Skocz do zawartości

bengamin

użytkownik
  • Liczba zawartości

    1 811
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez bengamin

  1. Jak dwa lata temu zamawiałem to Toyoty odrzuciłem przez CVT, ale to prywatnie i moje subiektywne podejście. Jako służbowe to nie mam nic przeciwko i nawet załączam zdjęcie z dzisiaj poniżej. Będziemy odbierali to poniedziałek. XC90 było w wersji PlugIn było na mojej prywatnej liście. Ta wersja 310km już całkiem zacnie jeździ, A zewnątrz piękne ale w środku wizualna tragedia, do tego pod biurowcem mam ciasne miejsca i to byłaby katorga wciskać się za każdym razem, w centrum Krakowa też każde pół metra się liczy czy zaparkujesz czy nie
  2. Camry czy RAV4 też. Jak macie aplikację to świetnie jest to "namalowane kolorami" kiedy samochód jechał na prądzie nawet po autostradzie. To tak jak kiedyś uczyli żeby nie jeździć na luzie a nowe DSG w trybie comfort czy eco jak puścić pedał przyspieszenia to przechodzą w tryb żeglowania
  3. Wcale się nie dziwię. Tu masz zdjęcie z dzisiaj (05.08)
  4. Nieraz, ojciec się uparł na nową Camry i mam nieprzyjemność to nieraz ujeżdżać. Jak mam czasami jechać na spotkanie to z biura biorę RAV4 (co ciekawe ten sam silnik) Żona miała przez jakiś czas też Range Rover z klasycznym automatem Poprzednio przez 15 lat ujeżdżałem automat quattro a od stycznia nowe DSG 4Motion
  5. Mieszkam w górzystym terenie a zimą bez 4x4 nieraz nie da się do mnie dojechać
  6. Jeżeli ktoś ma częste redukcje o 2-3 biegi to powinien iść na ponowny kurs jazdy i nie używać pedału przyspieszenia binarnie 0 - 1
  7. Znam miejsce gdzie mieli problem z graficiarzem, co kilka miesięcy musieli zmywać kolejne bazgroły. Dobry był płyn do czyszczenia kostki brukowej i myjka ciśnieniowa (jakaś żółta myjka która sama sobie podgrzewała wodę) Jak już doszło to tego że odmalowali ścianę i grafiti znowu się pojawiło to po oczyszczeniu tego, został wykopany dół metr na metr i na dwa metry głęboki, przykryty folią budowlaną i posypany skoszoną trawą. Jeszcze raz musieli czyścić pół grafiti ale od ponad 6 lat już jest spokój. Jako że pacjent zostawił sobie na dnie kilka puszek i złamanego smartfona, a w okolicy są tylko dwa punkty gdzie sprzedają te lakiery to patrol obywatelski namierzył i wytypował człowieka który potencjalnie mógł być za to odpowiedzialny. Niestety jak poszli go odwiedzić to się okazało że akurat jest u rodziny i wrócił do domu 3 miesiące później. Grafiti w okolicy się skończyło.
  8. ława, 3 warstwy ściany fundamentowej z bloczków, zbrojony wieniec, [EDIT postu bo zgubiłem jedną warstwę] warstwa porothermu i na tym okna. żebyś miał świadomość 8,5 metra szerokie na 3,2 metra wysokie, 5 szybowe, pojedyncza szyba waży ponad 300kg Przy okazji można zobaczyć jak gruba jest posadzka czyli (ocieplenie styropianem podbetonki, na którym jest podłogówka, potem wylewka i warstwa desek)
  9. Proszę o podpowiedź. Od jakiegoś czasu noszę się z instalacją jakiegoś filtra. W lokalizacji gdzie sobie zawsze myję samochód jest woda z wodociągu. Czysta ale zdaje mi się że musi być zakamieniona bo samochód po umyciu ma piaławe zacieki jeżeli nie powycieram. Co ciekawe na myjni bezdotykowej nieopodal nie mam tego zjawiska a woda z tego samego wodociągu - to wydaje mi się że muszą w tej pakamerce mieć jakieś filtry. Potrzebuje jakieś ekonomiczne rozwiązanie. Obawiam się że grubsza modyfikacja instalacji też nie przejdzie. Najlepiej jakiś filtr odkamieniający na węża albo do wpinania w zawór wody na ścianie. Przepływ musi być taki żeby mi Karcher dawał radę. Podpowiedzcie coś. Aha, jak jakiś czas temu ciśnienie wody było sprawdzane to 6,5 (czegoś tam - nie wiem jakie to jednostki) ale usłyszałem że bardzo dobre. Filtr ma być tylko do myjki i niczego innego.
  10. No ok, mój błąd bo nie dałem kontekstu. Jak w A6 się zaświeca rezerwa to jadąc spokojnie można jeszcze z pod Krakowa jechać do Zakopanego i wrócić. Bez żadnego problemu na rezerwie raz zrobiłem 160km zanim pokazał zero i jeszcze dojechałem do stacji. 100-120 km było bezpiecznym marginesem w A6 Kiedyś jeździłem dużo to miało to znaczenie. Z Krakowa wyjeżdżałem to tankowanie miałem za Bruxelą a potem dojeżdżałem na tym baku do Edynburga. Byłem długodystansowcem to miało to znaczenie, robiłem tylko przerwę na prom i jakiś jeden obiad po drodze. Od 10 lat to teraz rocznie nie robię takich przebiegów rocznie jak wtedy w dwa tygodnie I tu się zmieniło, bo ten sam samochód zdarzyło mi sie tankować 3-4 razy w ROKU. W tych warunkach trzymałem co najmniej 30% baku żeby w zimie się nie skraplała wilgoć w gnojówce baku. I to jest teraz dla mnie ogromna różnica bo teraz po przesiadce na cegłę w benzynie, trzeba tankować trzy razy częściej i rezerwa zaświeca się przy 40km.
  11. Ja to chyba jestem jakiś inny. Jak tylko zaświeca mi się rezerwa to odbijam i jadę dolać. W sobotę kolega z pracy zabrał mnie na spotkanie biznesowe. Przyjechał po mnie RAV4 odebraną w lutym. Z założenia mieliśmy sobie jechać bardzo spokojnie żeby jeszcze się przygotować do rozmowy, celowo nie braliśmy autostrady tylko pojechaliśmy drogami lokalnymi żeby pogadać poza pracą. Gość jeździ bardzo ładnie, płynnie, spokojnie, powiedzmy że 15% poniżej ograniczeń ale ......... no właśnie. Nowa hybryda, 4500km od nowości i z prawie pustym bakiem. W drodze powrotnej naprawdę miałem obawy czy dowiezie mnie do domu. Zapewniał mnie że już DWUKROTNIE sprawdzał że jak komputer pokazywał mu zero to jeszcze 30 km dwukrotnie przejechał. Że co? Zapytałem czy nie żal mu samochodu a on że poprzednią corollą przez 4 lata ZAWSZE tak jeździł ! Żeby nie było to za obiad po drodze dał tyle że by pół baku zatankował - tu nie chodzi o kasę ale o jego sposób na życie. Sorry ale nie rozumiem tego, to nie po mojemu.
  12. W nawiązaniu do tematu TEST - GOLF DIESEL TEST - ASTRA BENZYNA
  13. bengamin

    Interface

    Nie do końca, Musiałem z bliźniaka Skodowego przerobić żeby pasował do VW. Ale potwierdzam, przy szkodnikach z na tylnych siedzeniach wyposażenie obowiązkowe.
  14. a jeżeli ktoś chce zobaczyć co siedzi w środku DSG to też prosze https://www.youtube.com/watch?v=d0nsLZtkChA jest też powiedziane troche o słynnej mechatronice
  15. Czy w DSG wymieniać dynamicznie czy nie, każdy może wyrobić swoje zdanie. Proszę bardzo: https://www.youtube.com/watch?v=lerBUWhcv1E&list=WL&index=83
  16. Sąsiedzi mają i oboje są zadowoleni. Cichutkie to, jeździ to kilka godzin dziennie, 7 dni w tygodniu, niezależnie od pogody. Ponieważ jeździ codziennie to nie usuwa tej trawy tylko ją mulczuje. Jeden sąsiad dopiero założył niewielki ogródek, kupił jakiś prostszy model. Gość jest zapracowany i nie ma specjalnie ochoty zajmować się trawnikiem, robot ma za niego kosić. Dopiero młody trawniczek więc opinia nie będzie rzetelna. Drugi sąsiad ma natomiast do koszenia jakoś 50arów trawnika. Traktorkiem STIGA zajmowało mu to całą niedzielę co tydzień i miał już tego dość. Ogrodnicy niestety też go sporo kosztowali jak wziął ich żeby to za niego robili. Od 2 lat już jeździ u niego robocik i tak to wygląda (zdjęcie z zeszłego roku). Robocik w czasie pracy jest nieodłącznym elementem dekoracyjnym jego ogrodu - zresztą widać go na zdjęciu.
  17. Miałem 8 lat elektryczną Husqvarne na kablu. Ogórek powiedzmy 60 metrów trwanika dawała radę. Jak się jej dostał do koszenia ogródek gdzie do wygolenia jest 1200 trawnika to lubiła się zagrzać i wyłączyć do ostygnięcia, potem szła dalej. Jak już podziękowała to została wymieniona na jakiegoś Boscha, jednego z pierwszych akumulatorowych. Dwa lata nawet nie pokosiła, jak poszła na gwarancję to serwis się wypiął że zbyt mocno eksploatowana. Nie wspomnę że jak po jakichś wakacjach jak 2 tygodne nie było koszone to trzeba było robić przerwę na ładowanie. Na wiosnę jak golę na krótko przed wertykulacją to też nie dawała rady. Dajcie mi spokój z tą nową psychofiozofią i E-Złomem W końcu się zdoktoryzowałem co i jak i 4 lata temu kupiłem normalną Castoramową kosiarkę na silniku Brigsa. Co ciekawe to jest wiele innych modeli, z wyglądu się różnią tylko kosmetycznie a silnik ten sam. OK może i jest głośniejsza niż elektryczna ale trawnik koszę w czasie o połowę krótszym niż poprzednimi kosiarkami. Co trzecie koszenie ją myję Karcherem i dalej wygląda jak nowa. Świadomie wybrałem model bez napędu bo zamiast lecieć po 8 godzinach za biurkiem jak jakiś idiota na siłownie to wolę się przespacerować z kosiarką po ogrodzie. Nie zaprzeczę że nie jedno spotkanie w czasie pracy na którym tylko trzeba słuchać i nadzorować co jest mówione załatwiłem na słuchawkach przy kosiarce. Podsumowując - model dowolny byle silnik Brigsa, na wiosnę wymień olej, świecy nigdy nie ruszałem. Nie zdarzyło się żeby nie odpaliła od 2giego szarpnięcia!
  18. Czyli nowa nazwa to "Junior"
  19. Od 6 lat używam Ejeasa. Co ciekawe właśnie mi się ładują na niedzielę, otwieram autokacik a ty o nich piszesz. Powiem Ci że bardzo dobry sprzęt. Słychać świetnie, podłączam pod telefon, pasażera i jeszcze mogę podłączyć pod 3 inne osoby. Kupiłem też do niego zdalne sterowanie które mam przykręcone na kierownicy, można odbierać połączenia, przełączać się, przewijać muzykę czy zmieniać utwory kciukiem z kierownicy. Co ciekawe bardzo stabilne połączenie, nic nie zrywa. Łączność przetestowana w trasie i utrzymuję połączenie nawet na kilometr !
  20. a ja powiem tak. nie mam zbyt dużego porównania z wielu samochodów ale uważam że VW naprawde dobrze dopracował tyh wszystkich asystentów. poniżej kilka przykładowych fotek. do każdego asystenta jest dodatkowy pierdylion ustawień czułości czy funkcji. przykładowo 5 stopniowa regulacja odstępu od samochodu poprzedzającego. park assist pro z funkcją pilnowania bezpieczeństwa, wycofujemy tyłem i sprawdza czy nic nie nadjeżdża z boku............. aha sprawdziłem trzyma wszystkie ustawienia po kolejnym uruchomieniu samochodu i same się nie przestawiają. te systemy są super ale pod warunkiem że samochód jest młody, aż strach pomyśleć co będzie jak to się zacznie psuć. te wszystkie systemy podnoszą bezpieczeństwo i uzależniają ale wydaje mi się że obniżają przyjemność z jazdy. w przypadku toyoty z tematu, bez zbędnych gadźetów nie ma się co psuć, prosta niezawodna konstrukcja i o to w tym chodzi.
  21. No właśnie nie do końca. Dokładnie 3 miesiące temu sprzedałem 19 letni samochód z ORYGINALNYM akumulatorem z którym wyjechał z fabryki w 2005 roku !!! Żeby było ciekawiej, 3.0 TDI, a moje przebiegi tym samochodem 3000-4000km rocznie (na ogół 5km, postój, 5km postój). Takie przebiegi robiłem od 2013 roku, raz tylko pojechałem do Włoch. Jakbym nie miał samochodu od nowości to bym nie uwierzył że to był fabryczny aku, byłem jego jedynym kierowcą, pierwszą połowę życia samochód stał "pod chmurką" a drugą połowę w garażu. Doładowywany był właśnie tym lidlowym prostownikiem co miesiąc a raz do roku go podpinałem na tydzień pod ten mikroprocesorowy na regenerecje.
  22. Najlepiej sobie policz. Mnie wyszło że dwie polisy krótkoterminowe na dwa tygodniowe wyjazdy wychodzą drożej niż podwyższone assistance do pakietu. Do tego te krótkoterminowe mają mniejszy zakres niż ten co wybrałem a przeszperałem kilka stron z ofertami. Tak jak zostało tu wspomniane trzeba przeanalizować wszystkie warunki: zasięg PL, zasięg EU, czy Turcja lub Maroko wchodzą w zasięg, możliwość kontunuowania podróży, samochód zastępczy i do tego na jaki czas, hotel, bagaże, zakres szkód ....
  23. W tym przypadku bardziej mi chodziło nie o 250km ale 1500km lawety w EU.
  24. Dobra to teraz pytanie o inny scenariusz. Mamy nowe auto - powiedzmy jeszcze 2 lata gwarancji. Jak w takiej sytuacji postępować w sytuacji jak auto się zepsuje, i nie będzie możliwa dalsza jazda. Jestem ciekaw o ogólne podejscie ale w moim konretnym przypadku interesuje mnie głównie nowy VW i powiedzmy urlop we Włoszech.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.