ogladacze zdjęciowi- prosze o opinie

[woox]

Kolega bardzo się napalił na to stilo. Co można wyczytać z tych fotek? Ewentualnie do znawców lub użytkowników mam pytanie jak z korozją w tym modelu i ile warty jest ten silnik w porównaniu z 1.6 oraz jak znosi lpg. Będę bardzo wdzięczny za wszelkie opinie i sugestie.

[2Rotor]

> Kolega bardzo się napalił na to stilo. Co można wyczytać z tych fotek? Ewentualnie do znawców lub

> użytkowników mam pytanie jak z korozją w tym modelu i ile warty jest ten silnik w porównaniu z

> 1.6 oraz jak znosi lpg. Będę bardzo wdzięczny za wszelkie opinie i sugestie.

Stilo jest odporne na rdzę o ile w oryginale, mój z datą produkcji 2001 a rdzy nie znajdziesz nawet wewnątrz progów. Co do silnika 1,8 to jedzie ciut fajniej niż 1,6 ale jest też bardziej wymagający co do serwisu. Jak poprzedni właściciele dbali o stan oleju i jego wymiany na czas to będzie ok, jeśli nie to może być kosztowny. Po zakupie warto wjechać z kompletnym rozrządem i nowym wariatorem, a że do jego wymiany trzeba będzie zdjąc pokrywę zaworów to będzie widać w jakim stanie sa krzywki wałków rozrządu (zdarza się że są zjedzone niestety). Co do LPG to tutaj silnik nie ma co znosić jeśli wjedzie porządny zestaw zamontowany przez kumatego gaziarza. Zestawy za 2000zł na czerwonych valtekach nie będą tutaj działać poprawnie.

[teg]

"POSIADA WAŻNE UBEZPIECZENIE OC ORAZ TABLICE ZJAZDOWE"

1. Nie ważne, bo 2. tablice są podrabiane. 3. To jest standardowe oszustwo handlarza.

[gilbert3]

> Kolega bardzo się napalił na to stilo. Co można wyczytać z tych fotek? Ewentualnie do znawców lub

> użytkowników mam pytanie jak z korozją w tym modelu i ile warty jest ten silnik w porównaniu z

> 1.6 oraz jak znosi lpg. Będę bardzo wdzięczny za wszelkie opinie i sugestie.

W stilo bezwypadkowym nie ma korozji.

Miałem Stilo ze szklanym dachem. Słabym punktem tego auta był właśnie ten dach, smarowanie, konserwowanie nic nie daje, jeśli zechcesz go otworzyć czy nawet odsunąć roletę przy temperaturze niższej niż 5 stopni, a wspomnę brak jakichkolwiek części zamiennych i głupia w porównaniu z normalnym rozsuwanym dachem - konstrukcja. Świszczy i szumi nawet zamknięty i szczelny (pod tym pojęciem rozumiem, że nic nie kapie do wnętrza samochodu).

Silnik 1.8 odradzali jak kupowałem, jest niezbyt udany, choć jeździ dużo lepiej niż 1.6.

czytałeś tą lekturę z kącika Stilo?

[woox]

> "POSIADA WAŻNE UBEZPIECZENIE OC ORAZ TABLICE ZJAZDOWE"

> 1. Nie ważne, bo 2. tablice są podrabiane. 3. To jest standardowe oszustwo handlarza.

napisz coś więcej na ten temat

[AkuQ]

> napisz coś więcej na ten temat

Tu masz cały wątek jazda na takich blachach jest nielegalna i ryzykowna.

[teg]

Wiesz ile wątków o tym było?? Ze 2 na tydzień swego czasu, łącznie z filmikiem z zatrzymania takiego delikwenta na wyklejankach przez Policję i dyskusją bo wiele wskazuje na to, że w razie stłuczki to ubezpieczenie jest nieważne, bo samochód nie jest zarejestrowany nigdzie a tablice są podrabiane. Przyjrzyj się tym tablicom a potem znajdź w google prawdziwe, widzisz gdzie zniknęły nalepki? A tablica z cienkiego plastiku, zakładana tylko po to żeby policji się nie rzucała w oczy. Pisze o tablicach zjazdowych, a na zdjęciach wyklejanki.

Pewnie jeszcze umowa nie z handlarzem tylko "na wirtualnego Niemca", uważaj na to, ostatnio urzędy zaczęły wycofywać ludziom takie auta z rejestracji - zostajesz z kupą złomu której nie możesz zarejestrować.

Aha, czekam na odpowiedzi w stylu "każdy tak robi i żadnemu z moich znajomych nic się nie stało". Tak, wiem, ja też się jeszcze nigdy nie utopiłem.

Dla mnie sprawa jest prosta. Nie robię interesów z kimś, kto mnie na wstępie próbuje oszukać.

[ulik87]

Czekajcie. Tak z ciekawości. To, że nie można tym jeździć, bo blachy nie spełniają wymogów, to rozumiem. Ale kwestia ubezpieczenia auta i jego ważności? Przecież skoro dany ubezpieczyciel wziął kasę i ubezpieczył auto w zakresie OC, to ustawa nakłada na niego obowiązek wywiązania się z tej umowy w razie kuku. tylko przy takim wyklejaczu to bezpiecznie byłoby sprawdzić, czy ta polisa rzeczywiście została zawarta

[matadorRS]

1. Może ma OC wykupione na miesiąć

2. Może ma tablice zjazdowe w piwnicy

3. Naginanie prawdy

[AkuQ]

> Czekajcie. Tak z ciekawości. To, że nie można tym jeździć, bo blachy nie spełniają wymogów, to

> rozumiem. Ale kwestia ubezpieczenia auta i jego ważności? Przecież skoro dany ubezpieczyciel

> wziął kasę i ubezpieczył auto w zakresie OC, to ustawa nakłada na niego obowiązek wywiązania

> się z tej umowy w razie kuku. tylko przy takim wyklejaczu to bezpiecznie byłoby sprawdzić,

> czy ta polisa rzeczywiście została zawarta

W przypadku policji wyjścia są dwa do 500 zł mandatu (zazwyczaj górna półka) lub mandat i pojazd na parking policyjny.

W razie kuku jest deko gorzej. Ubezpieczyciel ubezpieczy, bo czemu ma nie przyjąć składki, w końcu to Twój pojazd i Ty odpowiadasz za legalność jego, natomiast w przypadku dzwonka powodem niewypłacenia składki będzie to, że pojazd nie jest dopuszczony do ruchu (wymeldowany za granicą, a nie zarejestrowany w PL), grzecznie delikwent sobie naprawi za swoje i komuś również.

[AkuQ]

> 1. Może ma OC wykupione na miesiąć

I co z tego że ma OC?Oc a dopuszczenie do ruchu to 2 różne kwestie.

> 2. Może ma tablice zjazdowe w piwnicy

Pewnie całą stertę takich jak te na aucie

> 3. Naginanie prawdy

Albo tylko jej ukazanie.

[ulik87]

> W przypadku policji wyjścia są dwa do 500 zł mandatu (zazwyczaj górna półka) lub mandat i pojazd na

> parking policyjny.

> W razie kuku jest deko gorzej. Ubezpieczyciel ubezpieczy, bo czemu ma nie przyjąć składki, w końcu

> to Twój pojazd i Ty odpowiadasz za legalność jego, natomiast w przypadku dzwonka powodem

> niewypłacenia składki będzie to, że pojazd nie jest dopuszczony do ruchu (wymeldowany za

> granicą, a nie zarejestrowany w PL), grzecznie delikwent sobie naprawi za swoje i komuś

> również.

ale nie ma w ustawie możliwości niewypłacenia odszkodowania z polisy OC z takiego powodu, jaki przytoczyłeś z policją to się zgodzę, nie może się takie auto poruszać. ale co to ma do OC?

art. 23 pkt 2 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych stanowi, że przepisy dotyczące obowiązkowego ubezpieczenia dotyczą również posiadacza lub kierującego pojazdem mechanicznym przed jego rejestracją.

i tak jak wspomniałem wcześniej, w tej samej ustawie są wyłączenia odpowiedzialności ubezpieczyciela (chyba 4 jak dobrze pamiętam) i żadne z nich nie dotyczy tego czy auto jest zarejestrowane czy nie i czy ma ważne blachy czy nie...

i tak się zastanawiam...czy źródło Twoich informacji jest w Twojej głowie, czy można je gdzieś przeczytać

[AkuQ]

> ale nie ma w ustawie możliwości niewypłacenia odszkodowania z polisy OC z takiego powodu, jaki

> przytoczyłeś z policją to się zgodzę, nie może się takie auto poruszać. ale co to ma do OC?

> art. 23 pkt 2 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych stanowi, że przepisy dotyczące obowiązkowego

> ubezpieczenia dotyczą również posiadacza lub kierującego pojazdem mechanicznym przed jego

> rejestracją.

> i tak jak wspomniałem wcześniej, w tej samej ustawie są wyłączenia odpowiedzialności

> ubezpieczyciela (chyba 4 jak dobrze pamiętam) i żadne z nich nie dotyczy tego czy auto jest

> zarejestrowane czy nie i czy ma ważne blachy czy nie...

Masz rację, że w ustawie nie ma.

> i tak się zastanawiam...czy źródło Twoich informacji jest w Twojej głowie, czy można je gdzieś

> przeczytać

Oczywiście, że można przeczytać, nawet przeżyć można-w sądzie OC jest wymagane do rejestracji ale pod żadnym pozorem nie można jeździć na wyklejankach i takim oc traktując to jako legalne rozwiązanie, bo ono takie nie jest, o czym bardzo dobrze wiedzą ubezpieczyciele, w przypadku zdarzenia dostajesz pismo z TU, że nie zostanie wypłacone odszkodowanie, bo pojazd nie miał dopuszczenia do ruchu i tu zaczynają się schody, bo sprawa wyląduje w sądzie i będzie rozpatrywana w jaki to sposób nieważne tablice mogły mieć wpływ na zdarzenie. Jak uważasz, jak szybko taka osoba zobaczy pieniądze z ubezpieczenia? (piszę o realnym przypadku, nie "w mojej głowie"). Takie OC na wyklejanki powoduje jedynie, że unika się kary od UFG.

[ulik87]

> Masz rację, że w ustawie nie ma.

> Oczywiście, że można przeczytać, nawet przeżyć można-w sądzie OC jest wymagane do rejestracji ale

> pod żadnym pozorem nie można jeździć na wyklejankach i takim oc traktując to jako legalne

> rozwiązanie, bo ono takie nie jest, o czym bardzo dobrze wiedzą ubezpieczyciele, w przypadku

> zdarzenia dostajesz pismo z TU, że nie zostanie wypłacone odszkodowanie, bo pojazd nie miał

> dopuszczenia do ruchu i tu zaczynają się schody, bo sprawa wyląduje w sądzie i będzie

> rozpatrywana w jaki to sposób nieważne tablice mogły mieć wpływ na zdarzenie. Jak uważasz, jak

> szybko taka osoba zobaczy pieniądze z ubezpieczenia? (piszę o realnym przypadku, nie "w mojej

> głowie"). Takie OC na wyklejanki powoduje jedynie, że unika się kary od UFG.

Ok, ale przy OC nie ma znaczenia jaki wpływ mogło mieć co i na co. Mogłem jechać jak debil i rozwalić komuś auto...i własnie po to jest OC, żeby wybulili za szkody wyrządzone na czyimś mieniu z MOJEJ WINY, jaka by nie była (z wyłączeniem tych kilku innych jak jazda kradzionym, bez uprawnien, po pijaku etc.) I jeśli już, to nie będzie to na zasadzie, że nie wypłacimy, bo wypłacić muszą poszkodowanemu, tylko wypłacą i będą się starać to wyciągnąć od Ciebie sądownie...ale nie mają zwyczajnie do tego podstaw i nie wiem na jakiej zasadzie mieliby to zrobić.

[Lysy1980]

> Wiesz ile wątków o tym było?? Ze 2 na tydzień swego czasu, łącznie z filmikiem z zatrzymania

> takiego delikwenta na wyklejankach przez Policję i dyskusją bo wiele wskazuje na to, że w

> razie stłuczki to ubezpieczenie jest nieważne, bo samochód nie jest zarejestrowany nigdzie a

> tablice są podrabiane. Przyjrzyj się tym tablicom a potem znajdź w google prawdziwe, widzisz

> gdzie zniknęły nalepki? A tablica z cienkiego plastiku, zakładana tylko po to żeby policji się

> nie rzucała w oczy. Pisze o tablicach zjazdowych, a na zdjęciach wyklejanki.

> Pewnie jeszcze umowa nie z handlarzem tylko "na wirtualnego Niemca", uważaj na to, ostatnio urzędy

> zaczęły wycofywać ludziom takie auta z rejestracji - zostajesz z kupą złomu której nie możesz

> zarejestrować.

a ja chętnie zobaczę jakieś potwierdzenie powyższych słów

dlaczego wycofują ? i dlaczego nie można zarejestrować

[AkuQ]

> Ok, ale przy OC nie ma znaczenia jaki wpływ mogło mieć co i na co. Mogłem jechać jak debil i

> rozwalić komuś auto...i własnie po to jest OC, żeby wybulili za szkody wyrządzone na czyimś

> mieniu z MOJEJ WINY, jaka by nie była (z wyłączeniem tych kilku innych jak jazda kradzionym,

> bez uprawnien, po pijaku etc.) I jeśli już, to nie będzie to na zasadzie, że nie wypłacimy, bo

> wypłacić muszą poszkodowanemu, tylko wypłacą i będą się starać to wyciągnąć od Ciebie

> sądownie...ale nie mają zwyczajnie do tego podstaw i nie wiem na jakiej zasadzie mieliby to

> zrobić.

To czego tak robią?Niestety mamy państwo w państwie...

A dodatkowo znam tak przypadek osobiście, sprawa jeszcze nie zakończona, ciągnie się od ponad roku.

[ulik87]

> To czego tak robią?Niestety mamy państwo w państwie...

> A dodatkowo znam tak przypadek osobiście, sprawa jeszcze nie zakończona, ciągnie się od ponad roku.

To akurat sytuacja odwrotna, do tej o której ja pisałem, tj. Ty jesteś poszkodowany, jadąć autem niezarejestrowanym jeszcze w PL. No krętaczą towarzystwa i próbują się migać jak mogą. To nie znaczy, że racja jest po ich stronie.

Dla mnie osobiście ważniejsze przy OC jest to, żebym ja miał dupę chronioną na wypadek, gdybym wywinął jakiś numer, który sporo by mnie kosztował.

[mikomir]

Mogę się mylić, ale te krótkoterminowe OC od handlarzy to są jakieś "komisowe" które nie uprawniają do normalnego poruszania się po drogach. Tylko mnie zaraz jak się mylę.

[grogi]

> To czego tak robią?Niestety mamy państwo w państwie...

Każdy ubezpieczyciel będzie się migał od odpowiedzialności. Rękoma i nogami będą szukali pretekstu, byleby tylko nie zapłacić.

> A dodatkowo znam tak przypadek osobiście, sprawa jeszcze nie zakończona, ciągnie się od ponad roku.

IMHO nie ma podstaw do odmowy wypłaty odszkodowania. Szkoda jest? Jest. Sprawca jest? Jest... OC się należy, po to jest - to ubezpieczenie od szkód wyrządzonym osobom trzecim.

Natomiast za prowadzenie niezarejestrowanego pojazdu mandat.

[grogi]

> To akurat sytuacja odwrotna, do tej o której ja pisałem, tj. Ty jesteś poszkodowany, jadąć autem

> niezarejestrowanym jeszcze w PL. No krętaczą towarzystwa i próbują się migać jak mogą. To nie

> znaczy, że racja jest po ich stronie.

> Dla mnie osobiście ważniejsze przy OC jest to, żebym ja miał dupę chronioną na wypadek, gdybym

> wywinął jakiś numer, który sporo by mnie kosztował.

Ototo. Uszkodzenia na mieniu to jeszcze można przeboleć i spłacić... Ale jakby trzeba jakąś rentę płacić albo co...

[ulik87]

> Ototo. Uszkodzenia na mieniu to jeszcze można przeboleć i spłacić... Ale jakby trzeba jakąś rentę

> płacić albo co...

Dokładnie. Ja OC nie wykupuję po to, żeby być chronionym na wypadek jak ktoś nie z mojej winy wjedzie mi w tyłek...to ten drugi ma mieć na tę okoliczność swoje OC. Wykupując moje oczekuję dupochronu gdybym sam coś narozrabiał.

[AkuQ]

> To akurat sytuacja odwrotna, do tej o której ja pisałem, tj. Ty jesteś poszkodowany, jadąć autem

> niezarejestrowanym jeszcze w PL. No krętaczą towarzystwa i próbują się migać jak mogą. To nie

> znaczy, że racja jest po ich stronie.

No pewnie, że nie znaczy , że racja jest po ich stronie, ale jak widzisz nie są to moje wydumki, tylko sytuacje z życia. W sumie ja wiem po co oni to robią, i tak TU ma swojego prawnika, więc jak jest sprawa to nikt się nie buja, na założenie sprawy zdecyduje się tylko określony % ludzi i pewnie TU doskonale o tym wie, pozostali dołożą do interesu z własnej kieszeni, więc dla TU, nawet jak oczywista sprawa przegrana to i tak im się opłaci, taki wykalkulowany biznes

> Dla mnie osobiście ważniejsze przy OC jest to, żebym ja miał dupę chronioną na wypadek, gdybym

> wywinął jakiś numer, który sporo by mnie kosztował.

Oczywiście, że po to jest, ale jak widać TU ma 1 prawo nakazane odgórnie ustawami i rozporządzeniami a drugie swoje, które prowadzą...

[teg]

> a ja chętnie zobaczę jakieś potwierdzenie powyższych słów

> dlaczego wycofują ? i dlaczego nie można zarejestrować

A ty znowu swoje. Było na forum, poszukaj.

[Lysy1980]

> A ty znowu swoje. Było na forum, poszukaj.

tak było i zero konkretów więc skoro się powołujesz na takie rewelacje to może dasz jakieś konkretne info ...

[teg]

> tak było i zero konkretów więc skoro się powołujesz na takie rewelacje to może dasz jakieś

> konkretne info ...

Problem z tobą jest taki, że starasz się kierować logiką i twardymi dowodami (wielki plus), ale jak już masz swoje założenia, to nie potrafisz odejść od czystej teorii i przełożyć tego na Polskie warunki. Ja bym chciał żyć w idealnym państwie, ale tu tak nie jest i czasem lepiej zastanowić się jak to działa w praktyce zamiast mając rację, sądować się przez 4 lata.

To zero konkretów to sam sobie dopisałeś (wishful thinking?), bo były wklejane żalne posty z polskiego Internetu, ludzi którym WK wyrejestrowały auta. Jak chcesz twardych dowodów to sobie sam AK przeszukaj, ja mam ciekawsze rzeczy do zrobienia Pozdrawiam

[Lysy1980]

> Problem z tobą jest taki, że starasz się kierować logiką i twardymi dowodami (wielki plus), ale jak

> już masz swoje założenia, to nie potrafisz odejść od czystej teorii i przełożyć tego na

> Polskie warunki. Ja bym chciał żyć w idealnym państwie, ale tu tak nie jest i czasem lepiej

> zastanowić się jak to działa w praktyce zamiast mając rację, sądować się przez 4 lata.

> To zero konkretów to sam sobie dopisałeś (wishful thinking?), bo były wklejane żalne posty z

> polskiego Internetu, ludzi którym WK wyrejestrowały auta. Jak chcesz twardych dowodów to sobie

> sam AK przeszukaj, ja mam ciekawsze rzeczy do zrobienia Pozdrawiam

tak jak myślałem jak ktoś chce potwierdzenie słów którymi zalewa się net to wtedy odwrót na pięcie że sam sobie poszukaj nie mam czasu Drogi kolego czytałem większość wątków jak i również rozmawiałem ze znajomą z wydziału komunikacji i nie potwierdziła takich rewelacji więc się nie dziwie że nie możesz potwierdzić tego co piszesz

To jest tak samo prawdziwe jak kiedyś plotka o czarnej wołdze bo przecież ludzie mówili o tym i tak samo jak Policja wchodziła do domów i wynosiła sprzęty za nielegalnego Windowsa

[AkuQ]

> To jest tak samo prawdziwe jak kiedyś plotka o czarnej wołdze bo przecież ludzie mówili o tym i tak

> samo jak Policja wchodziła do domów i wynosiła sprzęty za nielegalnego Windowsa

Pamiętaj że w każdej plotce jest jakaś część prawdy i o ile nt czarnej wołgi to Lucek może poopowiadać to o wjeździe na chatę za oprogramowanie, filmy etc mogę poopowiadać Ci osobiście wraz z panią prokurator...z resztą nie dalej jak 2 mies temu u mnie na osiedlu zapukali do jednego Pana, podliczyli go i skończyło się na grzywnie 5 tys zł, w poprzednim mieście jak mieszkałem również policja chodziła, zgarniali za filmy i muzykę, z wydrukami z konkretnego ip, z pozwoleniem przeszukania mieszkań itd. W Niemczech znajomej przyszło poleconym do domu W dn takim i takim, ilość mp3 ze strony www...ileś tam za każdy utwór, łącznie 850 euro-więc nie wszystko to urban legend

[teg]

> samo jak Policja wchodziła do domów i wynosiła sprzęty za nielegalnego Windowsa

Tak myślałem Wishful thinking Masz swoją teorię i fakty nie docierają. Akurat tu nie trafiłeś,do mojego dobrego kolegi o 5 rano zapukali smutni panowie w czarnych strojach z bronią i zabrali komputer i wszystkie nośniki danych. A mówiłem: torrenty to zło, to mnie nie słuchał.