Skocz do zawartości

kupujemy babie auto podejście pierwsze


hebel

Rekomendowane odpowiedzi

No tak, żonie jak narazie żadne auto się nie podoba, tzn podobaja się fury tyle że głównie rocznik 2012 w zwyż.

Zabrałem ją do zagłębia komisowego (6-7 komisów obok siebie) by określiła się czego tak naprawdę chce, do tej pory jeździ nubirą kombi i cały czas marudzi że krową musi jeździć, więc na chłopski rozum pomyślałem o aucie typowo miejskim klasa B ewentualnie jakiś nie duży kompakt. po półtorej godzinie spacerowania i obejrzeniu kilkunastu potencjalnie wytypowanych modeli jesteśmy w punkcie wyjścia, ba cofneliśmy się :ogien:

Na pierwszy ogień poszedł stojący z brzegu...

Yaris - za stary

Micra - o matko! jaka paskuda

Swift - nawet może być, poprosiłem obsługę o otwarcie auta żona wsiadła po czym wyskoczyła z niego jak z procy z krzykiem NIEE pytam dlaczego - bo NIEE...

Jazz - jakiś taki garbaty... no i te paskudne lampy :ogien:

Ibiza - nie

Polo - nie

Yaris II - może być, ale przecież on nie ma zegarów... :hehe:

Golf 4 - beee, stary, nudny , nijaki

Leon - przecież to ten niebieski golf tylko inne ma lampy :hehe: :hehe:

Citroen c4 - najbardziej się podobał, najdłużej oglądała nawet przejechała się kawałek w końcu powiedziała niee :facepalm:

Altea - o tym mogła bym jeździć :bzik: świetnie wyglądające z piękną tapicerką, dobrze wyposażone auto totalnie nie spełniające przyjętych kryteriów :wpysk:

Panda - sam se tym jeździj ;]

Note - za duży, nie

307 - taki kanciasty, nijaki

206 - stary

corsa d - nawet nawet, ale pan wspomniał że to tylko opel żona na nie

meganka, a3, fiesta, getz - nawet nie chciała spojrzeć :pukpuk:

No i co tu czynić? znalazłem świetnego Jazza ze znaną historią, plikiem faktur w nienagannym stanie i ładnym czarnym kolorze, może się przekona.

Mam jeszcze na oku świetnie wyglądającego czerwonego swifta z gazem w dobrych pieniądzach ale jak ją przekonać do tego auta?

Hmmm....aa ja myślałam że bywam wybredna w niektórych dziedzinach życia ale widzę że koleżanki małżonki są bardziej wybredne.

Jak widać trzeba każde auto pokazać, wypróbować, może wreszcie będzie wielkie WOW przy którymś.

Ja bym szła jednak w większe auta niż Swift...ale o gustach się nie dyskutuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to współczuję ... ja jak siostrze kupowałem to mi powiedziałą tylko ile ma kasy :]

i spodobało jej się 1 dobre auto które znalazłem i jeździ nim teraz zachwycona (Honda Jazz II 2010)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, powinna wybrać alfe bo jest lepsza od pandy.

 

o ile z Twoimi wcześniejszymi wypowiedziami bym się zgodził, o tyle teraz twierdze, że pierdoły piszesz. to, że alfa ''może'' jest wygodniejsza, nie znaczy od razu, że jest lepsza. a już na pewno nie dla kobiety.

sam kiedyś kupiłem sienę dla żony, bo akurat było to najmłodsze auto w moim założonym budżecie i na dodatek nie bite. mieliśmy ją 5 lat, ale żona przez te 5 lat kazdego dnia na mnie psioczyła, że jej kupiłem tak beznadziejne auto. przy wyborze kolejnego spytałem, co się jej podoba? odpowiedziała, że panda w kolorze groszkowym. szukałem 3 miesiące, znalazłem igiełkę, ale srebrną. nic nie powiedziałem, tylko kupiłem, przyjechałem, żona się przejechała (pierwszy raz w życiu pandą) i do dzisiaj mi dziękuje, za tak wspaniałe autko.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo kobiety czesto młode ":kierowczynie" chca wysoko siedziec , najlepiej widziec przód pojazdu i by tył auta kończył się za tylna szybą do tego by wszedzie mozna bylo sie wcisnac a tu panda na naszym rynku nie ma sobie równych (konkurencja agila/suzuki/trojaczki sa albo gorzej dostępne lub poprostu drogie)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to współczuję ... ja jak siostrze kupowałem to mi powiedziałą tylko ile ma kasy :]

i spodobało jej się 1 dobre auto które znalazłem i jeździ nim teraz zachwycona (Honda Jazz II 2010)

 

I tak powinno być!

 

Ja znam faceta który już długo szuka auta. Ma kilka samochodów i trochę wiedzy motoryzacyjnej. Szuka konkretnego modelu z konkretnym silnikiem i skrzynią. Zrobił rozeznanie, wie już sporo o tych autach. Orientuje się w cenach. I co? Gorzej niż baba! Budżet jest na auto do poprawek a on igły szuka. Obejrzał jedno bardzo blisko świeżo sprowadzone i dzwoni do mnie że lipa bo... felgi (19 albo 20") z nowymi oponami ale opony chińskie! No to faktycznie jest powód żeby auto zdyskwalifikować :)

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o ile z Twoimi wcześniejszymi wypowiedziami bym się zgodził, o tyle teraz twierdze, że pierdoły piszesz. to, że alfa ''może'' jest wygodniejsza, nie znaczy od razu, że jest lepsza. a już na pewno nie dla kobiety.

sam kiedyś kupiłem sienę dla żony, bo akurat było to najmłodsze auto w moim założonym budżecie i na dodatek nie bite. mieliśmy ją 5 lat, ale żona przez te 5 lat kazdego dnia na mnie psioczyła, że jej kupiłem tak beznadziejne auto. przy wyborze kolejnego spytałem, co się jej podoba? odpowiedziała, że panda w kolorze groszkowym. szukałem 3 miesiące, znalazłem igiełkę, ale srebrną. nic nie powiedziałem, tylko kupiłem, przyjechałem, żona się przejechała (pierwszy raz w życiu pandą) i do dzisiaj mi dziękuje, za tak wspaniałe autko.

 

 

Z Twojej wypowiedzi wynika jakbyś porównywał Sienę do Alfy 147, mam nadzieje że źle to zrozumiałem :) Słuchaj, napiałem że Alfa jest lepsza od pandy bo tak uważam, jest to auto o klasę wyżej od Pandy, lepiej wyposażone, z lepszych materiałów, wieksze, wygodniejsze, o dłuższym rozstawie osi więc nie skacze jak piłka, z lepszymi hamulcami, o lepszych osiągach, z większym bagażnikiem, ładniejsze. Naprawdę nie wiem dlaczego miałbym nie mówić że Alfa jest lepsza od Pandy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z Twojej wypowiedzi wynika jakbyś porównywał Sienę do Alfy 147, mam nadzieje że źle to zrozumiałem :) Słuchaj, napiałem że Alfa jest lepsza od pandy bo tak uważam, jest to auto o klasę wyżej od Pandy, lepiej wyposażone, z lepszych materiałów, wieksze, wygodniejsze, o dłuższym rozstawie osi więc nie skacze jak piłka, z lepszymi hamulcami, o lepszych osiągach, z większym bagażnikiem, ładniejsze. Naprawdę nie wiem dlaczego miałbym nie mówić że Alfa jest lepsza od Pandy...

Jak bym ja miał tym autem na co dzień jeździć to kupiłbym alfe bez żadnego ale... Moje kobieta chciała auto jak najmniejsze w którym będzie wysoko siedziała i widziała maskę o funkcji którą polubiła od samego początku nie wspominam czyli CITY.... 3/4 kobiet woli auta małe którymi zaparkują bez problemu wszędzie... Jak jadę do marketu to jadę Pandą bo Megane nawet wyjechać niekiedy z miejsca parkingowego jest ciężko... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

napiałem że Alfa jest lepsza od pandy bo tak uważam, jest to auto o klasę wyżej od Pandy, lepiej wyposażone, z lepszych materiałów, wieksze, wygodniejsze, o dłuższym rozstawie osi więc nie skacze jak piłka, z lepszymi hamulcami, o lepszych osiągach, z większym bagażnikiem, ładniejsze. Naprawdę nie wiem dlaczego miałbym nie mówić że Alfa jest lepsza od Pandy...

 

możesz sobie uważać co chcesz. każdemu podoba się coś innego. jak dla mnie do miasta panda jest idealna. nie ma znaczenia, ze podskakuje, ze ma mały bagażnik, czy jest z gorszych materiałów... to jest naprawde mało istotne. hamulce alfa ma lepsze? niby w jaki sposób to sprawdziłeś? bo moja panda hamuje momentalnie, więc nie uważam, zeby im coś brakowało. wygląd to tez kwestia gustu. ze wszystkich alf podoba mi się jedynie 159, na resztę wogóle nie zwracam uwagi. natomiast moge sie założyć, że panda jest duuuużo tańsza w utrzymaniu od Twojej alfy i to jest najważniejszy plus auta miejskiego

zresztą ja, czy Ty, możemy sobie mieć, lub chcieć. wątek jest o aucie dla baby, a te w zdecydowanej większości wybiorą pande. widze to na ulicach...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Chętnie poczytam co o tym myśli brać autokącikowa

 

niech kupi sobie co jej sie podoba - to najlepsza droga do zadowolenie kobiety 

 

teściu tak właśnie zrobił - określili budżet i dał wolną rękę teściowej - poszukała i kupiła to co się podobało - zadowolenie bezcenne 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niech kupi sobie co jej sie podoba - to najlepsza droga do zadowolenie kobiety 

 

teściu tak właśnie zrobił - określili budżet i dał wolną rękę teściowej - poszukała i kupiła to co się podobało - zadowolenie bezcenne 

 

Tylko że najczęściej Ty musisz to badziewie naprawiać. U mnie jest tak. Żona określa co by chciała ja daje jej kilka akceptowanych propozycji i z tego wybiera. Niema opcji żeby sama wybierała auto bo bym go jej najnormalniej nie kupił. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko że najczęściej Ty musisz to badziewie naprawiać. U mnie jest tak. Żona określa co by chciała ja daje jej kilka akceptowanych propozycji i z tego wybiera. Niema opcji żeby sama wybierała auto bo bym go jej najnormalniej nie kupił. 

Ja nic nie naprawiam bo sie na tym nie znam, poza tym wole wolny czas spozytkowac inaczej :ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Udało się.

Nowe stare auto wczoraj zawitało pod dom, żona uparła się na yarisa II ale nie udało się kupić nic sensownego w zakładanym budżecie. Przeglądając ogłoszenia pojawiła się Idea zadzwoniłem i okazało się ze to parę domów dalej wiec zabrałem żonę by obejrzała fiacika bo nigdy go nie widziała... jak wsiadła to już wysiąść nie chciała, tak spodobało się jej wnętrze. Tym sposobem od dzisiaj pomyka wszystko mającym czarnym fiatem Idea a ja mam problem z dyńki no i parę tys. w kieszeni zostało bo wydałem mniej jak zakładałem.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale przecież facet naprawdę będzie wiedział lepiej. Zresztą czytaj co pisałem, nikomu nie proponuje aby kupowal na sile kobiecie samochod. Facet wie jakie marki i jakie modele sa warte zainteresowania i wtedy kobieta sobie wybiera jeden z nich, taki ktory jej sie spodoba. Reszty kobiety nie powinno interesowac, facet powinien wybrac taki model ktory bedzie przyjemny w obsludze, dobrze wyposazony, łatwy i przyjemny w prowadzeniu a przy tym nie bedzie wynalazkiem.

 

Jestem przekonany, że znajdzie się wielu mających większą wiedzę motoryzacyjną niż Ty. Skoro oni wiedzą lepiej powinni Ci wybrać samochód jakim będziesz jeździł. Sam możesz zrobić coś głupiego.

:hehe:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żona męczy uszy że struclem już dalej jeździć nie będzie i chce nowe (stare) auto założenia proste - ładne, małe pięcio drzwiowe do miasta z klimą i absem, na benzynkę (mile widziany lpg)  rocznik... no właśnie nie starsze jak 10 lat budżet max 15tyś.

Wpadł jej  w oko suzuki swift, auto zgrabne do miasta w sam raz a ja nie znam zupełnie tej marki z tego co widzę po drogach poprzednie generacje strasznie korodują, ale czy ten model również? Mowa o modelu produkowanym od 2005 roku

Chętnie poczytam co o tym aucie myśli brać autokącikowa

 

Myślę że jak jej się podoba to powinna sobie kupić. Ty sprawdź czy dany egzemplarz to nie wtopa, ewentualnie zaproponuj jeszcze kilka innych aut do porównania. 

Na tym Twoja rola się kończy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.