Skocz do zawartości

Ostrzegam przed zakupem (renault megane II)


Maciej__

Rekomendowane odpowiedzi

Znajomy chcial sie pozbys renault Megane II, wiec sprzedal je przy pierwszej okazji grinser006.gif

Auto sprzedane za 6300PLN z przebiegiem 260kkm (ile byle wczesniej niet nie wie, bo sprowadzone) wyplynelo na otomoto za 10700 hehe.gif

Megane

Tak wyglada handel autami uzywanymi w PL sick.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To co jest nie tak z tym autem, że ostrzegasz?

> Może tak po prostu z zazdrości piszesz. Trzeba było odkupić za 6500 i też za 10000 sprzedać. Nikt

> nie broni. Kolega chciał sprzedać szybko, to sprzedał. Nikt go nie oszukał. Więc o co halo?

Bierz bo okazja claps.gif

Zrobilem tym autem z 2kkm i ani jedno slowo w ogloszeniu nie jest prawdziwe...

Ale w sumie jakos mnie nie dziwi, ze tego nie rozumiesz hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To co jest nie tak z tym autem, że ostrzegasz?

> Może tak po prostu z zazdrości piszesz. Trzeba było odkupić za 6500 i też za 10000 sprzedać. Nikt

> nie broni. Kolega chciał sprzedać szybko, to sprzedał. Nikt go nie oszukał. Więc o co halo?

chyba miał na myśli m.in. to, że auto poszło z 260 tys km a teraz odmłodniało na magiczne 180 tys.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Znajomy chcial sie pozbys renault Megane II, wiec sprzedal je przy pierwszej okazji

> Auto sprzedane za 6300PLN z przebiegiem 260kkm (ile byle wczesniej niet nie wie, bo sprowadzone)

> wyplynelo na otomoto za 10700

> Megane

> Tak wyglada handel autami uzywanymi w PL

Jelen ze tak tanio opchnał i tyle,handlarze czekaja na takie okazje grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Normalne działanie handlarza.Nie kupuje po to ,by sprzedać za te same lub mniejsze pieniądze. A że trochę trochę odświeży,odmłodzi to też standard.

Kilka miesięcy temu znajomy sprzedawał Scenica a że nie miał czasu na wizyty kupców,bujanie się po stacjach obsługi itd. pchnął auto handlarzowi,który wziął bez wielkiego zaglądania w każdą dziurę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Normalne działanie handlarza.Nie kupuje po to ,by sprzedać za te same lub mniejsze pieniądze. A że

> trochę trochę odświeży,odmłodzi to też standard.

> Kilka miesięcy temu znajomy sprzedawał Scenica a że nie miał czasu na wizyty kupców,bujanie się po

> stacjach obsługi itd. pchnął auto handlarzowi,który wziął bez wielkiego zaglądania w każdą

> dziurę.

Tutaj bylo podobnie, auto bylo wystawione przez jakies 3 miesiace na allegro i OLX i zainteresowanie praktycznie zerowe.

Wiec, zeby nie tracic wiecej czasu poszlo do handlarza, ktory na wstepie cofnal licznik o 80kkm...

Ludzie sami chca byc oszukiwani sick.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Fakt ludzie chcą auta np 10 letnie z przebigiem 120kkm, będąc byłym właścicielem zgłosił bym to na

> policje.

No właśnie, to ludzie sami chcą. Ale z policją to już lekka przesada screwy.gif270635636-JUMP2.gif

Całe allegro by trzeba zgłosić, trzy czwarte OLX i połowę mobile.de. Więzień najpierw trzeba dobudować grinser006.gif

Swoją zaś drogą, jak będziesz miał do wyboru dwa takie same auta gdzie jedno to 210 kkm a drugie 340 to którym bardziej się zainteresujesz? No właśnie, i to jest problem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No właśnie, to ludzie sami chcą. Ale z policją to już lekka przesada

> Całe allegro by trzeba zgłosić, trzy czwarte OLX i połowę mobile.de. Więzień najpierw trzeba

> dobudować

> Swoją zaś drogą, jak będziesz miał do wyboru dwa takie same auta gdzie jedno to 210 kkm a drugie

> 340 to którym bardziej się zainteresujesz? No właśnie, i to jest problem.

Mylisz się i to bardzo z tą policją.

Na Alle i OLX nic nikomu nie udowodnisz, ale jako poprzedni właściciel i owszem.

Nie jest niestety w Polsce zabronione cofanie licznika, a jedynie nie poinformowanie o tym kupującego.

A ja nie widzę w ogłoszeniu takiej informacji smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To co jest nie tak z tym autem, że ostrzegasz?

> Może tak po prostu z zazdrości piszesz. Trzeba było odkupić za 6500 i też za 10000 sprzedać. Nikt

> nie broni. Kolega chciał sprzedać szybko, to sprzedał. Nikt go nie oszukał. Więc o co halo?

hahaha.gif czyli co ? Dla Ciebie ok tak? claps.gif obyś kupił kiedyś takiego ulepa ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No właśnie, to ludzie sami chcą. Ale z policją to już lekka przesada

Widzisz jak większosć społeczeństwa będzie miało takie podejscie to za kilka lat okaże się że jeździmy autami które są spawane z blach pralek automatycznych. Oszustwo to oszustwo i nie ma na to wytłumaczenia. Jeżeli mam być szczery to jak bym wiedział, że takie auto jest do wzięcia za tak smieszną kwotę to bym je wziął dla siebie.

> Całe allegro by trzeba zgłosić, trzy czwarte OLX i połowę mobile.de.

Nie bo nie masz dowodów, co do mobile.de to nie wiem czy wiesz ale w DE sprzedający ma obowiązek informować kupującego o przeszłości wypadkowej auta (pomijam turków zlosnik.gif ) itp. A że polscy handlarze kupują szroty w DE to oferty na w PL są takie że po doliczeniu prowizji, "odnowieniu auta" jest ono tańsze niż na mobile.de

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> czyli co ? Dla Ciebie ok tak? obyś kupił kiedyś takiego ulepa

a na jakiej podstawie twierdzisz, że jest ulepem?

masz informację o wypadkowej przeszłości, podziel się proszę.

a może wiesz co mu niedomaga i wyjdzie w niedługim czasie?

sam często kupuję samochody za połowę wartości rynkowej, auta którym nic nie brakuje.

bo sprzedającemu się spieszy, bo auto ma zepsute x, y, z - które naprawiam za grosze..

co w tym złego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a na jakiej podstawie twierdzisz, że jest ulepem?

> masz informację o wypadkowej przeszłości, podziel się proszę.

> a może wiesz co mu niedomaga i wyjdzie w niedługim czasie?

> sam często kupuję samochody za połowę wartości rynkowej, auta którym nic nie brakuje.

> bo sprzedającemu się spieszy, bo auto ma zepsute x, y, z - które naprawiam za grosze..

> co w tym złego?

Ale tu Handlarz podwoił prawie wartość auta przez jego ODMŁODZENIE z kilometrów, a nie przez naprawienie czegokolwiek!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale tu Handlarz podwoił prawie wartość auta przez jego ODMŁODZENIE z kilometrów, a nie przez

> naprawienie czegokolwiek!

no ok, cofnięcie licznika - powinno się karać z całą surowością

ale cofnięcie licznika NIE POWODUJE utraty bezpieczeństwa, zużycia pojazdu, nie powoduje niczego, oprócz wprowadzenia kogoś w błąd - więc trochę bez sensu jest bicie piany że ostrzegam przed zakupem, skoro nie napisał nic, co temu samochodowi może dolegać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> no ok, cofnięcie licznika - powinno się karać z całą surowością

> ale cofnięcie licznika NIE POWODUJE..., zużycia pojazdu...

Hmm hmm.gif

Samo cofnięcie może nie powoduje większego zużycia pojazdu, większy przebieg owszem powoduje to zużycie...

Oprócz prostego faktu, że cofnięcie licznika to pospolite złodziejstwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> no ok, cofnięcie licznika - powinno się karać z całą surowością

> ale cofnięcie licznika NIE POWODUJE utraty bezpieczeństwa, zużycia pojazdu, nie powoduje niczego,

> oprócz wprowadzenia kogoś w błąd - więc trochę bez sensu jest bicie piany że ostrzegam przed

> zakupem, skoro nie napisał nic, co temu samochodowi może dolegać...

No niestety powoduje, inaczej podchodzisz do użytkowania auta o określonym wiadomym przebiegu a inaczej jeśli masz 2x wyższy. Robi róznicę 200 000 a 300 000

Wiadomo, że większość elementów sprawdza się organoleptycznie, ale są takie które przewidziane są na przebieg.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No niestety powoduje, inaczej podchodzisz do użytkowania auta o określonym wiadomym przebiegu a

> inaczej jeśli masz 2x wyższy. Robi róznicę 200 000 a 300 000

> Wiadomo, że większość elementów sprawdza się organoleptycznie, ale są takie które przewidziane są

> na przebieg.

nigdy w polskich realiach nie zwracałem uwagi na przebieg, ale wierzę, że są ludzie którym robi to różnicę

natomiast cofnięcie przebiegu w żaden sposób nie wpływa ne bezpieczeństwo poruszania się pojazdem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nigdy w polskich realiach nie zwracałem uwagi na przebieg, ale wierzę, że są ludzie którym robi to

> różnicę

> natomiast cofnięcie przebiegu w żaden sposób nie wpływa ne bezpieczeństwo poruszania się pojazdem

Wg Ciebie auto z przebiegiem 100kkmm powinno kosztowac tyle samo co z przbiegiem 300kkm?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wg Ciebie auto z przebiegiem 100kkmm powinno kosztowac tyle samo co z przbiegiem 300kkm?

oczywiście - przecież wyznacznikiem jest stan pojazdu a nie jego przebieg

wolę kupić zadbany i regularnie serwisowany pojazd z przebiegiem 300 kkm niż wyeksploatowany z przebiegiem 100 kkm

jeśli pojazd nie posiada polskiej historii serwisowej którą mogę sprawdzić, przebieg oznacza dla mnie tyle samo co temperatura na wyświetlaczu

jak naiwnym trzeba być, żeby przebieg brać pod uwagę jak wyznacznik ceny?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wg Ciebie auto z przebiegiem 100kkmm powinno kosztowac tyle samo co z przbiegiem 300kkm?

Jeżeli auto X lata parę razy w tygodniu z Pruszkowa do Poznania to i szybko dobije do 300kkm.

Z kolei auto Y mogło dzień w dzień nabijać kilometry np w warszawskich korkach, po trzy godziny dziennie (np moje tak ma).

I teraz auto X mimo większego przebiegu będzie mniej zużyte od tego drugiego.

Dla mnie przebieg, a tym bardziej "wskazanie licznika" nie znaczy dokładnie NIC.

Jeżeli >10 letnie auto bym kupował, to żadną barierą dla mnie nie byłoby i 400.000 km.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> oczywiście - przecież wyznacznikiem jest stan pojazdu a nie jego przebieg

> wolę kupić zadbany i regularnie serwisowany pojazd z przebiegiem 300 kkm niż wyeksploatowany z

> przebiegiem 100 kkm

> jeśli pojazd nie posiada polskiej historii serwisowej którą mogę sprawdzić, przebieg oznacza dla

> mnie tyle samo co temperatura na wyświetlaczu

> jak naiwnym trzeba być, żeby przebieg brać pod uwagę jak wyznacznik ceny?

Ja wole zadbany samochod z przebiegem 100kkm niz zadbany z przebiegiem 300kkm ok.gif

Przy czym ten pierwszy powinien byc wyraznie drozszy.

Mialem w swojej historii kilka aut z przebiegami 200-300kkm i wiecej nie chce.

Nie bez powodu floty eksploatuja auta do 150-200kkm max.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie bez powodu floty eksploatuja auta do 150-200kkm max.

Bo wtedy zazwyczaj zaczyna padać po kolei wszystko wink.gif

Auto warte dajmy na to 250-30tysięcy a wymiana dwumasy w ASO 4tysiące, pewnie powoli T dogorywające 4-5kzł więc lepiej sprzedać auto a kasę za naprawy wydać na nowe i mieć spokój ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja wole zadbany samochod z przebiegem 100kkm niz zadbany z przebiegiem 300kkm

> Przy czym ten pierwszy powinien byc wyraznie drozszy.

> Mialem w swojej historii kilka aut z przebiegami 200-300kkm i wiecej nie chce.

> Nie bez powodu floty eksploatuja auta do 150-200kkm max.

ano widzisz, a ja wolę taki, który jest bardziej zadbany po prostu.

a jeśli są identycznie zadbane, a jeden ma nakulane 100kkm po mieście, a drugi 300 kkm po trasach, to wolę 300.

Mam aktualnie auto z przebiegiem 141 kkm, 225 kkm i 466 kkm - jakbym miał podjąć decyzję którym jechać dookoła świata ze względu na ogólny stan samochodu i prawdopodobieństwo dojechania, biorę ten ostatni.

mam też z przebiegiem 56 kkm, ale to Fiat 126p, raczej się nie liczy grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ano widzisz, a ja wolę taki, który jest bardziej zadbany po prostu.

> a jeśli są identycznie zadbane, a jeden ma nakulane 100kkm po mieście, a drugi 300 kkm po trasach,

> to wolę 300.

I znowu odwracasz kota ogonem...

Takie przypadki praktycznie w przyrodzie nie wystepuja a rozmawiamy o 2 podobnych autach, a nie sytuacji teoretycznej.

Nadal uwazam, ze auto z faktycznym przebiegiem 100kkm powinno byc znaczaco drozsze niz podobne z przebiegiem 300kkm (oba zrobily go 50:50 trasa, miasto).

Trzeba byc slepym, zeby twierdzic ze auto sie nie zuzywa wraz z przejechanymi kilomterami grinser006.gif

Problemem w PL jest to, ze ludzie chca kupowac te z przebiegiem 100 w cenie tych co maja 300 wink.gif

A handlarze z tego nagminnie korzystaja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> I znowu odwracasz kota ogonem...

> Takie przypadki praktycznie w przyrodzie nie wystepuja a rozmawiamy o 2 podobnych autach, a nie

> sytuacji teoretycznej.

> Nadal uwazam, ze auto z faktycznym przebiegiem 100kkm powinno byc znaczaco drozsze niz podobne z

> przebiegiem 300kkm (oba zrobily go 50:50 trasa, miasto).

> Trzeba byc slepym, zeby twierdzic ze auto sie nie zuzywa wraz z przejechanymi kilomterami

> Problemem w PL jest to, ze ludzie chca kupowac te z przebiegiem 100 w cenie tych co maja 300

> A handlarze z tego nagminnie korzystaja.

Ależ ludzie kupują właśnie te za cenę 300 smile.gif tylko się łudzą że nie są głupcami smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.