Herbatnik Napisano 9 Sierpnia 2015 Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2015 Prawko odebrane jakoś w połowie czerwca. Do sierpnia nakręciłem w koło komina jakieś 1300-1500km i wybrałem się z czterema kumplami na dalszy wyjazd. Motorki mocno mieszane. Moja Draga 1100, Triumph Thunderbird 1700, BMW R 1200, Suzuki V-Strom 650 i HD Sportster 883. Cel - Mikulov pod granicą austriacką, a stamtąd szybki kilkugodzinny skok do Wiednia. Wyjechaliśmy w piątek o 9:30. Trasa liczyła koło 600km, pogoda dopisała aż nadto, bo upał był niemiłosierny. Termometr w BMW kumpla pokazywał 39,5 C. Jechałem w pełnym rynsztunku więc wymęczyło mnie masakrycznie... Zwłaszcza, że na autostradzie chłopaki przycisnęły i przy GPSowych 140km/h (na liczniku było 155) Draga nie prowadziła się komfortowo Przy tych prędkościach mocno się spinałem, zaczynały poleć łapy i były momenty, że nie wytrzymywałem tego tempa i chopaki zwalniały do moich licznikowych 110-120, bo była to dla mnie prędkość optymalna. W Czechach sporo remontów, ograniczeń więc było już wolniej ale i tak jakieś 150km przed Mikulovem miałem serdecznie dosyć i przeżyłem kilka ciężkich chwil. Chyba jednak jak na pierwszy raz trasa była trochę za długa, no i temperatura zdecydowanie za wysoka... Trasę zrobiliśmy w jakieś 9h i przed 19:00 byliśmy w Mikulovie. Co 130-150km tankowanie ze względu na malutki zbiornik w HD. Choć nawet gdyby nie było z nami Sportstera to i tak temperatura wymuszała takie postoje bo dłużej nie dało się jechać. Przyjechałem mokry i zmordowany, ale po szybkim prysznicu poszliśmy w miasto, załapaliśmy się na jakiś festyn wina a koło 23:00 trafiliśmy na zarąbisty koncert w knajpie na świeżym powietrzu. Kapela grała same covery i robili to tak fajnie, że wysiedzieliśmy do samego końca i do pensjonatu zlądowaliśmy koło 3 nad ranem Następnego dnia krótki wypad do Wiednia. Powrót o zachodzie słońca i tu spotkała mnie bardzo niemiła niespodzianka Generalnie nie lubię jeździć po zmroku bo mam małe problemy z widzeniem, zwłaszcza na nieoświetlonych drogach. O ile w samochodzie jeszcze jakoś daję sobie z tym radę to na motocyklu jechało mi się bardzo niepewnie i to mimo dość mocnych lightbarów. I kurczę jest to dla mnie dość poważny problem Po tej nocnej jeździe dostałem nową ksywę - Chicken. Nie wiem co z tym dalej będzie ale jest duża szansa, że z takim widzeniem w czasie nocnych wojaży na motocyklu zrobię sobie krzywdę W drodze powrotnej z Wiednia spotkała nas jeszcze jedna bardzo niemiła przygoda. Mówi się, że takie sytuacje tylko w PL. A tu proszę. Austria niby taki cywilizowany kraj a tam również zdarzają się rolnicy, którzy wyjeżdżają na drogi traktorami z podczepionymi jakimiś bronami wystającymi mocno poza obrys pojazdu i niczym nie oznakowanymi. Kumpel był bardzo blisko spotkania z takimi wystającymi kolcami. Na zakręcie minął je w odległości około metra... Aż strach pomyśleć co by się stało, gdyby wziął zakręt bliżej osi jezdni... Dziś był powrót. Znowu pełen rynsztunek, znowu upał... Trasa zrobiona w 8,5h. Było tak gorąco, że ostatnie 150km zrobiłem wolniej ale z otwartą szczeną bo w zamkniętym kasku nie dało się wytrzymać i to mimo podniesionej szyby i jazdy tylko z blendą. Generalnie mocno po dupsku dostałem, ale było warto. Nie obyło się bez drobnej awarii. Na 4 i 5 biegu przy mocniejszym odkręceniu manetki motór wyje i nie jedzie Luz na lince odpowiedni więc chyba trza będzie wymienić tarcze sprzęgła. Buuuu PS. Spotkałem Konczitę i bzyknąłem jakąś Austriaczkę 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marysia Napisano 9 Sierpnia 2015 Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2015 Nie taki z Ciebie Cziken skoro się porwałeś na taką traskę ...cziken to ja jestem, bo zaraz jadę swoje pierwsze 1000m w ruchu miejskim, żeby dotrzeć na "plac treningowy" pod Tesco Nie powiem, żebym zatwardzenie miała...raczej bliżej mi do mokrych gaci... Będzie gorąco... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Herbatnik Napisano 9 Sierpnia 2015 Autor Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2015 Kupiłaś 125? Pochwal się Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomata Napisano 9 Sierpnia 2015 Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2015 Przed Brnem dalej remontują te płyty? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tjaszo Napisano 9 Sierpnia 2015 Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2015 Gratulacje PS napisz jakie masz portki bo wygladaj fajnie - malo motocyklowo a mignal gdzies protektor kolanowy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
romano11 Napisano 9 Sierpnia 2015 Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2015 Generalnie nie lubię jeździć po zmroku bo mam małe problemy z widzeniem, zwłaszcza na nieoświetlonych drogach. O ile w samochodzie jeszcze jakoś daję sobie z tym radę to na motocyklu jechało mi się bardzo niepewnie i to mimo dość mocnych lightbarów. I kurczę jest to dla mnie dość poważny problem Po tej nocnej jeździe dostałem nową ksywę - Chicken. Nie wiem co z tym dalej będzie ale jest duża szansa, że z takim widzeniem Z takim widzeniem to dostaniesz wpis do PJ: "ważne tylko w porze dziennej" i skończą się nocne wojaże... :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Herbatnik Napisano 9 Sierpnia 2015 Autor Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2015 Przed Brnem dalej remontują te płyty? Cały czas. Jak jechaliśmy do Mikulova korek miał lekko z 5km. A Pepiki jakoś tak niechętnie miejsce robiły. Więc powoli objechaliśmy korek po lewej stronie pachołków Gratulacje PS napisz jakie masz portki bo wygladaj fajnie - malo motocyklowo a mignal gdzies protektor kolanowy Dokładnie takie. Chwalę je sobie bardzo, choć w czasie upałów i tak płynąłem w nich... http://online4-biker.com/pl/p/Spodnie-Jeans-MAX-Blue-kevlar-/798 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Herbatnik Napisano 9 Sierpnia 2015 Autor Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2015 Z takim widzeniem to dostaniesz wpis do PJ: "ważne tylko w porze dziennej" i skończą się nocne wojaże... :D No właśnie w samochodzie jakoś mi to tak bardzo nie przeszkadzało. W moto niestety gorzej. Prawej linii bałem się trzymać bo wiadomo. Piesi, jakies śmieci itp... Z kolei blisko osi jezdni też trochę strach jechać. W efekcie musiałem bardzo mocno zwolnić. W sumie to może i dobrze, bo wolniej to w sumie bezpieczniej Ale tempa chłopaków nie potrafiłem utrzymać. Dobrze, że odcinek krótki to chłopaki się nie wkurzali ślimaczym tempem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Swider Napisano 9 Sierpnia 2015 Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2015 Super. GratulacjE. Przygoda z tych, co to się je pamięta. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marysia Napisano 9 Sierpnia 2015 Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2015 Kupiłaś 125? Pochwal się Kupiłam, kupiłam - już 2 tygodnie temu - ale z racji kontuzji Kucyk czekał na ujeżdżanie do teraz I powiem Ci, że jest wyczepiście chociaż martwi mnie to, że nadal zaliczam się do tych "co będą leżeli" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
misiekwaw Napisano 9 Sierpnia 2015 Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2015 Gratulacje PS napisz jakie masz portki bo wygladaj fajnie - malo motocyklowo a mignal gdzies protektor kolanowy portki są bardzo fajne, ostatnio kumpel się zdziwił że to w ogóle motocyklowe ale w ostatnich upałach zacząłem sie rozgladać za czymś z meshu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
deszczowyRoman Napisano 9 Sierpnia 2015 Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2015 dragster to słaby motocykl do długich wypadów... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Herbatnik Napisano 9 Sierpnia 2015 Autor Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2015 dragster to słaby motocykl do długich wypadów... Oj tam oj tam. Ale za to ładna jest, zwłaszcza w tym malowaniu Pod Katedrą św. Szczepana w Wiedniu zrobiła prawdziwą furorę . Gdybym brał za każde zrobione jej zdjęcie 1Euro to w trymiga zwróciłby mi się cały wypad Miałem problem z odjazdem bo ciągle ktoś podchodził i prosił o jeszcze jedno zdjęcie Nawet Thunderbird kumpla nie miał takiego wzięcia, a Dragusia przy nim malutka jest Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
juniek11 Napisano 10 Sierpnia 2015 Udostępnij Napisano 10 Sierpnia 2015 No i fajnie,że sie udal wyjazd. Ja z kumplem polecialem na slowacje (Donovaly i Harmanec) i w sumie bylem posrany w paru miejscach, szybkie ślepe zakręty, opony nie pozamykane z powodu braku umiejętności. Kumpel na bmw r1100 (?) ja na xj600 (25kW podobno :-D ) uczepilismy sie jakiegoś słowaka który znał tą trase i byla miazga. Jak narazie najlepsza trasa na winkle jaką jechałem. Na pewno tam wróce. 400km pękło. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bielaPL Napisano 10 Sierpnia 2015 Udostępnij Napisano 10 Sierpnia 2015 Gratuluje podróży, duże tempo Ci narzucili, ja tam nie lubię takich zapierniczanek drag tak samo jak auta sportowe w nocy męczą bardziej bo siedzisz niżej i dostajesz po gałach reflektorami najłatwiej unikać nocnych jazd Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gassper Napisano 10 Sierpnia 2015 Udostępnij Napisano 10 Sierpnia 2015 Gratuluję wyprawy.Będziesz miał co wspominać zimą i za czym tęsknić.Ps.Kawał kobity z tej Austriaczki... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.