Skocz do zawartości

Delmut

użytkownik
  • Liczba zawartości

    3 909
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Delmut

  1. Moja przygoda z Maluchami zaczęła się od tego auta. Polski Fiat 126p ST 600ccm - 1975r. Mój pierwszy Maluch, kupiony przez Allegro za grosze. Maluch, którego strasznie pokochałem i którego musiałem ze złomować w związku z przebitym numerem nadwozia. Foty z ogłoszenia: Wyładunek: Po pierwszym myciu i wywaleniu zgnitego wnętrza: Spotkanie pokoleń: 1975 i 1996 Któreś tam mycie: Wycieczka: I pojechał w ostatnią drogę Pasja i kolekcja Maluszków rozwijała się mocno i dynamicznie więc wkrótce pojawiały się kolejne Fiaciki, ale ciągle brakowało mi przedstawiciela I-szej serii, tzw. "klasyka" Sytuacja uległa zmianie pod koniec 2009roku
  2. > podoba mi się bo się załapałem w temacie I to dwa razy!!
  3. > a ja bardzo chciałbym zobaczyć wątek z czerwonym Bisem, który się pojawił w temacie o żółtym happy > endzie Proszzzz
  4. Nie ma się co rozpisywać bo nic nowego się nie wydarzyło. Zapraszam do oglądania fotek Pozdrowionka
  5. Kilka fotek z Mistera A teraz Panie i Panowie, drodzy goście, oglądacze: tadam, taram, tadam, taram, werble proszę!! Przed Po: I kilka fotek z nowymi tabliczkami: Podobno trzeci BIS na zabytkowych w Polsce
  6. Było mycie Bosmala i BIS'a. Piszę tutaj bo lakier BIS'a to masakra. Konieczna będzie interwencja lakiernika bo klapy tylna i przednia to tragedia. Niedopasowane drzwi też:/ Póki co fotki przed: Fotki po: I wspomniane klapy:/
  7. Wybrałem się na zlot organizowany przez userów FPM. Na zlot wybrałem BISa. Autko troszkę obmyłem z zimowego kurzu, zrobiłem niewielki przegląd i jazda: W czasie dojazdu na zlot czułem się jak obywatel nowoczesnej Europy: A takie warunki sprzyjają szybkim samochodom: Na zlocie było sporo fajnych samochodów: Zjawił się nawet przypadkowy HappyEnd, chociaż widząc zapał właściciela to raczej dobrze nie skończy: Pojeździliśmy po okolicy: Potem było ognisko i powrót do domu: Dosłownie w kilka minut po rozłączeniu się z Baksiem auto się przydusiło, zgasło i nie chciało dać się zapalić. Chwila grzebania w kabelkach i okazało się, że z kostki wypadła zworka. Auto odpaliło i zrobiłem jeszcze 10km, po czym znowu go przydusiło, zgasł i już nie zapalił. Dzięki uprzejmości kilku pyrzowiczan odpaliliśmy BISa na kable rozruchowe, ale kilka chwil po rozpięciu zgasł i zima. Do Zabrza dojechałem na lawecie. Mimo awarii, dzień był bardzo udany.
  8. Już pod koniec lat 80, kiedy razem z ojcem i bratem praktycznie co dwa tygodnie pokonywaliśmy trasę Zabrze - Radom moją uwagę przykuwały wszystkie Maluchy z dodatkowym bagażnikiem. Zawsze dopytywałem ojca czemu my też nie mamy nowego Malucha. Później, kiedy w rodzinie pojawił się Polonez Caro, BIS był czymś co zawsze cieszyło moje oczy. Kilkanaście lat później zaczęła się moja przygoda z polską motoryzacją. Po zakupie Malucha z 1975, późniejszym zakupie HappyEnd'a (którego znacie) i ustaleniu z wujkiem, że przejmuje dziadkowego 1986 (także znacie tę historię) przyszła kolej na zakup BIS'a, Bosmala lub FL&'a. Pragnienie było tym większe, że musiałem ze złomować 1975 z powodu wady prawnej. Zadziałałem pod wpływem chwili i na podstawie takiego ogłoszenia kupiłem BIS'a: Samochodu nie mogłem odebrać osobiście więc zobaczyłem go dopiero w firmie i później pod domem: Po oględzinach okazało się, że BIS ma powypadkową przeszłość i jest mocno "podrutowany". W mojej głowie narodził się plan, żeby zamiast przywracać do oryginału nadać mu troszkę indywidualnego wyglądu. No i się zaczęło: Po zakończeniu remontu blacharki okazało się, że w samochodzie jest wiele usterek mechanicznych. Usunięcie jednej zaraz ujawniało kolejną. Któregoś dnia tak się wkurzyłem na samochód, że po prostu go sprzedałem: Jako, że natura nie znosi próżni, już parę tygodni później znalazłem godnego zastępcę i niewiele się zastanawiając kupiłem go. Kilka fotek parę minut po kupnie: Samochód strasznie mi się spodobał i postanowiłem, że przywrócę mu blask z dnia, kiedy opuścił fabrykę. Póki co, były krótkie przejażdżki i zdjęcia: Bywaliśmy na kilku imprezach: - Family Day w Fiat Tychy - Mister 2010, gdzie zdobyliśmy I-szą nagrodę w naszej kategorii wiekowej Fotki zrobione przez kolegę wojtix z FPM'u Sesja zwycięzcy: I byliśmy w ClassicAuto: Braliśmy także udział w nagraniu dla telewizji ARTE: A w tym roku byliśmy na Misterze 2011, gdzie był spadek formy (II-ga lokata), ale pojawiliśmy się w telewizji TVS: KLIK I zrobiliśmy sobie króciutką sesję z innym BISem:
  9. > Więc tak, zajrzałem na strych i to jest tylna kanapa w kolorze takim jakby brązowo-brudnym i > okleina kokpitu czarna z tworzywa sztucznego. > Foteli nie widzę co nie znaczy że ich nie ma, na ten strych nie było zaglądane od bardzo dawna. > Znalazłem zderzak chrom do Syrenki. Taki sam jak do malucha ale nie oddam. > Trochę nowych blach do aut typu polonez, kant, niedużo. > Pisz co Cię interesuje z tego malucha. Wszystko!!
  10. > Jakie paragrafy złamał ten przestępca? > oczywiście poza zawracaniem w niedozwolonym miejscu? Zaraz im wyślę filmik z wyczynami ITDowego Mondeo
  11. > zawieszenie jest modzone ? Może być, ale nie musi...
  12. > Okeja....Czekaj niech kupię żarówki może coś jeszcze wygrzebię. > Na razie zrobiłem szybką inspekcje strychu z latarką. > Mam jeszcze nowe blachy do eleganciora jakby coś. Sprawdzisz mi kilka dupereli i jak spełnią moje warunki to biorę
  13. > - jakieś fotele do 126p z obiciem ze skaju, takie śliwkowe coś do tego obicie deski rozdzielczej Foto i myślę, że się jakoś dogadamy
  14. > Jak bym miał nadwyżki.... > To może nie 7 , ale 3 Maluchy bym miał na pewno Kurcze, korci mnie, żeby coś kupić...
  15. > zaczynam się zastanawiać, który z Was Ty czy JR jest bardziej zakręcony > Powodzenia Ciężko to porównać. Kręcą nas ciutek inne rzeczy. JR zbiera wszelkie gadżety, modele etc, ja skupiam się na modelach 1:1 i częsciach zamiennych.
  16. Dotarły fotele do Wadery Mam co prawda jeszcze takie na składzie, ale: ... byłem święcie przekonany, że są nowe, ale jeden fotel ma wstawioną łatkę
  17. Udało mi się odzyskać felgi: Aktualnie wymagają piaskowania i malowania proszkowego, ale najważniejsze, że są
  18. Żonka z młodym była u rodziców to miałem wolne popołudnie Najpierw byłem na myjce: W drodze na ciąg dalszy pucowania: Prawie jak na stronie firmy zajmującej się car-detailingiem: Pucu, pucu, chlastu, chlastu, nie mam rączek jedenastu: Tadam!! W zasadzie nie do poznania: Dobranoc:
  19. Stałem się posiadaczem kolejnego Malucha. Tym razem od razu wiedziałem, że będzie to dawca na Waderę. Czemu?? Jest do tego idealny - ma skorodowane ranty błotników, progi i podszybie z tyłu - te elementy i tak trzeba wyciąć. Silnik pracuje nieźle, chociaż rozrusznik niedomaga. A teraz najlepsze - kosztował mnie równo 250zł. Wiem, że nie bardzo chce się Wam to czytać więc od razu przejdę do fotek:
  20. Będąc małym bajtlem całe moje życie toczyło się wokół samochodów. Kiedy inne dzieciaki biegały po podwórku z piłką, zabawkami czy innymi paletkami, ja wolałem wiadro z wodą i szczotkę. Jeden z wujków naśmiewał się ze mnie, że nie daje szans temu biednemu autu (ojciec miał wtedy Malucha z 1984r) i od tak częstego mycia musi zgnić. W czasach szkoły podstawowej było podobnie. Koledzy czytali komiksy o Batmanach i Supermanach, a ja miałem MOTOR, a później również AutoSukces, MotoMagazyn i Auto Świat. Wtedy nabijali się ze mnie koledzy: "AutoŚwiat, AutoŚwiat - jestem pod władaniem AutoŚwiatu". W okolicach 94roku wpadł w moje ręce AutoSukces w opisem Wadery. Pamiętam, że sugerowałem ojcu sprzedaż Poloneza Caro i kupno "terenowego Malucha". Po przeszło osiemnastu latach od "pierwszego wejrzenia" spełniłem swoje marzenie - tzn, nie do końca, ale tą trudniejszą część mam za sobą. W dniu 10-10-2012 nabyłem to: Teraz już z górki. Wystarczy kupić Malucha, założyć te szpojlery, dać śliczny lakier, wstawić ciutek poprawiony silnik, znaleźć dobrą felgę, skołować ściągany dach i parę innych dupereli. Łatwizna
  21. Delmut

    Sprawca - cwaniak

    w takiej sytuacji i dopiero potem na bok zjechać... A jak nie masz aparatu w komórce to poudawać, że się foty robi. Cwaniak wie, że jest dowód i nie kombinuje...
  22. > Superrr! > ale bajerancka półeczka > Jak go tam wrzucasz? Po najazdach do góry
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.