Skocz do zawartości

Akumulator do diesla jeżdżącego 2 x 4 km dziennie


ANDALUZYJSKI

Rekomendowane odpowiedzi

> Pochwal się ostateczną decyzją.

Varta wrocila z reklamacji z opisem, ze nienaladowana i reklamacja oddalona. Ciekawe, bo przed oddaniem bardziej nie chciala sie naladowac, szumiala i nie przyjmowala pradu. Sprawdzane na kilku roznych prostownikach. Oni podobno go naladowali, ciekawe hehe.gifspineyes.gif.

Postawilem w garazu, poczekam z tydzien albo dluzej i zobacze czy bedzie trzymac napiecie przynajmniej 12,6V, bo tyle powinien miec naladowany aku. Jak spadnie ponizej 12,4V, to bede reklamowal ponownie zlosnik.gif. Jak odbieralem mial 12,9V, ale pewnie chwile wczesniej odlaczyli go od prostownika grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tak OT - a jak silnik znosi takie jazdy? Bo jak mi na nieco dłuższe oferowano TDI, to jednak się

> obawiałem, że go szybko zarżnę.

Mój tedeik na razie znosi dzielnie piłowanie na krótkich odcinkach. Zobaczymy jak długo. zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak jeszcze w temacie większy czy mniejszy...

do avensisa t27 d4d wszystkie wyszukiwarki producentów baterii podają 70-77Ah...

co ciekawe seryjnie wsadzony był 84Ah a i ASO oferuje jeszcze większy...i komu tu wierzyć wink.gif

nie jestem elektrykiem ale jednak bardziej przemawia do mnie argumentacja, że większy raz dłużej pojeździ bo nawet jak zacznie tracić swoje właściwości to przy stracie 10% pojemności to będzie

85 -> 76,5 Ah

77 -> 69,3 Ah

itd.

tak samo pewnie prąd rozruchu będzie się zmniejszał...

teoretycznie w takim razie większy powinien chyba dłużej pożyć i być zdolnym do odpalenia samochodu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> teoretycznie w takim razie większy powinien chyba dłużej pożyć i być zdolnym do odpalenia

> samochodu...

I teoretycznie i praktycznie zawsze większy będzie lepszy (nie gorszy) od mniejszego, oczywiście żeby plusy nie przesłoniły minusów, bo minusami większego są:

1) cena

2) masa

3) gabaryty.

Producent jakąś tam pojemność zaleca, ale czasami (rzadko) specyfika użytkowania jest specyficzna i potrzeba większego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Po dwóch latach raczył paść mi kolejny aku - banner Starting Bull. Wiązałem z nim duże nadzieje a

> on zdechł :-)

> Szukam sensownego aku do TDI 1.9 który jeździ na bardzo krótkich odcinkach, zatem jest zawsze na

> energetycznym głodzie.

> Wymyśliłem aby kupić akumulator o zdecydowanie niższej pojemności niz obecnie czyli 60 AH/540A-600A

> zamiast 72AH/720A.

> Inną opcja jest kupno akumulatora w systemie ECM, dla mikrohybryd i intensywnie użytkowanych

> pojazdów. Ma ktoś podobne doświadczenie z poradzeniem sobie z problemem ciągłego

> niedoładowania aku?

kup centrę futurę pojemność 72Ah, a do tego wyprowadź sobie dobrze zaizolowane i w przystępnym miejscu "zaciski akumulatora" do ładowania w garażu wtedy nie stracisz więcej jak 2 minuty życia na podpięcie i odpięcie aku z prostownika a na pewno i ty zyskasz i auku i auto wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Po dwóch latach raczył paść mi kolejny aku - banner Starting Bull. Wiązałem z nim duże nadzieje a

> on zdechł :-)

> Szukam sensownego aku do TDI 1.9 który jeździ na bardzo krótkich odcinkach, zatem jest zawsze na

> energetycznym głodzie.

> Wymyśliłem aby kupić akumulator o zdecydowanie niższej pojemności niz obecnie czyli 60 AH/540A-600A

> zamiast 72AH/720A.

> Inną opcja jest kupno akumulatora w systemie ECM, dla mikrohybryd i intensywnie użytkowanych

> pojazdów. Ma ktoś podobne doświadczenie z poradzeniem sobie z problemem ciągłego

> niedoładowania aku?

Przy takiej jeździ zawsze będzie problem i niestety trzeba się zaprzyjaźnić raz na jakiś czas z prostownikiem.Co to za auto i z jakiego rocznika?VAG po 2006 czy 2007 do 1,9 tdi i 2,0 tdi wstawiał do Passatów najcześciej właśnie 60ah ,z superB ostatnio klient przyniósł mi 70ah o prądzie rozruchowym około 600a.Nie ma sensu wstawiać niewiadomo jak dużego akumulatora.Dodatkowo odradzam ci wszelkie z wybujałym prądem rozruchowym -przeważnie tutaj ucierpi żywotność akumulatora.

pzd

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> tak jeszcze w temacie większy czy mniejszy...

> do avensisa t27 d4d wszystkie wyszukiwarki producentów baterii podają 70-77Ah...

> co ciekawe seryjnie wsadzony był 84Ah a i ASO oferuje jeszcze większy...i komu tu wierzyć

> nie jestem elektrykiem ale jednak bardziej przemawia do mnie argumentacja, że większy raz dłużej

> pojeździ bo nawet jak zacznie tracić swoje właściwości to przy stracie 10% pojemności to

> będzie

> 85 -77 -itd.

> tak samo pewnie prąd rozruchu będzie się zmniejszał...

> teoretycznie w takim razie większy powinien chyba dłużej pożyć i być zdolnym do odpalenia

> samochodu...

Tak naprawdę tę pojemności to jest kosmetyka producentów i nie ma co za bardzo w nie wierzyć.Parę lat temu Centra Futura 65ah stała się 72ah a 75 --77ah.Do wspomnianego przez Ciebie avensisa proponował bym niewysilony akumulator np 80ah 700a jest taki z Centry Plus.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Przy takiej jeździ zawsze będzie problem i niestety trzeba się zaprzyjaźnić raz na jakiś czas z

> prostownikiem

(...)

> Nie ma sensu wstawiać niewiadomo jak dużego

> akumulatora.

No właśnie że jest sens w tym wypadku.

Jak słusznie zauważyłeś w opisywanym użytkowaniu trzeba raz na jakiś czas użyć prostownika.

Dając większy będzie można to robić rzadziej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> (...)

> No właśnie że jest sens w tym wypadku.

> Jak słusznie zauważyłeś w opisywanym użytkowaniu trzeba raz na jakiś czas użyć prostownika.

> Dając większy będzie można to robić rzadziej.

Ale większy akumulator będzie też ciężej doładować alternatorowi ok.gif Dodatkowo uważam że poprawianie fabryki nie ma sensu ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale większy akumulator będzie też ciężej doładować alternatorowi

Ciężej w jakim sensie?

Bo fakt, większy opór będzie (ale krótko), ale czas naładowania do pełna będzie nawet krótszy.

Więc w sensie oporu to ściśle rzecz biorąc masz rację. Tylko nie zdajesz sobie sprawy ze skali zjawiska.

Po pierwsze ładowanie akumulatora to prąd rzędu pojedynczych amperów. I to pod warunkiem istotnego rozładowania.

Po lekkim rozruchu powiedzmy 3A przez pierwsze sekundy, potem 2A przez pół minuty i dalej do ułamka ampera.

Dla porównania zapalenie głupich 2 żarówek 55W (np H7) to już ponad 7A.

Moc alternatora to setki amperów.

Różnica w prądzie ładowania akumulatora 70Ah w porównaniu do 50Ah będzie trudna do zmierzenia. A poza czasem krótko po rozruchu różnicy w prądzie ładowania nie będzie żadnej.

Dodatkowo nie będzie strat energii - bo owszem ciut większy prąd, ale za to w krótszym czasie.

> Dodatkowo uważam że poprawianie

> fabryki nie ma sensu

To nie żadne poprawianie fabryki.

Nie rzadko zdarza się, że sama fabryka daje w danym modelu inne akumulatory na rynek np. włoski a inne na skandynawski - bardzo słusznie, ujemne temperatury to dla akumulatora poważne wyzwanie.

Zatem to nie żadne poprawianie fabryki tylko dostosowanie pojemności akumulatora do specyfiki użytkowania auta.

Niestety - sytuacja nie jest typowa. Jazda na ekstremalnie krótkich odcinkach wymaga takiego "poprawienia" fabryki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ciężej w jakim sensie?

> Bo fakt, większy opór będzie (ale krótko), ale czas naładowania do pełna będzie nawet krótszy.

> Więc w sensie oporu to ściśle rzecz biorąc masz rację. Tylko nie zdajesz sobie sprawy ze skali

> zjawiska.

> Po pierwsze ładowanie akumulatora to prąd rzędu pojedynczych amperów. I to pod warunkiem istotnego

> rozładowania.

> Po lekkim rozruchu powiedzmy 3A przez pierwsze sekundy, potem 2A przez pół minuty i dalej do ułamka

> ampera.

> Dla porównania zapalenie głupich 2 żarówek 55W (np H7) to już ponad 7A.

> Moc alternatora to setki amperów.

> Różnica w prądzie ładowania akumulatora 70Ah w porównaniu do 50Ah będzie trudna do zmierzenia. A

> poza czasem krótko po rozruchu różnicy w prądzie ładowania nie będzie żadnej.

> Dodatkowo nie będzie strat energii - bo owszem ciut większy prąd, ale za to w krótszym czasie.

> To nie żadne poprawianie fabryki.

> Nie rzadko zdarza się, że sama fabryka daje w danym modelu inne akumulatory na rynek np. włoski a

> inne na skandynawski - bardzo słusznie, ujemne temperatury to dla akumulatora poważne

> wyzwanie.

> Zatem to nie żadne poprawianie fabryki tylko dostosowanie pojemności akumulatora do specyfiki

> użytkowania auta.

> Niestety - sytuacja nie jest typowa. Jazda na ekstremalnie krótkich odcinkach wymaga takiego

> "poprawienia" fabryki.

Jeszcze raz nie wchodząc w szczegóły techniczne,naładowanie akumulatora 77 zamiast 60 będzie wymagało więcej czasu.Żeby nie bić piany,szybka diagnoza-założyć światła do jazdy dziennej,starać się ograniczyć zużycie prądu lub zmienić auto ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jeszcze raz nie wchodząc w szczegóły techniczne,naładowanie akumulatora 77 zamiast 60 będzie

> wymagało więcej czasu.

Będzie albo i nie będzie.

Pustego - tak, ale w użytkowaniu on nigdy nie jest pusty.

Stan początkowy (auto z fabryki albo auto po jeździe albo auto po prostowniku): naładowany akumulator.

1) rozruch - zabiera x kulombów ładunku z akumulatora.

2) jazda - ładowanie akumulatora

3) akumulator osiąga stan pełnego naładowania.

czas jazdy w punkcie 2) do czasu osiągnięcia 3) NIE BĘDZIE DŁUŻSZY w przypadku 77Ah niż 60Ah. Przeciwnie, minimalnie będzie krótszy.

Dodatkowa korzyść z dużego:

Mamy 10 rozruchów dziennie i do przejechania w sumie 5 kilometrów.

Czyli bilans ujemny jak by nie patrzeć - patologia, bez względu na pojemność aku.

Tylko że mały aku padnie na amen po 10 dniach, duży po 15 dniach.

Wobec powyższego małego trzeba podłączać pod prostownik np. co tydzień, dużego wystarczy raz na 2 tygodnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Po pierwsze ładowanie akumulatora to prąd rzędu pojedynczych amperów. I to pod warunkiem istotnego

> rozładowania.

> Po lekkim rozruchu powiedzmy 3A przez pierwsze sekundy, potem 2A przez pół minuty i dalej do ułamka

> ampera.

W takim razie jak wymusić prąd ładowania rzędu np. 8 A z prostownika?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W takim razie jak wymusić prąd ładowania rzędu np. 8 A z prostownika?

Po pierwsze to prostownik musi mieć wystarczającą moc, ale 8A powinien (ledwo) wydolić nawet taki pospolity (choć w moim z pewnością mocno grzałyby się zastosowane w nim chude kabelki)

Po drugie musiałby mieć jakąś regulację.

A jeżeli te 8A miałoby dotyczyć sprawnego niezdechłego akumulatora do osobówki, to musiałby też nie mieć zabezpieczeń na zbyt wysokie napięcie ładowania.

Po trzecie, zakładając że używając tej regulacji natężenie osiągnęłoby 8A, to oznaczałoby to, że albo akumulator jest w stopniu dramatycznego rozładowania, albo jest uszkodzony, albo to jakiś umiarkowanie rozładowany kolos, albo zapodałeś mu takie napięcie (w sensie zbyt wysokie), że na zdrowie mu to nie wyjdzie.

Reasumując: po co?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale większy akumulator będzie też ciężej doładować alternatorowi Dodatkowo uważam że poprawianie

> fabryki nie ma sensu

Nie myl doładowania, z rozładowanym do pustego akumulatorem.

Z małego, jak i z dużego czy też mega dużego akumulatora do rozruchu pobierzesz taką samą ilość energij. Więc tyle samo musisz oddać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Po pierwsze to prostownik musi mieć wystarczającą moc, ale 8A powinien (ledwo) wydolić nawet taki

> pospolity (choć w moim z pewnością mocno grzałyby się zastosowane w nim chude kabelki)

> Po drugie musiałby mieć jakąś regulację.

> A jeżeli te 8A miałoby dotyczyć sprawnego niezdechłego akumulatora do osobówki, to musiałby też nie

> mieć zabezpieczeń na zbyt wysokie napięcie ładowania.

> Po trzecie, zakładając że używając tej regulacji natężenie osiągnęłoby 8A, to oznaczałoby to, że

> albo akumulator jest w stopniu dramatycznego rozładowania, albo jest uszkodzony, albo to jakiś

> umiarkowanie rozładowany kolos, albo zapodałeś mu takie napięcie (w sensie zbyt wysokie), że

> na zdrowie mu to nie wyjdzie.

> Reasumując: po co?

To jakim prądem należy ładować akumulator 80 Ah prostownikiem z regulacją prądu ładowania?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To jakim prądem należy ładować akumulator 80 Ah prostownikiem z regulacją prądu ładowania?

Nie wiem i wiedza ta mi do niczego nie jest potrzebna.

Literatura mówi o 1/10 pojemności wyrażonej w Ah.

Ale to raczej ładowanie całkowicie rozładowanego lub własnoręcznie zalewanego.

Przy zwykłym doładowaniu podłączam po prostu prostownik, który ustali (mam nadzieję) prawidłowe napięcie ładowania, a wartość natężenia to sobie bym oglądał co najwyżej z ciekawości.

I wartości 8A w takim wypadku nigdy nie widziałem. Prędzej poniżej 2A.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jeszcze raz nie wchodząc w szczegóły techniczne,naładowanie akumulatora 77 zamiast 60 będzie

> wymagało więcej czasu.

To może wejdź w szczegóły techniczne. I na przykładzie udowodnij, że akumulator o mniejsze oporności (czyli większy) będzie 5Ah zużytych w czasie postoju i przy rozruchu diesla uzupełniał dłużej, niż mniejszy.

Moim zdaniem ten o mniejsze oporności (czyli większy) naładuje się szybciej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> .Żeby nie bić piany,szybka diagnoza-założyć światła do jazdy > dziennej, starać się ograniczyć zużycie prądu lub zmienić auto

co da zalozenie swiatel dziennych jesli problemem jest zbyt krotki czas na naladowanie a nie za slaby alternator?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.