Skocz do zawartości

przepalanie auta to zło


ppmarian

Rekomendowane odpowiedzi

z roznych powodow nie jedzilem autem okoló 1,5 miesiaca w miedzy czasie byl odpalany 2 razy po okolo 30min na wolnych obrotach. wyporwadzone auto z garazu na mróz i tam sobie "pykalo"

 

wczoraj zrobilem mala trase i dopiero po okolo 1h jazdy przestala leciec para woda z wydechow, juz myslame ze mam uszkodzona UPG, na szczescie poziom plynow bez zmian

 

dochodze do wniosku te dwa przepalanie auta nagromadzily ogromne ilosci skroplin w wydechu, a na wolnych obr wydech nie wygrzal sie na tyle aby mogly odparowac

 

wiec albo jedzic konretnie albo nie ruszac i tracic czas oraz pieniadze na "przepalanie"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z roznych powodow nie jedzilem autem okoló 1,5 miesiaca w miedzy czasie byl odpalany 2 razy po okolo 30min na wolnych obrotach. wyporwadzone auto z garazu na mróz i tam sobie "pykalo"

 

wczoraj zrobilem mala trase i dopiero po okolo 1h jazdy przestala leciec para woda z wydechow, juz myslame ze mam uszkodzona UPG, na szczescie poziom plynow bez zmian

 

dochodze do wniosku te dwa przepalanie auta nagromadzily ogromne ilosci skroplin w wydechu, a na wolnych obr wydech nie wygrzal sie na tyle aby mogly odparowac

 

wiec albo jedzic konretnie albo nie ruszac i tracic czas oraz pieniadze na "przepalanie"

a przepalasz zeby wydech nie zardzewiał czy może w innym celu? co Ci przeszkadzają skropliny? o ile nie stoi na mrozie, to najwyżej wymienisz po 15 latach wydech bo o 10% szybciej skoroduje :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To co z autami w komisach, które stoją miesiacami, a co jakiś czas ktoś zainteresowany autem odpala silnik, żeby sorawdzic jak chodzi?

 

A kto miałby się tym martwić? Właściciel komisu? :hehe:

 

A jeśli interesuje Cię barwna odpowiedź to wołam @@Jay. ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To co z autami w komisach, które stoją miesiacami, a co jakiś czas ktoś zainteresowany autem odpala silnik, żeby sorawdzic jak chodzi?

 

Ich hamulce często są po zakupie juz tylko do remontu, tarcze do wymiany.

 

Ja przepalam i przejeżdżam się, bo chce miec auto w dobrym stanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sluchalem starszych i teoretycznie madrzejszy ode mnie. mowili zeby przepalac...

 

teraz sam doszedlem do wniosku ze nie warto

dlaczego nie warto. bo napisałeś tylko że para wodna i wydech - są be... i to jest powód że nie warto? a co z resztą?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z roznych powodow nie jedzilem autem okoló 1,5 miesiaca w miedzy czasie byl odpalany 2 razy po okolo 30min na wolnych obrotach. wyporwadzone auto z garazu na mróz i tam sobie "pykalo"

 

wczoraj zrobilem mala trase i dopiero po okolo 1h jazdy przestala leciec para woda z wydechow, juz myslame ze mam uszkodzona UPG, na szczescie poziom plynow bez zmian

 

dochodze do wniosku te dwa przepalanie auta nagromadzily ogromne ilosci skroplin w wydechu, a na wolnych obr wydech nie wygrzal sie na tyle aby mogly odparowac

 

wiec albo jedzic konretnie albo nie ruszac i tracic czas oraz pieniadze na "przepalanie"

 

NIektorzy wierca mala dziurke w wydechu ale nie wiem na ile to ma sens ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydech to wydech, z czasem mu się to odbije czkawką, bo te skropliny + jakieś siary żrące itp ze spalin będą tam działać, ale hamulcom długi postój bardzo szybko szkodzi. Kilka lat temu kupiłem samochód, który  powodu stanu zdrowia właściciela stał nieruszany przez ponad pół roku. Tarcze były solidnie zardzewiałe najpierw było pyyk, kiedy się klocki odkleiły od tarcz, a potem minęło parę kilometrów minęło zanim zaczęło to przyzwoicie hamować. Przy pierwszym przymrozku oczywiście zdechł też akumulator, bo podczas długiego postoju alarm rozładował go do 0. 

W pierwszym samochodzie jaki miałem po 5 latach przerdzewiał na wylot tłumik końcowy, a kilka m-cy później katalizator - wcześniej przez parę lat samochód jeździł raz w tygodniu - 5 km do supermarketu i 5 km drogi powrotnej - to się nigdy nie wygrzało, nie wysuszyło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A kto miałby się tym martwić? Właściciel komisu? :hehe:

 

A jeśli interesuje Cię barwna odpowiedź to wołam @@Jay. ;]

 

Nie mam co więcej dodać... już Ty odpowiedziałeś :)

 

To co z autami w komisach, które stoją miesiacami, a co jakiś czas ktoś zainteresowany autem odpala silnik, żeby sorawdzic jak chodzi?

 

A czy kogoś w komisie to obchodzi ? :hmm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak np. ktoś codziennie pokonuje krótka, kilkuminutową trasę trasę? Zawsze ma wodę w tłumikach i nic się nie dzieje.

Na krótką metę nic się nie dzieje, ale w dłuższej perspektywie wyjdzie na to, że tłumik przerdzewieje na wylot  przykładowo po 5 a nie po 9 latach. Niektórych rzeczy się nie przeskoczy - trudno, żeby jak ktoś ma krótką trasę do pracy, jeździł dookoła żeby oszczędzać samochód ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.