolić. Czy uznanie instruktora i egzaminatora to nie

> kolejny argumet "za" ?

Pycha poprzedza upadek.

W tym przypadku - także dosłownie.

Aha, wiesz, że najlepsi lekarze to ci na pierwszym roku studiów?

DOBRY kierowca (obojętnie czego) to kierowca POKORNY.

Jak zapytasz DOBREGO kierowcę, to nigdy nie wyjedzie z takim tekstem jak Ty, bo WIE, że życie baaardzo szybko i boleśnie weryfikuje takich kozaczków...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Im wieksa pojemnosc, wiekszy ciezar wiec ciezej sie manewruje, wymaga tez czasem wiecej wręcz sily w zakrecie. Sa motocykle klasy 600 owiele bardziej niebezpieczne o typowych turystycznych litrów, gdzie moment obrotowy przebiega gładko a jazda jest dzicinnie prosta.

Nie mialem za duzo maszyn, ale dosiadalem kilkunastu i w niektorych przypadkach 600 z literką R byly przez swoją nerwowość owiele trudniejsze w prowadzeniu niz litry

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Quote:

> Zero wpadek, wywrotek a jak już to zimą z głupoty ale tak lekkie, że tylko mi się porysowała rączka

> i dosłownie kawałek plastiku.

> czyli nie potrafisz wcale jeździć

to samo sobie pomyślałem ...ale co bede wtykał kij w mrowisko 270751858-jezyk.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mam. Opisałem historię wstecz ale nie wspomniałem, że posiadam już kat. A

> Zimowe głupoty na 50-ce czyli all legal - ponadto uczy się człowiek pewnych symulacji, czy to nie

> są plusy takich wygłupów?

> Dodam parę zdań:

> Czy ponad 20kkm jazdy jednośladem to bardzo mało ?

> Uważam, że mam dobrą czujkę w jeździe i znam granice. Wręcz doskonale poznałem swój sprzęt i

> wiedziałem gdzie ile mogę sobie pozwolić. Czy uznanie instruktora i egzaminatora to nie

> kolejny argumet "za" ? Czy to, że bujałem się już w Bytomiu po 3 godzinach jazd na 2

> motocykle z instruktorem to nie jest sygnał, że widział doskonale jak sobie radzę( z reguły

> jak ktoś jeździ kiepsko to wałkują placyk 10 godzin i dłużej dopóki nie będzie pierwszych

> sygnałów, że czas na miasto)? Na tyle dobrze, że razem pozostałe 17 godzin spędziłem na

> mieście i jeszcze zaznaczył żebym się nie wygadał bo wg "regulaminu" powinienem 10 godzin być

> na placyku ale on widzi, że szkoda czasu i ogólnie pokazał mi(mimo, że wiem co i jak) wiele i

> dość dobrze się nam współpracowało .

> Oczywiście podajecie mi przypadki ludzi "bez oleju" w głowie skoro tak szybko się okaleczyli po

> pierwszych jazdach motocyklem.

> Jestem wdzięczny za takie argumenty ale może coś więcej na temat motocykli w przedziale 4-5kpln mi

> styknie na początek taki sprzęcior

Zauważam powoli, że kolega szuka na forum kogoś, kto potwierdzi, że wybór "litra" na pierwszy poważny motocykl jest rozsądny oraz, że jak sobie pojeździł motorynką wokół komina to jest świetnym kierowcą. Myślę, że nikt tak nie postąpi, bo potem można mieć człowieka na sumieniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> (wiesz, "idiota co kupuje NOWY sprzęt", te klimaty).

Jak kupowałem skuterek (nowy)też słyszałem komentarze "ale z Ciebie idiota" z tym, że różnica była taka, że ja odpalam i jadę a kolega chodzi z buta albo autobusem - mało tego sam ode mnie chciał pożyczać sprzęt "do dziewczyny" i generalnie miałem mu powiedzieć, że teraz za takie docinki sie w dupę cmoknij ale no jak chciał koniecznie zalać mi do pełna to czemu nie hehe.gif - osobiście pominę fakt, że wolał bym być godzinę później u laski i mieć te 20zł w kieszeni 270751858-jezyk.gif

Rozumiem przyjemność z zakupu nowego motocykla i chętnie bym tak postąpił. Mam pewność, że taki sprzęt nie zawiedzie i jest tani w utrzymaniu w zestawieniu ze staruszkiem(zlewam gwarancję skoro nic się nie dzieje). Ale wiem, że bardzo szybko traci na wartości i nie odzyskam wiele przy sprzedaży choć wiem, że jest wart więcej niż reszta.

No nie wiem czy będe zadowolony z takiej pięćsetki...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zauważam powoli, że kolega szuka na forum kogoś, kto potwierdzi, że wybór "litra" na pierwszy

> poważny motocykl jest rozsądny oraz, że jak sobie pojeździł motorynką wokół komina to jest

> świetnym kierowcą.

Hmm właśnie wymieniłem "litry" bo też mieszczą się w widełkach cenowych ale zacisnę pojemność do 500-750ccm.

Wiem np. które motocykle są dość agresywne(SV 650, trzeba uważać z hamowaniem silnikiem, mocny dół)VFR 750-dobry dół.

Natomiast nie wiem po których motocyklach mogę spodziewać się mniejszego spalania(każdy spali mniej jak nie "odkręcasz" ale są napewno te które wyraźnie mniej palą), łatwości w manewrowaniu, dobrej ochrony przed wiatrem czy np. wygodnej pozycji za kierownicą, jak bardzo jest wygodne siedzisko, czy zawieszenie nie jest za twarde/miękkie, które modele omijać ze względu na typowe bolączki nad którymi nie przystaje czuwać młodemu motocykliście itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie rozumiem cię kolego

wszyscy ci piszą że nie tędy droga jakbyś chciał a ty twardo i uparcie chcesz tego litra....

zrozum że nie masz żadnego doświadczenia na dużej, szybkiej maszynie, to nie skuter czy motoryna którą okiełznać nie ma problemu (sam na zimę mam skuta i wiem co mówię )

na spokojnie kup sobie 500, pojeździj, poznaj moto i jak już będziesz wiedział czego chcesz to wtedy wyłóż kasę....

i nie piszę ci bo tak wypada, sam kiedyś miałem "koci rozum" i skończyło się kasacją pierwszego moto, a w ub. czwartek szlifowaniem asfaltu (mokry asfalt i za duża prędkość na zakręcie dała taki efekt).

a i niezapomnij o najważniejszej rzeczy, ważniejszej od moto - jest odpowiedni ubiór, dobry kask, kurtka,spodnie, buty i rękawice....na tym nie oszczędzaj

zresztą poczytałem o czym zdążyłeś popisać sobie przez ten czas odkąd jesteś na AK, i jakoś strasznie niezdecydowany jesteś hahaha.gif

daj sobie sianahahaha.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> wiek nie może być kryterium

> 10 latek może mieć więcej doświadczenia niż 40-to latek

No zwlaszcza w smiganiu w ruchu ulicznym, bo na torze cross'owym to jestem w stanie przyznac Ci racje.

wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czyli wszyscy ci, ktorym instruktor pozowlil od razu jechac na miasto sa mistrzami, super grinser006.gif

dodaj jeszcze, ze mama powiedziala ze dobrze jezdzisz(autentyczny tekst z innego forum, przy podobnej dyskusji)

po co pytasz o rade?

przeciez jestes swietnym kierowca i doskonale znasz sie na mechanice, wiec ogarniesz zarowno moc jak i ewentualne naprawy, a tu banda zgredow ci odradza zakup, no debile normalnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> czyli wszyscy ci, ktorym instruktor pozowlil od razu jechac na miasto sa mistrzami, super

> dodaj jeszcze, ze mama powiedziala ze dobrze jezdzisz(autentyczny tekst z innego forum, przy

> podobnej dyskusji)

> po co pytasz o rade?

> przeciez jestes swietnym kierowca i doskonale znasz sie na mechanice, wiec ogarniesz zarowno moc

> jak i ewentualne naprawy, a tu banda zgredow ci odradza zakup, no debile normalnie

Nie czapiaj sie biglaugh.gif

Kolega poszedl na ryby, moze zlowi zlota rybke ktora spelni jego zyczenie ( zyczenia, gorzej jak zlowi zlotego rekina kara.gif

wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Może i powinien.

> Chyba każdy się zgodzi, że jazda na moto jest "nieco" bardziej wymagana pod względem szeroko

> pojmowanej kondycji psychofizycznej niż turlanie się samochodem.

> A tu wiek - NIESTETY - ma znaczenie.

mylisz sie ja w wieku 12 lat wiedzialem jak moze motor sponiewierać człowieka sick.gif

jasetem zwolennikiem teorii im wcześniej wsiadasz na sprzęt tym lepiej dla twojego zdrowia zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> mylisz sie ja w wieku 12 lat wiedzialem jak moze motor sponiewierać człowieka

> jestem zwolennikiem teorii im wcześniej wsiadasz na sprzęt tym lepiej dla twojego zdrowia

No i w tym wlasnie jest roznica, Ty wiesz a on dopiero sie o tym przekona.

wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No zwlaszcza w smiganiu w ruchu ulicznym, bo na torze cross'owym to jestem w stanie przyznac Ci

> racje.

na torze uczy sie szybkich reakcji i instynktownego działania to potem procentuje w ruchu ulicznym zlosnik.gif

chodzi o to że przy nagłych zdarzeniach nie ma czasu na myślenie trzeba najpierw robić a potem myśleć zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.