Florydzialski Napisano 24 Września 2014 Udostępnij Napisano 24 Września 2014 http://m.leftlanenews.com/vw-fiat-face-mpg-exaggeration-lawsuit-in-italian-court.html Firmy kłamały podając zużycie paliwa swoich pojazdów. Najbardziej VW w przypadku Golfa 1.6 TDI - pali on o 50% wiecej niz producent podał co powoduje ze użytkownik wydaje rocznie średnio 509 euro wiecej na ropę. W przypadku Fiata Panda 1.2 ta kwota to 247 euro rocznie. Najprawdopodobniej VW i Fiat beda musieli oddać użytkownikom równowartość 3-5 lat różnicy w spalaniu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fanlan Napisano 25 Września 2014 Udostępnij Napisano 25 Września 2014 Nie nowosc ale.... jaka noga takie spalanie jakie EGO takie wyniki No i auto musi byc sprawne, cisnienie w oponach odpowiednie. Oczywiste oczywistosci. Obecnie miasto 700 tys mieszkancow, przebieg dzienny ok30-35 km, spalanie 0,5 l mniejsze niz podaje producent auta jako miasto. Jazda wg przepisow +10kmh, nie jestem pierwszy spod swiatel, raczej racjonalna ocena sytuacji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maro_t Napisano 25 Września 2014 Udostępnij Napisano 25 Września 2014 a jak mnie by taki samochód palił mniej niż podaje producent, to ja bym musiał dopłacić różnicę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fanlan Napisano 25 Września 2014 Udostępnij Napisano 25 Września 2014 > a jak mnie by taki samochód palił mniej niż podaje producent, to ja bym musiał dopłacić różnicę? szanse male choc w pewnych warunkach na krotkim dystansie mozliwe do zrobienia. Wg mnie o rzeczywistym spalaniu mozna mowic po przejechaniu ok 1000km gdyz nie samymi dojazdami do pracy na pusto czlowiek zyje:) Ponadto komp samochodowe potrafia zanizyc niemalo co oko cieszy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maro_t Napisano 25 Września 2014 Udostępnij Napisano 25 Września 2014 > szanse male choc w pewnych warunkach na krotkim dystansie mozliwe do zrobienia. > Wg mnie o rzeczywistym spalaniu mozna mowic po przejechaniu ok 1000km gdyz nie samymi dojazdami do > pracy na pusto czlowiek zyje:) > Ponadto komp samochodowe potrafia zanizyc niemalo co oko cieszy odkąd mam samochód, przez 7 lat notuję każde tankowanie i wyliczam spalanie. Często mam spalanie mniejsze niż deklarowane przez producenta. Chyba powinienem siedzieć cicho, bo jeszcze każą mi dopłacać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ZUBERTO Napisano 25 Września 2014 Udostępnij Napisano 25 Września 2014 > odkąd mam samochód, przez 7 lat notuję każde tankowanie i wyliczam spalanie. Często mam spalanie > mniejsze niż deklarowane przez producenta. Chyba powinienem siedzieć cicho, bo jeszcze każą mi > dopłacać. Podziwiam, ze Ci sie chce. Troche nie tak podchodzisz do sprawy. Spalanie auta nalezy chyba traktowac jak jeden z parametrow technicznych czy wyposazenia. Jezeli producent podaje takie dane to powinny byc poprawne/osiagalne w rzeczywistym ruchu, bo inaczej towar nie jest zgodny z tym co oferuje na papierze. Inna sprawa to to, ze ze spalaniem nie jest latwo i dane z papieru zapewne da sie osiagnac w okreslonych warunkach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maro_t Napisano 25 Września 2014 Udostępnij Napisano 25 Września 2014 > Podziwiam, ze Ci sie chce. > Troche nie tak podchodzisz do sprawy. > Spalanie auta nalezy chyba traktowac jak jeden z parametrow technicznych czy wyposazenia. nie, nie można tego tak traktować, bo spalanie nie jest stałe, obiektywne jak np. fakt obecności lub braku klimatyzacji. Spalanie zależy od tylu czynników, że nie ma czegoś takiego jak obiektywne spalanie dla danego auta. Swoim samochodem mogę pokonać tę samną trasę ze spalaniem 6l/100 km lub 12l/100km. Wszystko zależy. Od stylu jazdy, od ruchu, od pogody, od opon, od wiatru, od 100 czynników. Spalanie w katalogach jest mierzone według ściśle określonych norm w ściśle określonych warunkach i tak należy je traktować, nie odnosić do swoich warunków jazdy, bo one będą zapewne całkiem inne. > Jezeli producent podaje takie dane to powinny byc poprawne/osiagalne w rzeczywistym ruchu, bo > inaczej towar nie jest zgodny z tym co oferuje na papierze. są osiągalne zazwyczaj. Jeszcze nie spotkałem samochodu, którym bym nie osiągnął spalania katalogowego. > Inna sprawa to to, ze ze spalaniem nie jest latwo i dane z papieru zapewne da sie osiagnac w > okreslonych warunkach. Moje obserwacje są takie, że jakieś 90% kierowców nie umie jeździć ekonomicznie, co więcej większość z nich zachowuje się tak, jakby celowo chciała spalić dużo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fanlan Napisano 25 Września 2014 Udostępnij Napisano 25 Września 2014 > Inna sprawa to to, ze ze spalaniem nie jest latwo i dane z papieru zapewne da sie osiagnac w > okreslonych warunkach. wystarczy ze mieszkasz w gorach i juz pomiar zachwiany. Owszem skoro wjedziesz to musisz zjechac i jakby sie rowna wiec moze ktos z gor napisze jak to jest. Producenci robia testy w warunkach laboratoryjnych, rowna droga, odpowiednia temp, zero klimy, nawiewu, radia itp tylko kierowca i moze w baku 5 l. Jezdzac DK 180km w jedna i zaraz 180km spowrotem ( w tym ok 25 km w miescie) udalo mi sie spalanie uzyskac srednie 5,1-5,4 ( wyniki z roznych po roku) w jedna strone ja i ok 200 kg, spowrotem na pusto. Producent podaje w trasie 5l Oczywiscie bez scigania, raczej z przepisami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Liseh Napisano 25 Września 2014 Udostępnij Napisano 25 Września 2014 > Jeszcze nie spotkałem samochodu, którym bym nie osiągnął spalania > katalogowego. Jak słusznie zauważyłeś, dużo zależy od sposobu eksploatacji auta. Miejsce użytkowania samochodu odgrywa tu niebagatelną rolę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ZUBERTO Napisano 25 Września 2014 Udostępnij Napisano 25 Września 2014 > wystarczy ze mieszkasz w gorach i juz pomiar zachwiany. Owszem skoro wjedziesz to musisz zjechac i > jakby sie rowna wiec moze ktos z gor napisze jak to jest. > Producenci robia testy w warunkach laboratoryjnych, rowna droga, odpowiednia temp, zero klimy, > nawiewu, radia itp > tylko kierowca i moze w baku 5 l. > Jezdzac DK 180km w jedna i zaraz 180km spowrotem ( w tym ok 25 km w miescie) udalo mi sie spalanie > uzyskac srednie 5,1-5,4 ( wyniki z roznych po roku) > w jedna strone ja i ok 200 kg, spowrotem na pusto. > Producent podaje w trasie 5l > Oczywiscie bez scigania, raczej z przepisami. Wszystko OK, tylko dlaczego czyta sie, ze beknac ma 1 czy 2 producentow? Uzytkownicy innych marek raptem oszczedniej jezdza, a zalozyc chyba nalezy, ze mieszkac w gorach takze moga? Gdzie lezy wina, zlych norm pomiarow (jezeli takowe sa), zlych laboratoriow, czy wreszcie tego kto te pomiary robi i dane udostepnia czyli producenta? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mike_wwl Napisano 25 Września 2014 Udostępnij Napisano 25 Września 2014 > Producenci robia testy w warunkach laboratoryjnych, rowna droga, odpowiednia temp, zero klimy, > nawiewu, radia itp > tylko kierowca i moze w baku 5 l. Nie ma drogi, kierowcy .... Te pomiary to pomiar na hamowni symulujący jazdę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maro_t Napisano 25 Września 2014 Udostępnij Napisano 25 Września 2014 > wystarczy ze mieszkasz w gorach i juz pomiar zachwiany. Owszem skoro wjedziesz to musisz zjechac i > jakby sie rowna wiec moze ktos z gor napisze jak to jest. ja nie jestem z gór (chociaż kilka pagórków dziennie pokonuję ), ale na logikę biorąc, to by się wyrównało, gdyby zachować zasadę, że pod górę wjeżdżamy spokojnie, utrzymując stałą prędkość, bez przyspieszania, bez hamowania, a z góry zjeżdżamy hamując silnikiem, bo wtedy odzyskujemy energię którą zużyliśmy wjeżdżając. Ale już wystarczy, że górka jest stroma i zjeżdżając hamujemy dodatkowo hamulcem, to zamieniamy spalone paliwo na ciepło i żużycie tarcz i bilans jest ujemny. Nie mówiąc o artystach, którzy nawet wjeżdżając pod górkę, będą hamować hamulcem przed zakrętem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ZUBERTO Napisano 25 Września 2014 Udostępnij Napisano 25 Września 2014 > Nie mówiąc o artystach, którzy nawet wjeżdżając pod górkę, będą hamować hamulcem przed zakrętem Drogi mamy jakie mamy i wole byc artysta hamujacym z 90km/h jadac pod gorke przy zakrecie na jego szczycie 90 stopni niz wyleciec z drogi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maro_t Napisano 25 Września 2014 Udostępnij Napisano 25 Września 2014 > Drogi mamy jakie mamy i wole byc artysta hamujacym z 90km/h jadac pod gorke przy zakrecie na jego > szczycie 90 stopni niz wyleciec z drogi. a nie lepiej po prostu odpuścić gaz trochę wcześniej? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ZUBERTO Napisano 25 Września 2014 Udostępnij Napisano 25 Września 2014 > a nie lepiej po prostu odpuścić gaz trochę wcześniej? Wypadaloby wiedziec, ze zajdzie taka potrzeba, a nie wszedzie zarzadca postanowil o tym poinformowac.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
norbert123 Napisano 25 Września 2014 Udostępnij Napisano 25 Września 2014 > ja nie jestem z gór (chociaż kilka pagórków dziennie pokonuję ), ale na logikę biorąc, to by się > wyrównało, gdyby zachować zasadę, że pod górę wjeżdżamy spokojnie, utrzymując stałą prędkość, > bez przyspieszania, bez hamowania, a z góry zjeżdżamy hamując silnikiem, bo wtedy odzyskujemy > energię którą zużyliśmy wjeżdżając. Teoretycznie moze i tak jest. Ale w praktyce zjeżdzając musisz uzyc hamulca bo np ktos przed tobą go uzywa albo jest zakręt a ty masz za duża prędkość hamując silnikiem. Zresztą niech mnie ktoś poprawi ale wydaje mi się że silnik spalinowy im ma wyższe obroty tym jest mniej sprawny ( w sensie są wieksze straty cieplne itp) a jezdząć pod stromą górę trzaba często mieć wyższe obroty bo cięzko wjechac przy takim np 90KM aucie) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fanlan Napisano 25 Września 2014 Udostępnij Napisano 25 Września 2014 > Drogi mamy jakie mamy i wole byc artysta hamujacym z 90km/h jadac pod gorke przy zakrecie na jego > szczycie 90 stopni niz wyleciec z drogi. nooo...szacun jak wjezdzasz pod stroma gore 90kmh przed zakretem 90stopni:)) Ostatnio wjezdzalem droga Kudowa-karlow tzw stu zakretow i mooooze chwilami 50-60kmh na prostych Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jantarel Napisano 25 Września 2014 Udostępnij Napisano 25 Września 2014 > Wypadaloby wiedziec, ze zajdzie taka potrzeba, a nie wszedzie zarzadca postanowil o tym > poinformowac.. Przecież zakręt można zobaczyć nawet jeśli nie ma znaku... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mrBEAN Napisano 25 Września 2014 Udostępnij Napisano 25 Września 2014 > Wszystko OK, tylko dlaczego czyta sie, ze beknac ma 1 czy 2 producentow? > Uzytkownicy innych marek raptem oszczedniej jezdza, a zalozyc chyba nalezy, ze mieszkac w gorach > takze moga? > Gdzie lezy wina, zlych norm pomiarow (jezeli takowe sa), zlych laboratoriow, czy wreszcie tego kto > te pomiary robi i dane udostepnia czyli producenta? Jeśli nawet, to należy sprawdzić czy w tych testach laboratoryjnych możliwy jest ten wynik. Skoro wszyscy mają takie same wymogi to z tego trzeba ich rozliczać jeśli doszło do jakiegoś oszustwa na etapie laboratorium. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ZUBERTO Napisano 25 Września 2014 Udostępnij Napisano 25 Września 2014 > nooo...szacun jak wjezdzasz pod stroma gore 90kmh przed zakretem 90stopni:)) > Ostatnio wjezdzalem droga Kudowa-karlow tzw stu zakretow i mooooze chwilami 50-60kmh na prostych Gora nie musi byc stroma, wystarczy, ze teren sie wznosi, informacji o zakrecie nie ma, jedziesz bez nawigacji po drodze, ktora widzisz 1 raz w zyciu i wcale nie musi to byc 90km/h. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ZUBERTO Napisano 25 Września 2014 Udostępnij Napisano 25 Września 2014 > Przecież zakręt można zobaczyć nawet jeśli nie ma znaku... No wlasnie, zobaczyc go na szczycie pagorka i hamowac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mrBEAN Napisano 25 Września 2014 Udostępnij Napisano 25 Września 2014 > ja nie jestem z gór (chociaż kilka pagórków dziennie pokonuję ), ale na logikę biorąc, to by się > wyrównało, gdyby zachować zasadę, że pod górę wjeżdżamy spokojnie, utrzymując stałą prędkość, > bez przyspieszania, bez hamowania, a z góry zjeżdżamy hamując silnikiem, bo wtedy odzyskujemy > energię którą zużyliśmy wjeżdżając. Ale już wystarczy, że górka jest stroma i zjeżdżając > hamujemy dodatkowo hamulcem, to zamieniamy spalone paliwo na ciepło i żużycie tarcz i bilans > jest ujemny. > Nie mówiąc o artystach, którzy nawet wjeżdżając pod górkę, będą hamować hamulcem przed zakrętem Dobrze prawisz Można uzyskać w górach spalanie takie jak jadąc dookoła góry, ale warunek to stała prędkość podjazdu i brak hamowania jadąc z góry. Jak zjazd z przełęczy strony i są nawroty lub ciasne wunkle to nie ma zmiłuj straty muszą być. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ZUBERTO Napisano 25 Września 2014 Udostępnij Napisano 25 Września 2014 > Jeśli nawet, to należy sprawdzić czy w tych testach laboratoryjnych możliwy jest ten wynik. > Skoro wszyscy mają takie same wymogi to z tego trzeba ich rozliczać jeśli doszło do jakiegoś > oszustwa na etapie laboratorium. Dokladnie o to chodzi. Skupilismy sie na temacie czy sie da, czy sie nie da, ale z jakiegos powodu uznano, ze 2 producentow bajerowalo, wiec inni sa "uczciwsi" albo nie dali sie zlapac (ewentualnie lepiej smaruja, co ostatnio w branzy moto zaczyna powoli na swiatlo dzienne wyplywac). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fanlan Napisano 25 Września 2014 Udostępnij Napisano 25 Września 2014 > Dokladnie o to chodzi. > Skupilismy sie na temacie czy sie da, czy sie nie da, ale z jakiegos powodu uznano, ze 2 > producentow bajerowalo, wiec inni sa "uczciwsi" albo nie dali sie zlapac (ewentualnie lepiej > smaruja, co ostatnio w branzy moto zaczyna powoli na swiatlo dzienne wyplywac). kiedys w AŚ bylo zestawienie zanizania zuzycia paliwa jedynie Honda Accord miala wrec zzawyzone o 0,1, reszta miedzy 21-55% wieksze zuzycie realne bylo. Moje auto pali tyle, ze zawsze leje do pelna:) i 1000km luzu z tankowaniem mam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Fili_P Napisano 25 Września 2014 Udostępnij Napisano 25 Września 2014 > http://m.leftlanenews.com/vw-fiat-face-mpg-exaggeration-lawsuit-in-italian-court.html > Firmy kłamały podając zużycie paliwa swoich pojazdów. Najbardziej VW w przypadku Golfa 1.6 TDI - > pali on o 50% wiecej niz producent podał co powoduje ze użytkownik wydaje rocznie średnio 509 > euro wiecej na ropę. W przypadku Fiata Panda 1.2 ta kwota to 247 euro rocznie. > Najprawdopodobniej VW i Fiat beda musieli oddać użytkownikom równowartość 3-5 lat różnicy w > spalaniu. czemu producenci nie pdoają spalania w formie zakresów- np tak:"ten model potrafi spalić od 5 do 10 L/100 w zależżności od x,y,z w warunkach modelowych wg normy EUDUP spala 6,0" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rado_ Napisano 25 Września 2014 Udostępnij Napisano 25 Września 2014 > czemu producenci nie pdoają spalania w formie zakresów- np tak:"ten model potrafi spalić od 5 do 10 > L/100 w zależżności od x,y,z w warunkach modelowych wg normy EUDUP spala 6,0" Podobno UE coś w tym temacie już robi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jimbo22 Napisano 25 Września 2014 Udostępnij Napisano 25 Września 2014 > Najprawdopodobniej VW i Fiat beda musieli oddać użytkownikom równowartość 3-5 lat różnicy w > spalaniu. oby nie przeszło. ale w sumie to mnie intryguje jak BMW uchodzi kłamanie o spalaniu swoich diesli bo tam chyba jest największy wałek %towo. a oni walczą z jakims piardkiem od VW czy miniFiatem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.