resmiki Napisano 8 Czerwca 2012 Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2012 Pisałem niedawno wątek o regulacji zawrów w Pandzie. To już historia, zawory wyregulowane, auto po dzwonie poskladane. Pojechałem na przegląd, a to zonk tylna os prawie nie hamuje, diagnosta mowil, ze to niewiele wiecej od oporow toczenia (wskazania na porzydzadzie rzedu 0,36 - 0,42 dla tylnej osi) i wtłuczona koncowka drązka. Reczny ok. Zacząłem od rozebrania tylnego prawego kola, myślac, ze jest zpieczony cylinderek. Nie jest, ale i tak wymieniłem bo leje z jednej strony. Samoregulator ok. Jak w drugim bedzie podobnie... to co to moze być ? Korektor ? Gdzie to dziadostwo jest ? Czy to sie jakos reguluje ? Panda bez ABS, okladzina na szczekach jeszcze całkiem gruba. Podczas jazdy ie czuć, zeby był słaby hamulec, jest raczej ostry. Koncowke tez kupiłem i mam sciągacz, z tym nie powinno byc problemu. Edit: Od pompy odchodzą 4 przewody. Nie sledzilem ich pod autem, ale skoro cztery to jak mniemam po 1 do kazdego kola. Z lewej strony pompy odchodza do przednich kol, z prawej do tylnych. Czy to oznaczone na zdjeciu to korektory (te przewody idą na tył) ? Na tych idących na przód tego nie ma. Po prostu wychodzą przewody bez tego. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
alastair Napisano 8 Czerwca 2012 Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2012 tak, to co pokazujesz to sa korektory cisnienia dla tylu skoro tyl praktycznie nie hamuje to "ostry" hamulec jest zludny - bardzo szybko doprowadzisz do zablokowania kol, szczegolnie przy mniejszej przyczepnosci. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Saigon Napisano 8 Czerwca 2012 Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2012 tak ... to są regulatory hamowania tylnej osi ich uszkodzenie może być dwojakie albo tył hamuje mocniej niż przód albo tył nie hamuje w ogóle lub b słabo to jest dosyć drogi element i ciężko stwierdzić na 100 % ,że to on jest winny może regulatory na szczękach nie trzymają?? pompa padła ? a może jednak winne są regulatory ( to nie są korektory te regulują siłę hamowania tylnej osi zależnie od obciążenia auta ) Życzę udanej diagnozy i naprawy :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
resmiki Napisano 8 Czerwca 2012 Autor Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2012 > a może jednak winne są > regulatory ( to nie są korektory te regulują siłę hamowania tylnej osi zależnie od obciążenia auta Tak wygląda samoregulator prawego kola. Na pierwszy rzut oka zdrowo. Zresztą, czy blad samoregulatora nie objawial by sie koniecznoscią np. "pompowania" ? Pedał ma krótki skok przy hamowaniu i przod ostro bierze. Edit: aha ... przy sciąganiu bebna był problem bo ma trochę "rancik" a szczeki były rozsuniete, co wskazywało by na poprawną prace samoregulatora. Edit: w powiekszeniu .. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sebademode Napisano 8 Czerwca 2012 Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2012 najczesciej winny jest ten samoregulator - nie "dociska" szczek do bebna pozniej. lepsze sa samoregulatoryw w wersji ABS i mniej sprezynek przy okazji. metoda rozciagnac tak aby z trudem bebny zalozyc - pozniej reczny lapie jak nalezy. na orgu fiata punto jest manual. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pepcio Napisano 9 Czerwca 2012 Udostępnij Napisano 9 Czerwca 2012 > Pisałem niedawno wątek o regulacji zawrów w Pandzie. To już historia, zawory wyregulowane, auto po > dzwonie poskladane. Pojechałem na przegląd, a to zonk tylna os prawie nie hamuje, diagnosta > mowil, ze to niewiele wiecej od oporow toczenia (wskazania na porzydzadzie rzedu 0,36 - 0,42 > dla tylnej osi) i wtłuczona koncowka drązka. Reczny ok. > Zacząłem od rozebrania tylnego prawego kola, myślac, ze jest zpieczony cylinderek. Nie jest, ale i > tak wymieniłem bo leje z jednej strony. Samoregulator ok. Jak w drugim bedzie podobnie... to > co to moze być ? Korektor ? Gdzie to dziadostwo jest ? Czy to sie jakos reguluje ? > Panda bez ABS, okladzina na szczekach jeszcze całkiem gruba. Podczas jazdy ie czuć, zeby był słaby > hamulec, jest raczej ostry. > Koncowke tez kupiłem i mam sciągacz, z tym nie powinno byc problemu. > Edit: > Od pompy odchodzą 4 przewody. Nie sledzilem ich pod autem, ale skoro cztery to jak mniemam po 1 do > kazdego kola. Z lewej strony pompy odchodza do przednich kol, z prawej do tylnych. > Czy to oznaczone na zdjeciu to korektory (te przewody idą na tył) ? > Na tych idących na przód tego nie ma. Po prostu wychodzą przewody bez tego. Według mnie diagnosta może źle interpretować wyniki, hamulce z tyłu zawsze są dużo słabsze. Nie chce mi się wierzyć, by zbabrały się oba regulatory ciśnienia i to tak, że tył hamuje praktycznie równo tyle, że słabo. Podjechałbym do innej stacji na same hamulce, zanim wymienisz pół samochodu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Saigon Napisano 9 Czerwca 2012 Udostępnij Napisano 9 Czerwca 2012 dobry pomysł Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Saigon Napisano 9 Czerwca 2012 Udostępnij Napisano 9 Czerwca 2012 samoregulatory wygląda,że są ok w warsztatach są dostępne manometry które podłącza się do pompy za regulatorem i sprawdza ciśnienie "na pompie" u nas jest coś takiego , poszukaj może warto to badanie daje wynik graniczący z pewnością czy pompa jest ok czy regulatory są ok,a wymiana na chybił jest zbyt kosztowna Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
106 Napisano 9 Czerwca 2012 Udostępnij Napisano 9 Czerwca 2012 A tłoczki w cylinderkach chodzą? Bo jak stoją, to ręczny będzie a roboczego niet... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pawel_78 Napisano 9 Czerwca 2012 Udostępnij Napisano 9 Czerwca 2012 > Pisałem niedawno wątek o regulacji zawrów w Pandzie. To już historia, zawory wyregulowane, auto po > dzwonie poskladane. Pojechałem na przegląd, a to zonk tylna os prawie nie hamuje, diagnosta > mowil, ze to niewiele wiecej od oporow toczenia (wskazania na porzydzadzie rzedu 0,36 - 0,42 > dla tylnej osi) i wtłuczona koncowka drązka. Reczny ok. Jeśli to było 0,36 - 0.42 kN jak na oś tylną to wartości małe ale jeszcze w miarę w normie. Korektory bym zostawił w spokoju , bo raczej nic ich zmiana nie da (a na pewno nie zepsuły się naraz 2 jednakowo). Jeśli już koniecznie chcesz coś z tym robić to zacznij od szczęk hamulcowych (czy nie są "wybłyszczone") i bębnów (zmierz ich średnicę i porównaj z dopuszczalną). Jeśli byś zmieniał szczeki to raczej co najmniej średnia półka. pozdr Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Saigon Napisano 9 Czerwca 2012 Udostępnij Napisano 9 Czerwca 2012 > A tłoczki w cylinderkach chodzą? Bo jak stoją, to ręczny będzie a roboczego niet... nauka czytanie jeszcze nikomu nie zaszkodziła Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cinos Napisano 9 Czerwca 2012 Udostępnij Napisano 9 Czerwca 2012 spójrz na kąciku Pandy, chyba jakiś moderator jakiś czas temu tamtego kącika miał podobny problem w ogóle nie miał hamulców z tyłu winne były chyba korektory sił hamowania EDIT znalazlem za Ciebie jakiś tekst Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
CZUCZU Napisano 9 Czerwca 2012 Udostępnij Napisano 9 Czerwca 2012 >Pojechałem na przegląd, a to zonk tylna os prawie nie hamuje Szwagier też tak miał padniete korektory, naprawa bolała kosztowo bo relatywnie drogie te korektory ale hamuje jak trzeba teraz. Auto bez dzwona tylko przebieg 240kkm Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dareek Napisano 9 Czerwca 2012 Udostępnij Napisano 9 Czerwca 2012 napisz na kąciku Pandy- może coś pomogą. Podaj jaki przebieg i sprawdź wymiar bębna od wewnętrznej strony- może być tak że po prostu jest już zbyt duża średnica i cylinderki nie dają rady. Kolejna sprawa- sprawdź stan cylinderków - to że się rusza to nic nie znaczy- może być tak że wyjeżdżają ale nie do końca lub się blokują - to auto ma do tego tendencję. Dopiero na samym końcu korektory siły hamowania - na allegro oryginały widziałem po ok 100 pln/szt. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
resmiki Napisano 9 Czerwca 2012 Autor Udostępnij Napisano 9 Czerwca 2012 Wiec odpowiadam wszystkim... Z prawej nie wyglądało źle, chociaz zaczynał cieknąć cylinderek, za to z lewej cylinderek się rozleciał, w srodku było już błotko. Po wyjeciu szczeki wypadl tloczek z cylinderka. Zrobiłem tak: Oddałem do tokarza bebny do wyrownania (nie byly bardzo zuzyte, ale wyrownal je). Zakupilem nowe szczeki (jakies wloskie za 100 pln) bo z lewej byly przemokniete plynem Nowe cylinderki Do tego regulacja samoregulatorow, tak by szczeki były blisko bebnów, odpowietrzenie Hamulce są jak żyleta. Recznym bez wysiku mozna zablokowac kola na asfalcie podczas jazdy. Niezaleznie od korektorow remont tylnych hamulcow byl konieczny. W poniedzialek jade na kolejne badanie. Z koncowką drązka jak to w zyciu, problem byl odwrotny od przewidywanego Zamiast problemu z wybiciem sworznia był problem z odkreceniem, bo sworzen zaczal sie obracac i zamiast wybijac, trzeba było go dociskac. Na koniec wyczyscilem drazek i pomalowalem. @Cinos Czytam to co podeslales w linku i u mnie było zero problemow z odkreceniem przewodow, oczywiscie mialem klucz do przewodow hamulcowych. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Saigon Napisano 10 Czerwca 2012 Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2012 no to nic się nie zmieniło na razie ( pisałeś ,żę "ręczny ok " ) napisz jak wypadło "badanie " :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
resmiki Napisano 10 Czerwca 2012 Autor Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2012 > no to nic się nie zmieniło na razie ( pisałeś ,żę "ręczny ok " ) Tak, nadal nie wiem, czy jest ok hamulec zasadniczy na tyle. Gdyby jednak nie był, to już tylko reduktory Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
resmiki Napisano 11 Czerwca 2012 Autor Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2012 > napisz jak wypadło "badanie " Hamulce tylne zasadnicze wyszly obydwa rowniutko po 0,69. Mysle, ze jest to juz akceptowalne bo diagnosta nic nie komentował. Natomiast krecił nosem na temat zamiennikow reflektorów, ale przepuscił. Auto przeszlo całą sciezkę, z badaniem amortyzatorów, hamulców, szarpakami i badania zaliczone. Edit: 2 x 0,69 Musze powiedzieć żonie, w koncu jej auto naprawialem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Swiko Napisano 11 Czerwca 2012 Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2012 > Hamulce tylne zasadnicze wyszly obydwa rowniutko po 0,69. Mysle, ze jest to juz akceptowalne bo > diagnosta nic nie komentował. Przy takiej masie samochodu i jego tylnej części siła jest jak najbardziej OK . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.