ppmarian Napisano 1 Lutego 2016 Udostępnij Napisano 1 Lutego 2016 z roznych powodow nie jedzilem autem okoló 1,5 miesiaca w miedzy czasie byl odpalany 2 razy po okolo 30min na wolnych obrotach. wyporwadzone auto z garazu na mróz i tam sobie "pykalo" wczoraj zrobilem mala trase i dopiero po okolo 1h jazdy przestala leciec para woda z wydechow, juz myslame ze mam uszkodzona UPG, na szczescie poziom plynow bez zmian dochodze do wniosku te dwa przepalanie auta nagromadzily ogromne ilosci skroplin w wydechu, a na wolnych obr wydech nie wygrzal sie na tyle aby mogly odparowac wiec albo jedzic konretnie albo nie ruszac i tracic czas oraz pieniadze na "przepalanie" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Vadero Napisano 1 Lutego 2016 Udostępnij Napisano 1 Lutego 2016 Ja zawsze przepalałem, ale też sie kawałek przejechałem, żeby se hamulce rozruszały. Przy starszych autach to ważne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
prawoimotoryzacja Napisano 1 Lutego 2016 Udostępnij Napisano 1 Lutego 2016 To co z autami w komisach, które stoją miesiacami, a co jakiś czas ktoś zainteresowany autem odpala silnik, żeby sorawdzic jak chodzi? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wujek Napisano 1 Lutego 2016 Udostępnij Napisano 1 Lutego 2016 Trzeba sie przejechac bo takie odpalanie i pyrkanie to mozna sobie darowac. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jimbo22 Napisano 1 Lutego 2016 Udostępnij Napisano 1 Lutego 2016 z roznych powodow nie jedzilem autem okoló 1,5 miesiaca w miedzy czasie byl odpalany 2 razy po okolo 30min na wolnych obrotach. wyporwadzone auto z garazu na mróz i tam sobie "pykalo" wczoraj zrobilem mala trase i dopiero po okolo 1h jazdy przestala leciec para woda z wydechow, juz myslame ze mam uszkodzona UPG, na szczescie poziom plynow bez zmian dochodze do wniosku te dwa przepalanie auta nagromadzily ogromne ilosci skroplin w wydechu, a na wolnych obr wydech nie wygrzal sie na tyle aby mogly odparowac wiec albo jedzic konretnie albo nie ruszac i tracic czas oraz pieniadze na "przepalanie" a przepalasz zeby wydech nie zardzewiał czy może w innym celu? co Ci przeszkadzają skropliny? o ile nie stoi na mrozie, to najwyżej wymienisz po 15 latach wydech bo o 10% szybciej skoroduje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
CyberKasztan_2077 Napisano 1 Lutego 2016 Udostępnij Napisano 1 Lutego 2016 To co z autami w komisach, które stoją miesiacami, a co jakiś czas ktoś zainteresowany autem odpala silnik, żeby sorawdzic jak chodzi? A kto miałby się tym martwić? Właściciel komisu? A jeśli interesuje Cię barwna odpowiedź to wołam @@Jay. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ppmarian Napisano 1 Lutego 2016 Autor Udostępnij Napisano 1 Lutego 2016 Trzeba sie przejechac bo takie odpalanie i pyrkanie to mozna sobie darowac. dokładnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ppmarian Napisano 1 Lutego 2016 Autor Udostępnij Napisano 1 Lutego 2016 a przepalasz zeby wydech nie zardzewiał czy może w innym celu? sluchalem starszych i teoretycznie madrzejszy ode mnie. mowili zeby przepalac... teraz sam doszedlem do wniosku ze nie warto Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Vadero Napisano 1 Lutego 2016 Udostępnij Napisano 1 Lutego 2016 To co z autami w komisach, które stoją miesiacami, a co jakiś czas ktoś zainteresowany autem odpala silnik, żeby sorawdzic jak chodzi? Ich hamulce często są po zakupie juz tylko do remontu, tarcze do wymiany. Ja przepalam i przejeżdżam się, bo chce miec auto w dobrym stanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jimbo22 Napisano 1 Lutego 2016 Udostępnij Napisano 1 Lutego 2016 sluchalem starszych i teoretycznie madrzejszy ode mnie. mowili zeby przepalac... teraz sam doszedlem do wniosku ze nie warto dlaczego nie warto. bo napisałeś tylko że para wodna i wydech - są be... i to jest powód że nie warto? a co z resztą? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maciej__ Napisano 1 Lutego 2016 Udostępnij Napisano 1 Lutego 2016 z roznych powodow nie jedzilem autem okoló 1,5 miesiaca w miedzy czasie byl odpalany 2 razy po okolo 30min na wolnych obrotach. wyporwadzone auto z garazu na mróz i tam sobie "pykalo" wczoraj zrobilem mala trase i dopiero po okolo 1h jazdy przestala leciec para woda z wydechow, juz myslame ze mam uszkodzona UPG, na szczescie poziom plynow bez zmian dochodze do wniosku te dwa przepalanie auta nagromadzily ogromne ilosci skroplin w wydechu, a na wolnych obr wydech nie wygrzal sie na tyle aby mogly odparowac wiec albo jedzic konretnie albo nie ruszac i tracic czas oraz pieniadze na "przepalanie" NIektorzy wierca mala dziurke w wydechu ale nie wiem na ile to ma sens Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ppmarian Napisano 1 Lutego 2016 Autor Udostępnij Napisano 1 Lutego 2016 dlaczego nie warto. bo napisałeś tylko że para wodna i wydech - są be... i to jest powód że nie warto? a co z resztą? mozesz wrescie rozwinac bo wyczuwam zaczepny ton z Twojej strony Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rwIcIk Napisano 1 Lutego 2016 Udostępnij Napisano 1 Lutego 2016 Mojq zona malo jezdzila swoim autkiem, wiec raz w tygodniu zabieralem je na przejazdzke do pracy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Manx Napisano 1 Lutego 2016 Udostępnij Napisano 1 Lutego 2016 Wydech to wydech, z czasem mu się to odbije czkawką, bo te skropliny + jakieś siary żrące itp ze spalin będą tam działać, ale hamulcom długi postój bardzo szybko szkodzi. Kilka lat temu kupiłem samochód, który powodu stanu zdrowia właściciela stał nieruszany przez ponad pół roku. Tarcze były solidnie zardzewiałe najpierw było pyyk, kiedy się klocki odkleiły od tarcz, a potem minęło parę kilometrów minęło zanim zaczęło to przyzwoicie hamować. Przy pierwszym przymrozku oczywiście zdechł też akumulator, bo podczas długiego postoju alarm rozładował go do 0. W pierwszym samochodzie jaki miałem po 5 latach przerdzewiał na wylot tłumik końcowy, a kilka m-cy później katalizator - wcześniej przez parę lat samochód jeździł raz w tygodniu - 5 km do supermarketu i 5 km drogi powrotnej - to się nigdy nie wygrzało, nie wysuszyło. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jay Napisano 1 Lutego 2016 Udostępnij Napisano 1 Lutego 2016 A kto miałby się tym martwić? Właściciel komisu? A jeśli interesuje Cię barwna odpowiedź to wołam @@Jay. Nie mam co więcej dodać... już Ty odpowiedziałeś To co z autami w komisach, które stoją miesiacami, a co jakiś czas ktoś zainteresowany autem odpala silnik, żeby sorawdzic jak chodzi? A czy kogoś w komisie to obchodzi ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
muchenz Napisano 1 Lutego 2016 Udostępnij Napisano 1 Lutego 2016 wiec albo jedzic konretnie albo nie ruszac i tracic czas oraz pieniadze na "przepalanie" A jak np. ktoś codziennie pokonuje krótka, kilkuminutową trasę trasę? Zawsze ma wodę w tłumikach i nic się nie dzieje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
romano11 Napisano 1 Lutego 2016 Udostępnij Napisano 1 Lutego 2016 A jak np. ktoś codziennie pokonuje krótka, kilkuminutową trasę trasę? Zawsze ma wodę w tłumikach i nic się nie dzieje. No, poza przyspieszoną korozją wewnętrzną tłumików to nic... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Manx Napisano 1 Lutego 2016 Udostępnij Napisano 1 Lutego 2016 A jak np. ktoś codziennie pokonuje krótka, kilkuminutową trasę trasę? Zawsze ma wodę w tłumikach i nic się nie dzieje. Na krótką metę nic się nie dzieje, ale w dłuższej perspektywie wyjdzie na to, że tłumik przerdzewieje na wylot przykładowo po 5 a nie po 9 latach. Niektórych rzeczy się nie przeskoczy - trudno, żeby jak ktoś ma krótką trasę do pracy, jeździł dookoła żeby oszczędzać samochód Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.