Skocz do zawartości

Problem z hamulcami


janist

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

żona miała problem z hamulcami. Jednego dnia po pracy 1-wsze hamowanie i mówi, że przy 1-waszym hamowaniu nie zadziałał. Pedał odbił i przy 2-gim naciśnięciu już było OK. Następnego dnia rano to samo.

Sprawdziłem poziom płynu. Było troszeczkę ponad minimum. Dolałem trochę i jest wszystko OK. Zorientowałem się przy okazji, że nie wymieniałem płynu od nowości, czyli 3 lata. Płyn oczywiście wymienię ale to raczej nie było przyczyną.

Co się mogło stać? Czego szukać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Witam,

> żona miała problem z hamulcami. Jednego dnia po pracy 1-wsze hamowanie i mówi, że przy 1-waszym

> hamowaniu nie zadziałał. Pedał odbił i przy 2-gim naciśnięciu już było OK. Następnego dnia

> rano to samo.

> Sprawdziłem poziom płynu. Było troszeczkę ponad minimum. Dolałem trochę i jest wszystko OK.

> Zorientowałem się przy okazji, że nie wymieniałem płynu od nowości, czyli 3 lata. Płyn

> oczywiście wymienię ale to raczej nie było przyczyną.

> Co się mogło stać? Czego szukać?

jak poziom był blisko min to istnieje spora szansa, że przy większym przechyle gdzieś złapało powietrze.

Dobrze odpowietrz przy wymianie i obserwuj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Płyn wchłania wodę. 3 lata to bardzo dużo dla płynu. Te przygody miała na mrozie?

W Lanosie wymieniłem płyn w zeszłym roku, czyli po 14 latach od nowości i nie zauważyłem różnicy w działaniu hamulców, więc przestań opowiadać bajki, że po trzech może to mieć jakieś znaczenie! 90% samochodów mających 5 i wiecej lat jeździ na fabrycznym płynie hamulcowym zlosnik.gif.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Witam,

> żona miała problem z hamulcami. Jednego dnia po pracy 1-wsze hamowanie i mówi, że przy 1-waszym

> hamowaniu nie zadziałał. Pedał odbił i przy 2-gim naciśnięciu już było OK. Następnego dnia

> rano to samo.

A pedał nie jest przypadkiem twardy? Wg mnie mogą to być problemy z serwem, ewentualnie z pompą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W Lanosie wymieniłem płyn w zeszłym roku, czyli po 14 latach od nowości i nie zauważyłem różnicy w

> działaniu hamulców, więc przestań opowiadać bajki, że po trzech może to mieć jakieś znaczenie!

> 90% samochodów mających 5 i wiecej lat jeździ na fabrycznym płynie hamulcowym .

Zgadza się, poza Niemcami, gdzie wymiana co dwa lata jest obowiązkowa i musisz mieć na to naklejkę.

Ciągnięcie wody przez płyn po prostu obniża jego temperaturę wrzenia, co przy normalnej jeździe "dupowoźnej" w mieście i na zwykłej trasie większego znaczenia nie ma. Będzie miało gdzieś w górach i na krętych trasach, o ile kierowca nie hamuje bardziej silnikiem, niż hamulcami.

Większy problem to korozja układu hamulcowego powodowana przez tę wodę, ale też nie jest to tak, że słychać "jak ruda hamulce je".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Witam,

> żona miała problem z hamulcami. Jednego dnia po pracy 1-wsze hamowanie i mówi, że przy 1-waszym

> hamowaniu nie zadziałał. Pedał odbił i przy 2-gim naciśnięciu już było OK. Następnego dnia

> rano to samo.

> Sprawdziłem poziom płynu. Było troszeczkę ponad minimum. Dolałem trochę i jest wszystko OK.

> Zorientowałem się przy okazji, że nie wymieniałem płynu od nowości, czyli 3 lata. Płyn

> oczywiście wymienię ale to raczej nie było przyczyną.

> Co się mogło stać? Czego szukać?

Co to znaczy pedał odbił? Odpuściła i za drugim naciśnięciem było lepiej? Czy pedał za pierwszym naciśnięciem był miękki, a za drugim stwardniał? Może być drobne zapowietrzenie układu.

Serwo się sprawdza wciskając mocno pedał hamulca przy zgaszonym silniku i go zapalając. Pedał powinien pójść dalej.

Zaworek serwa (pneumatycznego) sprawdzasz w ten sposób, że po zgaszeniu silnika czekasz kilka minut i depczesz kilka razy pedał hamulca. Powinno być słychać syknięcia świadczące o działaniu serwa, które po kilku wciśnięciach pedału zanikną, bo skończy się zapas powietrza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> co masz konkurować- masz podzielić się swoją wiedzą i tylko tyle

Jaką wiedzą? Jak układ jest sprawny to z płynem nic się nie dzieje. Wody z powietrza złapie, ale na tyle mało, że przy normalnej jeździe nic się nie stanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> współczuje takiego braku wiedzy....

Bodaj tylko jeden kraj od dawna wprowadził wymóg prawny wymiany płynu co dwa lata - Niemcy. W pozostałych jest tak, jak pisał jeden z kolegów, większość samochodów generalnie jeździ z płynem po ostatniej wymianie na przeglądzie gwarancyjnym, pod warunkiem, że go wymienili.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jaką wiedzą? Jak układ jest sprawny to z płynem nic się nie dzieje. Wody z powietrza złapie, ale na

> tyle mało, że przy normalnej jeździe nic się nie stanie.

Zgadza się. Z ciekawostek, na Kubie, gdzie płyn hamulcowy jest takim rarytasem, jak bywał w PRL, odkryli że jego rolę doskonale spełnia bodaj roztwór wody z płynem do mycia naczyń.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jaką wiedzą? Jak układ jest sprawny to z płynem nic się nie dzieje. Wody z powietrza złapie, ale na

Janist ma najwyraźniej uszkodzony samochód, skoro rozpoczął wątek.

Zatem pisanie "Jak układ jest sprawny to z płynem nic się nie dzieje" jest bez sensu, prawda?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Janist ma najwyraźniej uszkodzony samochód, skoro rozpoczął wątek.

> Zatem pisanie "Jak układ jest sprawny to z płynem nic się nie dzieje" jest bez sensu, prawda?

Nie, nie jest bez sensu. Uszkodzenie nie jest spowodowane trzyletnim płynem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Co to znaczy pedał odbił? Odpuściła i za drugim naciśnięciem było lepiej?

A dogadaj tu sie kobietą. smile.gif

Mówi, że przy pierwszym naciśnięciu doszedł do podłogi prawie bez oporu i auto nie zahamowało. To może oznaczać, że albo poleciał bez oporu albo opór był znacznie mniejszy niż normalnie. niewiem.gif

Odbił, czyli, że wrócił sam do położenia normalnego; bez podnoszenia nogą i normalnie, czyli tak jak zawsze.

Przy kolejnym naciśnięciu hamulec zadziałał tak jak zawsze a ponieważ się przestraszyła to od razu sprawdziła działanie ABSu. smile.gif

>Czy pedał za pierwszym

> naciśnięciem był miękki, a za drugim stwardniał? Może być drobne zapowietrzenie układu.

Możliwe, że tak jest. Tak czy siak będę wymieniał płyn więc układ będzie odpowietrzony.

> Serwo się sprawdza wciskając mocno pedał hamulca przy zgaszonym silniku i go zapalając. Pedał

> powinien pójść dalej.

> Zaworek serwa (pneumatycznego) sprawdzasz w ten sposób, że po zgaszeniu silnika czekasz kilka minut

> i depczesz kilka razy pedał hamulca. Powinno być słychać syknięcia świadczące o działaniu

> serwa, które po kilku wciśnięciach pedału zanikną, bo skończy się zapas powietrza.

OK, sprawdzę.Tylko skąd czy to serwo jest pneumatyczne? Może ktoś wie. Fiat Croma, benzyna 1.8.

Dzięki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale nie jest to wina trzyletniego płynu w układzie i nawet jak go wymieni i będzie jakaś poprawa,

To były tylko 2 incydenty. Przejechałem się nim potem i wszystko działa jak powinno. Żona też nim jeździ i mówi, że wszystko normalnie. Więc nie będzie poprawy. Co najwyżej jakiegoś pięknego dnia ja albo zona przetestujemy strefy zgniotu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a moze to ABS odbil bo mociej nacisnela pedał

Raczej nie. Żona wie jak działa ABS. Tzn. jakie są tego zewnętrzne sygnały.

I to nie było awaryjne hamowanie. Po prostu dojeżdżała do skrzyżowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A dogadaj tu sie kobietą.

> Mówi, że przy pierwszym naciśnięciu doszedł do podłogi prawie bez oporu i auto nie zahamowało. To

> może oznaczać, że albo poleciał bez oporu albo opór był znacznie mniejszy niż normalnie.

> Odbił, czyli, że wrócił sam do położenia normalnego; bez podnoszenia nogą i normalnie, czyli tak

> jak zawsze.

Klasyczny objaw zapowietrzenia.

Jak już będziesz wymieniał płyn to poszukaj przyczyn tego zapowietrzenia. Być może masz gdzieś nieszczelność.

Pozdro

Bartek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Klasyczny objaw zapowietrzenia.

> Jak już będziesz wymieniał płyn to poszukaj przyczyn tego zapowietrzenia. Być może masz gdzieś

> nieszczelność.

> Pozdro

> Bartek

Gdyby był "klasycznie" zapowietrzony, to objaw by wracał...Tu mozna postawić na wybryk samoregulatora ręcznego lub odklejoną okładzinę szczęki - wskazywał by na to niski poziom płynu hamulcowego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Serwo się sprawdza wciskając mocno pedał hamulca przy zgaszonym silniku i go zapalając. Pedał

> powinien pójść dalej.

> Zaworek serwa (pneumatycznego) sprawdzasz w ten sposób, że po zgaszeniu silnika czekasz kilka minut

> i depczesz kilka razy pedał hamulca. Powinno być słychać syknięcia świadczące o działaniu

> serwa, które po kilku wciśnięciach pedału zanikną, bo skończy się zapas powietrza.

Tu wszystko OK.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Gdyby był "klasycznie" zapowietrzony, to objaw by wracał...Tu mozna postawić na wybryk

> samoregulatora ręcznego lub odklejoną okładzinę szczęki - wskazywał by na to niski poziom

> płynu hamulcowego.

Okładziny sprawdzę. co do samoregulatora to jeśli to "wybryk" to jak to sprawdzić? niewiem.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Po 3 latach? A jak to sprawdzić?

Jeden ze starych sposobów, to jedna osoba ściska przewód w dłoni, a druga mocno depcze hamulec przy pracującym silniku, żeby było wspomaganie. Jeżeli na przewodzie da się wyczuć "pulsowanie", to bardzo szybko go trzeba wymienić.

Drugi objaw siadającego przewodu, to jeżeli jeden zacisk nie cofa tłoka i się grzeje - o ile to nie jest winą blokowania się samego tłoczka czy zastałych prowadnic. Prowadnice się eliminuje łatwo - "organoleptycznie". Sprawdzenie czy tłok się nie cofa bo się zapiekł, czy ze względu na przewód, robi się tak, że gdy zacisk "trzyma" przy puszczonym hamulcu, minimalnie się luzuje jego odpowietrznik, by wypłynęło kilka kropel płynu. Jeżeli zacisk puszcza, to wskazuje na to, że tłok nie jest zapieczony. Może to być przewód elastyczny, ale także (w starszych VW/Audi) kleszcząca się sekcja pompy hamulcowej. Sprawdza się to zgrubnie tak, że jeżeli przy odpuszczeniu płynu przez odpowietrznik toczek się cofnął i zacisk puścił, to się znowu depcze hamulec, żeby go zablokować zacisk, potem puszcza hamulec i minimalnie luzuje przewód hamulcowy przy pompie. Jeżeli wtedy koło puści, to wskazuje na sekcję pompy. Oczywiście po drodze może jeszcze być ABS, ale postępuje się analogicznie. Ważne żeby przy tych próbach nie zapowietrzyć układu, co trzeba sprawdzić przed ewentualną jazdą i w razie czego odpowietrzyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Raczej nie. Żona wie jak działa ABS. Tzn. jakie są tego zewnętrzne sygnały.

> I to nie było awaryjne hamowanie. Po prostu dojeżdżała do skrzyżowania.

Niektóre samochody mają trudne do ręcznego odpowietrzenia układy hamulcowe. Wtedy najlepiej pojechać tam, gdzie mają aparat ciśnieniowy do odpowietrzania, tzw. kociołek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Okładziny sprawdzę. co do samoregulatora to jeśli to "wybryk" to jak to sprawdzić?

Jak zobaczysz okładziny, to i samoregulator zobaczysz, chociaż jak sprawdzić, czy nie popuścił, to nie wiem...Ja taki objaw miałem po odklejeniu okładziny-szczęki musiały się mocniej rozsunąć i pierwszego "depnięcia" zabrakło do pełnego rozsunięcia szczęk.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Niektóre samochody mają trudne do ręcznego odpowietrzenia układy hamulcowe. Wtedy najlepiej

> pojechać tam, gdzie mają aparat ciśnieniowy do odpowietrzania, tzw. kociołek.

Raczej w każdych zasada jest ta sama i rozwiązanie również. Ale gorzej jeśli odpowietrnik jest zapieczony. Ja w AG urwałem dwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Raczej w każdych zasada jest ta sama i rozwiązanie również.

No niestety nie. Każdy warsztat mówi to samo o moim Audi. A potem, jest płacz, bo odpowietrzanie ręczne to kilka godzin. Kociołkiem odpowietrzasz w kilkanaście minut. Po prostu ten model ma zarówno ABS, jak i dwuobwodowy korektor siły hamowania tylnej osi i przewody poprowadzone tak, że zawsze tam zostanie bańka powietrza przy odpowietrzaniu "nożnym" w zwykłym tempie. Jedno depnięcie jej nie przepchnie poza górkę przewodu i zanim pomocnik zakręci odpowietrznik i się depnie pedał znowu, ona wraca na miejsce. Jedyny sposób "nożny" to bardzo szybkie działanie, ale noga odpada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak w Audi, ale w eFce np. GSI jest taki typ korektora na tylnej osi:

Odpowietrzanie tego jest równie proste.

Odpowietrzając ręcznie, nigdy tego nie robiłem tylko raz. Zawsze pompowało się kilkanaście razy na koło, zwykle zaczynając od tylnego prawego koła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie wiem jak w Audi, ale w eFce np. GSI jest taki typ korektora na tylnej osi:

Wygląda podobnie.

> Odpowietrzanie tego jest równie proste.

> Odpowietrzając ręcznie, nigdy tego nie robiłem tylko raz. Zawsze pompowało się kilkanaście razy na

> koło, zwykle zaczynając od tylnego prawego koła.

Tylko że problem u mnie nie jest w samym korektorze, a w sposobie poprowadzenia przewodów hamulcowych tak, że zawsze uparty bąbel zostanie. Już kilka warsztatów się nacięło na tym odpowietrzaniu "panie, co za problem, auto jak auto". A potem był płacz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.