Skocz do zawartości

Wykończenie domu - kolejność prac


Kamil_123

Rekomendowane odpowiedzi

Na wiosnę zabieram się za wykańczanie domu - na chwilę obecną budynek jest w stanie surowym zamkniętym - wstawione są okna, jest elewacja zewnątrzna, na dachu dachówka. W środku gołe ściany (porotherm) oraz położona instalacja elektryczna. Z grubszych rzeczy do zrobienia jest: hydraulika, tynki, wylewki, wstawienie okien dachowych oraz ocieplenie poddasza. W jakiej kolejności zrobić to najlepiej? Zacząć od hudrauliki, potem tynków i wylewek a na koniec wstawić okna dachowe oraz ocieplić poddasze? Dodam, że w domu ma być kominek z płaszczem wodnym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie najpierw hydraulika, potem tynki, wylewki, na koniec ocieplenie poddasza.

Okno dachowe wstawili wcześniej dekarze.

Fachowcy od kominka robili już w gotowym domu - ale rozprowadzali tylko gorące powietrze na poddaszu. Gdybym chciał zejść na parter, byłoby spore zamieszanie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najpierw wylewki, potem tynki. :ok:

 

Pierwszy raz słyszę żeby ktoś najpierw robił wylewkę a potem tynkował. Chyba lepiej najpierw tynk, będzie przy tym mnóstwo syfu na podłodze, nierówności na łączeniach z podłogą. Więc wylewka załatwi syf i zrobi kąty proste.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na wiosnę zabieram się za wykańczanie domu - na chwilę obecną budynek jest w stanie surowym zamkniętym - wstawione są okna, jest elewacja zewnątrzna, na dachu dachówka. W środku gołe ściany (porotherm) oraz położona instalacja elektryczna. Z grubszych rzeczy do zrobienia jest: hydraulika, tynki, wylewki, wstawienie okien dachowych oraz ocieplenie poddasza. W jakiej kolejności zrobić to najlepiej? Zacząć od hudrauliki, potem tynków i wylewek a na koniec wstawić okna dachowe oraz ocieplić poddasze? Dodam, że w domu ma być kominek z płaszczem wodnym.

 

Okno dachowe możesz wstawić najpierw, żeby nie padało do środka ;]

 

A co reszty, to u mnie było tak: hydraulika, tynki, warstwa styropianiu do ocieplenia podłogi, a w niej rurki od C.O. idące do kaloryferów, na górze jeszcze rozprowadzenie ciepła z kominka w podłodze, na to wylewka, na końcu ocieplenie poddasza

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy raz słyszę żeby ktoś najpierw robił wylewkę a potem tynkował. Chyba lepiej najpierw tynk, będzie przy tym mnóstwo syfu na podłodze, nierówności na łączeniach z podłogą. Więc wylewka załatwi syf i zrobi kąty proste.

Nie tylko to. Wylewka, z racji tego, ze jest plywajaca, lubi sobie pracowac. A jesli NA wylewce polozysz tynki (nawet je odcinajac poziomo na wysokosci powierzchni wylewki), to bedzie zawsze praca i moga sie wzajemnie klinowac, pekac itd. Wiem cos o tym, bo z racji poprawiania tynkow mialem kolejnosc: tynki, wylewka, tynki. Poza tym wez cos (w sensie listwe przypodlogowa) przywierc te 3cm od granicy tynku - zaraz polowa Ci odpadnie. Do tego wszelkie zabrudzenia ladujace miedzy wylewka a tynkiem (przy prawidlowym ustawieniu masz gabke dylatacyjna, ktora pozwala na prace wylewki miedzy scianami).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty jak zwykle masz monopol na wiedzę z zakresu budowlanki... Tylko praktyka nie zjeżdża Ci się z teorią... :phi:

Wlasnie ze wzgledu na praktyke goraco odradzam taka kolejnosc. Po prostu z doswiadczenia wiem, jakie sa konsekwencje.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mianowicie jakie?

Wylewka, z racji tego, ze jest plywajaca, lubi sobie pracowac. A jesli NA wylewce polozysz tynki (nawet je odcinajac poziomo na wysokosci powierzchni wylewki), to bedzie zawsze praca i moga sie wzajemnie klinowac, pekac itd. Wiem cos o tym, bo z racji poprawiania tynkow mialem kolejnosc: tynki, wylewka, tynki. Poza tym wez cos (w sensie listwe przypodlogowa) przywierc te 3cm od granicy tynku - zaraz polowa Ci odpadnie. Do tego wszelkie zabrudzenia ladujace miedzy wylewka a tynkiem (przy prawidlowym ustawieniu masz gabke dylatacyjna, ktora pozwala na prace wylewki miedzy scianami).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pogadaj z hydraulikiem - moj wolal wejsc po tynkach :ok: Pozniej doszly wylewki ;)

Ja robiłem na dwa etapy - najpierw hydraulikę, co wychodzi wyżej na ściany (głównie CWU + kanalizacja), potem wpadli tynkarze, następnie znowu ja - podejścia do kaloryferów, podłogówka - po tym wylewki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rób tak, by potem nic nie kuć, lub kuć jak najmniej. Inaczej, jak robisz grzejniki, inaczej jak podłogówkę itd itp. Kolejność tynki/wylewki to teoretyzowanie. Jak ekipa robi porządnie i po sobie sprzata na bieżąco, to syfu nie ma ani tak, ani tak. Wylewka pływająca pracuje wszerz, na płaszczyźnie poziomej. Pionowo, to nie wiem jak musiałaby być gruba, byś odczuł ewentualne rozszerzenie się np. od ogrzewania i dociśnięcie tynku...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rób tak, by potem nic nie kuć, lub kuć jak najmniej. Inaczej, jak robisz grzejniki, inaczej jak podłogówkę itd itp. Kolejność tynki/wylewki to teoretyzowanie.

 

Tzn co robi się inaczej ?

 

Kolejność jest ustalona / logiczna  i każdy fachowiec tak Ci powie. Oczywiście można zrobić iw innej kolejności, jeżeli nie ma innej możliwości. Podobnie jak inni robią instalacje przed wstawieniem okien .. nikt im tego nie zabroni :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli robisz tylko podłogówkę, to nie musisz wkuwać sie z podejściami pod grzejniki w ścianę - czyli może być już otynkowana, dajmy na to i wycekolowana (trochę wyolbrzymiam, ale różni są ludzie).

Nie ma idealnego schematu, który pasuje do wszystkich domów, bo nie są po prostu modelowe, choć przy dobrze zaplanowanej budowie nie powinno być dylematów.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rób tak, by potem nic nie kuć, lub kuć jak najmniej. Inaczej, jak robisz grzejniki, inaczej jak podłogówkę itd itp. Kolejność tynki/wylewki to teoretyzowanie. Jak ekipa robi porządnie i po sobie sprzata na bieżąco, to syfu nie ma ani tak, ani tak. Wylewka pływająca pracuje wszerz, na płaszczyźnie poziomej. Pionowo, to nie wiem jak musiałaby być gruba, byś odczuł ewentualne rozszerzenie się np. od ogrzewania i dociśnięcie tynku...

Chodzisz po wylewce? Wstawiasz ciezsze sprzety? Wylewka pracuje nie tylko przez temperature. Probowales montowac na kolki listwy przypodlogowe przy takich tynkach? Sprawdzales, gdzie wzdluz podlogi tynk wydaje gluchy odglos? Ja juz poprawialem na dlugosci polowy sciany, bo przez pracujaca wylewke (nierowny strop, przez co grubosc styro roznila sie dwukrotnie na przeciwleglych koncach) odpadl mi tynk na wysokosc paru cm.

c580ef619a2e2cc4bc5f351b0aef49ed.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzisz po wylewce? Wstawiasz ciezsze sprzety? Wylewka pracuje nie tylko przez temperature. Probowales montowac na kolki listwy przypodlogowe przy takich tynkach? Sprawdzales, gdzie wzdluz podlogi tynk wydaje gluchy odglos? Ja juz poprawialem na dlugosci polowy sciany, bo przez pracujaca wylewke (nierowny strop, przez co grubosc styro roznila sie dwukrotnie na przeciwleglych koncach) odpadl mi tynk na wysokosc paru cm.

c580ef619a2e2cc4bc5f351b0aef49ed.jpg

Niezla jazda :oslabiony:

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety. To czekam teraz na kontre. Nie o tym, ze ktos mi spieprzyl, bo to wiem, tylko jakie sa zalety zrobienia najpierw wylewek, a nastepnie tynkow.

Przy dobrze zrobione robocie nie ma mowy o takiej sytuacji jak u Ciebie....Ty najlepiej rozwal co masz i zrób na nowo nie oszczędzając tym razem na robocie i materialach....

Nie zdarzyło mi się...ale może nie rozumirsz to powtórzę....nie zdarzyło mi się nic nie dobrego z tynkami czy wylewka pomimo robienia tynków a potem wylewek....każdy budowlaniec ci to powie ...A gdyby było tak jak piszesz że jest to dawno by od tego odeszli

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty w ogole czytasz co pisza inni i Ty sam zanim się zapienisz? ;] Przeciez wlasnie mowa jest o tym, ze tynki -> wylewki to zalecana kolejność ;]

no tak, a olleo cały czas jak ślepiec we mgle bredzi że kolejność odwrotna bo tynki polecą bo się wylewka rozszerza....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na wiosnę zabieram się za wykańczanie domu - na chwilę obecną budynek jest w stanie surowym zamkniętym - wstawione są okna, jest elewacja zewnątrzna, na dachu dachówka. W środku gołe ściany (porotherm) oraz położona instalacja elektryczna. Z grubszych rzeczy do zrobienia jest: hydraulika, tynki, wylewki, wstawienie okien dachowych oraz ocieplenie poddasza. W jakiej kolejności zrobić to najlepiej? Zacząć od hudrauliki, potem tynków i wylewek a na koniec wstawić okna dachowe oraz ocieplić poddasze? Dodam, że w domu ma być kominek z płaszczem wodnym.

 

Jestem na podobnym etapie - wszystko mamy pozamykane.

Osobiście chyba zacznę od ocieplenia poddasza, przynajmniej jedną warstwą wełny - będzie wówczas można przeprowadzić część prac zimą.

Równolegle do ocieplania, badź po ociepleniu może działać elektryk. Jak będzie elektryka, przyjdzie czas na hydraulikę i wentylację mechaniczną.

Potem można kończyć zabudowę poddasza i jak się zrobi cieplej to tynkować (żeby nie tynkować zimą)

Później ocieplenie podłogi i podłogówka, no i wylewki.

Robiąc część instalacyjną w okresie zimowym, tynkowanie i wylewanie przewiduję w okresie wiosennym, w wakacje będzie już można działać z wykończeniami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesteś pewien, ze chcesz wodę z tynków i posadzek pompować w te wełnę?

 

Hmmm :hmm:

O tym to nie pomyślałem. Fakt, wody z tynków jest sporo, pytanie czy tynkując już w ciepłym okresie, jak lekko uchylę okna na dole i okna dachowe na górze, to cyrkulacja powierza nie będzie wystarczająca?

Pomysł z ociepleniem teraz pojawił się dlatego, że do końca listopada będę miał dużo czasu i chciałem go zagospodarować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli robisz tylko podłogówkę, to nie musisz wkuwać sie z podejściami pod grzejniki w ścianę - czyli może być już otynkowana, dajmy na to i wycekolowana (trochę wyolbrzymiam, ale różni są ludzie).

Nie ma idealnego schematu, który pasuje do wszystkich domów, bo nie są po prostu modelowe, choć przy dobrze zaplanowanej budowie nie powinno być dylematów.

 

przeciez mozna przed tynkami zrobic podejscia, co za problem ?? tym bardziej, że i tak hydraulik ma kupe pracy z instalacjami przed tynkami.

Podłogówkę też trzeba czymś zasilić i rozprowadzić piony po piętrach, więc nie ma tu pod tym względem różnicy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety. To czekam teraz na kontre. Nie o tym, ze ktos mi spieprzyl, bo to wiem, tylko jakie sa zalety zrobienia najpierw wylewek, a nastepnie tynkow.

 

Jedyna zaleta jest taka, że na pewno nie uszkodzą instalacji ciągniętych podłogą przy tykowaniu, no i lepiej im rusztowania stawiać :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm :hmm:

O tym to nie pomyślałem. Fakt, wody z tynków jest sporo, pytanie czy tynkując już w ciepłym okresie, jak lekko uchylę okna na dole i okna dachowe na górze, to cyrkulacja powierza nie będzie wystarczająca?

Pomysł z ociepleniem teraz pojawił się dlatego, że do końca listopada będę miał dużo czasu i chciałem go zagospodarować.

 

Nie rób tak, ta wilgoć powinna wyjść, ale nie zawsze tak jest. Część pójdzie w więźbę, część zostanie w wełnie. Wentylacja i wietrzenie przy tynkach nie jest wskazane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem na podobnym etapie - wszystko mamy pozamykane.

Osobiście chyba zacznę od ocieplenia poddasza, przynajmniej jedną warstwą wełny - będzie wówczas można przeprowadzić część prac zimą.

Równolegle do ocieplania, badź po ociepleniu może działać elektryk. Jak będzie elektryka, przyjdzie czas na hydraulikę i wentylację mechaniczną.

Potem można kończyć zabudowę poddasza i jak się zrobi cieplej to tynkować (żeby nie tynkować zimą)

Później ocieplenie podłogi i podłogówka, no i wylewki.

Robiąc część instalacyjną w okresie zimowym, tynkowanie i wylewanie przewiduję w okresie wiosennym, w wakacje będzie już można działać z wykończeniami.

Daj spokoj. Pozycz od kogos farelke i niech hydraulik i elektryk robia. Jak nie masz dzialajacego CO, to ocieplenie dachu i tak nie pomoze.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm :hmm:

O tym to nie pomyślałem. Fakt, wody z tynków jest sporo, pytanie czy tynkując już w ciepłym okresie, jak lekko uchylę okna na dole i okna dachowe na górze, to cyrkulacja powierza nie będzie wystarczająca?

Pomysł z ociepleniem teraz pojawił się dlatego, że do końca listopada będę miał dużo czasu i chciałem go zagospodarować.

Nie bedzie, a i nie jest wskazane na samym poczatku. Wody z tynkow jest tyle, ze na wiezbie potrafi sie pojawic plesn i nie ma tu znaczenia, czy masz pelne deskowanie, czy wysokoparoprzepuszczalna folie wstepnego krycia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Daj spokoj. Pozycz od kogos farelke i niech hydraulik i elektryk robia. Jak nie masz dzialajacego CO, to ocieplenie dachu i tak nie pomoze.

 

chyba zartujesz ?

 

W stanie zamknietym zamontowalem sobie koze (AFAIR 4kW)prawie posrodku domu, po pol dnia palenia 4m od kominka temp wzrosla o 0.5C. Wszystko uciekalo nie ocieplonym poddaszem.

Moze jakby sobie instalator postawil piecyk metr i dmuchał na siebie to może coś odczuje, ale to i tak się nie sprawdza.

Moi powiedzieli, ze to bezsensu bo potrzebują mobilności a całego domu i tak nie nagrzeje. Robili przy ok 5-7C

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chyba zartujesz ?

 

W stanie zamknietym zamontowalem sobie koze (AFAIR 4kW)prawie posrodku domu, po pol dnia palenia 4m od kominka temp wzrosla o 0.5C. Wszystko uciekalo nie ocieplonym poddaszem.

Moze jakby sobie instalator postawil piecyk metr i dmuchał na siebie to może coś odczuje, ale to i tak się nie sprawdza.

Moi powiedzieli, ze to bezsensu bo potrzebują mobilności a całego domu i tak nie nagrzeje. Robili przy ok 5-7C

Moi ogrzewali sobie tylko jedno pomieszczenie na dole, gzie drzwi zasłonili folią.

Na poddaszu uruchamiali dmuchawę na gaz, gdy już docieplili i obili płytami karton-gips.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem na podobnym etapie - wszystko mamy pozamykane.

Osobiście chyba zacznę od ocieplenia poddasza, przynajmniej jedną warstwą wełny - będzie wówczas można przeprowadzić część prac zimą.

 

Ojj - nie polecam. Popoełniłem ten błąd myśląc jak Ty. Tylko u mnie już na parterze chodziło centralne.

Gdy temperatura na poddaszu podniosła się do około 10 stopni zaczęło się lać z dachu. Woda skraplała się na zimnej membranie i ściekała po wełnie. Na szczęście wełna nie nasiąknęła wodą. Skończyło się częściowym demontażem wełny i dwoma osuszaczami powietrza 24/h. W każdym był pięciolitrowy zbiornik. Każdego popołudnia były pełne.

 

Kolejność u mnie:

- okna dachowe (robione razem z dachem),

- elektryka + woda + kanalizacja

- centralne część pierwsza (to co na scianach - podejścia do grzejników)

- tynki

- centralne część 2 - podłogówka i reszta

- izolacja podłogi (folia, styro)

- wylewki

- montaż grzejników (korekta rozstawu rurek)

- poprawki tynkarskie, uzupełnienie podkuć

- montaż parapetów wew.

- gładzie, malowanie

- podłogi

 

Poddasze ( w tym stelaże, wełnę, płyty) robiłem w późniejszym terminie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chyba zartujesz ?

 

W stanie zamknietym zamontowalem sobie koze (AFAIR 4kW)prawie posrodku domu, po pol dnia palenia 4m od kominka temp wzrosla o 0.5C. Wszystko uciekalo nie ocieplonym poddaszem.

Moze jakby sobie instalator postawil piecyk metr i dmuchał na siebie to może coś odczuje, ale to i tak się nie sprawdza.

Moi powiedzieli, ze to bezsensu bo potrzebują mobilności a całego domu i tak nie nagrzeje. Robili przy ok 5-7C

Nie zartuje, choc pod pojeciem "farelka" mialem na mysli nagrzewnice elektryczna min. 3kW. Wstawiaja do pokoju, zaslaniaja otwor drzwiowy i mozna robic. A potem natepne pomieszczenie. O to mi wlasnie chodzilo, ze nie da sie skutecznie nagrzac bez CO calego domu. Tez mialem koze 5kW (choc biorac pod uwage, ze ladowalem weglem i mialem 5mb rur stalowych do komina, to pewnie z 10kW z niej wyciskalem), 2 farelki i nagrzewnice elektryczna i gazowa.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ojj - nie polecam. Popoełniłem ten błąd myśląc jak Ty. Tylko u mnie już na parterze chodziło centralne.

Gdy temperatura na poddaszu podniosła się do około 10 stopni zaczęło się lać z dachu. Woda skraplała się na zimnej membranie i ściekała po wełnie. Na szczęście wełna nie nasiąknęła wodą. Skończyło się częściowym demontażem wełny i dwoma osuszaczami powietrza 24/h. W każdym był pięciolitrowy zbiornik. Każdego popołudnia były pełne.

 

Kolejność u mnie:

- okna dachowe (robione razem z dachem),

- elektryka + woda + kanalizacja

- centralne część pierwsza (to co na scianach - podejścia do grzejników)

- tynki

- centralne część 2 - podłogówka i reszta

- izolacja podłogi (folia, styro)

- wylewki

- montaż grzejników (korekta rozstawu rurek)

- poprawki tynkarskie, uzupełnienie podkuć

- montaż parapetów wew.

- gładzie, malowanie

- podłogi

 

Poddasze ( w tym stelaże, wełnę, płyty) robiłem w późniejszym terminie.

to jest b. dobra kolejnosc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to jest b. dobra kolejnosc.

 

Dodam jeszcze jedno - po elektryce - szczególnie jeśli nie robi się bruzd - jak najszybciej zmierzać do tynków albo zakładać tymczasowo alarm.

Inaczej można wymieniać np. okno i kolejny tydzień poświęcić na uzupełnienie zerwanej i pociętej instalacji.

Doświadczyłem - nie polecam ;-/

 

To samo w przypadku CO w miedzi choć to już mnie na szczęście nie spotkało.

 

Niby oczywiste a jednak ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na szczescie mi instalacji nie pokradli, choc przez chyba miesiac, czy dwa nawet okien nie mialem (jak reklamowalem i zdemontowali okna), za to wyrwali mi czesc instalacji gazowej wewnetrznej miedzianej, ale to juz po tynkach. Dobrze, ze zawor glowny byl zakrecony :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodam jeszcze jedno - po elektryce - szczególnie jeśli nie robi się bruzd - jak najszybciej zmierzać do tynków albo zakładać tymczasowo alarm.

Inaczej można wymieniać np. okno i kolejny tydzień poświęcić na uzupełnienie zerwanej i pociętej instalacji.

Doświadczyłem - nie polecam ;-/

 

To samo w przypadku CO w miedzi choć to już mnie na szczęście nie spotkało.

 

Niby oczywiste a jednak ...

 

a ja dodam, że warto instalacje robić od największych prac do najmniejszych, czyli np lepiej robić najpierw wentylacje z przebiciami fi250 a potem alarm czy elektrykę, bo w razie kolizji z jakimiś kabelkami pojawia się problem i konieczność przeróbek.

Oczywiście każdy etap dokumentujemy obficie zdjęciami a nawet filmami :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.