Skocz do zawartości

Kierunkowskazy na krzyżówce z łamanym pierwszeństwem


yack

Rekomendowane odpowiedzi

Teraz, marcindzieg napisał:

Nie. Nie jedziesz tym samym pasem tylko innym. Na innej drodze. A w drugim przypadku nie zmieniasz niczego. Jedziesz tym samym pasem na tej samej drodze.

 

Nie jadę tym samym. Ta ukośna droga nie ma pasów. A nawet jakby miała np 2 pasy to one się kończą na skrzyżowaniu, bo przecinają ją pasy tej głównej. :) Owszem na niektórych skrzyżowaniach są tzw. linie prowadzące, ułatwiające kierowcom zajmowanie odpowiedniego miejsca podczas jazdy przez skrzyżowanie - ale na naszym przypadku tego nie ma. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, ArekMiz napisał:

 

Nie jadę tym samym. Ta ukośna droga nie ma pasów. A nawet jakby miała np 2 pasy to one się kończą na skrzyżowaniu, bo przecinają ją pasy tej głównej. :) Owszem na niektórych skrzyżowaniach są tzw. linie prowadzące, ułatwiające kierowcom zajmowanie odpowiedniego miejsca podczas jazdy przez skrzyżowanie - ale na naszym przypadku tego nie ma. :)

Kombinujesz  ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No pewnie. :)

 

Ostatni kloc z tej serii:

 

Kolejność ważności:

1. Sygnały podawane przez Policjanta

2. Sygnalizacja

3. Znaki

4 Ogólne przepisy (pierwszeństwo z prawej)

 

Jedziemy z koksem:

 

Załóżmy że nie ma pierwszeństwa łamanego. B jedzie pierwszy, A drugi, bo:

1. Nie ma policjanta

2. Obaj mają zielone i obaj skręcają w drogę na której ruch jest zamknięty (czerwone na poprzecznej)

3. Znaki mają albo obaj pierwszeństwo albo obaj kielnię

4. B jest z prawej - ta reguła dopiero decyduje.

 

 

A teraz pierwszeństwo łamane jak na rysunku. A jedzie pierwszy, B drugi, bo:

1. Nie ma policjanta

2. Obaj mają zielone i obaj skręcają w drogę na której ruch jest zamknięty (czerwone na poprzecznej)

3. Znaki pokazują, że A jest na drodze z pierwszeństwem

 

Ponieważ dochodziło do kolizji zaprzestano stosowania łamanego pierwszeństwa przy sygnalizacji świetlnej. To tak jak zrobić zamiast remont nawierzchni stawia się znak uwaga wyboje i ograniczenie prędkości. :)

 

 

AAA.png

 

No a na koniec można do tego wszystkiego dorzucić tramwaje i jakiś pojazd uprzywilejowany i już mamy gotowe pytania na egzaminy na prawo jazdy. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, ArekMiz napisał:

Ponieważ dochodziło do kolizji zaprzestano stosowania łamanego pierwszeństwa przy sygnalizacji świetlnej.

Z łamanym pierwszeństwem spotykam się w zasadzie tylko w PL. Więc chyba inni też mają z tym problem skoro to polikwidowali. Jak jadę z przedszkola od dziecka to mam łamane pierwszeństwo a zaraz za nim wyjazd z Biedronki. Oni się włączają do ruchu więc mam pierwszeństwo. Ale nie nigdy próbuję go egzekwować  :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 19.12.2018 o 14:03, ArekMiz napisał:

A teraz pierwszeństwo łamane jak na rysunku. A jedzie pierwszy, B drugi, bo:

1. Nie ma policjanta

2. Obaj mają zielone i obaj skręcają w drogę na której ruch jest zamknięty (czerwone na poprzecznej)

3. Znaki pokazują, że A jest na drodze z pierwszeństwem

 

AAA.png

 

Muszę się przyznać, że obstawiłbym na kolejność BA... Z przyzwyczajenia do zasady, że światłą "anulują" znaki. Tyle, że przeważnie jest tak, że jeśli ja mam zielone na podporządkowanej, to ten na głównej ma czerwone - a tutaj obaj mają zielone... Człowiek się uczy całe życie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, krzynios napisał:

Jadę po głównej to nie włączam, niezależnie czy zakręt ma 10, 40, 90 czy 120 stopni. Jak zjeżdżam z głównej to włączam żeby dać sygnał tym którzy czekają na wjazd z podporządkowanej.

To pojedź tak na egzaminie. ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 18.12.2018 o 16:12, rallyrychu napisał:

Zaczynam się coraz bardziej bać wyjechać na drogę, gdy widzę jak sprawy oczywiste sprawiają ludziom problem....

A co dopiero trudne i zagmatwane przypadki naszego wspaniałego kodeksu?

No to może kilka prostych sytuacji.

Ja w takich sytuacjach jadąc główną kierunkowskazów nie włączam.

image.png.fe0729fed211609084123a9e174d2129.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, krzynios napisał:

miesiąc temu zdawałem na B+E i tak właśnie jechałem

zdałem

Jakoś nie za bardzo można stwierdzić, że to prawda.

No chyba, że miałeś egzaminatora, który przy okazji na prostym rondzie każe włączać lewy kierunkowskaz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 19.12.2018 o 14:03, ArekMiz napisał:

Kolejność ważności:

2. Sygnalizacja

3. Znaki

A wiesz, że jest to odwieczny problem, z którym sobie poradzono bardzo prosto? Przestano stosować taką organizację ruchu ;]

A cały ambaras sprowadza się do jednego słowa w ustawie, które interpretowane jest dwojako. Do tego doszło wielokrotne grzebanie przy definicji sygnalizatora i mamy to, co mamy. Ale żaden członek ustawodawcy nie wpadł jeszcze na to, żeby to poprawić. przy - jakże licznych - zmianach w ustawie PoRD.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, fred77 napisał:

Jakoś nie za bardzo można stwierdzić, że to prawda.

No chyba, że miałeś egzaminatora, który przy okazji na prostym rondzie każe włączać lewy kierunkowskaz.

Zgodnie z Twoją teorią to właśnie tak by było. Ja jadąc po drodze z pierwszeństwem jak i po rondzie które jest taką drogą kierunkowskazów nie włączam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, krzynios napisał:

Zgodnie z Twoją teorią to właśnie tak by było. Ja jadąc po drodze z pierwszeństwem jak i po rondzie które jest taką drogą kierunkowskazów nie włączam.

Możesz sobie mówić co chcesz, wiedz, że po prostu nie masz racji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, fred77 napisał:

Możesz sobie mówić co chcesz, wiedz, że po prostu nie masz racji.

Możesz przytoczyć jakiś przepis który by mnie wyciągnął z błędu logicznego myślenia w tej kwesti?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, fred77 napisał:

Art. 22, pkt 5. Ustawy prawo o uchu drogowym.

Jak mniemam chodzi o zmianę kierunku?

Niestety nie znalazłem żadnej definicji określającej pojęcie zmiany kierunku w ruchu drogowym w związku z tym stosując analogię do sytuacji w której jadąc po łuku autostrady nie muszę włączać kierunkowskazów, przyjąłem własną definicję która mówi, że kierunek drogi wyznacza oś pasa po którym aktualnie się poruszam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 18.12.2018 o 19:13, Florydziak napisał:

Moj ulubiony przykład tego jak kierowcy źle używają kierunkowskazów - rozpoczęcie manewru skręcania w drogę boczną od hamowania zamist najpierw kierunkowskaz a później hamulec. 

o  jak mnie potrafią tacy "zagrzać" :sciana: 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 28.12.2018 o 17:56, kiziuk napisał:

A wiesz, że jest to odwieczny problem, z którym sobie poradzono bardzo prosto? Przestano stosować taką organizację ruchu ;]

 

Toż co ja napisałem w moim poście:

 

"Ponieważ dochodziło do kolizji zaprzestano stosowania łamanego pierwszeństwa przy sygnalizacji świetlnej."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, ArekMiz napisał:

"Ponieważ dochodziło do kolizji zaprzestano stosowania łamanego pierwszeństwa przy sygnalizacji świetlnej."

Drażni mnie tylko, że to jest leczenie syfa pudrem, a nie usuwanie przyczyn.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, krzynios napisał:

Tak, włączam prawy kierunkowskaz jak tylko minę pierwszy zjazd.

obrazek twoj i  zerknij na D bo do tego sie chwile wczesniej odniosłem 

 



Ja w takich sytuacjach jadąc główną kierunkowskazów nie włączam.

image.png.fe0729fed211609084123a9e174d2129.png

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, mokrii napisał:

obrazek twoj i  zerknij na D bo do tego sie chwile wczesniej odniosłem 

 

 

 

 

No właśnie Ci odpowiedziałem co robię na krzyżówce D. Jeśli chcę na niej jechać na wprost jednocześnie zjeżdżając z drogi z pierwszeństwem włączam prawy kierunkowskaz ale robię to w takim momencie żeby mieć pewność, że minąłem już tych którzy czekają na włączenie się do ruch z prawej drogi.

Trzymając się tej zasady nie ma znaczenia czy skrzyżowanie ma 1,2,3 czy 5 dróg podporządkowanych. Jadę główną nie włączam, zjeżdżam włączam.

image.png.d6e0c26cf163120af3f2b1fa146cae7b.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie Ci odpowiedziałem co robię na krzyżówce D. Jeśli chcę na niej jechać na wprost jednocześnie zjeżdżając z drogi z pierwszeństwem włączam prawy kierunkowskaz ale robię to w takim momencie żeby mieć pewność, że minąłem już tych którzy czekają na włączenie się do ruch z prawej drogi.
Trzymając się tej zasady nie ma znaczenia czy skrzyżowanie ma 1,2,3 czy 5 dróg podporządkowanych. Jadę główną nie włączam, zjeżdżam włączam.
image.png.d6e0c26cf163120af3f2b1fa146cae7b.png
:pad:

natapane Redmi5

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 30.12.2018 o 11:39, krzynios napisał:

No właśnie Ci odpowiedziałem co robię na krzyżówce D. Jeśli chcę na niej jechać na wprost jednocześnie zjeżdżając z drogi z pierwszeństwem włączam prawy kierunkowskaz ale robię to w takim momencie żeby mieć pewność, że minąłem już tych którzy czekają na włączenie się do ruch z prawej drogi.

Trzymając się tej zasady nie ma znaczenia czy skrzyżowanie ma 1,2,3 czy 5 dróg podporządkowanych. Jadę główną nie włączam, zjeżdżam włączam.

image.png.d6e0c26cf163120af3f2b1fa146cae7b.png

 

OK, włączasz dokładnie przed drogą w którą skręcasz. Ale jak odróżniasz te 3 po prawej na "czubku" zakrętu: tą w prawo 90°, tą w prawo 135° i tą do góry 180° ??? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia ‎2018‎-‎12‎-‎31 o 15:18, ArekMiz napisał:

 

OK, włączasz dokładnie przed drogą w którą skręcasz. Ale jak odróżniasz te 3 po prawej na "czubku" zakrętu: tą w prawo 90°, tą w prawo 135° i tą do góry 180° ??? :)

A gdzie jest napisane że osoba sygnalizująca skręt ma komuś jakąś drogę odróżniać? jedyne co ma odróżniać to skręt w prawo i lewo w celu włączenia właściwego kierunkowskazu....

 

Włączasz kierunek tak, by zawczasu i w sposób wyraźny zasygnalizować zamiar skrętu lub zmiany kierunku jazdy (art. 22 ust. 5 PoRD) … jednocześnie nie masz w przepisach zapisu że masz zasygnalizować skręt np: w drugą z trzech bliskich ulic …. Ty sygnalizujesz ZAMIAR skrętu w daną stronę (prawą lub lewą), a ktoś kto stoi w podporządkowanej ma USTĄPIĆ pierwszeństwa wszystkim poruszającym się drogą z pierwszeństwem...

 

poza tym: art. 3 ust, 1 "Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani zachować ostrożność albo gdy ustawa tego wymaga – szczególną ostrożność, unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten utrudnić albo w związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny oraz narazić kogokolwiek na szkodę. "

 

czyli masz zachować ostrożność lub nawet szczególną ostrożność (jeżeli przepisy na to wskazują) czyli jeżeli jesteś na podporządkowanej i widzisz pojazd PRAWIDŁOWO sygnalizujący zamiar skrętu ale TY nie wiesz w którą z ulic będących blisko siebie będzie on skręcał (ON wie gdzie skręca więc ON sygnalizuje skręt, a Ty nie musisz wiedzieć w tym momencie w którą ON skręci - wystarczy CI że wiesz że będzie skręcał - bo to prawidłowo zasygnalizował), to wtedy TY masz obowiązek zachować ostrożność oraz unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten utrudnić albo w związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny oraz narazić kogokolwiek na szkodę....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za wytłumaczenie. :)

 

Tymczasem, ładnych parę lat temu, gdy kupiłem Citroena XP, a było to moje pierwsze auto z ABS-em, miałem okazję od razu przetestować działanie tego systemu. Otóż jechałem z wiaduktu ul. Gen. Rozwadowskiego w kierunku ul Radzymińskiej w Warszawie. W pewnym miejscu z 2 pasów robią się 3 pasy, pojawia się dodatkowy prawy. NA jego początku stało auto na awaryjnych. Ponieważ jechałem prawym (w miejscu początku trzeciego - środkowym) i miałem zamiar skręcać w prawo w Radzymińską dałem kierunek prawy aby zasygnalizować, że ZMIENIAM pas ze środkowego na ten nowy prawy i zjechałem na ten prawy. Tymczasem gościu wyjeżdżający z OBI pomyślał, że ja będę skręcał do OBI (czyli wcześniej niż w Radzymińską) i wyjechał tuż przede mnie na prawy pas. Na szczęście mój ABS pomógł mi go ominąć. Co zrobiłem źle?? :)

 

To miejsce koło OBI

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.