Skocz do zawartości

Mechanicy psia ich mać....


Gość Krawiec

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Krawiec

W poniedziałek służbowy fabiolot radośnie zakomunikował ze ma niski stan płynu chłodzącego. Pobieżne oględziny pod maska ujawniły wyciek z dołu silnika z pod pokrywy rozrządu znaczy pewnie pompę wody szlak trafił. Trochę wcześnie bo auto ma 54k nalotu. Auto wyładowało w warsztacie (nie ASÓW bo już po gwarancji)w tym co firma serwisuje auta. Administrator floty podjął decyzje ze po za wymiana pompy wody do wymiany idzie rozrząd i przy okazji przegląd bo wg komputera i tak miał być za 20 dni.

Zrobili. Dzisiaj miałem wolne ale po południu wyjeżdżam z garażu i co widzę? Plama jego mać.... Oczywiście chłodziwo. Wsadziłem głowę pod maskę i cała dolna osłona zalana. Wszystko mokre, wyglada na to ze leje się dużo mocniej niż przed naprawa. Przy okazji otworzyłem górna osłonę rozrządu.. I jeden pasek wymieniony ale drugi nie.... Ciekawe co jest na fakturze.. Silnik ten ma dwa paski, jeden napędzający i drugi łączący wałki. Napinacze tez są dwa...

A wracając do pompy... Nowa wadliwa? Spaprali montaż? Czy może..... stwierdzili ze kapie nie z ośki tylko z obudowy, starali się uszczelnić a nowa pompę ktoś przytulił?

Ale będzie we środę dym....

Krawiec

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak miałem C XP 1,8i to po wymianie rozrządu i pompy wody też mi zaczęło kapać. Okazało się że pompa wody jest mocowana do takiej "bakielitowej" obudowy i ta obudowa pękła. Okazało się też, że tej obudowy samej kupić nie można, tylko w komplecie z pompą. Czyli albo samą pompę albo pompę z obudową. Od tej pory doradzałem wszystkim posiadaczom tego silnika aby do wymiany rozrządu kupowali pompę z obudową. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U szwagra w lacetti 100km temu "fachowcy" robili UPG. Przy okazji zmienili rozrząd. Faktura na 2400 :facepalm:

Od paru dni silnik nierówno pracuje na wolnych obrotach, dławi się przy przyspieszaniu (na benzynie i LPG).

Ciekawe co spieprzyli... :ogien:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U szwagra w lacetti 100km temu "fachowcy" robili UPG. Przy okazji zmienili rozrząd. Faktura na 2400 :facepalm:

Od paru dni silnik nierówno pracuje na wolnych obrotach, dławi się przy przyspieszaniu (na benzynie i LPG).

Ciekawe co spieprzyli... :ogien:

Wyglada na zle ustawiony rozrzad.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobno dobrze ustawili, mówili że znaczniki na kołach się zgrywaly. Zresztą zaraz po wyjeździe z warsztatu nie było tego słychać. Tak czy inaczej auto wraca na poprawkę.

Tapniete z klapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W poniedziałek służbowy fabiolot radośnie zakomunikował ze ma niski stan płynu chłodzącego. Pobieżne oględziny pod maska ujawniły wyciek z dołu silnika z pod pokrywy rozrządu znaczy pewnie pompę wody szlak trafił. Trochę wcześnie bo auto ma 54k nalotu. Auto wyładowało w warsztacie (nie ASÓW bo już po gwarancji)w tym co firma serwisuje auta. Administrator floty podjął decyzje ze po za wymiana pompy wody do wymiany idzie rozrząd i przy okazji przegląd bo wg komputera i tak miał być za 20 dni.

Zrobili. Dzisiaj miałem wolne ale po południu wyjeżdżam z garażu i co widzę? Plama jego mać.... Oczywiście chłodziwo. Wsadziłem głowę pod maskę i cała dolna osłona zalana. Wszystko mokre, wyglada na to ze leje się dużo mocniej niż przed naprawa. Przy okazji otworzyłem górna osłonę rozrządu.. I jeden pasek wymieniony ale drugi nie.... Ciekawe co jest na fakturze.. Silnik ten ma dwa paski, jeden napędzający i drugi łączący wałki. Napinacze tez są dwa...

A wracając do pompy... Nowa wadliwa? Spaprali montaż? Czy może..... stwierdzili ze kapie nie z ośki tylko z obudowy, starali się uszczelnić a nowa pompę ktoś przytulił?

Ale będzie we środę dym....

Krawiec

 

może być wszystko. Może na przykład po wymianie pompy źle zapięli jakiegoś węża do niej dochodzącego i tyle. Albo może ktoś w ogóle zapomniał go podpiąć. Miałem takie przeboje po wymianie chłodnicy w stilo. Zapomnieli podpiąć węża i jak się silnik zagrzał i termostat puścił duży obieg, to cały płyn wylądował na ulicy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

może być wszystko. Może na przykład po wymianie pompy źle zapięli jakiegoś węża do niej dochodzącego i tyle. Albo może ktoś w ogóle zapomniał go podpiąć. Miałem takie przeboje po wymianie chłodnicy w stilo. Zapomnieli podpiąć węża i jak się silnik zagrzał i termostat puścił duży obieg, to cały płyn wylądował na ulicy.

Wytłumacz mi proszę pojęcie węża dochodzącego do pompy wody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to partacze, nie mechanicy. tak jakby lekarz po operacji nie założył szwów, bo sobie zapomniał  :chory:

 

ktoś po prostu nie dokończył roboty, może sobie zapomniał. Kolejną rzeczą, którą wtedy zapomnieli zrobić, to podpiąć wtyczkę do wentylatora. Silnik się przegrzał przy pierwszym cieplejszym dniu.

Miałem sporo podobnych historii z różnymi autami. Mimo że próbowałem niby mechaników zawsze przez kogoś polecanych. Na razie tylko ASO Fiata mi nie odstawiło żadnego takiego numeru. No i może ASO Daewoo, chociaż nie do końca, bo kiedyś w matizie rozładowali akumulator, bo zostawili z włączonymi światłami. Bo mechanik ASO nie wiedział, że w tych autach światła nie gasną po wyłączeniu zapłonu :hehe:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

U mamy zmieniałem w Astrze, bardziej rozbudowana:

Pompa_wody_opel_xep.jpg

 

ale to jest chyba pompa pędzona paskiem osprzetu, a nie rozrządu? :hmm:

 

Tak, tego typu pompy są napędzane paskiem osprzętu.

 

A wracając do pompy... Nowa wadliwa? Spaprali montaż?

 

Może być zły montaż, np. źle dokręcona pompa i stąd wyciek.

W pompie, której zdjęcie wkleiłem jest sporo śrub, metalowa uszczelka, wystarczyło zbyt lekkie dokręcenie w jednym miejscu i kropla wisiała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W poniedziałek służbowy fabiolot.....

 

 

....stwierdzili ze kapie nie z ośki tylko z obudowy, starali się uszczelnić a nowa pompę ktoś przytulił?

Ale będzie we środę dym....

Krawiec

Może być wszystko, od spartolonej roboty po wadliwe części. Nie zdziwiłbym się gdyby było to drugie. Ostanio w jednym samochodzie zmieniałem pompę sprzęgła oraz uszczelkę pod pokrywą zaworów, obie części okazały się wadliwe. Pompa (nie pamiętam producenta) po kilku dniach puściła płyn hamulcowy do wnętrza auta, pękł plastikowy kruciec doprowadzający płyn ze zbiorniczka. Jeśli chodzi o uszczelkę to założona Victor Reinz i lało się jak ze świni. Trzeba było wrócić do starej, wczesniej zdemontowanej - sucho, nic nie cieknie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Krawiec

Może być wszystko, od spartolonej roboty po wadliwe części. Nie zdziwiłbym się gdyby było to drugie. Ostanio w jednym samochodzie zmieniałem pompę sprzęgła oraz uszczelkę pod pokrywą zaworów, obie części okazały się wadliwe. Pompa (nie pamiętam producenta) po kilku dniach puściła płyn hamulcowy do wnętrza auta, pękł plastikowy kruciec doprowadzający płyn ze zbiorniczka. Jeśli chodzi o uszczelkę to założona Victor Reinz i lało się jak ze świni. Trzeba było wrócić do starej, wczesniej zdemontowanej - sucho, nic nie cieknie.

Na razie sytuacja jest taka ze obawiam się ze bez dolewki nie dojadę do serwisu, a to 17 km...

Wczoraj skoczyłem do sklepu - może z kilometr w obie strony i zeszło z polowe stanu miedzy min a max.

Krawiec

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Źle dokręcona pompa (są tylko 2 śruby).

Żle oczyszczony blok - bardzo możliwe.

Źle załozona uszczelka, ale to trzababy się postarać ;]

Wadliwa pompa.

Podobno zdarza się, że mimo złozenia jak przykazano, cieknie i wtedy smaruje się dodatkowo silikonem (mimo, że producenci pomp do tego silnika zakazują tego).

Wyciek w tym miejscu innych możliwości nie pozostawia.

 

Wymiana jednego paska rozrządu jest karygodna. Szczególnie w tym silniku. W moim staruszku ten mały zerwał się po 59 tyś km!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Krawiec

Źle dokręcona pompa (są tylko 2 śruby).

Żle oczyszczony blok - bardzo możliwe.

Źle załozona uszczelka, ale to trzababy się postarać ;]

Wadliwa pompa.

Podobno zdarza się, że mimo złozenia jak przykazano, cieknie i wtedy smaruje się dodatkowo silikonem (mimo, że producenci pomp do tego silnika zakazują tego).

Wyciek w tym miejscu innych możliwości nie pozostawia.

 

Wymiana jednego paska rozrządu jest karygodna. Szczególnie w tym silniku. W moim staruszku ten mały zerwał się po 59 tyś km!!!

No zobaczymy co wyjdzie. Rano auto odstawione do poprawki, oczywiście pełnie niedowierzanie... że to pewnie nie pompa tylko coś innego. Oczywiście miejsce wycieku nie pozostawia złudzeń. No chyba że blok pękł...

 

Krawiec

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No zobaczymy co wyjdzie. Rano auto odstawione do poprawki, oczywiście pełnie niedowierzanie... że to pewnie nie pompa tylko coś innego. Oczywiście miejsce wycieku nie pozostawia złudzeń. No chyba że blok pękł...

 

Krawiec

Jak porządni fachowcy to kto wie czy młotem nie zdejmowali poprzedniej a wtedy wszystko możliwe ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Serwis stwierdził ze podwinęła im się uszczelka przy montażu. Poprawili, na razie sucho.

Kra

 

<ciach>

Źle załozona uszczelka, ale to trzababy się postarać ;]

<ciach>

 

Czyli jednak się postarali :hehe:

 

A jak wytłumaczyli pozostawienie starego paska rozrządu przy zleceniu jego wymiany? ;]

 

Postaram się sam sobie odpowiedzieć: Producent zaleca wymianę zestawu rozrządu przy przebiegu 90 kkm. W związku z wymianą pompy wody wymieniono jedynie pasek, który napędza m.in. pompę. Komplet rozrzadu zostanie wymieniony jak przyjdzie czas i pora" ;];l

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mnie też tak jeden mówił, a po rozebraniu sie okazało, że było przestawione o jeden ząbek

Posłuchałem tego silnika lacka u szwagra - dzwonią zawory.

Efekt jest taki, że zaraz po odpaleniu na zimno klekoczą przez 1-2 sek. (co jest normalne, bo hydraulika zaworów potrzebuje chwili, żeby skasować luzy), potem przez kilkanaście sekund pracuje normalnie.

Potem jak złapie trochę temperatury (max 20 sek. to trwało) zaczynają znów klekotać. Dźwięk jest z głowicy ewidentnie.

Do tego nie pracuje równo i nie rozwija równomiernie mocy przy przyspieszaniu (delikatne szarpnięcia, jakby wypadał zapłon)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Update:

Auto wróciło do warsztatu a tam oczywiście zaczęli cwaniakować:

https://forum.autokacik.pl/index.php/topic/421047-pokorski-bosch-service-marato%C5%84ska/

 

Szczerze mówiąc to spodziewałem się tego widząc jak napisali fakturę (żadnych części nie ma, same usługi serwisowe)

 

Pewnie skończy się rzeczoznawcą i sprawą w sądzie. Kurdę w tym kraju łatwiej znaleźć 40letnią dziewicę, niż uczciwy warsztat mechaniczny...  :facepalm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.