Skocz do zawartości

oglądając samochody do 5 tyś...


tygrysek86

Rekomendowane odpowiedzi

ciekawe-jezdzilem klasa E,klasa S od MB i majac 5 kawalkow w zyciu nie kupilbym kupy gruzu o nazwie omega :facepalm:

trzeba na glowe upasc aby nie majac kasy na male auto kupowac starego,duzego strucla.mam w domu kompakta V50 i miejskie alto-roznica w kosztach jest KOLOSALNA.    ;l

 

O ile ktoś potrafi sam sobie dłubnąć w aucie to nie jest tak źle. Do takiej omegi jest też pewnie dużo części używanych w niskich cenach :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mnie tak zastanawia jedno - pojawiło się kilka wypowiedzi w stylu "kupiłem xx i przez dwa lata nie włożyłem nic". Jakoś wierzyć mi się nie chce w dobry stan techniczny tych samochodów, skoro rozmawiamy tu o autach po 5kzł. Chyba, że dobry stan oznacza "póki jedzie, jest OK".

A może trafialiście na sprzedawców filantropów, którzy dla nowego nabywcy wymieniali każdą pierdołę, mogącą się w ciągu dwóch lat popsuć? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


A może trafialiście na sprzedawców filantropów, którzy dla nowego nabywcy wymieniali każdą pierdołę, mogącą się w ciągu dwóch lat popsuć? :)

 

Jak zaczniesz kupować inne od francuskich samochodów to się przekonasz że jednak tak można. Tyle że nie za 5 kzł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak Ci tak wygodnie w tej Pandzie to czemu jeździsz V50? ;]

jezdze tez alto-i wiem ze nie uwierzysz,ale majac cos do zalatwienia w miescie wole jechac mniejszym :ok:

a co do V50-w tych samych pieniadzach mialbym mondeo czy inna klase D.a jednak....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 bo pewnie kierowca nieogarnięty w parkowaniu. ale taki przykład jest nie na miejscu, bo np u mnie w bloku koleś motorem parkuje tak przed klatką, ze jak ktoś idzie z zakupami, to sie w drzwi zmieścic nie może

 

I jeszcze się ten "motor" nie przewrócił?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uważasz ze ktoś kto ma tylko 5 tys na samochod, nie może chcieć kupic auta wygodnego? ma chcieć kupic lipę ?

 

Ja tam wyznaję zasadę, że nie ważne jakim autem się jeździ, tylko gdzie się nim pojedzie. :old:

 

Jak kilka lat temu kupowałem Astrę, właśnie tą zasadą się kierowałem i bardzo ją sobie chwalę. Mogłem kupić coś większego, lepszego i droższego. Zamiast tego wybrałem nudną Astrę, którą bez stresu jestem w stanie utrzymać i którą zjeździłem pół Europy właśnie dlatego, że nie musiałem wydawać nie wiadomo jakich pieniędzy na jej utrzymanie ;]

 

Pewnie że lepiej mieć duży i wygodny samochód, ale na to trzeba mieć fundusze. Zarówno na zakup jak i - a może przede wszystkim - na utrzymanie i "jeżdżenie". Jeśli się nie ma zbyt dużych funduszy, to moim zdaniem lepiej kupić coś mniejszego i tańszego w eksploatacji i tym w jakieś fajne miejsca pojechać za zaoszczędzone pieniądze, niż kupić coś większego, wygodniejszego i bardziej prestiżowego a później się na to patrzeć, bo albo nie ma już pieniędzy na naprawy albo na fajne wyjazdy (żeby było jasne - jazda po mieście i do pracy nie jest fajnym wyjazdem ;) ).

 

Ja np. lubię jeździć. Generalnie, tak po prostu. Przyjemność sprawia mi jazda zarówno starym Fiatem Uno jak i Audi A6. Pewnie że A6 jedzie się wygodniej i szybciej, ale wolniejsza jazda Uniakiem też jest fajna ;] 

 

Tak więc, jeśli ktoś ma na samochód 5 tysięcy, to moim zdaniem nie powinien "pchać" się w duże samochody, tylko kupić coś mniejszego (ja bym stawiał w tej kwocie na lanosa z lpg - zostałoby jeszcze sporo na pakiet startowy) i więcej tym jeździć :)

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KemoSabe dokładnie z takiego samego wychodzę założenia. Jeżdżę takim autem nie na jakie mnie stać ale na utrzymanie jakiego mnie stać i tak jak jest lepiej jeżdżę lepszymi, jak kasę pompuję w coś innego i potrzebuję kasy schodzę z jakości auta i tak np ostatnio zszedłem z Volvo S80 do poziomu popularnego kompakta 1.6 + LPG, bo nie stać mnie na nieprzewidziane wydatki i co najwyżej może mnie zaskoczyć kilka stówek a nie kila tys.

Kolega ma e38, w 1.5 mca wrzucił w nią 6 tys, auto warte z 20 tys, rzeczy które są obowiązkowe (tarcze, klocki, wahacze, końcówki drążka) jak i nieprzewidziane (awaria skrzyni) a wczoraj jeszcze padł mu tuner radiowy-na taką sytuację w obecnej chwili nie mogę sobie pozwolić, bo każdy grosz idzie w ważniejsze sprawy, dlatego kręcę kilometry mniejszym, prostszym autem, w którym za 6 k zrobiłbym kapitalkę silnika, zawieszenia, blacharkę itd.

Nie mam parcia na jazdę "na pokaz", jadę autem tam gdzie chcę, w wakacje nie szczypię się czy mogę sobie pozwolić na wyjazd 20km odl nad jezioro czy 1600km na Chorwację-wiem, że mam sprawne auto, na które w danej chwili mnie stać. Mam znajomych co właśnie kupują na pokaz, np duża buda+duża pojemność, a potem trzeba gdzieś podjechać razem to się oglądają czy wezmę swój, bo taniej będzie  :facepalm:  :pukpuk:  żenada jak dla mnie maksymalna.

Auto to środek transportu, który jak każdy środek drenuje kieszeń, ale jest przydatny, dlatego nie muszę się zastanawiać czy gdzieś podjechać, ot biorę kluczyki i jadę, a nie auto stoi bo albo niesprawne albo rezerwa świeci się już od 80km a wypłaty nie było.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za darmo udostępniają Ci prasę do montażu łożyska? Czy robią Ci to za flaszkę?

 

zrobia pewnie za "flaszkę" jak trzeba. Takie łożyska stożkowe "nabijam" sam. Wystarczy stara bieżnia i trzeźwa głowa. Łożyska toczne standardowe załatwiam na prasie jeśli są głęboko osadzone.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zrobia pewnie za "flaszkę" jak trzeba. Takie łożyska stożkowe "nabijam" sam. Wystarczy stara bieżnia i trzeźwa głowa. Łożyska toczne standardowe załatwiam na prasie jeśli są głęboko osadzone.

 

I dziewczyna w Matizie też to zrobi? Czy jednak pójdzie do mechanika i ten za wymianę policzy 200 a nie 50 zł? Bo posiedzi nad tym godzinę zamiast 10 minut? I nagle tanie okaże się drogie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jezdze tez alto-i wiem ze nie uwierzysz,ale majac cos do zalatwienia w miescie wole jechac mniejszym :ok:

a co do V50-w tych samych pieniadzach mialbym mondeo czy inna klase D.a jednak....

 

Ja też wolę generalnie jeździć mniejszym autem. Tylko niech każdy sam zobaczy co mu odpowiada. A porównanie kosztów utrzymania V50 do Colta też nijak się ma do tematu. Bo porównujesz koszty utrzymania samochodu klasy premium względnie nowego. Zawsze będzie drogo. A części do Omegi czy wspomnianej Laguny kosztują często mniej niż materiał z którego są wykonane :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I dziewczyna w Matizie też to zrobi? Czy jednak pójdzie do mechanika i ten za wymianę policzy 200 a nie 50 zł? Bo posiedzi nad tym godzinę zamiast 10 minut? I nagle tanie okaże się drogie.

 

wychodząc z takiego założenia, trzeba mieć dobrego mechanika lub chodzic na nogach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można też kupić normalny samochód.

 

Rozumiem że kupując samochód najpierw analizujesz jego budowę pod względem ewentualnych napraw, a poźniej sie decydujesz na jego zakup? Uwierz mi, taka "niedogodność" w Matizie na tle współczesnych pojazdów to pikuś. Zreszta łożysko to nie jest żarówka. Poprawnie zamontowane posłuży parę lat.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Rozumiem że kupując samochód najpierw analizujesz jego budowę pod względem ewentualnych napraw, a poźniej sie decydujesz na jego zakup?

 

A Ty nie !? No to podziwiam.

A co do Matiza - chcę Ci i innym pokazać że robienie hamulców w Matizie jest relatywnie drogie. Bo to nie jest tarcza za 40 i łożysko za 30. To jest jeszcze robota, która kosztuje znacznie więcej niż różnica w cenie tarczy choćby do takiej Laguny 1. A co do uwagi że jeśli ktoś się nie zna to powinien jeździć autem. Rozumiem znasz się na wszystkim i nie potrzebujesz żadnego fachowca?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A Ty nie !? No to podziwiam.

A co do Matiza - chcę Ci i innym pokazać że robienie hamulców w Matizie jest relatywnie drogie. Bo to nie jest tarcza za 40 i łożysko za 30. To jest jeszcze robota, która kosztuje znacznie więcej niż różnica w cenie tarczy choćby do takiej Laguny 1. A co do uwagi że jeśli ktoś się nie zna to powinien jeździć autem. Rozumiem znasz się na wszystkim i nie potrzebujesz żadnego fachowca?

 

Owszem ceny podstawowych części sprawdzę, ale nie analizuje budowy i itp. Bez przesady :skromny: Nie znam się na wszystkim. W tym w czym czuje się mocny, to działam sam. Nawet jak mam zasięgnąć czyjejś opinii/pomocy. Jeśli chodzi o mechanike, nie pracuje w zawodzie. Traktuje to jako "hobby" po etacie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podsumujmy.

Coś musze koledze doradzić.

Panda - owszem ale nie za 5 tyś... trzeba mieć budżet około 12 tyś

Omega - nie bo nikogo nie stać na jej utrzymanie bo jest to jak e65 skarbonka bez dna

Było o MATIZie... - nie bo ma drogie tarcze przy wymianie...

Co mam polecić?

Astre g w dieslu wole nie bo to też nie prestiżowe.. a na pb + gaz nie ma kasy - cena w okolicy pandy...

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podsumujmy.

Coś musze koledze doradzić.

Panda - owszem ale nie za 5 tyś... trzeba mieć budżet około 12 tyś

Omega - nie bo nikogo nie stać na jej utrzymanie bo jest to jak e65 skarbonka bez dna

Było o MATIZie... - nie bo ma drogie tarcze przy wymianie...

Co mam polecić?

Astre g w dieslu wole nie bo to też nie prestiżowe.. a na pb + gaz nie ma kasy - cena w okolicy pandy...

 

Bez zupełnych złośliwości i docinek. Panda jeśli ma nie być VANem to najzwyczajniej w świecie 5 tyś to za niski budżet na taką co będzie w miarę wyglądała, nawet ja sobie zrobisz najpopularniejsze wyszukiwanie polaka, czyli marka, model i po cenie  to pandziochy do piątaka to same uszkodzone lub vany. Do pandy przydałoby się chociaż wspomaganie, bo ten magiel nie chodzi tak lekko jak np w gołym punciaku, no i tu się zaczynają schody, bo takich jest mało.

Omega-wózek fajny, za 3 tys będzie to porażka blacharska, w budżecie 5 tysi da radę kupić ze względnie dobrą blacharką i z gazem. Jak chcesz być dobrym kolegą przedstaw mu plusy i minusy posiadania takiej omegi, tylko obiektywne, nie na zasadzie duże=lepsze bo tak, powiedz że musi się liczyć z kiepską blacharką w dłuższym okresie czasu i spożyciem oleju przez silnik, oraz że naprawy są droższe niż pandy, ze względu na ilość zastosowanej elektroniki i skomplikowania w stosunku do pandy.

Matiz-szkoda wydawać więcej niż 2.5-3 tys na matiza, bo przekracza się próg cena/jakość.

Imho z prostych aut, poniżej 5tki i z dobrą blacharką są francowate, np pug 306 lub z ładniejszych linią xara-w obu szukać benzyniaków 1.4-1.6.

Z aut poniżej piątki a wg mnie niegłupich da się znaleźć bravę 1.2, dobrze jak ma gaz, wtedy mamy zupełnie tanie jeździdło co spala 8 gazu, a osiągi do spokojnej jazdy w zasadzie wystarczają, można nawet mówić o względnej dynamice, jazda bravą nie będzie już tak puszkowata jak w pandzie, koszty eksploatacji na podobnym poziomie co pandy, często lepiej wyposażona od pandy.

Przedział 3-4 tys to szansa na zakupienie lanosa w bdb stanie, bliżej 4 lub lekko ponad będzie miał nawet klimę-również względnie wygodna jazda, dobrze jak ma lpg bo sporo potrafi spalić, części mega tanie.

Astra G-wczesne egzemplarze się znajdą, natomiast ideał to nie będzie, więc zależy na ile kolega jest estetą.

Ciekawym autem w cenie do 5 tysi jest carisma, dobrze jakby była z 1.6 i gazem, wtedy spora szansa na bezawaryjną, niedrogą jazdę, dobrze sprawdzić tylko skrzynię, czy nie haczy, czy wszystkie biegi są, nie zgrzyta itp.

Laguna I z 1.6 pod maską i gazem też będzie w tej cenie niezła.

w zasadzie tak na szybko tyle z mojej strony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako właściciel omegi 2.0 16v dodam tylko ze ja przrkroczylem wartość auta przeszło 3-krotnie na same części bo robocizny nie płacę (zapłaciłem 3.5 kzl choć wystawiona była za 5). Od roku, jak ja mam zrobiłem tylko 7 tys km, podczas gdy normalnie robie 30 kilka. A obecnie właśnie po raz 3 będę rozpoławiał silnik bo znów coś padło.

Ale ja nie do końca jestem dobrym przykładem, bo ja jestem zakochany w tym aucie i standard napraw niedawno przekroczył juz praktycznie stan salonowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z ciekawości sobie sprawdziłem tarcze hamulcowe w intercars.

- do pandy 1.1 komplet 2 szt FERODO DDF 140: 148 PLN

- do laguny I 1.6 16V komlet 2 szt FERODO DDF 1124: 340 PLN

 

Faktycznie podobnie, ledwo ponad 100% drożej :hehe:

Poza tym nie każdy lubi i potrzebuje duży samochód. Dla niektórych rozmiar to wada, a nie zaleta

 

 

Ja najchetniej jeżdziłbym smartem lub innym Aygo, albo pedziem 106, a muszę minivanem, bo ma 3 dzieci :facepalm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Było o MATIZie... - nie bo ma drogie tarcze przy wymianie...

 

To nie chodzi nawet o te nieszczęsne tarcze. Tylko to auto ogólnie rdzewieje i się sypie. Bo ogólnie jest fajny. I tak jak Akuq napisał - z mniejszych znajdzie się krótki Lanos. Jest niewiele większy od Pandy. A z większych Laguna 1. Tylko trzeba niestety przerobić trochę zaniedbanych egzemplarzy żeby znaleźć coś fajnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kupiliśmy Ibizę po FL z 1.4 60KM

bez klimy, korby

rocznik 2001

kolor granatowy

przebieg realny.

cena 4200,-

kolega zadowolony, teraz ma samochód a nie Pandę.

Ciekawe czy będzie się radował jak przyjdzie mróz i nieotworzą się zamki w drzwiach . Oczywiście objaśniłeś koledze co to jest odma u VW i dlaczego grożi to zatarciem silnika .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe czy będzie się radował jak przyjdzie mróz i nieotworzą się zamki w drzwiach . Oczywiście objaśniłeś koledze co to jest odma u VW i dlaczego grożi to zatarciem silnika .

 

A po co to zamykac na mrozie? ;]

I tak nikt nie ukradnie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe czy będzie się radował jak przyjdzie mróz i nieotworzą się zamki w drzwiach . Oczywiście objaśniłeś koledze co to jest odma u VW i dlaczego grożi to zatarciem silnika .

 

O kurde, Ty na poważnie? napisz coś jeszcze złego, bo za mało wad znalazłeś  :hehe:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.