a jak nie zaliczy badań technicznych?

[exor]

Jak auto nie zaliczy BT to na ile czasu dostaje kwitek, na którym można jeździć?

2 tygodnie?

Czy jest to widzimisię diagnosty?

A jak taki termin "kwitka" się zbliża i auto znów nie zalicza badań to co się dzieje?

[Jay]

> Jak auto nie zaliczy BT to na ile czasu dostaje kwitek, na którym można jeździć?

> 2 tygodnie?

> Czy jest to widzimisię diagnosty?

> A jak taki termin "kwitka" się zbliża i auto znów nie zalicza badań to co się dzieje?

A czemu miałoby nie zaliczyć? Naprawde trzeba się postarać żeby nie zaliczyć. Jak już się tak zdarzy to trzeba podziekowac i nie brac zadnego kwitka - nie płacisz i jedziesz na inna stację - tam zaliczy.

[exor]

> A czemu miałoby nie zaliczyć?

Olej ze skrzyni (lub półosi) se kapie, nie jakoś bardzo, ale widać kapke.

Pewnie to się wytrze przed badaniami, ale nigdy nic nie wiadomo.

> Naprawde trzeba się postarać żeby nie zaliczyć. Jak już się tak

> zdarzy to trzeba podziekowac i nie brac zadnego kwitka - nie płacisz i jedziesz na inna stację

> - tam zaliczy.

No nie ma tak łatwo. Wszędzie gdzie bywałem do tej pory to na samym początku gość zabierał DR do kieszeni. I oddawał po zapłaceniu wymaganej kwoty. Tak więc zapłacić musiałem niezależnie od wyników badań.

Przecież nie będę się z nim szarpał: panie oddawaj mi pan mój dowód!!! : )

Masz wiedzę jak z tymi czasami dopuszczenia do ruchu jest jak nie dadzą pieczątki w DR?

[Joki]

Miałem kiedyś przypadek, że diagnosta na jednej stacji czepiał się jakichś nieistotnych szczegółów i auto nie przechodziło przeglądu. Oddawał dowód i nie chciał kasy. Po trzech podejściach zmieniłem stację.

Pozdrawiam.

[CiniO]

> A czemu miałoby nie zaliczyć? Naprawde trzeba się postarać żeby nie zaliczyć. Jak już się tak

> zdarzy to trzeba podziekowac i nie brac zadnego kwitka - nie płacisz i jedziesz na inna stację

> - tam zaliczy.

I to co napisales idealnie odzwierciedla jak bezsensowna jest idea przegladow w Polsce w obecnym wykonaniu.

[Jay]

> Olej ze skrzyni (lub półosi) se kapie, nie jakoś bardzo, ale widać kapke.

> Pewnie to się wytrze przed badaniami, ale nigdy nic nie wiadomo.

> No nie ma tak łatwo. Wszędzie gdzie bywałem do tej pory to na samym początku gość zabierał DR do

> kieszeni. I oddawał po zapłaceniu wymaganej kwoty. Tak więc zapłacić musiałem niezależnie od

> wyników badań.

Fakt, dowód najpierw zabierają, ale raczej da się z nimi dogadać że oddają jeśli nie chcą podbić...

W sumie za stan techniczny to nigdy mi się nie zdarzylo żeby nie chcieli podbić (a różnymi złomami przyjezdzałem), ale raz mi nie podbił bo nie miałem zderzaka z tyłu - najlepsze jest to ze już zawieszenie nawet sprawdził i dopiero potem się zorientował że jestem bez zderzaka i też dowód oddał bez kasy... ale co się nawyzywał to jego

> Masz wiedzę jak z tymi czasami dopuszczenia do ruchu jest jak nie dadzą pieczątki w DR?

Nie mam pojęcia jak to jest... Nawet w tym przypadku co wyżej opisałem to po prostu pojechałem na inna stacje i pieczatke dostalem ("panie no lakiernik miał mi rano zalozyc ale miał opóźnienie i dopiero dziś lakierował i schnie...")

[Jay]

> I to co napisales idealnie odzwierciedla jak bezsensowna jest idea przegladow w Polsce w obecnym

> wykonaniu.

Wiem. Ja się z tym zgadzam. Jest jak jest i poki co z tego korzystamy. Ale jak najbardziej jestem za tym żeby to się skonczylo

[krzymek]

Dlaczego nie chciales zaplacic za wykonana usluge przgladu ?

Przeciez cena jest stala i niezalezna od wyniku, wjezdzaasz na hale auto jest sprawdzane i dostajesz informacje co i jak dzieje sie z autem. A jak widze to ty chcesz zaplacic tylko za pieczatke w DR a nie za kontrole auta.

[Jay]

> Dlaczego nie chciales zaplacic za wykonana usluge przgladu ?

> Przeciez cena jest stala i niezalezna od wyniku, wjezdzaasz na hale auto jest sprawdzane i

> dostajesz informacje co i jak dzieje sie z autem. A jak widze to ty chcesz zaplacic tylko za

> pieczatke w DR a nie za kontrole auta.

Nie mówił nic o zapłacie

[amazaque]

> Jak auto nie zaliczy BT to na ile czasu dostaje kwitek, na którym można jeździć?

> 2 tygodnie?

Dwa tygodnie i to z obostrzeniami, na przykład jest podana maksymalna szybkość lub adnotacja "tylko na dojazd do serwisu", itp. Za przegląd bez względu na jego wynik, musisz zapłacić na każdej stacji!

[geroj]

Jeśli auto nie zaliczy przeglądu dostajesz kwitek, ale samochód nie jest dopuszczony do ruchu, nie uprawnia do poruszania się po drogach. Jest to na dojazd do mechanika. Okres 14 dni to cza na usunięcie usterek i przyjazd na badanie poprawkowe koszt 20zł. Gdybyś nie zmieścił się w terminie 14 dni to płacisz ponownie całe badanie. SKP w szczególnych przypadkach może nawet zatrzymać dowód rejestracyjny.

[exor]

> Jeśli auto nie zaliczy przeglądu dostajesz kwitek, ale samochód nie jest dopuszczony do ruchu, nie

> uprawnia do poruszania się po drogach. Jest to na dojazd do mechanika. Okres 14 dni to cza na

> usunięcie usterek i przyjazd na badanie poprawkowe koszt 20zł. Gdybyś nie zmieścił się w

> terminie 14 dni to płacisz ponownie całe badanie. SKP w szczególnych przypadkach może nawet

> zatrzymać dowód rejestracyjny.

I zawsze jest to 14 dni?

Nie można na dłużej dostać?

[Majkiel]

> Olej ze skrzyni (lub półosi) se kapie, nie jakoś bardzo, ale widać kapke.

> Pewnie to się wytrze przed badaniami, ale nigdy nic nie wiadomo.

Jak się trochę leje, to nawet uwagi nie zwrócą

Musiałoby się lać ze skrzyni i silnika jak z zarzynanej świni aby nie puścili.

Kiedyś byłem Hyundaiem żony, który hamował na 3 koła (czwarte dużo słabiej), ciekła skorodowana miska i węże chłodnicy i nie wiem czy coś go jeszcze bolało. Diagnosta gadał, że trzeba to będzie zrobić po czym dał pieczątkę z datą "za rok"

Hamulec odpowietrzyłem, węże połatałem, a miskę olałem - i tak już szukaliśmy następny Accenta

[irekw]

> A czemu miałoby nie zaliczyć? Naprawde trzeba się postarać żeby nie zaliczyć. Jak już się tak

> zdarzy to trzeba podziekowac i nie brac zadnego kwitka - nie płacisz i jedziesz na inna stację

> - tam zaliczy.

[exor]

> Jak się trochę leje, to nawet uwagi nie zwrócą

> Musiałoby się lać ze skrzyni i silnika jak z zarzynanej świni aby nie puścili.

> Kiedyś byłem Hyundaiem żony, który hamował na 3 koła (czwarte dużo słabiej), ciekła skorodowana

> miska i węże chłodnicy i nie wiem czy coś go jeszcze bolało. Diagnosta gadał, że trzeba to

> będzie zrobić po czym dał pieczątkę z datą "za rok"

> Hamulec odpowietrzyłem, węże połatałem, a miskę olałem - i tak już szukaliśmy następny Accenta

No jakoś bardzo nie leci, tak mocniej się poci po prostu.

W tej chwili nie mamy totalnie czasu zająć się tym, termin badań blisko.

Dobra, zobaczymy jak będzie. Może zaliczy rzeczywiście.

[DarekB]

Mam na szybie rysę zrobioną końcówką wycieraczki po stronie kierowcy - taka obwódka na granicy pracy wycieraczki. Przejdzie przegląd czy się przyczepi?

[koNik]

> Mam na szybie rysę zrobioną końcówką wycieraczki po stronie kierowcy - taka obwódka na granicy

> pracy wycieraczki. Przejdzie przegląd czy się przyczepi?

przejdzie

[volcan]

> I to co napisales idealnie odzwierciedla jak bezsensowna jest idea przegladow w Polsce w obecnym wykonaniu.

Zgodzę się z Tobą w 100%. Na jednej stacji auto z prawie urwanym wahaczem przejdzie przegląd śpiewająco, na drugiej za powierzchniową rdzę na tłumiku końcowym chcą dowód na pół przecinać...

[romano11]

> No jakoś bardzo nie leci, tak mocniej się poci po prostu.

Jak się poci, to OK, byle nie było kropel:

ROZPORZĄDZENIE MINISTRA INFRASTRUKTURY

w sprawie warunków technicznych pojazdów oraz zakresu ich niezbędnego wyposażenia

Dział III

Warunki techniczne pojazdu samochodowego i przyczepy przeznaczonej do łączenia z tym pojazdem

Rozdział 1

Warunki ogólne

§ 9. 1.Pojazd powinien być tak zbudowany, wyposażony i utrzymany, aby:

9) nie występowały wyraźne wycieki w postaci spadających kropel materiałów eksploatacyjnych z zespołów i układów pojazdów;