Skocz do zawartości

KeyaR

użytkownik
  • Liczba zawartości

    5 014
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez KeyaR

  1. > Lanosem przejechałem ponad 130kkm (do 198kkm) i nigdy łączników ani końcówek kierowniczych nie > wymieniałem, raz tylko 1 sworzeń Przebijam...mój ma na liczniku 226kkm i miał wymieniane tylko tuleje stabilizatora i tulejki łącznika więcej nic...a w Fabii zastosowałem ostatnim razem łączniki TRW i na razie jest OK (to było już dość dawno)...
  2. Filtr kabinowy wymieniam co rok, zawsze w czerwcu. Raz na 3 lata robie serwis klimy (po tym czasie znikało zwykle ok połowa czynnika). W tym roku odnalazłem wreszcie parownik klimy w Fabii więc zanim wymieniłem filtr spryskałem parownik pianką. Potem zrobiłem ozonowanie i sprawę "smrodu mokrej ściery" , który pojawiał się czasem przy starym filtrze, załatwiłem ostatecznie.
  3. KeyaR

    Filtron opinie

    Zastosowałem ostatnio i przedostatnio filtr kabinowy do fabii i okazał się minimalnie za duży, ale nie na tyle, żeby coś odstawało albo puszczało bokiem - po prostu musiałem lekko naciągnąć plastikową ramkę i wszedł. Co do filtrowania to ...po prostu robi swoją robotę. Kiedyś (dawno temu) kupiłem filtr oleju do CC900 i niestety miał krzywy gwint, wymieniłem na Sędziszowski i chodziło... Stosuję też filtr powietrza tej firmy w Lanosie i też robi swoją robotę, choć mój brat (też ma Lanka) twierdzi, że na filtronie bardziej mu "buczy" przy mocnym wciśnięciu gazu niż na innych...ja tam nie zwróciłem na to uwagi, sprawdzę następnym razem kupując coś innego... Tak wiec wyznaję i stosuję zasadę, że filtr kabinowy może być obojętnie jaki (nawet mógłby być jakiś noname), a filtry "dookoła silnika" wolę z firm które uznawane są za lepsze niż filtron...
  4. > To nie można zlać i ponownie zalać po wymianie pompy? Można, ale dobrze byłoby przepuscić przez jakąś pieluchę (albo bibułę), bo przy zlewaniu na pewno pójdą jakieś paprochy...
  5. Fabia, robię serwis co 3 lata...ostatnio po takim czasie zeszła ok. połowa czynnika, klima działała całkiem przyzwoicie...w przyszłym roku znowu serwis i będę wiedział ile zniknęło...
  6. Swego czasu dużo jeździłem po niemieckich autostradach i tam też zdarzają się szaleńcy i sytuacje opisane przez kolegę, jednak niemcy generalnie te autostrady mają już dosyć długo i zdążyli się z nimi oswoić. Po doświadczeniach z A4, stwierdzam, że Polacy do autostrad nie dorośli, a "kulturę" z krajówek właśnie na nie przenieśli. Musi minąć jeszcze trochę czasu zanim dojrzejemy do korzystania z autostrad. Co do dojazdu nad morze, to kiedyś jechałem na zachodnie wybrzeże, tam przez Berlin, z powrotem "przez Polskę". Czasowo wyszło podobnie ale jadąc autostradą byłem mniej zmęczony - m.in. na mniej rzeczy trzeba uważać.
  7. > LIDER w tej ksie najlepszy wybor! prosta i sie nie psuje. Wczoraj właśnie taką ciąłem...prosta jak budowa cepa a rżnie jak ta lala
  8. > Żeby była jasność, nic nie musi, a najwyżej chce. Takie dywagacje na temat starego oleju pojawiają > się na tym forum co roku. Odpowiem, każdy mechanik z chęcią powinien przyjąć każdą ilość > oleju. Warsztaty ten olej SPRZEDAJĄ (nie oddają, nie proszą o zabranie, nie płacą). Firmy > zajmujące się utylizacją oleju przyjeżdżają do warsztatu, odsysają, wystawiają kwit i płacą > właścicielowi warsztatu. Mi np płacą 700zł za tonę oleju. No nie spowiadał mi się do czego mu ten olej więc wywnioskowałem, ze utylizuje...dzięki za informację...
  9. > Wlewam w progi. Podobno przepracowany olej średnio się do tego nadaje...
  10. Pytałem kiedyś na stacji benzynowej, ale nie chcieli...ja zlewam do pustych pojemników po oleju (z poprzedniej wymiany) i podwożę do znajomego mechanika...jemu te 4 litry nie robią różnicy a utylizować i tak musi...
  11. > No szkoda tylko, że na środku zakratkowania nie zrobili kreski "stan idealny" . Ile stron ma > instrukcja do samochodów z VAG? W instrukcji jest napisane, że jeżeli jest powyżej zakratkowanego, nie dolewać, jeżeli jest w zakratkowanym, można dolać ale nie trzeba, jeżeli zaś jest poniżej zakratkowanego trzeba dolać...wniosek z tego taki, że całe pole zakratkowane, to optimum - można, ale nie trzeba dolać...
  12. "Przetłoczenie" oznacza min-max zaś kratkowanie oznacza optimum...
  13. Tak tylko dodam, że czasem zdaje się, że to przód huczy a okazuje się, że tył, tylko "się niesie" po aucie...miałem tak kiedyś w lanku...
  14. Ja bym auta od swojego brata nie kupił...totalny niedbach... A do autora wątku: jak spełnia minimalne wymogi, to brać, jak nie, to będzie "i tak źle i tak niedobrze"...
  15. > Ani marka, ani model ani wiek opony nie mają nic do tego że na "czarnym lodzie" pojechałeś. > na takiej nawierzchni nic poza kolcem nie trzyma. a i kolec słabo bo nie ma jak się wgryźć bo > warstwa sliskiego jest niewielka. Co do marki i modelu to się zgadzam (podałem tylko dla porządku), ale co do wieku, to nie mogę się zgodzić - miękka opona pewnie też by się poślizgała, ale później, przez co hamowanie byłoby efektywniejsze...zresztą dobrze wychodzi to w autach z ABS - na nowych oponach zdecydowanie później łapie, a na starych lekko dotkniesz pedału hamulca a już terkocze...
  16. Kiedyś tak się przewiozłem w Krakowie na czarnym lodzie...opona miała 5 lat a była to Barum Polaris 2. Opona ogólnie przyzwoita i "za młodu" ładnie trzymała aż tu nagle jadę sobie spokojnie, żółte więc ja na hamulec i ślizg na hamulcu i na czerwonym przejechałem skrzyżowanie...normalnie powinien był wyhamować...poza tym to się bardziej czuje, że opona robi się plastikowa i jedziesz jak na łyżwach...
  17. Letnich może nie, ale zimówki robią się niestety "śliskie"...
  18. Ja robię automatycznie, ale przyobserwowałem siebie i jak puszczam sprzęgło to pięta oparta na podłodze...a jak zmieniam bieg to cała stopa w górę, na pedał i znowu w górę...
  19. A może coś z gamy olejów Fuchs ...cena przyzwoita, jakość bdb
  20. Maty są super, mam, używam, nie muszę skrobać...można też poczytać i ewentualnie spróbować zastosować pre-icer, ale tego nie sprawdzałem...
  21. Górniak palony od góry... A co do wiatru, to wczoraj mało wiało, ale jednak - może trochę wychładzało dom...
  22. > Przy 150 pali ponizej 4 litrow? z górki, czemu nie... Mam i nie jest tak cudownie...owszem, do 100km/h pali mało - mój rekord na odcinku 20km "po równym" 3,1l/100km wg komputerka...można wprawdzie uzyskać mniej, ale to już nie jazda...natomiast powyżej setki spalanie rośnie nawet do 6,5l/ 100km...
  23. > Rośnie bo dom ogrzał się wewnątrz i mimo spadku temperatury na zewnątrz, nie potrzebował już tyle > energii i temperatura wewnątrz wzrasta. To brzmi logicznie...temperaturę mierzyłem zawsze w tym samym miejscu i tym samym termometrem. Wiatr lekki w ciągu dnia bez zmian...bezwładność cieplna domu duża - dom z lat 70-tych typu akumulacyjnego...dlatego zaproponowane wyjaśnienie wydaje mi się bardzo prawdopodobne...dzięki za trop...
  24. Z fizyki miałem tylko 3+ więc poproszę tak w ludzkim języku... Rozumiałbym gdybym na kotle zwiększył na 70 stopni, dokładam więcej niż spada...ale tu tyle samo ciepła dostarczam, na dworze spada więc jakim cudem w domu rosnie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.