Skocz do zawartości

Blaszak na budowie - warto ?


Majkiel

Rekomendowane odpowiedzi

Jeśli wszystko dobrze pójdzie, to na wiosnę startujemy z budową smile.gif

Zastanawiam się, czy stawianie garażu (blaszaka) na działce ma sens? Na wielu placach budowy widziałem, że ludzie stawiają. Czy jest to potrzebne, czy spokojnie można sobie odpuścić ten wydatek, nieduży ale zawsze? Drogich narzędzi i materiału i tak nikt nie będzie tam trzymać, a cegły, deski szalunkowe czy jakiś styropian mogą chyba leżeć na zewnątrz pod folią.

Mieliście jakąś "budę" na waszych budowach ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jeśli wszystko dobrze pójdzie, to na wiosnę startujemy z budową

> Zastanawiam się, czy stawianie garażu (blaszaka) na działce ma sens? Na wielu placach budowy

> widziałem, że ludzie stawiają. Czy jest to potrzebne, czy spokojnie można sobie odpuścić ten

> wydatek, nieduży ale zawsze? Drogich narzędzi i materiału i tak nikt nie będzie tam trzymać, a

> cegły, deski szalunkowe czy jakiś styropian mogą chyba leżeć na zewnątrz pod folią.

> Mieliście jakąś "budę" na waszych budowach ?

Zawsze jest coś do schowania, chociażby przedłużacz czy łopatę. Jeżeli będziesz budował sam, będzie tego znacnzie więcej. Jeżeli ekipa to i tak zazwyczaj zażyczy sobie jakiegoś pomieszczenia gosp, żeby narzędzia pochować. IMO blaszak to dobre wyjście, tani, szybko się stawia a potem możesz komuś odsprzedać lub sam takowy kupić po budowie.

Ja mam SSZ i nie wyobrażam sobie budowy bez jakiegoś miejsca zamykanego na klucz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli masz gęstą zabudową dookoła albo gęsto rosnące drzewa to ma sens. Jeśli jednak masz pustkowie to dzisiejsze blaszaki nie bardzo się sprawdzają.

Akurat mieszkam na osiedlu, gdzie dopiero budują się domy. Wokół są pola i pojedyncze budowy co kilkaset metrów. Co roku kilka blaszaków odfruwa w siną dal. Jeden właściciel jest wyjątkowo uparty bo ten sam garaż, po wyprostowaniu i wyklepaniu ustawił już po raz czwarty.

wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jeśli wszystko dobrze pójdzie, to na wiosnę startujemy z budową

> Zastanawiam się, czy stawianie garażu (blaszaka) na działce ma sens? Na wielu placach budowy

> widziałem, że ludzie stawiają. Czy jest to potrzebne, czy spokojnie można sobie odpuścić ten

> wydatek, nieduży ale zawsze? Drogich narzędzi i materiału i tak nikt nie będzie tam trzymać, a

> cegły, deski szalunkowe czy jakiś styropian mogą chyba leżeć na zewnątrz pod folią.

> Mieliście jakąś "budę" na waszych budowach ?

Znajomy zamiast blaszaka kupil kontener morski 20, duzo solidniejsza konstrukcja (odporniejszy na wiatr i amatorow cudzej własnosci ) Pozniej mozesz go sprzedac, wady trzeba czyms to przywiezc na plac budowy i rozładowac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Niedawno wspomniałeś, że projekt ledwo wybierasz, a wiosną już budowa?

> Prąd, wodę w granicy działki masz? Bo wiesz, że załatwienie tego trochę czasu pochłania?

nie musi mieć w granicy. Żeby dostać pozwolenie na budowę wystarczy, że będzie miał warunki przyłączy. A podłączyć sobie może później. Inna sprawa, że woda na budowie jest raczej przydatna zlosnik.gif. Ja nie miałem żadnych mediów na działce, gdy dostałem PnB. Wodę szybko podciągnąłem, kanalizację jakoś tak jak był kończony stan surowy w lipcu, gaz w październiu, a prąd podciągnęli dopiero w grudniu. I tak jeszcze nie działa, "jadę" cały czas na przyłączu budowlanym ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mieliście jakąś "budę" na waszych budowach ?

blaszak zawsze się przyda, chociażby żeby się schować jak pada i zrobić sobie herbatę, gdy nie ma jeszcze chociaż stropu zlosnik.gif

Chociaż jeżeli np. bierzesz jedną ekpię do stanu surowego, to dowiedz się czy nie mają w zwyczaju przywozić swojego blaszaka. Wielu tak robi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nie musi mieć w granicy. Żeby dostać pozwolenie na budowę wystarczy, że będzie miał warunki

> przyłączy. A podłączyć sobie może później. Inna sprawa, że woda na budowie jest raczej przydatna.

Proces budowlany jest mi "trochę" znany.

Można nawet nie mieć Warunków Technicznych, a ledwo zapewnienia dostaw mediów, czy odbioru ścieków by uzyskać Pozwolenie na Budowę.

Tylko że na zapewnieniach, czy warunkach technicznych trudno jest uruchomić fizycznie budowę.

EDIT

A czemu robiłeś przyłącze elektryczne budowlane, zamiast od razu docelowe?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Proces budowlany jest mi "trochę" znany.

> Można nawet nie mieć Warunków Technicznych, a ledwo zapewnienia dostaw mediów, czy odbioru ścieków

> by uzyskać Pozwolenie na Budowę.

> Tylko że na zapewnieniach, czy warunkach technicznych trudno jest uruchomić fizycznie budowę.

> EDIT

> A czemu robiłeś przyłącze elektryczne budowlane, zamiast od razu docelowe?

Bo potrzebwałem prąd na budowie zlosnik.gif

A na poważnie, Tauron miał jakieś "straszne nie wiadomo jakie problemy", coraz to nowe i następne. Gdybym czekał aż to zrobią, to bym nie zaczął budowy do dziś. Nieoficjalnie dowiedziałem się, że w mojej okolicy mają jakieś problemy z siecią, muszą przebudować kawałek linii i dopiero mi podłączą. Podpisałem umowę w kwietniu 2013 z terminem realizacji do września 2014 i "nieoficjalną" informacją, że wcześniej raczej na ten prąd nie mam co liczyć. I tak byłem zaskoczony, że już w grudniu mi ten prąd dociągnęli. Ale pewnie dlatego, żeby jeszcze mi wystawić fakturę w zeszłym roku i mieć lepszy wynik, bo prądu jeszcze nie puścili. Może jednak ten wrzesień być aktualny hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Niedawno wspomniałeś, że projekt ledwo wybierasz, a wiosną już budowa?

> Prąd, wodę w granicy działki masz? Bo wiesz, że załatwienie tego trochę czasu pochłania?

Projekt wybrany, kupiony, jest teraz u architekta i konstruktora.

Prąd, gaz, wodę i kanalizację mam przy samej działce, warunki techniczne przyłączenia są, prąd będzie w marcu, a wodę jeśli z wodociągów nie jeszcze nie będzie, to od sąsiada pożyczę.

Wiem, że wszystko musi potrwać, ale mam nadzieję, że do kwietnia, góra początku maja ze wszystkim zdążymy.

Tematy blaszaka czy siatki ogrodzeniowej są może mało ważne, ale wolę postawić coś wcześniej i ogrodzić plac, niż później robić wszystko na raz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Projekt wybrany, kupiony, jest teraz u architekta i konstruktora.

> Prąd, gaz, wodę i kanalizację mam przy samej działce, warunki techniczne przyłączenia są, prąd

> będzie w marcu, a wodę jeśli z wodociągów nie jeszcze nie będzie, to od sąsiada pożyczę.

> Wiem, że wszystko musi potrwać, ale mam nadzieję, że do kwietnia, góra początku maja ze wszystkim

> zdążymy.

> Tematy blaszaka czy siatki ogrodzeniowej są może mało ważne, ale wolę postawić coś wcześniej i

> ogrodzić plac, niż później robić wszystko na raz.

U mnie prad byl juz na dzialce, ale podczas rozbiorki starego domu musialem usunac linie napowietrzna. Obecnei czekam juz drugi rok na podlaczenie docelowe icon_rolleyes.gif, na szczescie na szybko (2 miesiace) po zaltwieniu zgody sasiadow udalo sie podlaczyc prad budowlany. Gaz tez mam 20m od dzialki w drodze, czekam juz drugi rok .. takze roznie bywa.

Z woda jest mniejszy problem, bo jezeli MPZP nie zabrania to mozna sobie wywiercic studnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Bo potrzebwałem prąd na budowie

> A na poważnie, Tauron miał jakieś "straszne nie wiadomo jakie problemy", coraz to nowe i następne.

Dlatego wykonanie projektu przyłącza i jego realizację najlepiej wykonać we "własnym zakresie", a Tauron to tylko odbierze i zwróci koszty inwestycji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dlatego wykonanie projektu przyłącza i jego realizację najlepiej wykonać we "własnym zakresie", a

> Tauron to tylko odbierze i zwróci koszty inwestycji.

to by nic nie zmieniło. Sąsiad wkopał sobie skrzynkę i kabel we własnym zakresie już chyba na wiosnę i tak samo jak ja dziś nadal działa na prądzie budowlanym

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> to by nic nie zmieniło. Sąsiad wkopał sobie skrzynkę i kabel we własnym zakresie już chyba na

> wiosnę i tak samo jak ja dziś nadal działa na prądzie budowlanym

Zakładam, że wykonał złącze docelowe? Czyli zrobił to raz i ma spokój.

A że na "prądzie budowlanym" jedzie, to normalne.

Ponadto nie był uzależniony z wykonaniem przyłącza od widzimisie ekipy działającej na zlecenie Taurona.

Dla mnie to jednak spore zalety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zakładam, że wykonał złącze docelowe? Czyli zrobił to raz i ma spokój.

tak. Mnie też już wykonali i podłączyli prąd docelowy, pisałem o tym kilka postów wstecz. Wszystko mam podłączone, faktura zapłacona, prądu nadal nie ma zlosnik.gif

> A że na "prądzie budowlanym" jedzie, to normalne.

> Ponadto nie był uzależniony z wykonaniem przyłącza od widzimisie ekipy działającej na zlecenie

> Taurona.

> Dla mnie to jednak spore zalety.

ale co to za różnica? Prądu docelowego i tak nie ma. On sobie to wykonał sam, mnie firma przyszłana przez Tauron kilka miesięcy później, a prąd i tak nam włączą w tym samym czasie, czyli do września zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kupiłem używkę, po budowe sprzedałem za podobną cenę - co się nie opłaca?

Wszystko zależy jak kolega będzie budował, czy w swoim zakresie czy firma będzie stawiała. Jeśli firma to sama sobie przywiezie/zorganizuje jakiś dach nad głową. Materiał pustaki cement nie wstawi do blaszaka, a jak już postawi mury wstawi okna to może zamknąć wszystko w domu. Podczas budowy każdy grosz się przyda no chyba, że komuś się przelewa kasa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Może nie w trawie, ale po dwukrotnym włamaniu do blaszaka majster narzędzia chował gdzieś w swoich

> wykombinowanych kryjówkach - skuteczniejsze.

> Zamykanie na klucz blaszaka, to strata pieniędzy na kolejne kłódki.

kłódek nawet nie trzeba ruszać. Do najtańszych blaszaków (a takie się najczęściej stawia na budowie) można wejść po prostu odrywając blachę od konstrukcji zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Może nie w trawie, ale po dwukrotnym włamaniu do blaszaka majster narzędzia chował gdzieś w swoich

> wykombinowanych kryjówkach - skuteczniejsze.

> Zamykanie na klucz blaszaka, to strata pieniędzy na kolejne kłódki.

to juz chyba zalezy od okolicy, rownie dobrze i do domu z drzwiami antywlamaniowymi moga sie wlamac. Ja mam stary drewniany garaz, z dziurawymi polamanymi drzwiami i skoblem z gwozdzia ale klodka jest i jak na razie to tylko sam sie wlamywalem jak klucza zapomnialem. Raz az sasiad przyszedl sprawdzic kto tam lazi grinser006.gif

Tak czy inaczej blaszak to fajna sprawa, jak chce sie schowac jakies wlasnie lopaty czy kabel, narzedzia i tak kazda ekipa wozi ze soba i nie zostawia. Dobrze ejst jak ludzie tutaj pisza, miec dach nad glowa jak pada deszcz czy chociazby usiasc i zjesc czy wypic herbate. Nie wyobrazam sobie budowy bez takiego przybytku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> mieliscie i dalej stoi i sie przydaje chociazby jako graciarnia na wszelkiego rodzaju kosiarki

> duperele podkaszarki i miejsce gdzie mozna cos zrobic nie robiac bajzlu np w garazu przy domu

> czy innym pomieszczeniu

ja w swoim blaszaku zamierzam trzymać samochód. Garaż domowy jest na 1 auto i pewnie żona go zajmie hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ładnie. Sąsiada było na jakiś nitach i po prostu sobie oderwali kawałek blachy i weszli

Ja obecnie mam w blaszaku czujkę ruchu podłączoną do alarmu w domu - wychwytuje zwierzynę, więc muszę często trutkę rozsypywać smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jeśli wszystko dobrze pójdzie, to na wiosnę startujemy z budową

> Zastanawiam się, czy stawianie garażu (blaszaka) na działce ma sens? Na wielu placach budowy

> widziałem, że ludzie stawiają. Czy jest to potrzebne, czy spokojnie można sobie odpuścić ten

> wydatek, nieduży ale zawsze? Drogich narzędzi i materiału i tak nikt nie będzie tam trzymać, a

> cegły, deski szalunkowe czy jakiś styropian mogą chyba leżeć na zewnątrz pod folią.

> Mieliście jakąś "budę" na waszych budowach ?

Ja obyłem się bez budy. Mój kolega kupił ale w sumie to stwierdził, że bardziej po to żeby później z niego korzystać jako składzik na węgiel itp. - ostatnio sprzedał bo nieestetycznie wyglądało w ogrodzie.

Podsumowując - IMHO nie warto.

Jak już zrobisz stan surowy to możesz trzymać narzędzia i jakieś materiały w którymś z pomieszczeń - oczywiście po wykonaniu prowizorycznych zabezpieczeń.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> to juz chyba zalezy od okolicy, rownie dobrze i do domu z drzwiami antywlamaniowymi moga sie

> wlamac. Ja mam stary drewniany garaz, z dziurawymi polamanymi drzwiami i skoblem z gwozdzia

> ale klodka jest i jak na razie to tylko sam sie wlamywalem jak klucza zapomnialem. Raz az

> sasiad przyszedl sprawdzic kto tam lazi

> Tak czy inaczej blaszak to fajna sprawa, jak chce sie schowac jakies wlasnie lopaty czy kabel,

> narzedzia i tak kazda ekipa wozi ze soba i nie zostawia. Dobrze ejst jak ludzie tutaj pisza,

> miec dach nad glowa jak pada deszcz czy chociazby usiasc i zjesc czy wypic herbate. Nie

> wyobrazam sobie budowy bez takiego przybytku.

Ależ ja się w pełni zgadzam. ok.gif

Obśmiałem się tylko z "miejsca zamykanego na klucz". grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem blaszak, nie wyobrażam sobie budowy bez niego. Kupiłem na Allegro, najtańszy po prostu, przyjechała ekipa spod Nowego Sącza do Rybnika, postawili w 15 minut, pojechali dalej w Polskę montować. Poświęciłem dwa popołudnia, wykopałem 10 dziur tak na pół metra może, zalałem cementem i zakotwiczyłem blaszak żeby nie odfrunął.

Budowa skończona w marcu, zrobiłem sobie w blaszaku betonową wylewkę, obsadziłem tujami dookoła i mam fajny warsztacik/schowek/garaż na okazjonalne zakupy.

Polecam wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zastanawiam się, czy stawianie garażu (blaszaka) na działce ma sens?

A potrzebujesz go do czegos ?

Bo jezeli ekipa potrzebuje, to niech sobie postawi zlosnik.gif

U mnie bylo tak: teren ogrodzony, na dzialce zostawala koparko-ładowarka. Ekipa przyjezdzala busem, w ktorym mieli pseudo zaplecze socjalne i magazyn (plus kilka osobowek - kilkuletnich audic hehe.gif ). Narzedzia mieli swoje i sami ich pilnowali. Przyjechali, przejeli plac budowy, postawili SSO, posprzatali, wystawili fakture i pojechali idea.gif (calosc trwala 6 tygodni, silka na klej, strop - płyta kanałowa, dachówka, w porywach pracowało 20 osób).

I w sumie jako inwestora - co Cie ma wiecej interesowac ?

Wycena najnizsza z tych jakie mialem, a ekipa murarzy ma w necie opinie "najlepszej po tej stronie Łodzi", cieśla ktory robił tu za "generalnego wykonawce" sprawdzony u mnie juz na kilku domach.).

M.

P.S.

Jezeli budujesz "rodziną", albo "leśnymi dziadkami" to sprawa wyglada inaczej - ale wtedy polecam kontenr zamiast blaszaka palacz.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.