Skocz do zawartości

Aveo T300 i wyjazd do Chorwacji


43538

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, jak myślicie da radę taki chevi 1,2 cztery osoby plus bagaże na autostradzie z klimą. Boje się, że się zagrzeje. Nie zamierzam szaleć ale chciałbym na tempomacie jechać tak ok 120-130 km/h. Nie chce jechać scenicem bo jednak nowy to nowy, mniejsze ryzyko awarii no i pełen asistans. Co do komfortu to myęlę ze dam radę. Ludzie jeźdzą matizami i innymi maluchami. Ile taki chevi może wciągnąć paliwa na setkę na autostradzie przy 120. Nie miałem okazji sprawdzić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Witam, jak myślicie da radę taki chevi 1,2 cztery osoby plus bagaże na autostradzie z klimą. Boje

> się, że się zagrzeje. Nie zamierzam szaleć ale chciałbym na tempomacie jechać tak ok 120-130

> km/h.

Nic mu nie będzie. To nie jest zaporożec ani maluch chłodzony powietrzem hehe.gif Na dobre mu wyjdzie jak się przepali i porządnie przesmaruje wink.gif

Jedź śmiało - jeśli auto już dotarte i jest sprawne to taka trasa po autostradzie z prędkością 130-140 to pikuś ok.gif

> Nie chce jechać scenicem bo jednak nowy to nowy, mniejsze ryzyko awarii no i pełen

> asistans. Co do komfortu to myęlę ze dam radę. Ludzie jeźdzą matizami i innymi maluchami. Ile

> taki chevi może wciągnąć paliwa na setkę na autostradzie przy 120. Nie miałem okazji

> sprawdzić.

Moje lacetti 1.4 na autostradzie z prędkościami 130-140 pali niewiele ponad 8 na setkę.

Myślę że przy 120 będzie to koło 7 litrów w przypadku Twojego aveo.

Sprawdź płyny, żarówki, klime, napompuj koła (jeśli auto obciążone to dodaj 0,2 bara do zalecanego) i w drogę ok.gif Pamiętaj o dobrych okularach przeciwsłonecznych, wygodnym ubraniu i regularnych przerwach na rozprostowanie kości i obudzenie się ok.gif

Pamiętaj też o odblaskowej kamizelce, apteczce i zapasowych żarówkach. Jak trafisz na złośliwego policjanta w czechach lub austrii to sprawdzi i da mandat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jestem całkiem poważny. Wiem wyprzedzanie nie będzie istniało co w PL może męczyć.

> PS.

> Pożycz mi silnik od Malbu

Niech Ci cale Malibu pozyczy, przeciez i tak podobno wrasta w parking grinser006.gif.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jestem całkiem poważny. Wiem wyprzedzanie nie będzie istniało co w PL może męczyć.

W trasie redukuj do 3 biegu i sprawnie będziesz wyprzedzał ciężarówki.

Z innymi nie musisz się ścigać. zlosnik.gif

Pocieszę Cię, że ani załadowany Lacetti 1,6, ani Cruze 1,8 potworem nie jest i na pedał gazu potrafi nie zareagować na 5 biegu, jeśli w dodatku klima włączona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Pocieszę Cię, że ani załadowany Lacetti 1,6, ani Cruze 1,8 potworem nie jest i na pedał gazu

> potrafi nie zareagować na 5 biegu, jeśli w dodatku klima włączona.

Na majówkę byłem w tatrach i na Słowacji i momentami myślałem, że turbina zdycha na wzniesieniach. Nie wiem jakich wzniesień spodziewać się w HR dletego tez moje obawy. W sumie bagaży za wiele nie będzie na tygodniowy wyjazd. Z pasażerów to ja i żona oraz 17 i 12 lat dzieciaki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Na majówkę byłem w tatrach i na Słowacji i momentami myślałem, że turbina zdycha na wzniesieniach.

> Nie wiem jakich wzniesień spodziewać się w HR dletego tez moje obawy. W sumie bagaży za wiele

> nie będzie na tygodniowy wyjazd. Z pasażerów to ja i żona oraz 17 i 12 lat dzieciaki.

W górach tak czy siak trzeba redukować biegi. Tym bardziej, gdy będziesz jechał silnikiem benzynowym.

IMO droga do Chorwacji nie jest mocno górzysta. Chyba najgorzej jest w Austrii. Ale można jechać przez Węgry smile.gif

W rumuńskich Karpatach moje 1,8 ledwo dawało radę - czasem redukowałem do 2 biegu smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Witam, jak myślicie da radę taki chevi 1,2 cztery osoby plus bagaże na autostradzie z klimą. Boje

> się, że się zagrzeje. Nie zamierzam szaleć ale chciałbym na tempomacie jechać tak ok 120-130

> km/h. Nie chce jechać scenicem bo jednak nowy to nowy, mniejsze ryzyko awarii no i pełen

> asistans. Co do komfortu to myęlę ze dam radę. Ludzie jeźdzą matizami i innymi maluchami. Ile

> taki chevi może wciągnąć paliwa na setkę na autostradzie przy 120. Nie miałem okazji

> sprawdzić.

Byłem 4 razy moim T250 w Czarnogórze (nieco na południe od Chorwacji).

Silnik standardowy 1,2, 72 KM. Wątki wraz z wieloma informacjami masz na kąciku turystycznym.

Parę lat wcześniej byłem też 2 razy w Chorwacji Skodą Favorit.

Nie widzę stresu, o ile tylko umiesz jeździć samochodem, a nie tylko wiesz gdzie jest gaz i hamulec.

Pamiętaj, że doświadczony kierowca więcej jeździ głową, a mniej silnikiem.

Obecnie mam T300 i w tym roku wybieram się do Czarnogóry po raz piąty.

Powodzenia i nie stresuj się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie wiem jakich wzniesień spodziewać się w HR dletego tez moje obawy.

Zależy gdzie konkretnie, ale moje 1.6 spokojnie dawało radę.

Odcinki autostradowe w Chorwacji i Austrii są raczej łagodne. Kilka razy musiałem redukować do 4-ki na dłuższych wzniesieniach, więc pewnie takim 1.2 wrzucisz 3-kę i spokojnie podciągniesz pod górę.

Jak się zapuścisz gdzieś w prawdziwe góry to pewnie znajdziesz zakręty 'dwójkowe' a nawet 'jedynkowe', ale wszędzie na asfaltach spokojnie auto powinno podjechać. Nie takie 'słabeusze' tam jeżdżą... na chorwackiej prowincji jest dużo bardzo starych zastaw i fiatów i dają radę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

> Normalnie wsiasc i jechac. To nie Polonez.

Serio? https://plus.google.com/photos/106790572119044336005/albums/5400577211901674225?banner=pwa

Byłem w Chorwacji Polonezem z przebiegiem prawie 300 tysięcy bez naprawy głównej silnika (obecnie już 400 tysięcy) i jakoś szczęśliwie dojechaliśmy i wróciliśmy.

Dlatego trochę śmieszą mnie nieco rozterki ludzi wybierającymi się tam autami dużo młodszymi i z mniejszymi przebiegami smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Serio? https://plus.google.com/photos/106790572119044336005/albums/5400577211901674225?banner=pwa

> Byłem w Chorwacji Polonezem z przebiegiem prawie 300 tysięcy bez naprawy głównej silnika (obecnie

> już 400 tysięcy) i jakoś szczęśliwie dojechaliśmy i wróciliśmy.

> Dlatego trochę śmieszą mnie nieco rozterki ludzi wybierającymi się tam autami dużo młodszymi i z

> mniejszymi przebiegami

Miales farta i tyle. Kiedys duzym fiatem jechalismy do Bulgarii i tez bez awarii. To sa samochody z innej epoki i w zyciu bym nimi dalej nie pojechal niz 100km.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Miales farta i tyle. Kiedys duzym fiatem jechalismy do Bulgarii i tez bez awarii. To sa samochody z

> innej epoki i w zyciu bym nimi dalej nie pojechal niz 100km.

Eee tam fart. Auto zadbane to i pewne. Polonez to auto zdecydowanie z innej epoki, ale nie jest aż tak źle jak niektórzy myślą . Mam fabryczną klimatyzację, elektryczne szyby i parę innych udogodnień. Właśnie wróciłem z 3 tygodniowego pobytu w Niemczech Polonezem 1.6GSI z 2002 roku. Nie czułem się jakoś gorzej niż w nowszym Chevrolecie Nubirze, którą celowo zostawiłem pod domem smile.gif.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Eee tam fart. Auto zadbane to i pewne. Polonez to auto zdecydowanie z innej epoki, ale nie jest aż

> tak źle jak niektórzy myślą . Mam fabryczną klimatyzację, elektryczne szyby i parę innych

> udogodnień. Właśnie wróciłem z 3 tygodniowego pobytu w Niemczech Polonezem 1.6GSI z 2002 roku.

> Nie czułem się jakoś gorzej niż w nowszym Chevrolecie Nubirze, którą celowo zostawiłem pod

> domem .

Ale jakbys jechal takim z 1983 to bys poczul. zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dlatego trochę śmieszą mnie nieco rozterki ludzi wybierającymi się tam autami dużo >młodszymi i z

> mniejszymi przebiegami

Dokładnie. A mnie szczególnie pytania związane z mocą auta.

Epoka powszechnie dostępnych mocnych aut nie ma zbyt bogatej historii, a ludzie jeździli po Bałkanach zapewne od dość dawna i dawali sobie radę starymi Yugo i Zastawami - no ale należy wziąć pod uwagę, że jak ktoś tam nie był, to nie wie co tam jeździ(ło).

Specyfika Bałkanów (Chorwacja, Czarnogóra, Albania) w mojej ocenie jest taka, że rzadko kiedy występują tam drogi umożliwiające szybką jazdę (pomijając oczywiście główne drogi dojazdowe, ale te akurat nie bywają nadmiernie strome), więc jeżdżąc "zwiedzaniowo" na miejscu rzadko używam piątego biegu.

Poza tym piękno tych rejonów sprawia, że zbrodnią jest jeżdżenie tam setką smile.gif

EDIT: Przy okazji załączam ciekawą fotkę z Sutomore w Czarnogórze - wydłubana z sieci.

post-99130-14352524280459_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> i w zyciu bym nimi dalej nie pojechal niz 100km.

A jakie było wtedy inne wyjście ?

Autobus ???

Zauważ, że w tamtej epoce 90% użytkowników potrafiło samodzielnie poradzić sobie na drodze ze standardowymi usterkami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A jakie było wtedy inne wyjście ?

> Autobus ???

> Zauważ, że w tamtej epoce 90% użytkowników potrafiło samodzielnie poradzić sobie na drodze ze

> standardowymi usterkami.

Wtedy wyjscia nie bylo i sam duzym fiatem jezdzilem. Jednak teraz pomimo tego, ze mam FSO 1500 w garazu nie wyobrazam sobie nim jazdy do Chorwacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.