Skocz do zawartości

Ciężko zwijające się pasy bezpieczeństwa...


romano11

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Był tu kiedyś o tej przypadłości wątek (jeszcze w ub. tygodniu go znalazłem, teraz... ciemność, ciemność widzę! grinser006.gif).

Wyczytałem tam, żeby oczyścić pasy "na mokro", a następnie zaaplikować żółty silikon nietłuszczący SONAX.

Potrzebne utensylia skompletowałem i mam pytanie do praktyków:

czy ten silikon rozpylić na taśmę pasa? Do bębna zwijacza? A może tu i tam?

Czy konieczne jest wymontowanie pasów z bolidu? Kusi mnie, by je wyjąć, "wyprać" i zasilikonować na wylot... biglaugh.gif

Pozdrawiam - romano11 30.GIF

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja robiłem tak: wyciągnąć pasy na max i o coś zaczepić żeby się nie zwinęły ( lusterko) , umyć (woda z ludwikiem), wysuszyć, spryskać silikonem, poczekać aż wyschnie, odczepić i gotowe. Poprawa zauważalna. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedys w jednym samochodzie psikalem po samym pasie. Ale jak sie pozniej okazalo to problem byl w samym gornym uchwycie na slupku, przez ktory przewija sie/przesuwa pas. Trzeba bylo go dobrze wyczyscic i przemyc, jakos pas nie chcial sie lekko przesuwac przez niego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Witam.

> Był tu kiedyś o tej przypadłości wątek (jeszcze w ub. tygodniu go znalazłem, teraz... ciemność,

> ciemność widzę! ).

> Wyczytałem tam, żeby oczyścić pasy "na mokro", a następnie zaaplikować żółty silikon nietłuszczący

> SONAX.

> Potrzebne utensylia skompletowałem i mam pytanie do praktyków:

> czy ten silikon rozpylić na taśmę pasa? Do bębna zwijacza? A może tu i tam?

> Czy konieczne jest wymontowanie pasów z bolidu? Kusi mnie, by je wyjąć, "wyprać" i zasilikonować na

> wylot...

> Pozdrawiam - romano11

w jakim aucie?

Zacznij od wyczyszczenia prowadnicy na słupku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> w jakim aucie?

Corsa C, 2001r. Problem dotyczy przednich pasów, nieco mocniej pasa kierowcy, tylne - rzadko używane - zwijają się poprawnie.

> Zacznij od wyczyszczenia prowadnicy na słupku

Podczas "opracowywania" wnętrza grinser006.gif pod kątem czystości (ależ te plastiki przyciągają kurz wszelaki... yikes.gifboje_sie.gif) zerknąłem tam, jakiegoś specjalnego zanieczyszczenia nie zauważyłem, ale zrobię jeszcze raz dokładny zwiad i rozpoznanie.

Sytuacja wygląda tak, że ostatni odcinek pasa, jakieś ~0,5m trzeba dosłownie wsuwać do słupka... stąd moje wątpliwości co do demontażu bębnów i ich "konserwacji".

Co ciekawe - we fiacie, starszym wiekiem i z większym przebiegiem, nie miałem takich akcji... no ale to był tylko fiat grinser006.gifbiglaugh.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> jak przepocone pasy to silikon nic nie da - tylko pranie pomoże na początek , potem silikon jak

> lubi

Przepocone, zakurzone...

Nie chciał byś widzieć wody po praniu pokrowców... yikes.gifboje_sie.gifooniee.gifpanic.gif samo regularne odkurzanie to nie wszystko.

Jeśli pasy są tak samo "zmęczone życiem", to nie dziwota, że strajkują hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> da radę sam silikon, tylko trzeba kilka aplikacji.

mam inne doświadczenia , ale oczywiście mogę się mylić - miałem dwa przypadki gdzie po walce silikonem dopiero pranie pomogło (i silikon nie był potrzebny), może jak lekko zabrudzone to silikon rozrusza je

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> mam inne doświadczenia , ale oczywiście mogę się mylić - miałem dwa przypadki gdzie po walce

> silikonem dopiero pranie pomogło (i silikon nie był potrzebny), może jak lekko zabrudzone to

> silikon rozrusza je

może faktycznie jak jest totalny syf to bez prania się nie obejdzie.

Robiłem w 4. autach, pas nie zwijał się po odpięciu, wszędzie sam silikon po 3-4. aplikacji likwidował problem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie wiem, jak to możliwe, ale w samochodzie żony pas kierowcy w ogóle nie chciał się zwijać. Nawet

> pomagając mu ręką. Przymierzałem się do demontażu ale jakoś nigdy nie było czasu. Od jakiegoś

> czasu (2-3 tygodnie) zaczął się zwijać. Problem sam sie rozwiązał. Ki czort?

Wilgoć. Pas ją pije z powietrza i lekko pęcznieje. Pomaga maksymalne wyciągnięcie pasa z bębna i wysuszenie. Wiosną często wystarczy zablokowanoe rozwiniętego w samochodzie zostawionym na słońcu. Można też podsuszyć suszarką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wilgoć. Pas ją pije z powietrza i lekko pęcznieje. Pomaga maksymalne wyciągnięcie pasa z bębna i

> wysuszenie. Wiosną często wystarczy zablokowanoe rozwiniętego w samochodzie zostawionym na

> słońcu. Można też podsuszyć suszarką.

i pije tylko pas kierowcy, inne nie piją ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> i pije tylko pas kierowcy, inne nie piją ?

Pas pije, gdy jest rozwinięty. Po zwinięciu wilgoć się rozłazi w bębnie na pozostałe zwoje. Dlatego problem jest najostrzejszy z pasem kierowcy. W VW/Audi prawie standard, nieraz tak suszyłem z dobrym skutkiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dowolny silikon - nie smar, nie olej a czysty silikon w spraju potrzebujesz. Pasy oczywiście trzeba wyczyścić, potem kilkukrotnie spryskać silikonem ("na bogato" - nie mgiełką odkurzu...), zwijając je za każdym razem ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Pasy oczywiście trzeba wyczyścić,

Samo przetarcie zwilżoną ścierką już zostawiło na niej ślady. Myślałem nad całkowitym demontażem bębnów, ale nie wiem tak do końca, gdzie są napinacze: sądziłem, że przy (jak to się fachowo nazywa?) "zamkach", zatrzaskach, do których wkłada się zapięcie pasa. Zlokalizowane pomiędzy fotelami mają gumowe harmonijki, ale kiedy zdemontowałem poszycia słupków B, moim oczom ukazały się jakieś przewody tuż przy bębnach pasów... hmm.gifniewiem.gif

Finalnie rozwinąłem do końca pas, uprzednio odkręcając jego koniec od fotela i ślizg ze słupka B. Kawałkami starej rowerowej dętki zablokowałem pas w maksymalnym rozwinięciu, kolejno kąpiel w roztworze Ludwika i teraz sobie wiszą... biglaugh.gif

287563108-KopiaSAM_0792.JPG

> potem kilkukrotnie spryskać silikonem ("na bogato" - nie mgiełką odkurzu...),

> zwijając je za każdym razem

To już w przyszłym tygodniu. waytogo.gif

post-109606-14352523388026_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wilgoć. Pas ją pije z powietrza i lekko pęcznieje. Pomaga maksymalne wyciągnięcie pasa z bębna i

> wysuszenie. Wiosną często wystarczy zablokowanoe rozwiniętego w samochodzie zostawionym na

> słońcu. Można też podsuszyć suszarką.

Coś w tym jest. U mnie powyższy problem w kilkuletnich autach występuje praktycznie zawsze, tylko z pasem kierowcy i tylko przy niższych temperaturach, zwłaszcza zimą, kiedy woda mniej chętnie paruje. Latem problem nie występuje - napinacz wciąga pas jak Włoch spaghetti.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.