teg Napisano 15 Lipca 2014 Udostępnij Napisano 15 Lipca 2014 > profilaktyczna wymiana sprzęgła - a kto mu zabroni dobre sprzęgło wymienić , jak chce to wymienia , > czyli tego nie możesz wliczyć , podobnie ja dołożenia tempomatu Chyba tylko we Fiacie się zmienia sprzęgło profilaktycznie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
stig Napisano 15 Lipca 2014 Udostępnij Napisano 15 Lipca 2014 > A myślisz że jak przez 20 lat się tak działo, o nagle w najnowszych modelach poprawili? Czyli Toyota będzie już zawsze miała akcje serwisowe na miliony pojazdów? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
teg Napisano 15 Lipca 2014 Udostępnij Napisano 15 Lipca 2014 > Statystycznie ile silników pada w tej corolli..... > Bo ja na 3 fiaty w 2 wymieniałem alternator :-) Następny co alternatory wymieniał. Ale, co tam kogo obchodzą inne modele Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
teg Napisano 15 Lipca 2014 Udostępnij Napisano 15 Lipca 2014 > Czyli Toyota będzie już zawsze miała akcje serwisowe na miliony pojazdów? Pewnie że tak, jako największy producent aut na świecie. I niech ma jak najwięcej, dbają o klienta i poprawiają produkt. Fiat nie może od 20 lat alternatora opanować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lynda Napisano 15 Lipca 2014 Udostępnij Napisano 15 Lipca 2014 > Chyba tylko we Fiacie się zmienia sprzęgło profilaktycznie Ja zmieniłem z powodu wyprowadzki z domu łatwiej było mi wydać kasę jeszcze mieszkając u rodziców, niż jak się już wniosłem na swoje pół roku później Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
teg Napisano 15 Lipca 2014 Udostępnij Napisano 15 Lipca 2014 > nie będę wyrabiał sobie opinii o samochodzie na podstawie internetu, tylko własnych doświadczeń. To > chyba logiczne, nie? No nie bardzo. Opinia jednego użytkownika, czy nawet całego forum, versus 2-3 tysiące... słabo. Nie pojmujesz, że to że jednemu czy 10 na jednym forum się nie zepsuje, to nie znaczy że 200 innym poza forum się nie zepsuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
teg Napisano 15 Lipca 2014 Udostępnij Napisano 15 Lipca 2014 > Tez nie zmieniałeś? No nie ściemniaj, kolejny psuje statystykę A nie widzisz, że wy się cieszycie że nie wymieniliście, zamiast się dziwić że temat jest w ogóle poruszany? A jakiś jeden silnik wymieniony w jakiejś Toyocie vs. kilka tysięcy opinii które podałem powyżej, wygląda przezabawnie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
teg Napisano 15 Lipca 2014 Udostępnij Napisano 15 Lipca 2014 > W Pandzie mam 7-mio letni wydech. Orydzinal. W Hondzie wymieniłem po 14 latach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
stig Napisano 15 Lipca 2014 Udostępnij Napisano 15 Lipca 2014 > Pewnie że tak, jako największy producent aut na świecie. I niech ma jak najwięcej, dbają o klienta > i poprawiają produkt. Fiat nie może od 20 lat alternatora opanować. To ciebie rozczaruję. Jeżdżę takim modelem w którym alternator nie zalicza się do TTTM . Wiesz jednak lepiej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
teg Napisano 15 Lipca 2014 Udostępnij Napisano 15 Lipca 2014 > To ciebie rozczaruję. Jeżdżę takim modelem w którym alternator nie zalicza się do TTTM . Wiesz > jednak lepiej. A i jeździj jak najdłużej, co ja co ci źle życzę? Szerokiej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Darcolo Napisano 15 Lipca 2014 Udostępnij Napisano 15 Lipca 2014 > A myślisz że jak przez 20 lat się tak działo, o nagle w najnowszych modelach poprawili? No najprawdopodobniej poprawili. Zreszta czy t-jety, chocby najstarsze, mialy problemy z np. alternatorami? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
norbert123 Napisano 15 Lipca 2014 Udostępnij Napisano 15 Lipca 2014 > No najprawdopodobniej poprawili. Zreszta czy t-jety, chocby najstarsze, mialy problemy z np. > alternatorami? Dobra Panowie. Ustalmy raz na zawsze. Fiat to shit, rozpada się na lini produkcyjnej, wszyscy co piszą ze są zadowoleni ze swoich fiatow i nie mieli peknietego alternatora, kłamia albo są opłacani przez śfiatowy dżihad, a inne auta się nie psują. Tylko proszę nie kontynuujmy juz tych ciągłych głupich wątków na ten temat - to jest już nudne - to poczucie misji niektórych godne prawdziwego dżihady żeby na siłę przekonywac innych jakim to złomem włoskim jeżdzą i że na pewno powinni mieć bagażnik częsci ze sobą. Proponuje aby admin zamykał tego typu wątki- to nie ma sensu, ciągłe odgrzewanie tego samego kotleta. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sedicivalv0le Napisano 15 Lipca 2014 Udostępnij Napisano 15 Lipca 2014 > W Hondzie wymieniłem po 14 latach. ja w alfie 146 2000r jeszcze nie musiałem , ale to diesel Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maro_t Napisano 16 Lipca 2014 Udostępnij Napisano 16 Lipca 2014 > No nie bardzo. Opinia jednego użytkownika, czy nawet całego forum, versus 2-3 tysiące... słabo. Nie > pojmujesz, że to że jednemu czy 10 na jednym forum się nie zepsuje, to nie znaczy że 200 innym > poza forum się nie zepsuje. to znaczy, że mam narzekać na samochód, bo komuś innemu, inny model tej samej marki się psuje? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
danielei_punto Napisano 16 Lipca 2014 Udostępnij Napisano 16 Lipca 2014 > W Hondzie wymieniłem po 14 latach. Ja w Hondzie wymieniłem po niespełna dwóch latach - czyli średnia wypada już mniej obiecująco. BTW. w tej samej Hondzie obudowa alternatora pękła po dwóch latach od wyjazdu z salonu - wcześniej miałem parę Fiatów (łącznie 5 sztuk), ale to był pierwszy pęknięty alternator w moim życiu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcindzieg Napisano 16 Lipca 2014 Udostępnij Napisano 16 Lipca 2014 > Ja w Hondzie wymieniłem po niespełna dwóch latach - czyli średnia wypada już mniej obiecująco. > BTW. w tej samej Hondzie obudowa alternatora pękła po dwóch latach od wyjazdu z salonu - > wcześniej miałem parę Fiatów (łącznie 5 sztuk), ale to był pierwszy pęknięty alternator w moim > życiu. Twoja Honda jest pechowa Pewnie jej nie lubisz i odpłaca Ci się tym samym Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maro_t Napisano 16 Lipca 2014 Udostępnij Napisano 16 Lipca 2014 > Twoja Honda jest pechowa > Pewnie jej nie lubisz i odpłaca Ci się tym samym wiadomo, jak Honda się psuje, to znaczy że jest po prostu pechowa. Jak Fiat się psuje, to znaczy że wszystkie się psują Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcindzieg Napisano 16 Lipca 2014 Udostępnij Napisano 16 Lipca 2014 > to znaczy, że mam narzekać na samochód, bo komuś innemu, inny model tej samej marki się psuje? To nie o to chodzi. Ja miałem Matiza w którym wystąpiły wszystkie problemy opisywane na forach. Niektóre po dwa razy Zostałem tu zjechany że na pewno kupiłem szrota. Problem w tym że koleżanka kupiła nowego i miała dokładnie te same problemy. Mając takie auto wybacza się wiele bo autko jest całkiem fajne. Jednak przesiadając się na inne widzisz, że mimo 10 lat wszystko działa. Po upływie 4 lat dalej wszystko działa. Więc zaczynasz się dziwić ludziom, którzy uważają że wymiana alternatora to pikuś. Bo niektórzy wymieniają silnik. A niektórzy nie naprawiają takich rzeczy bo im się zwyczajnie nie psują. Więc może jednak warto zastanowić się głębiej na tym. Sam przyznasz że robiłeś skrzynię. A to raczej nie jest normalne przy takich przebiegach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maro_t Napisano 16 Lipca 2014 Udostępnij Napisano 16 Lipca 2014 > To nie o to chodzi. Ja miałem Matiza w którym wystąpiły wszystkie problemy opisywane na forach. > Niektóre po dwa razy Zostałem tu zjechany że na pewno kupiłem szrota. Problem w tym że > koleżanka kupiła nowego i miała dokładnie te same problemy. Mając takie auto wybacza się wiele > bo autko jest całkiem fajne. Jednak przesiadając się na inne widzisz, że mimo 10 lat wszystko > działa. Po upływie 4 lat dalej wszystko działa. Więc zaczynasz się dziwić ludziom, którzy > uważają że wymiana alternatora to pikuś. Bo niektórzy wymieniają silnik. A niektórzy nie > naprawiają takich rzeczy bo im się zwyczajnie nie psują. Więc może jednak warto zastanowić się > głębiej na tym. Sam przyznasz że robiłeś skrzynię. A to raczej nie jest normalne przy takich > przebiegach. nie jest. To jest poważna awaria. Miałem taką jedną przez 7 lat. Tak samo za poważną awarię bym uznał padnięcie alternatora czy innych opisywanych tu rzeczy, których przez ten czas nie doświadczyłem. Na razie więc awaryjność nie jest duża, jakby była to bym się nie męczył, tylko po prostu sprzedał taki samochód. Kolega np. wymieniał skrzynię biegów w Toyocie zaraz po przekroczeniu 100 tys. km. Też awaria. Też poważna. Tylko co? To znowu będzie wyjątek, a skrzynia we Fiacie to reguła? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcindzieg Napisano 16 Lipca 2014 Udostępnij Napisano 16 Lipca 2014 > Kolega np. wymieniał skrzynię biegów w Toyocie zaraz po przekroczeniu 100 tys. km. Też awaria. Też > poważna. Tylko co? To znowu będzie wyjątek, a skrzynia we Fiacie to reguła? Jak popatrzysz na ilość zepsutych w stosunku do ilości sprzedanych to tak wychodzi. Do tego jak jest problem to Toyota robi akcje serwisowe. A we Fiacie akcje serwisowe robią użytkownicy montując chociażby osłony na ten nieszczęsny alternator. W Forku alternator jest w takim miejscu, że zalanie go jest praktycznie niemożliwe. Chyba że go oblejesz wodą z butelki. A komputer jest za kierownicą. W Kile podobnie. Jak jest we Fiacie sam wiesz. Więc odpowiedz sobie sam jakie jest prawdopodobieństwo zalania jednego i drugiego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maro_t Napisano 16 Lipca 2014 Udostępnij Napisano 16 Lipca 2014 > Jak popatrzysz na ilość zepsutych w stosunku do ilości sprzedanych to tak wychodzi. Myślisz, ze to kolegę pociesza? Że wydał na używaną skrzynię i robociznę ponad 2 tys. pln? Powinien być zadowolony bo to wyjątek, a ja powinienem narzekać, bo we Fiacie to reguła > Do tego jak > jest problem to Toyota robi akcje serwisowe. A we Fiacie akcje serwisowe robią użytkownicy > montując chociażby osłony na ten nieszczęsny alternator. W Forku alternator jest w takim > miejscu, że zalanie go jest praktycznie niemożliwe. Chyba że go oblejesz wodą z butelki. A > komputer jest za kierownicą. W Kile podobnie. Jak jest we Fiacie sam wiesz. w sumie to nie wiem. W bravo jeszcze kojarzę gdzie ten alternator. Gdzie jest komputer to nie mam pojęcia. W stilo nie wiem gdzie jest ani jedno ani drugie. Ja używam samochodów do jeżdżenia, nie doktoryzuję się gdzie co jest > Więc odpowiedz > sobie sam jakie jest prawdopodobieństwo zalania jednego i drugiego. nie wiem. Ale wczoraj jechałem w największej burzy w Krakowie jaką widziałem od lat. Bez przesady ulice zamieniły się w rzeki, gdzie miejsami woda płynęła na równo z krawęznikami. Nic mi się nie zalało Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
danielei_punto Napisano 16 Lipca 2014 Udostępnij Napisano 16 Lipca 2014 > Jak popatrzysz na ilość zepsutych w stosunku do ilości sprzedanych to tak wychodzi. Do tego jak > jest problem to Toyota robi akcje serwisowe. Akcje serwisowe w stylu "wszyscy z tym jezdżą i nie narzakają, a panu jednemu przeszkadza "? Przerabiałem taką na przykładzie Corolli 1.4 VVT-i i psującego się co chwila czujnika spalania stukowego - dziekuję, postoję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcindzieg Napisano 16 Lipca 2014 Udostępnij Napisano 16 Lipca 2014 > Myślisz, ze to kolegę pociesza? Że wydał na używaną skrzynię i robociznę ponad 2 tys. pln? Powinien > być zadowolony bo to wyjątek, a ja powinienem narzekać, bo we Fiacie to reguła Pytanie dlaczego wymieniał. Czy była to wada fabryczna czy może po prostu ją uszkodził. Ja robiłem w Lagunie bo ktoś wcześniej nie założył porządnie uszczelki i uciekł olej. A ja zignorowałem objawy. > nie wiem. Ale wczoraj jechałem w największej burzy w Krakowie jaką widziałem od lat. Bez przesady > ulice zamieniły się w rzeki, gdzie miejsami woda płynęła na równo z krawęznikami. Nic mi się > nie zalało A skąd wiesz jak nie zaglądasz pod maskę? Zalanie nie zawsze skutkuje od razu uszkodzeniem. A dowiadujemy się o tym mając nagle choinkę na desce. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maro_t Napisano 16 Lipca 2014 Udostępnij Napisano 16 Lipca 2014 > Pytanie dlaczego wymieniał. Czy była to wada fabryczna czy może po prostu ją uszkodził. wada. Zaczynało się od drgań drążka i głośniejszej pracy. Z tego co się dowiadywał (robił mu tę skrzynię po godzinach mechanik z ASO) była seria takich wadliwych skrzyń > Ja robiłem > w Lagunie bo ktoś wcześniej nie założył porządnie uszczelki i uciekł olej. A ja zignorowałem > objawy. > A skąd wiesz jak nie zaglądasz pod maskę? no nie wiem, może dzisiaj zajrzę > Zalanie nie zawsze skutkuje od razu uszkodzeniem. A dowiadujemy się o tym mając nagle choinkę na > desce. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcindzieg Napisano 16 Lipca 2014 Udostępnij Napisano 16 Lipca 2014 Tylko nie bierz czasem do siebie tego co piszę. Bo mój stosunek do Fiata jest zupełnie obojętny. Tylko po "bezawaryjnym" Matizie mam ogólnie taki a nie inny stosunek do samochodów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maro_t Napisano 16 Lipca 2014 Udostępnij Napisano 16 Lipca 2014 > Tylko nie bierz czasem do siebie tego co piszę. Bo mój stosunek do Fiata jest zupełnie obojętny. > Tylko po "bezawaryjnym" Matizie mam ogólnie taki a nie inny stosunek do samochodów. nie jestem typem człowieka, którego można urazić pisząc samochodzie, spokojnie Nie traktuję tego ambicjonalnie, nie mam zwyczaju wmawiać sobie i innym, że jestem zadowolony z jakiegoś padła. Po prostu, mam samochód z którego jestem zadowolony i o tym piszę. Jakbym nie był to też bym o tym napisał, a samochodu szybko się pozbył, bo potrzebuję mieć pewny środek transportu. Psujący się samochód to nie jest żadna ujma na honorze dla właściciela, raczej producent powienien się wstydzić. A matiza też miałem. W sumie dosyć miło go wspominam, chociaż bezawaryjny nie był Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcindzieg Napisano 16 Lipca 2014 Udostępnij Napisano 16 Lipca 2014 > Psujący się samochód to nie jest żadna ujma na honorze dla właściciela, raczej > producent powienien się wstydzić. I o to chodzi. Żeby pisać o rzeczywistych problemach z autem a nie naginać rzeczywistości. Bo mimo pewnych problemów można być z auta zadowolony. Ale trzeba o tym pisać żeby potencjalny kupujący wiedział o tym. I akceptował to lub nie. > A matiza też miałem. W sumie dosyć miło go wspominam, chociaż bezawaryjny nie był Ja też go w gruncie rzeczy miło wspominam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
draco40 Napisano 16 Lipca 2014 Udostępnij Napisano 16 Lipca 2014 > nie jestem typem człowieka, którego można urazić pisząc samochodzie, spokojnie > Nie traktuję tego ambicjonalnie, nie mam zwyczaju wmawiać sobie i innym, że jestem zadowolony z > jakiegoś padła. Po prostu, mam samochód z którego jestem zadowolony i o tym piszę. Jakbym nie > był to też bym o tym napisał, a samochodu szybko się pozbył, bo potrzebuję mieć pewny środek > transportu. Psujący się samochód to nie jest żadna ujma na honorze dla właściciela, raczej > producent powienien się wstydzić. > A matiza też miałem. W sumie dosyć miło go wspominam, chociaż bezawaryjny nie był Amen_t :-) Ma jeździć i nie generować dodatkowych kosztów, koniec kropka. Ot kawałek blachy do przemieszczania się. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rado_ Napisano 16 Lipca 2014 Udostępnij Napisano 16 Lipca 2014 > ...Ale trzeba o tym pisać żeby potencjalny > kupujący wiedział o tym. Tak na prawdę pisanie o tym o strzał w kolano. Będzie problem z odsprzedażą a jak opinia jest o modelu kiepska, to i do tego ceny są niższe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rado_ Napisano 16 Lipca 2014 Udostępnij Napisano 16 Lipca 2014 > Amen_t :-) > Ma jeździć i nie generować dodatkowych kosztów, koniec kropka. > Ot kawałek blachy do przemieszczania się. W końcu muszę Ci przyznać rację Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
teg Napisano 16 Lipca 2014 Udostępnij Napisano 16 Lipca 2014 > No najprawdopodobniej poprawili. Zreszta czy t-jety, chocby najstarsze, mialy problemy z np. > alternatorami? Dalej nie rozumiecie. Sami wyciągacie na siłę przypadki. Cieszycie się, że jakieś t-jety nie miały tych problemów, to znaczy że Fiaty są super i nie padają im alternatory. Sami zauważacie, że to WYJĄTEK. Natomiast na przykładzie jednej Hondy, cała marka jest "be" i szydzicie. Tymczasem ja wstawiłem konkretny, policzalny, dowód oparty na dużej grupie badanych, to przeszedł prawie bez komentarza. A jeździjcie sobie czym chcecie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.