Skocz do zawartości

Renowacja MZ Trophy '68


Rekomendowane odpowiedzi

> widzę że odnawiamy identycznego sprzęta

> ja niestety nie mam czasu na prowadzenie bloga

Czas to kwestia organizacji, ja założylem bloga zeby:

-dokumentować przebieg prac,

-właściciel mógł widzieć postępy w pracach online,

-mieć motywację do skończenia projektu

-reklamować siebie i swoją firmę itp.

Z którego roku jest Twoja "tropka"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> -właściciel mógł widzieć postępy w pracach online,

To robisz to moto na czyjeś zlecenie? hmm.gifhmm.gif Nie rozumiem właściciela.... zlecić odbudowę, to pozbawić się największej satysfakcji. Moja Wieśka by mnie wcale nie cieszyła, gdybym oddał ją komuś w stanie zlomu i odebrał nową niewiem.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czas to kwestia organizacji, ja założylem bloga zeby:

> -dokumentować przebieg prac,

> -właściciel mógł widzieć postępy w pracach online,

> -mieć motywację do skończenia projektu

> -reklamować siebie i swoją firmę itp.

> Z którego roku jest Twoja "tropka"

z 68 smile.gif

praktycznie wszystkie części proszkowane, większość pomalowane proszkowo, teraz się powoli kompletuje drobnostki i składa smile.gif bardzo przyjemna robota smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To robisz to moto na czyjeś zlecenie? Nie rozumiem właściciela.... zlecić odbudowę, to pozbawić

> się największej satysfakcji. Moja Wieśka by mnie wcale nie cieszyła, gdybym oddał ją komuś w

> stanie zlomu i odebrał nową

Każdy ma prawo wyboru.

Nie każdy ma możliwości żeby pozwolić sobie na profesjonalną odbudowę.

A motor jest prezentem dla ojca właściciela...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Każdy ma prawo wyboru.

Jasne, że tak ok.gif

> Nie każdy ma możliwości żeby pozwolić sobie na profesjonalną odbudowę.

> A motor jest prezentem dla ojca właściciela...

To trochę zmienia sprawę zlosnik.gifok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie było lakierów proszkowych w tamtym czasie

Aaaa....to zależy zlosnik.gif

Nie było, ale też nie było takich lakierów natryskowych jak dzisiaj, nie było takich łożysk jak dzisiaj i środków smarnych. Pytanie - zabytek pomalowany proszkowo, by zwiększyć jego zabezpieczenie - stanie się mniej wartym zabytkiem?? OK - najwięcej warty będzie ten z lakierem oryginalnym, ale ja z kolei wolę odrestaurowany pojazd z lakierem naszych czasów (nie mówię o kolorze - bo ten idzie dobrać idealnie) niż oryginalny lakier z lat powiedzmy '60, który nawet po polerce wygląda koszmarnie wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> czy po tym szkiełkowaniu będziesz zabezpieczał jakoś powierzchnię silnika, piast?

IMO nie ma takiej potrzeby. Powierzchnia jest gładka, satynowa, lepsza niż surowy odlew, więc brud wystarczy raz na jakiś czas przetrzeć szmatką. Inna sprawa, że może trochę ciemnieć z czasem - i tu użył bym jakiejś delikatnej pasty lub wosku co jakiś czas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> czy po tym szkiełkowaniu będziesz zabezpieczał jakoś powierzchnię silnika, piast?

Nie bede zabezpieczał, to było robione kulkami szkalnymi więc powierzchnia jest "gładka" i nie brudzi się bardziej niż jak była nowa. Co prawda w czasie szkiełkowania kulki pękają i kaleczą powierzchnię, ale ja zawsze na koniec zasypuję nowe kulki i tylko "zagładzam" powierzchnię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> o tym ja nie mam najlepszego zdania, 3 tygodnie oczekiwania na przesyłkę (części były dostępne na

> stronie sklepu od ręki) na dodatek wysłaną pod inny adres to nie zbyt profesjonalne

No ja dostałem po tygodniu, ... zapakowane w niemieckie gazetki reklamowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

> Witam, odnawiam MZ Trophy wszystkie aktualne prace można obejrzeć na stronie

> www.motors-creator.blogspot.com

> Pozdrawiam

Kurcze ja ten motocykl uwielbiam. Wujek miał taką MZ czarno-czerwoną i to wersję wypasioną bo z koszem - rocznik 1972 zlosnik.gif

Ile ja się tym z wujem najeździłem na ryby - na motorze ja i wujek, a w koszu wędki i pies Filek w chustce na łbie hehe.gif Do tej pory pamiętam ten charakterystyczny gang silnika, to się już nie wróci bo nie ma już ani MZ-ki ani wujka ani psa Filka frown.gif

Acha do dzisiaj nurtuje mnie pytanie po co były te dziurki na żeberkach silnika na samej górze z tyłu niewiem.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kurcze ja ten motocykl uwielbiam. Wujek miał taką MZ czarno-czerwoną i to wersję wypasioną bo z

> koszem - rocznik 1972

> Ile ja się tym z wujem najeździłem na ryby - na motorze ja i wujek, a w koszu wędki i pies Filek w

> chustce na łbie Do tej pory pamiętam ten charakterystyczny gang silnika, to się już nie

> wróci bo nie ma już ani MZ-ki ani wujka ani psa Filka

> Acha do dzisiaj nurtuje mnie pytanie po co były te dziurki na żeberkach silnika na samej górze z

> tyłu

Coś mi świta że przez te dziurki przeprowadzona była gumowa rurka która miałabyć swego rodzaju tłumikiem drgań czy odgłosów pracy silnika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Coś mi świta że przez te dziurki przeprowadzona była gumowa rurka która miałabyć swego rodzaju

> tłumikiem drgań czy odgłosów pracy silnika

Mozliwe faktycznie coś pamiętam, że u wuja były tam jakieś szczątki gumowej rurki smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mozliwe faktycznie coś pamiętam, że u wuja były tam jakieś szczątki gumowej rurki

Miałem takie rurki w głowicy jednej mojej Wiesławy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dobrze prawisz. W swojej Wsk 175 mam podobne otworki. Oryginalnie są tam przewleczone gumowe

> wężyki. Ale czemu to miało służyć?

Mam taką samą Wiesławę.

Myślę że miało służyć tłumieniu drgań czy hałasów pracy silnika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mam taką samą Wiesławę.

> Myślę że miało służyć tłumieniu drgań czy hałasów pracy silnika

Dokładnie tak - wiele motocykli ma w cylindrze i głowicy miejsce na gumowe tłumiki drgań. Raz, że trochę tłumi drgawki, dwa - nie dzwoni zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niestety nie potrafię się zmusić do prowadzenia blogu ale zazdroszczę tym którzy to robią...

stan mojego Tofika na dzisiaj:

285795176-DSCN0066.jpg

285795176-DSCN0072.jpg

do tego blachy już pomalowane wystarczy poskładać, silnik i koła nieruszone

Na tym etapie cały czas zatrzymuję się z powodu braku jakiś pierdołek. Na przyszły tydzień przewiduje nie lada wyzwanie - regeneracja amortyzatorów i doprowadzenia do stanu nówka prosto z fabryki.

post-24066-14352515712469_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> najchętniej zobaczył bym ten licznik od drugiej strony. W jaki sposób zagiąłeś ramkę licznika.

> cyferblat nowy czy oryginalny?

nie zaginałem, wiem że tak było w oryginale ale poszedłem na "łatwiznę" i ramka jest klejona.

Cyferblat oryginalny, odświeżony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dobrze prawisz. W swojej Wsk 175 mam podobne otworki. Oryginalnie są tam przewleczone gumowe

> wężyki. Ale czemu to miało służyć?

Tłumienie drgań listków chłodzących.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> tak przy okazji gdzie zakupiłeś komplet szprych za 140zl? Wszystkie oferty za 200 za komplet

To cena jak dla mnie. Jak chcesz to ci załatwię, czekam na paczkę jak zdąże zamówić to dorzucą. 140+ koszty przesyłki. jakość naprawdę bardzo dobra.

tel. 600 019 128

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.