Skocz do zawartości

Ustąpienie pierwszeństwa na przejściu dla pieszych...


K3

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 17.11.2022 o 08:50, wujek napisał(a):

A można po prostu jechać wolniej spojrzeć czy są piesi, rowerzyści, dzieci i nie omijać, wyprzedzać itd. 1,5k uspokoi ułana na jakiś czas.

 

W dniu 17.11.2022 o 08:53, rwIcIk napisał(a):

I czyja wina - ustawodawcy?

Jakbyś sformułował ten przepis? jakieś wyjątki?

 

 

Panowie, a jak Wy sobie radzicie z tym przepisem? 

Pytam o sytuację kiedy będziecie drogą o dwóch pasach ruchu i fojesdsacie do przejścia a obok jedzie auto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, KotLarry napisał(a):

 

 

Panowie, a jak Wy sobie radzicie z tym przepisem? 

Pytam o sytuację kiedy będziecie drogą o dwóch pasach ruchu i fojesdsacie do przejścia a obok jedzie auto.

Rzucam okiem czy nie ma nikogo na przejściu i nie wyprzedzam. Zreszta w mieście jeżdżę spokojnie. Nie ma sensu pędzić i tak są wszędzie światła i korki. Wczoraj omijałem roboty drogowe na autostradzie.
 

Od wiskitek do następnego zjazdu jechałem bocznymi drogami. Jakiś koleś wyprzedzał wszędzie gdzie się dało. Ja jechałem spokojnie.  Po 15 minutach wyprzedziłem go prawym na autostradzie i poleciałem dalej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, KotLarry napisał(a):

Pytam o sytuację kiedy będziecie drogą o dwóch pasach ruchu i fojesdsacie do przejścia a obok jedzie auto.

 

Dostosowuje prędkość do tego auta obok, żeby przejechać albo równo, albo żeby on mnie wyprzedzał. Czasami razem redukujemy prawie do zera i nie widzę w tym nic złego - skutek jest taki, że nawet gdyby na przejście wbiegł pieszy czy tam inny rowerzysta nic by się wielkiego nie stało. Celem jest przecież uspokojenie ruchu w mieście, a zwłaszcza żeby kierowcy jeździli zdecydowanie wolniej w pobliżu przejść. 

 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, KotLarry napisał(a):

 

 

Panowie, a jak Wy sobie radzicie z tym przepisem? 

Pytam o sytuację kiedy będziecie drogą o dwóch pasach ruchu i fojesdsacie do przejścia a obok jedzie auto.

Zwalniam, by nie być szybszym od auta obok.

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, wujek napisał(a):

Rzucam okiem czy nie ma nikogo na przejściu i nie wyprzedzam.

 

1 minutę temu, wujek napisał(a):

Zreszta w mieście jeżdżę spokojnie. Nie ma sensu pędzić i tak są wszędzie światła i korki. 

 

Ja też, ale nie o to mi chodzi.

Ja nawiązuje do działań policji.

 

Rzucasz okiem, nie wyprzedzasz.

 

A jak nagle auto na pasie obok ze strachu, że zostanie oskarżone o wyprzedzanie lekko przyhamuje?

A może Ty wolisz zwolnić i puścić auto bokiem, po nagrodę za 1500???

 

Żeby było jasne, odnoszę się do filmiku tylko, nie dyskutuję z ideą bezpieczeństwa pieszych.

 

A na filmiku widać, że nie ma żadnego wyprzedzania. 

Weźmy jeszcze pod uwagę, że reakcja kierowcy to jakaś sekunda.

Jak ktoś na pasie obok zahamuje nagle już na samym przejściu, nie ma szans nie pojawić się przed nim.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, wladmar napisał(a):

 

Dostosowuje prędkość do tego auta obok, żeby przejechać albo równo, albo żeby on mnie wyprzedzał. Czasami razem redukujemy prawie do zera i nie widzę w tym nic złego - skutek jest taki, że nawet gdyby na przejście wbiegł pieszy czy tam inny rowerzysta nic by się wielkiego nie stało. Celem jest przecież uspokojenie ruchu w mieście, a zwłaszcza żeby kierowcy jeździli zdecydowanie wolniej w pobliżu przejść. 

 

 

Dajecie sobie sygnały  czy otwieracie okno? ;)

Generalnie popieram i też staram się tak robić, ale pod kątem łupienia kierowców wystarczy, że jeden z Was po prostu przyhamuje bardziej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, KotLarry napisał(a):

 

Dajecie sobie sygnały  czy otwieracie okno? ;)

 

Telepatia ;]

 

3 minuty temu, KotLarry napisał(a):

Generalnie popieram i też staram się tak robić, ale pod kątem łupienia kierowców wystarczy, że jeden z Was po prostu przyhamuje bardziej.

 

Bez przesady. Są przejścia w Krakowie, gdzie łapią cały czas i naprawdę skupiają się na tych, którzy przeginają. Przypadki, gdy nikogo nie ma na przejściu, jedno auto jedzie 20 km/h a drugie 18 km/h i za to łapią to albo legenda miejska, albo na tyle jednostkowe przypadki (rozdmuchanie na youtube), że większa szansa trafienia w totka. Policjanci w zdecydowanej większości to normalni ludzie, a przeginających jest wciąż na tyle dużo, że nikt nie robi takich absurdów. 

Edytowane przez wladmar
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, wladmar napisał(a):

 

Telepatia ;]

 

:ok:;]

 

Teraz, wladmar napisał(a):

 

 

Bez przesady. Są przejścia w Krakowie, gdzie łapią cały czas i naprawdę skupiają się na tych, którzy przeginają. Przypadki, gdy nikogo nie ma na przejściu, jedno auto jedzie 20 km/h a drugie 18 km/h i za to łapią to albo urban myth, albo na tyle jednostkowe przypadki, że większa szansa trafienia w totka. Policjanci w zdecydowanej większości to normalni ludzie, a przeginających jest wciąż na tyle dużo, że nikt nie robi takich absurdów. 

 

No ale zobacz na filmik wrzucony na pierwszej stronie. 

Póki policja nie robi z tego zarobku to jest wszystko OK.

Gorzej jak sam skądinąd z Krakowa doradrca da bezpieczeństwa twierdzi, że większość mandatów związana z przejściami była wystawiona nie fair!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
Bez przesady. Są przejścia w Krakowie, gdzie łapią cały czas i naprawdę skupiają się na tych, którzy przeginają. Przypadki, gdy nikogo nie ma na przejściu, jedno auto jedzie 20 km/h a drugie 18 km/h i za to łapią to albo legenda miejska, albo na tyle jednostkowe przypadki (rozdmuchanie na youtube), że większa szansa trafienia w totka. Policjanci w zdecydowanej większości to normalni ludzie, a przeginających jest wciąż na tyle dużo, że nikt nie robi takich absurdów. 
Otóż to, kultura jazdy nie mówiąc o przestrzeganiu przepisów jest coraz gorsza, także ja się nie dziwię, że jak nie działa prośbą, to trzeba groźbą i karą. Też sporo jeżdżę po Krakowie i pamiętam, był taki dzień jakoś chwilę po obostrzeniach, kiedy na samą myśl o wyjeździe do Krakowa już mnie [kurza twarz].. brała. Dalej przytrzymani kierowcy zamiast jechać ze stałą prędkością np te 55kmh jadą 40kmh i nagle, po zaświeceniu żółtego gaz do dechy, kupa dymu i przejeżdżają na czewronym. A paniczów, a zwłaszcza zauważyłem ostatnio więcej kobiet, bez syngalizowania migaczem tego co chcą zrobić jest coraz więcej i zdziwieni, że nikt ich nie chce wpuścić.

Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, KotLarry napisał(a):

 

 

Ja też, ale nie o to mi chodzi.

Ja nawiązuje do działań policji.

 

Rzucasz okiem, nie wyprzedzasz.

 

A jak nagle auto na pasie obok ze strachu, że zostanie oskarżone o wyprzedzanie lekko przyhamuje?

A może Ty wolisz zwolnić i puścić auto bokiem, po nagrodę za 1500???

 

Żeby było jasne, odnoszę się do filmiku tylko, nie dyskutuję z ideą bezpieczeństwa pieszych.

 

A na filmiku widać, że nie ma żadnego wyprzedzania. 

Weźmy jeszcze pod uwagę, że reakcja kierowcy to jakaś sekunda.

Jak ktoś na pasie obok zahamuje nagle już na samym przejściu, nie ma szans nie pojawić się przed nim.

 

Ale jak ma mnie zaskoczyć? Jak on hamuje to ja tez. Tylko prędkość musi być niska jakbym lecial szybko to nie ma szans żeby wyhamować.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, wujek napisał(a):

Ale jak ma mnie zaskoczyć? Jak on hamuje to ja tez. Tylko prędkość musi być niska jakbym lecial szybko to nie ma szans żeby wyhamować.

 

Reakcja kierowcy to ile będzie sekunda? Pół?

Jeśli ktoś z jakiegoś powodu przyhamuje przed pustym przejściem* nie ma szans. Znajdziesz się przed nim, z możliwą nagroda 1500.

Spójrz na filmik. Tam naprawdę dron pikał jak np któreś auto było ciut dalej nawet już na przejściu.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, KotLarry napisał(a):

 

Reakcja kierowcy to ile będzie sekunda? Pół?

Jeśli ktoś z jakiegoś powodu przyhamuje przed pustym przejściem* nie ma szans. Znajdziesz się przed nim, z możliwą nagroda 1500.

Spójrz na filmik. Tam naprawdę dron pikał jak np któreś auto było ciut dalej nawet już na przejściu.

 

 

Przy zachowaniu przepisowej prędkości raczej nikt obok nie zahamuje tak, żeby nie było czasu na reakcję. Po prostu zbliżając się do przejścia i mając auta obok jedziesz z taką prędkością jak oni lub ciut wolniej i tyle. W praktyce spokojnie do zrobienia. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
Przy zachowaniu przepisowej prędkości raczej nikt obok nie zahamuje tak, żeby nie było czasu na reakcję. Po prostu zbliżając się do przejścia i mając auta obok jedziesz z taką prędkością jak oni lub ciut wolniej i tyle. W praktyce spokojnie do zrobienia. 
I na prawdę nie widzisz idiotyzmu w tej łapance?
Jak Ty jedziesz ciut wolniej to sąsiad nie chce się władować i przyhamuje. Ty nie zdarzysz.
Jak zdarzysz to on nie zdarzy na 99%.
Taki konkurs, 3x nie dasz sie wydymac, czwartym razem jednak już tak.
Kretynizm pierwszej wody zastawiony na lupienie $.

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, WaWeR napisał(a):

I na prawdę nie widzisz idiotyzmu w tej łapance?
Jak Ty jedziesz ciut wolniej to sąsiad nie chce się władować i przyhamuje. Ty nie zdarzysz.
Jak zdarzysz to on nie zdarzy na 99%.
Taki konkurs, 3x nie dasz sie wydymac, czwartym razem jednak już tak.
Kretynizm pierwszej wody zastawiony na lupienie $.

A wszystko to przy doskonałej widoczności przez obu kierowców przejścia i okolic, gdzie można by spokojnie wyprzedzić.

 

P. S. Może się zdarzyć, że zdąży.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, wladmar napisał(a):

 

Przy zachowaniu przepisowej prędkości raczej nikt obok nie zahamuje tak, żeby nie było czasu na reakcję.

 

Zrób sobie test ile trzeba żeby nagle znaleźć się dalej niż auto obok.

 

49 minut temu, wladmar napisał(a):

 

Po prostu zbliżając się do przejścia i mając auta obok jedziesz z taką prędkością jak oni

 

Ok

 

49 minut temu, wladmar napisał(a):

lub ciut wolniej i tyle.

 

I narażasz innych na 1500

 

49 minut temu, wladmar napisał(a):

W praktyce spokojnie do zrobienia. 

 

W praktyce nikt nie powinien dostawać takich mandatów jak na filmiku z pierwszej strony. Lecz jednak.

 

Przy dwudziestu na godzinę w sekundę pokonujesz lekko ponad 5,5 metra.

 

Jeszcze raz powtarzam. Nie chodzi mi o bezpieczne poruszanie się.

To jest OK, chodzi mi o możliwość wyłapania mandatu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, WaWeR napisał(a):

I na prawdę nie widzisz idiotyzmu w tej łapance?
Jak Ty jedziesz ciut wolniej to sąsiad nie chce się władować i przyhamuje. Ty nie zdarzysz.
Jak zdarzysz to on nie zdarzy na 99%.
Taki konkurs, 3x nie dasz sie wydymac, czwartym razem jednak już tak.
Kretynizm pierwszej wody zastawiony na lupienie $.

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka
 

 

Jest jak jest, możesz się dostosować, a możesz dać się złapać. Twój wybór. Ja nie widzę w tym większego problemu tam, gdzie jeżdżę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, KotLarry napisał(a):

 

Zrób sobie test ile trzeba żeby nagle znaleźć się dalej niż auto obok.

 

Jadąć przed przejściem po prostu trzymam nogę na hamulcu (i jadę WOLNO), żeby móc w każdej chwili hamować i tyle. Zresztą niezależnie od tego, czy jest ktoś obok czy nie.

 

4 minuty temu, KotLarry napisał(a):

 

 

Ok

 

 

I narażasz innych na 1500

 

A to już nie jest mój problem.

 

4 minuty temu, KotLarry napisał(a):

 

 

W praktyce nikt nie powinien dostawać takich mandatów jak na filmiku z pierwszej strony. Lecz jednak.

 

Przy dwudziestu na godzinę w sekundę pokonujesz lekko ponad 5,5 metra.

 

Jeszcze raz powtarzam. Nie chodzi mi o bezpieczne poruszanie się.

To jest OK, chodzi mi o możliwość wyłapania mandatu.

 

Można się kłócić, czy praktyczne wykonanie tej akcji w przypadku policji nie ma nadużyć (na pewno coś się znajdzie), ale ogólna zasada jest słuszna i cel też. 

Edytowane przez wladmar
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, wladmar napisał(a):

 

Jest jak jest, możesz się dostosować, a możesz dać się złapać. Twój wybór. Ja nie widzę w tym większego problemu tam, gdzie jeżdżę. 

 

Ale tu nie da się fizycznie dostosować.

 

EDYCJA: żebyśmy się źle nie zrozumieli. Nie to, że zawsze. 

Bo normalnie jeżdżąc pewnie nawet o tym nie myślimy. 

Jest jednak jak jest, że w przypadku gdy druga strona zahamuje, lub my - ktoś nawet niewinnie jest przeznaczony na rzeź.

I nie ma na to logicznego sposobu, no chyba, że faktycznie kierowcy się porozumiewają i na znak zwalniają identycznie )co też jest średnio wykonalne)

 

 

15 minut temu, wladmar napisał(a):

 

Jadąć przed przejściem po prostu trzymam nogę na hamulcu (i jadę WOLNO), żeby móc w każdej chwili hamować i tyle. Zresztą niezależnie od tego, czy jest ktoś obok czy nie.

 

Chciałbym w to wierzyć że ZAWSZE tak jeździsz.

 

15 minut temu, wladmar napisał(a):

 

 

A to już nie jest mój problem.

 

Ciekawe podejście. Narażamy innego uczestnika na niesłuszny mandat. Ci3kawe co powiesz jak Tobie ktoś nagle zwolni z3by nie być przed Toba.

 

15 minut temu, wladmar napisał(a):

 

 

Można się kłócić, czy praktyczne wykonanie tej akcji w przypadku policji nie ma nadużyć (na pewno coś się znajdzie),

 

Masz film na pierwszej stronie, masz wypowiedzi Marka Dworaka na temat mandatów nakładanych przez policję przy okazji ustępowania pierwszeństwa pieszym.

 

15 minut temu, wladmar napisał(a):

 

ale ogólna zasada jest słuszna i cel też. 

 

Ale to myślę, że każdy się zgodzi i nie na to próbuje zwrócić uwagę.

 

Szczerze natchnął mnie post @wujek pod filimikiem o dronie, na zasadzie #"dobrze im tak!"

 

Tylko, że z fizycznego punktu widzenia, w którymś momencie każdy może być takim "wyprzedzającym".

 

I co wtedy? Czy każdy by przyjął taki mandat bez żadnego ale?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, KotLarry napisał(a):

 

Reakcja kierowcy to ile będzie sekunda? Pół?

Jeśli ktoś z jakiegoś powodu przyhamuje przed pustym przejściem* nie ma szans. Znajdziesz się przed nim, z możliwą nagroda 1500.

Spójrz na filmik. Tam naprawdę dron pikał jak np któreś auto było ciut dalej nawet już na przejściu.

 

Co proponujesz zatem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 19.11.2022 o 09:57, gilbert3 napisał(a):

Nieprawda! To kierowca ma lub przynajmniej powinien mieć prawo jazdy czyli w teorii powinien znać przepisy, ...

 

 

No i tu nie masz racji. Piesi czy też rowerzyści nie powinni ich znać? Może nie, ale powinni mieć odruch samozachowawczy, lub zdroworozsądkowy i sprawdzić czy idiota za kierownicą nie zagraża ich zdrowiu i życiu.  To jest patologia w tworzeniu prawa, oraz szególnie w edukacji uczestników ruchu drogowego - szczególnie pieszych. Wynikiem tej narracji jest obserwowane zachowanie pieszych, takie jak wchodzenie na przejście nie patrząc w lewo tylko w prawo (a ja ch..u, mam bezwzględne pierwszeństwo, więc ty masz zatrzymać się z drogą hamowania 1 m), lub nie patrząc na boki, tylko wchodzą na przejście. Dobrym przykładem na takie zachowanie był pokazywany tu film, gdzie pieszy uderzył w bok przejeżdżającego przez przejście samochodu. Takie prawo to jest hodowanie "świętych krów".

 

Pozdrawiam

  • Skonfundowany 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, KotLarry napisał(a):

 

Ale tu nie da się fizycznie dostosować.

 

EDYCJA: żebyśmy się źle nie zrozumieli. Nie to, że zawsze. 

Bo normalnie jeżdżąc pewnie nawet o tym nie myślimy. 

Jest jednak jak jest, że w przypadku gdy druga strona zahamuje, lub my - ktoś nawet niewinnie jest przeznaczony na rzeź.

I nie ma na to logicznego sposobu, no chyba, że faktycznie kierowcy się porozumiewają i na znak zwalniają identycznie )co też jest średnio wykonalne)

 

 

 

Chciałbym w to wierzyć że ZAWSZE tak jeździsz.

 

 

Ciekawe podejście. Narażamy innego uczestnika na niesłuszny mandat. Ci3kawe co powiesz jak Tobie ktoś nagle zwolni z3by nie być przed Toba.

 

 

Masz film na pierwszej stronie, masz wypowiedzi Marka Dworaka na temat mandatów nakładanych przez policję przy okazji ustępowania pierwszeństwa pieszym.

 

 

Ale to myślę, że każdy się zgodzi i nie na to próbuje zwrócić uwagę.

 

Szczerze natchnął mnie post @wujek pod filimikiem o dronie, na zasadzie #"dobrze im tak!"

 

Tylko, że z fizycznego punktu widzenia, w którymś momencie każdy może być takim "wyprzedzającym".

 

I co wtedy? Czy każdy by przyjął taki mandat bez żadnego ale?

 

Dałeś się już złapać na tę "akcję"? Ja też nie. A codziennie mijam mnóstwo takich przejść, na których polują. I ludzie się uczą (powoli, ale jednak), że nie wolno wyprzedzać na przejściu i kropka. Nie ma litości. Jedź odpowiednio wolno i bądź przygotowany do hamowania, a się na taką akcję nie złapiesz. Natomiast miałem sytuacje, kiedy jechałem powoli i mnie wyprzedzali ze znaczną różnicą prędkości i potem ich zgarniali na następnej zatoczce. Nigdy natomiast nikt się nie czepia, gdy mija się przejście równo albo z nieznaczną różnicą (i na przejściu nikogo nie ma, to ważne!). 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Biorąc pod uwagę pompowanie budżetu to się zgodzę, natomiast jeżeli te 1500zł ma zniwelować o 50% zabitych czy okaleczonych na przejściu dla pieszych, nie mam nic przeciwko karaniu nawet taką kwotą. Można oczywiście powiedzieć, że to tylko liczby, albo jeździć tak jak kiedyś w grze Carmagedon i mieć wyebane na tych pieszych, natomiast sierść mi się jerzy na całym ciele jak widzę, że ja jadę np 60kmh, widzę pieszego, zwalniam, by ten mógł swobodnie przejść, bo ja też mógłbym być właśnie na tym przejściu, wejść na niego i szybko spier.... bo właśnie nadjeżdżający drugim pasem mija moje auto z prędkością 80kmh i przez takie historie stawki mandatów są podnoszone. I nie wiem po co jest rozbijane gówno na atomy przez już chyba ponad 100 postów, bezpieczeństwo pieszego na drodze to jedno, a pompowanie budżetu i plan na mandaty to drugie i te dwie rzeczy sobie oddzielcie.

Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Biorąc pod uwagę pompowanie budżetu to się zgodzę, natomiast jeżeli te 1500zł ma zniwelować o 50% zabitych czy okaleczonych na przejściu dla pieszych, nie mam nic przeciwko karaniu nawet taką kwotą. Można oczywiście powiedzieć, że to tylko liczby, albo jeździć tak jak kiedyś w grze Carmagedon i mieć wyebane na tych pieszych, natomiast sierść mi się jerzy na całym ciele jak widzę, że ja jadę np 60kmh, widzę pieszego, zwalniam, by ten mógł swobodnie przejść, bo ja też mógłbym być właśnie na tym przejściu, wejść na niego i szybko spier.... bo właśnie nadjeżdżający drugim pasem mija moje auto z prędkością 80kmh i przez takie historie stawki mandatów są podnoszone. I nie wiem po co jest rozbijane gówno na atomy przez już chyba ponad 100 postów, bezpieczeństwo pieszego na drodze to jedno, a pompowanie budżetu i plan na mandaty to drugie i te dwie rzeczy sobie oddzielcie.

Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka


Ale statystyki wskazują na co inne. 30 ponad % wzrost zdarzen na przejściach od czasu wprowadzenia pierwszeństwa pieszych.
Przynajmniej narazie to pieszy sobie sami bardziej zagrażają


Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, WaWeR napisał(a):

Ale statystyki wskazują na co inne. 30 ponad % wzrost zdarzen na przejściach od czasu wprowadzenia pierwszeństwa pieszych.
Przynajmniej narazie to pieszy sobie sami bardziej zagrażają


Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka
 

 

Ale to nie piesi sami się potrącają na przejściach, nie? 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
Ale to nie piesi sami się potrącają na przejściach, nie? 
Ale włażą jak ćmy. Bardzo xzesto. Od zmiany przepisów znacznie częściej.

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, WaWeR napisał(a):

Ale statystyki wskazują na co inne. 30 ponad % wzrost zdarzen na przejściach od czasu wprowadzenia pierwszeństwa pieszych.

 

Piesi zawsze mieli pierwszeństwo na przejściu. I też było ono chyba bezwzglęndne. Ale szczególnie media roztrąbiły wersję, że pieszy może wchodzić na przejście z zamkniętymi oczami, a kierowca auta musi go jeszcze w rękę pocałować :), że mu łaskawie auta nie uszkodził. 

 

Edit:

Czekam na statystyki z miesięcy zimowych, gdy droga hamowania wydłuży się, a zachowanie pieszych nie zmieni się. Bo nie moge zrozumieć dlaczego za wypadki na przejściu obwinia się z założenia tylko jedną stronę.

Edytowane przez marus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, WaWeR napisał(a):

Ale włażą jak ćmy. Bardzo xzesto. Od zmiany przepisów znacznie częściej.

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka
 

 

Co proponujesz? Można albo zabrać pierwszeństwo na przejściu dla pieszych (niewykonalne już teraz) albo zdyscyplinować kierowców, by faktycznie traktowali przejście jako miejsce szczególnie niebezpieczne. 

Tylko drakońskie prawo i nie mniej drakońskie ściganie ucywilizuje ten kraj. Chcemy mieć na drogach jak w Austrii czy Szwajcarii? Trzeba robić to, co oni. W okolicach przejść maksymalna prędkość 30 km/h, za +1 km odczuwalny mandat, za wyprzedzanie na pasach utrata PJ i mandat taki, że wnuki jeszcze będą spłacać. 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, wladmar napisał(a):

 

Dałeś się już złapać na tę "akcję"? Ja też nie. A codziennie mijam mnóstwo takich przejść, na których polują. I ludzie się uczą (powoli, ale jednak), że nie wolno wyprzedzać na przejściu i kropka. Nie ma litości. Jedź odpowiednio wolno i bądź przygotowany do hamowania, a się na taką akcję nie złapiesz. Natomiast miałem sytuacje, kiedy jechałem powoli i mnie wyprzedzali ze znaczną różnicą prędkości i potem ich zgarniali na następnej zatoczce. Nigdy natomiast nikt się nie czepia, gdy mija się przejście równo albo z nieznaczną różnicą (i na przejściu nikogo nie ma, to ważne!). 

 

Czekaj czekaj. Daj nam boziu, że żaden z nas nie napiszę w tym wątku, że mu wciskali mandat za nic.

 

Ale żeby nie było jest jeszcze jeden kwiatek ;]

 

Stoisz z drugim autem i przepuszczasz pieszego. Kto rusza pierwszy? Kto zostaje winnym omijania auta, które zatrzymało się w celu ustąpienia pieszemu? ;]

 

 

1 godzinę temu, wladmar napisał(a):

 

Co proponujesz? 

 

1)

powrót kampanii w TV - imho było tego mało.

 

2) naprawa/poprawa/przebudowa/likwidacja przejść niebezpiecznych - takich mamy w kraju od cholery.

 

3) może akcja z dronami "przeciw pieszym"??

 

 

Bezpieczeństwo pieszych to nie tylko kierowca. To również stan dróg, zachowanie pieszych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, KotLarry napisał(a):

 

Czekaj czekaj. Daj nam boziu, że żaden z nas nie napiszę w tym wątku, że mu wciskali mandat za nic.

 

Ale żeby nie było jest jeszcze jeden kwiatek ;]

 

Stoisz z drugim autem i przepuszczasz pieszego. Kto rusza pierwszy? Kto zostaje winnym omijania auta, które zatrzymało się w celu ustąpienia pieszemu? ;]

 

 

 

1)

powrót kampanii w TV - imho było tego mało.

 

2) naprawa/poprawa/przebudowa/likwidacja przejść niebezpiecznych - takich mamy w kraju od cholery.

 

3) może akcja z dronami "przeciw pieszym"??

 

 

Bezpieczeństwo pieszych to nie tylko kierowca. To również stan dróg, zachowanie pieszych.

Kampania powinna być, akcje na yt itd. Światła na dwu i więcej pasmowkach Jednak przede wszystkim powinna zmienić się mentalność kierowców. Na przejściach są dzieci, starcy i niepełnosprawni. Nie każdy pieszy zna przepisy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
Co proponujesz? Można albo zabrać pierwszeństwo na przejściu dla pieszych (niewykonalne już teraz) albo zdyscyplinować kierowców, by faktycznie traktowali przejście jako miejsce szczególnie niebezpieczne. 
Tylko drakońskie prawo i nie mniej drakońskie ściganie ucywilizuje ten kraj. Chcemy mieć na drogach jak w Austrii czy Szwajcarii? Trzeba robić to, co oni. W okolicach przejść maksymalna prędkość 30 km/h, za +1 km odczuwalny mandat, za wyprzedzanie na pasach utrata PJ i mandat taki, że wnuki jeszcze będą spłacać. 
Każda egzekucja pierwszeństwa, siłowa egzekucja, kończy się najczęściej wypadkiem.
Wpajac trzeba i apelować o zdrowy rozsądek. O uwagę.
Karać obydwie strony. Czy to za nieustapienie
Czy to za wtargnięcie. Czy za wjechanie rowerem. Tworzyć taka infrastrukturę by dawała szanse

Jak to jest ze w tym kraju prawa swoje znają wszyscy ale obowiązków już nie?
I dlaczego dyscyplinuje się tylko jedna grupę?

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, wujek napisał(a):

Jednak przede wszystkim powinna zmienić się mentalność kierowców. Na przejściach są dzieci, starcy i niepełnosprawni. Nie każdy pieszy zna przepisy. 

 

Ale Ty znów nie na temat.

Ja z tym całkowicie nie dyskutuję.

 

Tylko jak "niedajboze" policja nawali mandatów za pseudowyprzedzanie, czy pseudoomijanie na psach to skutek będzie odwrotny!

 

Ja tylko zwracam uwagę, że przepis jest taki, że jak ktoś będzie chciał to każdemu mandat wlepi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, KotLarry napisał(a):

 

 

Stoisz z drugim autem i przepuszczasz pieszego. Kto rusza pierwszy? Kto zostaje winnym omijania auta, które zatrzymało się w celu ustąpienia pieszemu? ;]

 

Możesz ruszać. Nie wolno wyprzedzać na przejściu, ale wolno ominąć stojący samochód, jeżeli nie stoi w celu przepuszczenia pieszych.

 

6 godzin temu, KotLarry napisał(a):

 

 

1)

powrót kampanii w TV - imho było tego mało.

 

Może.

 

6 godzin temu, KotLarry napisał(a):

 

2) naprawa/poprawa/przebudowa/likwidacja przejść niebezpiecznych - takich mamy w kraju od cholery.

 

Niewątpliwie. Np. na Zakopiance nie powinno być przejść bez świateł.

 

6 godzin temu, KotLarry napisał(a):

 

3) może akcja z dronami "przeciw pieszym"??

 

To nic nie da.

 

6 godzin temu, KotLarry napisał(a):

 

Bezpieczeństwo pieszych to nie tylko kierowca. To również stan dróg, zachowanie pieszych.

 

Oczywiście. Ale od czegoś trzeba zacząć, nie wylewajmy dziecko razem z kąpielą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, WaWeR napisał(a):

Każda egzekucja pierwszeństwa, siłowa egzekucja, kończy się najczęściej wypadkiem.
Wpajac trzeba i apelować o zdrowy rozsądek. O uwagę.
Karać obydwie strony. Czy to za nieustapienie
Czy to za wtargnięcie. Czy za wjechanie rowerem.

 

To są pobożne życzenia. Jak masz zamiar karać pieszych? Nierealne.

 

1 godzinę temu, WaWeR napisał(a):

Tworzyć taka infrastrukturę by dawała szanse

 

 

To na pewno. 

 

1 godzinę temu, WaWeR napisał(a):



Jak to jest ze w tym kraju prawa swoje znają wszyscy ale obowiązków już nie?

 

 

Obowiązki przede wszystkim dotyczą kierowców, bo mają zrobiony odpowiedni kurs i zdany państwowy egzamin. Pieszy w zasadzie ma wiedzieć, że na czerwonym ma stać, a na zielonym iść. Poza tym pieszy legalnie (!) może być pijany, niewidzący, opóźniony w rozwoju i tak dalej. 

 

1 godzinę temu, WaWeR napisał(a):


I dlaczego dyscyplinuje się tylko jedna grupę?

 

 

Od czegoś trzeba zacząć. I słusznie zaczyna się od grupy, która powoduje pewnie z 90% wypadków, grupy, która posiada PJ i prowadzi pojazd, w starciu z którym ani pieszy ani rowerzysta nie mają szans. To samochody są niebezpieczne dla pieszych, a nie odwrotnie. 

Edytowane przez wladmar
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, KotLarry napisał(a):

A jak nagle auto na pasie obok ze strachu, że zostanie oskarżone o wyprzedzanie lekko przyhamuje?

A może Ty wolisz zwolnić i puścić auto bokiem, po nagrodę za 1500???

 

moja interpretacja wyprzedzania jest taka, ze wyprzedznie to jest jakis okreslony moment, a nie proces w czasie
w definicji, ktora jest w prawie o ruchu drogowym nie jest to okreslone:
[quote]wyprzedzanie - przejeżdżanie (przechodzenie) obok pojazdu lub uczestnika ruchu poruszającego się w tym samym kierunku;[/quote]

 

dlatego jedynym sensowna interpretacja dla mnie jest to, ze do wyprzedzania dochodzi w momencie gdy przod mojego samochodu wysuwa sie przed przod samochodu na pasie obok

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, KotLarry napisał(a):

 

Ale Ty znów nie na temat.

Ja z tym całkowicie nie dyskutuję.

 

Tylko jak "niedajboze" policja nawali mandatów za pseudowyprzedzanie, czy pseudoomijanie na psach to skutek będzie odwrotny!

 

Ja tylko zwracam uwagę, że przepis jest taki, że jak ktoś będzie chciał to każdemu mandat wlepi.

Ale słyszałeś o takich akcjach. Czy Twój znajomy czy kolega się załapał? Bo ja nie slyszlalem. Są jakieś przypadki wątpliwe ale od tego jest sąd.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, wladmar napisał(a):

I ludzie się uczą (powoli, ale jednak), że nie wolno wyprzedzać na przejściu i kropka. Nie ma litości.

 

Trochę słabo to idzie.

Dzisiaj rano zatrzymałem się przed przejściem na drodze jednopasmowej, babka przechodzi, a tu nagle ten za mną stwierdził, że mnie wyprzedzi. Nie dość że nie było miejsca, to jeszcze zaspy śniegu. Takiemu to bym prawko od razu zabierał

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, blue_ napisał(a):

 

Trochę słabo to idzie.

Dzisiaj rano zatrzymałem się przed przejściem na drodze jednopasmowej, babka przechodzi, a tu nagle ten za mną stwierdził, że mnie wyprzedzi. Nie dość że nie było miejsca, to jeszcze zaspy śniegu. Takiemu to bym prawko od razu zabierał

 

Najgorsze jest, że znajdą się tacy, którzy jeszcze będą go bronić - że niby babka miała uważać, że przejścia tam nie powinno być i inne cuda. Karać, karać i jeszcze raz karać (bardzo dotkliwie).

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, wladmar napisał(a):

 

Możesz ruszać. Nie wolno wyprzedzać na przejściu, ale wolno ominąć stojący samochód, jeżeli nie stoi w celu przepuszczenia pieszych.

 

No ale ten samochód zatrzymał się w celu przepuszczenia pieszego!

Ba! W opisywanej sytuacji Ty też się po to zatrzymałeś!

 

Żeby było jasne o czym rozmawiamy. W przepisach nie ma określenie STOI.

Jest napisane samochód, który ZATRZYMAL SIE.

 

3 godziny temu, wladmar napisał(a):

 

 

Może.

 

 

Niewątpliwie. Np. na Zakopiance nie powinno być przejść bez świateł.

 

:ok:

 

3 godziny temu, wladmar napisał(a):

 

 

To nic nie da.

 

Niby czemu?

 

3 godziny temu, wladmar napisał(a):

 

 

Oczywiście. Ale od czegoś trzeba zacząć, nie wylewajmy dziecko razem z kąpielą.

 

Ja nie chcę wylewać niczego.

Jeśli przepisy nie zostaną doprecyzowane (nie liczę na to - w ogólnym brzmieniu mają sens) 

Albo policja nie przestanie odwalać numerów to musimy mieć świadomość, że każdy z nas może trafić pod pręgierz.

 

3 godziny temu, komandos80 napisał(a):

moja interpretacja wyprzedzania jest taka, ze wyprzedznie to jest jakis okreslony moment, a nie proces w czasie
w definicji, ktora jest w prawie o ruchu drogowym nie jest to okreslone:
[quote]wyprzedzanie - przejeżdżanie (przechodzenie) obok pojazdu lub uczestnika ruchu poruszającego się w tym samym kierunku;[/quote]

 

dlatego jedynym sensowna interpretacja dla mnie jest to, ze do wyprzedzania dochodzi w momencie gdy przod mojego samochodu wysuwa sie przed przod samochodu na pasie obok

 

 

 

Również nie odnajduję w głowie lepszej interpretacji samego przepisu. Ale to właśnie ten problem. W warunkach życiowych zawsze ktoś jest bardziej z przodu.

 

Prawda jest jednak taka, że w praktyce wyprzedzanie to proces (!), który ma na celu znalezienie się PRZED wyprzedzanym autem!

A nie jedynie wysunięcie się przodem o 20 cm.

 

Oznacza to, że musi mieć swój początek - znaczne zwiększenie prędkości (lub jak kto woli upewnienie się o możliwości rozpoczęcia manewru a dopiero potem zwiększenie prędkości)

 

Przejazd obok wyprzedzanego auta

 

Znalezienie się przed wyprzedzanym autem.

 

3 godziny temu, wujek napisał(a):

Ale słyszałeś o takich akcjach. Czy Twój znajomy czy kolega się załapał? Bo ja nie slyszlalem. Są jakieś przypadki wątpliwe ale od tego jest sąd.

 

No przecież odnoszę się do posta z filimikiem, który sam komentowałeś! ;]

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, KotLarry napisał(a):

No ale ten samochód zatrzymał się w celu przepuszczenia pieszego!

Ba! W opisywanej sytuacji Ty też się po to zatrzymałeś!

 

Żeby było jasne o czym rozmawiamy. W przepisach nie ma określenie STOI.

Jest napisane samochód, który ZATRZYMAL SIE.

 

No i kiedy pieszy już przeszedł, to sytuacja zatrzymania się w celu przepuszczenia pieszego nie ma już miejsca. Nie bądź polarnym misiem i nie falandyzuj prawa :oki:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, wladmar napisał(a):

 

No i kiedy pieszy już przeszedł, to sytuacja zatrzymania się w celu przepuszczenia pieszego nie ma już miejsca. Nie bądź polarnym misiem i nie falandyzuj prawa :oki:

 

Z logicznego punktu widzenia tak Ci się wydaje.

Bo stoisz obok. 

A co jeśli nagle nqdbiegnie ktoś jeszcze?

 

Uwierz nie chcę się bawić w układanie instrukcji jak uwalić kierowcę.

Naprawdę po prostu są tu pewne dziury logiczne, które dopiero życie łata. Ale jednocześnie pozostaje pole do nadinterpretacji.

 

Ps nadal uważam, że póki auto nie ruszy, to jest w logicznym stanie "zatrzymał się - czasownik dokonany - w celu ustąpienia..." Nie da się stać samochodem "inaczej", w zależności od tego czy piesi idą czy nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, KotLarry napisał(a):

 

Z logicznego punktu widzenia tak Ci się wydaje.

Bo stoisz obok. 

A co jeśli nagle nqdbiegnie ktoś jeszcze?

 

To przepuszczasz jeszcze jednego.

 

1 minutę temu, KotLarry napisał(a):

 

Uwierz nie chcę się bawić w układanie instrukcji jak uwalić kierowcę.

Naprawdę po prostu są tu pewne dziury logiczne, które dopiero życie łata. Ale jednocześnie pozostaje pole do nadinterpretacji.

 

Ps nadal uważam, że póki auto nie ruszy, to jest w logicznym stanie "zatrzymał się - czasownik dokonany - w celu ustąpienia..." Nie da się stać samochodem "inaczej", w zależności od tego czy piesi idą czy nie.

 

Ale poza sporadycznymi (i nagłośnionymi) przypadkami nikt nikogo nie próbuje uwalać. Zawsze można zresztą odmówić przyjęcia mandatu i bronić się w sądzie. Odnoszę wrażenie (nie traktuj tego osobiście, nie o Ciebie chodzi), że niektórzy celowo nagłaśniają pojedyncze przypadki, doprawdzają sprawę do absurdu i robią dziwkę z logiki i zdrowego rozsądku, żeby wszystko wróciło do stanu poprzedniego, kiedy kierowca to pan na drodze, a pieszy to bydło, które ma ustępować panisku. 

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, wladmar napisał(a):

 

To są pobożne życzenia. Jak masz zamiar karać pieszych? Nierealne.

 

 

To na pewno. 

 

 

Obowiązki przede wszystkim dotyczą kierowców, bo mają zrobiony odpowiedni kurs i zdany państwowy egzamin. Pieszy w zasadzie ma wiedzieć, że na czerwonym ma stać, a na zielonym iść. Poza tym pieszy legalnie (!) może być pijany, niewidzący, opóźniony w rozwoju i tak dalej. 

 

 

Od czegoś trzeba zacząć. I słusznie zaczyna się od grupy, która powoduje pewnie z 90% wypadków, grupy, która posiada PJ i prowadzi pojazd, w starciu z którym ani pieszy ani rowerzysta nie mają szans. To samochody są niebezpieczne dla pieszych, a nie odwrotnie. 

1. Dlaczego nierealne?. Lata dron, to niech jeden patrol ogarnia kierujących a drugi pieszych czy też rowerzystów.

Jaki to problem ? Zwyczajne niechciejstwo i lenistwo. Nic więcej. 

A i przede wszystkim mniejsza opłacalność

2. Piesi też mają obowiązki i powinni być o tym informowani. 

3. Wtargnięcie, często praktykowane a szczególnie jak się okazuje od czasu jak rzucono hasłem "pieszy ma pierwszeństwo" też jest opisane w kodeksie. 

Hodowanie świętych krów to w Indiach. 

I żeby była jasność. Też jestem za ochroną pieszych. Ale nie w sposób dziki jak pokazano na załączonym filmie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, WaWeR napisał(a):

1. Dlaczego nierealne?. Lata dron, to niech jeden patrol ogarnia kierujących a drugi pieszych czy też rowerzystów.

Jaki to problem ? Zwyczajne niechciejstwo i lenistwo. Nic więcej. 

 

I mają biegać za tymi pieszymi? Czy stać przy każdym przejściu? Pieszy nie ma tablicy rejestracyjnej.

 

Teraz, WaWeR napisał(a):

A i przede wszystkim mniejsza opłacalność

 

 

Opłacalność jest sprawą drugorzędną. 

 

Teraz, WaWeR napisał(a):

 

 

2. Piesi też mają obowiązki i powinni być o tym informowani. 

 

A jednak nie ma żadnego obowiązkowego kursu dla pieszych i egzaminów z bycia pieszym. Rzeczywistość jest taka, że pieszy nie musi się znać na przepisach i głupio jest zaklinać rzeczywistość. I powtórzę jeszcze raz - może być pijany, z demencją i tak dalej. Jest jak jest, trzeba się dostosować.

 

Teraz, WaWeR napisał(a):

3. Wtargnięcie, często praktykowane a szczególnie jak się okazuje od czasu jak rzucono hasłem "pieszy ma pierwszeństwo" też jest opisane w kodeksie. 

Hodowanie świętych krów to w Indiach. 

 

Zawsze można iść do sądu i udowodnić, że pieszy wtargnął. Ciekawe, ile potrąceń pieszych to faktycznie wtargnięcia, a ile po prostu wina kierowców?

 

Teraz, WaWeR napisał(a):

I żeby była jasność. Też jestem za ochroną pieszych. Ale nie w sposób dziki jak pokazano na załączonym filmie.

 

 

Zawsze są jakieś przegięcia, trzeba z tymi przegięciami walczyć. Problemem są (o ile są) właśnie niewłaściwe czasami interpretacje prawa. Ogólna zasada pozostaje dobra i trzeba się jej trzymać, eliminując pewne niewłaściwe zachowania. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, wladmar napisał(a):

I mają biegać za tymi pieszymi? Czy stać przy każdym przejściu? Pieszy nie ma tablicy rejestracyjnej.

 

Ale  to jest tak proste że aż trudno to tłumaczyć. Skoro nadzorujemy to jedno skrzyżowanie/ przejście dla pieszych, to chyba nie jest problemem by stał tam patrol i reagował?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, WaWeR napisał(a):

Ale  to jest tak proste że aż trudno to tłumaczyć. Skoro nadzorujemy to jedno skrzyżowanie/ przejście dla pieszych, to chyba nie jest problemem by stał tam patrol i reagował?

 

 

Najwidoczniej jest, skoro tego nie robią? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.