Skocz do zawartości

3.0TDI -> chwalipięta


tygrysek86

Rekomendowane odpowiedzi

> tak, A6, większość mówiła że nie kupować tego silnika bo szrot

Nikt nie pisał że szrot, tylko że naprawy i ogólny poziom skomplikowania (a zarazem kosztów) jest wysoki.

A że miał kiblowaty rozrząd i pompowtryski to inna bajka. Niektórzy jeżdżą 2.0 TDI z początku produkcji i sobie chwalą, a inni nawet strony w necie zakładali co by innych uświadomić spineyes.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> zrobiłem pierwsze 5 tyś km 3.0TDI

pogadamy jak zrobisz 50 tys

> nic się jeszcze nie zepsuło

jeszcze jest tu chyba celnym określeniem

> komfort na trasie bardzo duży

jak w każdej A6

> wad nie zauważyłem

jeszcze masz pomroczność po zakupie biglaugh.gif

> super relacja ceny do komfortu

2.0 ma IMHO lepszą

> z pakietu startowego na razie nic nie ująłem

i dobrze... kumuluj kasę biglaugh.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> zrobiłem pierwsze 5 tyś km 3.0TDI

> średnie spalanie 9/100

> nic się jeszcze nie zepsuło

> komfort na trasie bardzo duży

> wad nie zauważyłem

> super relacja ceny do komfortu

> z pakietu startowego na razie nic nie ująłem

Pogadamy za 5 lat smile.gif 5 tysięcy to ja zrobiłem w tym miesiącu zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Chwalić się nie ma czym bo taki przebieg to przejedzie polonez kupiony za 1000zł bez większych napraw jak tylko skręcał, hamował i odpalał w miarę normalnie w dniu zakupu.

2. Może tak być, że akurat Ciebie nie trafi droga naprawa, przecież nikt nie napisał, że kupisz i od dnia kolejnego będziesz pchał kasę workami. Może Cię to wszystko ominąć, a może spotkać za miesiąc-dwa. Zakup używki to loteria, grunt być świadomym użytkownikiem i wiedzieć ile co kosztuje, by nie robić potem napraw na gumę do żucia.

3. Oleju nawet nie zmieniłeś?Być może po takim użytkowniku "co nic nie dokłada" kolejny potem będzie miał szereg wydatków-przypadki nie odosobnione, niektórzy jeżdżą dopóki im auto nie stanie, bo skoro odpala i jedzie to znaczy, że nie ma potrzeby robić różnych wymian i wydawać $$$

4. Niech służy jak najlepiej.

5. Pogoniłeś już to auto "na niemca"? cfaniaczek.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tak jak inni piszą za mały przebieg by cokolwiek oceniać ale średnie spalanie według mnie bardzo

> ładne

No właśnie kumplowi w takiej budzie i taki silnik się rozsypał. Mechaniory w ASO znaleźli opiłki metalu w oleju. Szczegółów generalnie nie znam, ale sam silnik, drugi używany znalazł za 5 tysiaków. Ja tam nie mówię wcale, że to zły silnik, może mu się taki trafił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratulacje ok.gif

Już się oduczyłeś żeby nie pytac "co kupić" na AK ? Przeciez tutaj są tacy "znawcy" że pilnują tylko żeby ktoś nie kupil lepszego auta niż oni maja. Ci co tutaj maja nowsze auta lipnych marek, to oczywiście odradzają starsze premium, żeby tylko nikt nie miał lepszego niż oni hehe.gif - już dawno to zauwazylem dlatego nawet nie pytałem co kupic jak się wahałem czy brać A4 2002r. czy A8 2000r., bo taki dylemat miałem w lutym...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Już się oduczyłeś żeby nie pytac "co kupić" na AK ? Przeciez tutaj są tacy "znawcy" że pilnują

> tylko żeby ktoś nie kupil lepszego auta niż oni maja. Ci co tutaj maja nowsze auta lipnych

> marek, to oczywiście odradzają starsze premium, żeby tylko nikt nie miał lepszego niż oni -

> już dawno to zauwazylem dlatego nawet nie pytałem co kupic jak się wahałem czy brać A4 2002r.

> czy A8 2000r., bo taki dylemat miałem w lutym...

Chłopie daj już spokój z tymi Twoimi mądrościami na temat zazdrości czy zawiści, której powodem jest kupno używanego samochodu.

Wszyscy wiedzą, że masz stare Audi jak nowe, jeździj nim z Bogiem i nie podkreślaj przy każdej okazji, że wszyscy Ci go zazdroszczą. sick.gif

dranio

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> kiedyś jak kupowałem BMW to tez mi odradzali że będą wydatki

Zależy jak trafisz.

Jeśli auto było serwisowane, zadbane, itp, itd to najczęściej lejesz ropę i śmigasz.

Jeśli auto miało skręcony licznik i było serwisowane z musu to szykuj worek kasy.

Nie to żebym Cię straszył ale własnie przypomniała mi sie rozmowa którą jakieś 2 lata temu odbyłem przy piwo.gif z chłopakiem z tego serwisu W skrócie : 3.0TDI w Q7 i A6 z pierwszych lat produkcji jest lubiany przez serwisy bo daje dobrze zarobić. Dużo lepiej niż 2.0

.Nie pytałem za bardzo o detale bo interesowała mnie przede wszystkim sprawa mojej A4 2.0TDI

Koleś wyglądał na mocno zorientowanego w temacie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> zrobiłem pierwsze 5 tyś km 3.0TDI

> średnie spalanie 9/100

> nic się jeszcze nie zepsuło

> komfort na trasie bardzo duży

> wad nie zauważyłem

> super relacja ceny do komfortu

> z pakietu startowego na razie nic nie ująłem

Pogratulować. Mnie już leci 7rok z taką jak twoja tyle że rok starszą.

Wszystkie te "urban legends" mnie ominęły i auto jakoś nie chce się zapsuć zlosnik.gif

Jak nauczysz się efektywniej korzysystać z tej mocy to ze spalaniem zejdziesz w dół ok.gif chyba że będziesz się nadal cieszył jak to idzie mlot.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Pogratulować. Mnie już leci 7rok z taką jak twoja tyle że rok starszą.

> Wszystkie te "urban legends" mnie ominęły i auto jakoś nie chce się zapsuć

prawda jest taka, że jak ktoś chce fajne auto to najlepiej nie czytać forum tylko kupić co się podoba i już, jak zaczniesz czytać skończysz z pandą lpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> w 100% się zgadzam

A ja nie. 270751858-jezyk.gif Było wiele wątków, w których napalony potencjalny kupujący już widział siebie za kierownicą wymarzonego samochodu - perełki, który znalazł na otomoto, czy w komisie na drugim końcu Polski i zdroworozsądkowo myślący AK-owicze wytłumaczyli, że ta perełka tudzież lalka jak również niunia jest taką tylko z nazwy, a naprawdę jest to wymęczony złom po przejściach naprawiony na szybko jak najmniejszym kosztem i sprzedawany "na Niemca".

I wcale nie dotyczy to sytuacji "używane dwunastoletnie Audi A6 vs nowa Panda z lpg".

dranio

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> 2007 rok nie ma 12 lat

Pisałem ogólnie. tongue.gif Dla Jaya dziesięcioletni samochód = w zasadzie nowy. Pisze to w wielu wątkach. spineyes.gif

Mi nie chodzi o to, że używane samochody to złom nienadający się do niczego poza pokazywaniem durnym kolegom; tylko o to, że taki samochód MOŻE wymagać napraw, wymian niektórych części, a przynajmniej sprawdzenia stanu technicznego.

To ogólnie nazywa się kulturą techniczną, bo nie sztuka mieć (niegdyś) luksusowy samochód, który się tylko porusza, a w którym nie działa połowa rzeczy.

dranio

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no prawda,

połowa audi jakie oglądałem była za droga i za bardzo zniszczona...

magia znaczka robi swoje, wiadomo audi = prestiż --> tak też tak uważam lecz ten samochód daje coś w zamian -> wygodę i przyjemność z jazdy cool.gif

przed zakupem i jak to napisałeś "kulturę techniczną" trzeba sprawdzić chyba wszystko --> kupowałbym pandę też bym wybrzydzał wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Pisałem ogólnie. Dla Jaya dziesięcioletni samochód = w zasadzie nowy. Pisze to w wielu wątkach.

Dla mnie liczy się stan techniczny a nie wiek czy przebieg. Owszem 10-letni samochod może być w zasadzie jak nowy. Może tez być 2-letni zniszczony jak złom. Srednia wieku aut używanych to 15 lat, wiec 10-15 lat to uważam za calkiem przyzwoity wiek auta ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dla mnie liczy się stan techniczny a nie wiek czy przebieg. Owszem 10-letni samochod może być w

> zasadzie jak nowy.

Nie, nie może być, bo pewne elementy starzeją się kalendarzowo, a pewne przebiegowo.

Chyba, że zwrot "w zasadzie" jest bardzo pojemny.

dranio

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale Ty chyba przy trochę innych przebiegach je użytkujesz, co?

No dobijam do 160k (tak w przeliczeniu kilometrów), sam bym sobie przebiegu nie kręcił zlosnik.gif

Ludzie napiszą że do jazdy weekendowej się nie bierze 3L w ropie ale jednak tacy jak ja się zdarzają smile.gif

Na codzień to motocykl, służbówki czy samochód żony zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No dobijam do 160k (tak w przeliczeniu kilometrów), sam bym sobie przebiegu nie kręcił

> Ludzie napiszą że do jazdy weekendowej się nie bierze 3L w ropie ale jednak tacy jak ja się

> zdarzają

> Na codzień to motocykl, służbówki czy samochód żony

no ja też tylko od święta jeżdżę audi, "robole" są inne ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No dobijam do 160k (tak w przeliczeniu kilometrów), sam bym sobie przebiegu nie kręcił

No ok, czyli masz 160kkm realnego przebiegu. Kupując ośmioletnie auto nie z pewnego źródła (abstrahując od auta autora), nie do końca wiadomo, jaki jest przebieg. Inna sprawa, że np. u mnie we fabryce posypało się tfsi przy przebiegu 150kkm - koszt ok. 20kzł. panic.gif

Trwają przepychanki miedzy audi, a TU oferującym "gwarancję", kto ma finansować. clown.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.