Skocz do zawartości

Po co kraść Fiata Uno ?


kamilkce

Rekomendowane odpowiedzi

> Przykre ale jest to auto bardzo chodliwe...

> - Jeśli nie było rdzy na drzwiach, klapie z tyłu to musiało zginąć do tego pewnie mały przebieg a w

> UNO jest mechaniczny licznika i na części za niego można trochę zarobić. Do tego zbiornik i

> paliwo ....

W moich okolicach panowie żyjący z kombinowania i zasiłków, gdy poważniej zepsuł się im ich własny samochód (i nie były to jakieś wypasione fury, zwykle golfy 2, pasaty itp, jechali w Polskę w poszukiwaniu takiego samego modelu w takim samym kolorze, a że jeździli zwykle popularnymi modelami nie było problemu ze znalezieniem, potem autko jest kradzione blachy przekładane i można jeździć- bo czy widział ktoś żeby policja sprawdzała numery nadwozia podczas rutynowej kontroli?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dziwna aukcja i tylko zdjęcie wnętrza...

> klikamy

> proponuje sprawdzić, rocznik pasuje no kolor też(dużo nie widać), pojemność też, może tak wyglądało

> wnętrze Twojego?

benzyna bez lpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Chłopaku ogarnij się ,takie auta na części kupuje się za cenę złomu czyli silnika 400-500zł

> Jak myślisz że z tego są takie złote góry zamień się Ty będziesz kupował rozbierał takie auta ja

> pójdę na twój etat....

ze stwierdze, mieszkam ok. giełdy samochodowej, jak wytłumaczysz tabuny uzywanych czesci na sprzedaz do dowolnego auta??

powiem wiecej, mozesz sobie zamówic dowolny kolor np. blacharki a za tydzien czy dwa ta czesc bedzie do odbioru, myslisz ze wszystkie te czesci pochodza z rozbitków??

a ze kupuje sie za 400-500zł?? nie wiem nie bawie sie tym, w czesciach za to sprzedaje za wielokrotnosc tej kwoty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> 40% szansy, ze auto juz jest rozkrecone na czesci, a blacha na zlomie

W przypadku Uniacza najważniejsze sa właśnie blachy .... rdza je zjada więc jak ktoś miał już dziury to przełoży frown.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jak mi ukradli samochód to PZU wypłaciło odszkodowanie z AC a po pół roku zaczęło mnie ścigać o

> niezapłacone OC. Okazało się, że przerosło ich przesłanie informacji z parteru na pierwsze

> piętro.

PZU chyba już tak ma z definicji, miałem identyczną sytuację jak ukradziono mi Matiza spineyes.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Może i są, ale koszt zakupu takiego to pewnie 2-3 razy Twoje UNO

> Koszt elektroniki jest niewielki (za 30-50zł kupisz coś takiego u chińczyków). Wkładasz kluczyk w

> zapalniczkę = jedziesz, nie włożysz - masz problem.

> Troche pokombinujesz - nie włożysz i kręcisz rozrusznikiem - auto zaczyna wyć.

> Proste a zajmie szczylom i nie szczylom chwile (bo nie ma bezpośrednich kabli - wszystko leci po

> kablach zasilających)

Do takiego uno to idealny byl moj patent sprzed 15lat.

Zwykla deska i gwozdzie powbijane od spodu. Zostawione na fotelu i narzucone jakims kocem.

Jezeli ktos by wyskoczyl ze to nie humanitarne to odpowiem ze lepiej zeby SQ zdazyl uciec zanim by zostal dobity

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dziwna aukcja i tylko zdjęcie wnętrza...

> klikamy

> proponuje sprawdzić, rocznik pasuje no kolor też(dużo nie widać), pojemność też, może tak wyglądało

> wnętrze Twojego?

dzięki za podesłanie

Przez chwilę moje serce biło trochę szybciej .

Kolor tapicerki ten sam , dużo podobnych rzeczy , chociaż nie zgadzają mi się niektóre elementy ktore łatwo podmienić .

Łatwiej by mi było patrzeć na zdjęcie z zewn samochodu .

No i nie zgadza się rodzaj paliwa .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Spodziewam się raczej próby wyłudzenia pieniędzy przez kogoś kto z tą kradzieżą nie miał nic

> wspólnego a wietrzy szybki zysk.

Ja już zaplanowałem mistyfikację skromny.gif.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W moich okolicach panowie żyjący z kombinowania i zasiłków, gdy poważniej zepsuł się im ich własny

> samochód (i nie były to jakieś wypasione fury, zwykle golfy 2, pasaty itp, jechali w Polskę w

> poszukiwaniu takiego samego modelu w takim samym kolorze, a że jeździli zwykle popularnymi

> modelami nie było problemu ze znalezieniem, potem autko jest kradzione blachy przekładane i

> można jeździć- bo czy widział ktoś żeby policja sprawdzała numery nadwozia podczas rutynowej

> kontroli?

Spotkałem się z identycznym przypadkiem - tyle, że faceci w końcu wpadli - a wyłożyli się na mocno pełnoletnim kadecie... Po prostu trafili na jakiegoś bardzo gorliwego, młodego policjanta, który sprawdził w końcu numer na podłużnicy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Gorzej jak by ci sie gdzieś śpieszyło i byś o niej zapomniał

No risk - no fun wink.gif

Tak poważnie - niehumanitarne itp. ale na dobrą sprawę - czy pozbawienie kogoś efektu ciężkiej pracy jest humanitarne? Jeżeli ktoś jest pilotem - zakłada w ryzyku zawodowym, że może się rozbić, marynarz utopić a złodziej - niestety - musi wliczać w ryzyko potencjalne obrażenia lub śmierć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No risk - no fun

> Tak poważnie - niehumanitarne itp. ale na dobrą sprawę - czy pozbawienie kogoś efektu ciężkiej

> pracy jest humanitarne? Jeżeli ktoś jest pilotem - zakłada w ryzyku zawodowym, że może się

> rozbić, marynarz utopić a złodziej - niestety - musi wliczać w ryzyko potencjalne obrażenia

> lub śmierć.

Myślę dokładnie tak jak Ty, ale niestety w tym kraju w takiej sytuacji, jak taki gnój się uszkodzi to niestety właściciel autka ma problem, chociaż moja linia obrony byłaby taka, że samochód był należycie zabezpieczony(zamknięty) przed osobami postronnymi a że ktoś się włamał i zrobił sobie krzywdę... c'est la vie.

Pozdrawiam BAS

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Myślę dokładnie tak jak Ty, ale niestety w tym kraju w takiej sytuacji, jak taki gnój się uszkodzi to niestety właściciel autka ma problem,

Ja wiem - tyle, że demokratyczne prawo chroni bardziej prawa przestępcy, niż poszkodowanego - niestety...

> chociaż moja linia obrony byłaby taka, że samochód był należycie zabezpieczony(zamknięty) przed osobami postronnymi a że ktoś się włamał i zrobił sobie krzywdę... c'est la vie.

Takie rozwiązanie - decha z gwoździem i koc jeszcze by pewnie przeszło ("robiłem budkę dla ptaków, noc mnie zastała i wrzuciłem do samochodu, żeby rano dokończyć"), gorzej z urządzeniami montowanymi na stałe. Swoją drogą - nie jestem w stanie zrozumieć głupoty zakazu stosowania urządzeń antynapadowych odcinających paliwo po jakimś czasie. Po pierwsze - auto tak znowu nagle się nie zatrzyma - zacznie słabnąć i się krztusić zanim zgaśnie, po drugie trudno jest wyobrazić sobie sytuację, w której osoba postronna mogłaby zostać poszkodowana przez zgaśnięcie samochodu (które może się zdarzyć w każdym momencie, w każdym samochodzie - na skutek awarii).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> montowanymi na stałe. Swoją drogą - nie jestem w stanie zrozumieć głupoty zakazu stosowania

> urządzeń antynapadowych odcinających paliwo po jakimś czasie. Po pierwsze - auto tak znowu

> nagle się nie zatrzyma - zacznie słabnąć i się krztusić zanim zgaśnie, po drugie trudno jest

> wyobrazić sobie sytuację, w której osoba postronna mogłaby zostać poszkodowana przez

> zgaśnięcie samochodu (które może się zdarzyć w każdym momencie, w każdym samochodzie - na

> skutek awarii).

Zakaz stosowania = jak sobie takie coś zrobie / zamontuje popełniam wykroczenie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zakaz stosowania = jak sobie takie coś zrobie / zamontuje popełniam wykroczenie?

Właśnie nie wiem, jak i czy jest to ścigane hmm.gif W każdym razie - nie ma szans na rozwiązanie "fabryczne" (w sensie gotowy zestaw alarm + przystawki wszelkie) realizujące taką funkcję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pewno nie byli to jacyś zawodowcy bo tacy siedzą w passatach audi itd., ja na twoim miejscu łaziłbym po osiedlu wywiesił na słupach foty z nagrodą pieniężną tak jakby Ci kot zginął.

Swoją drogą ostatnio w tv pokazali gościa który całe życie jeździł maluszkiem dopóty gówniarz po pijaku nie ukradł mu go z pod pracy, chciał go w całości sprzedać na złomie. (po drodze się rozbił)...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zarobek z niego no nie więcej niż 500 zł... też mnie to dziwi...

chyba jedynie dla funu ktos go zajumał. Jak się znajdzie zalóż cokolwiek, byle skutecznie blokowało zapłon/rozruch i po sprawie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Właśnie nie wiem, jak i czy jest to ścigane W każdym razie - nie ma szans na rozwiązanie

> "fabryczne" (w sensie gotowy zestaw alarm + przystawki wszelkie) realizujące taką funkcję.

Zalezy kto w sprawe zamieszany.

20 lat temu jak Dziadek, stary kombatant i wojak, parkowal na swoim miejscu od nastu lat, i akurat samochod przeszadzal przy nielegalnym wjezdzie na budowe, byl przenoszony, oblewany kwasem czy plynem hamulcowym. Jak matolowi co otwarl samochod wojskowa raca wypalila, przelecial przez ulice i potluczony wpadl w krzaki, policja jak przyjechala na zdarzenie poinformowala pacjenta ze jezeli jeszcze raz go zobacza w okolicy to pozwola dziadkowi go dobic.

A w obecnym prawie ktory broni zlodzieja a nie uczciwego czlowieka to raczej mozna sobie tylko problemow narobic

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.