KeyaR

Dziwną rzecz dziś zaobserwowałem i nie wiem jak to wyjaśnić. Dziś miałem wolne od pracy więc sam paliłem w kotle dosypując co jakiś czas 3 łopaty węgla i kontrolując temperaturę w domu. Na dworze przez większą część dnia było ok. -3 stopnie (z niewielkimi odchyłkami), na kotle ok. 60 stopni i w domu 18 stopni, nie chciało być więcej...ok. 16-stej temperatura na dworze zaczęła spadać a w domu rosnąć więc ok. 19-stej na dworze było już -5,5 stopnia a w domu 20 stopni (temperatura na kotle stale 60 stopni)...no i nie potrafię tego wytłumaczyć

Ja polecam Cifa...niedawno robiłem przy oknach i mi wyciekło i poszło po profilu...z grubsza oderwałem, w miarę możliwości zdrapałem giętkim, ostrym nożem i potem cifa na szmatkę i...ładnie schodziło...

Lidlowych akurat nie testowałem, ale... "po pierwsze primo" Tungsramy wytrzymywały w mojej Fabce najdłużej (zwykle ok. roku). Unitechy ok. 3 msc, Hela też coś koło tego (a niby są fabrycznie montowane), ostatnio zapodałem jakieś no-name z Allegro, za 2 zł/szt. i świecą. Wprawdzie maja totalnie poprzestawiane bebechy (jakieś "poświaty" i nie trzymają "geometrii"), ale świecą. Następne będą GE z Tesco - szarpnę się, a co... "Po drugie primo" dużo dało założenie kabelków oporowych, wypuszczonych przez Skodę jako remedium na palenie H7 - już nie każde uruchomienie ABS paliło żarówkę...bo zauważyłem, w zeszłym roku, że jak przyszły pierwsze śniegi/lody, to mnóstwo aut jeździło z "jednym oczkiem"...w mojej Fabii była w każdym razie duża korelacja między paleniem żarówki a zadziałaniem ABS na śliskiej nawierzchni, szczególnie kiedy żarówki już jakiś czas były używane...po zamontowaniu "cud kabelków" przestałem "bać się ABS"

Ja mam najzwyklejszego karchera i używam go do: - prania dywanów, chodników - czyszczenia butów i laćków - czyszczenia elewacji i chodników betonowych wokół domu - czasem auto umyję (w połączeniu z pianownicą) - mycia narzędzi murarskich/malarskich jak robię jakiś remoncik Raz myłem karcherem sweter, który przez przypadek pochlapałem farbą lateksową Więc myjka ciśnieniowa w domu się przydaje, przy czym nie musi to koniecznie być karcher...

O tu opisywałem swoje eksperymenty z przechodzeniem z minerała na syntetyka...no i lanos nadal jeździ... Co więcej teraz do tego co mam w silniku, czyli 5W30 zamierzam podolewać różne "zlewki" czyli pozbierałem od rodziny i znajomych resztki olejów z wcześniejszych wymian i mam zamiar to pozlewać do silnika (5W40, 10W40), przepalić (bo mój lanek pije dużo oleju) a potem wylewam i wlewam znowu syntetyk...myślę też o dolewaniu oleju przepracowanego w drugim moim aucie do lanosa - ale to na razie rozważam...(zaraz mnie tu pewno zlinczują )...

No niby tak, ale np tam gdzie robię przeglądy w SKP pytają o przebieg. Dziś byłem i pan mówi, ze od poprzedniego naszego spotkania zrobiłem 11kkm (myślałem, że więcej) więc wydaje mi się, że to jest do ustalenia...no ale rzeczywiście, żyjemy w polskim kraju a tu wszystko jest możliwe...

Śrubką na imbus reguluje się czułość reduktora (czyli mniej więcej ile gazu dostanie na wysokich obrotach). Tą wystającą regulujesz tzw. bypass czyli "ilość gazu na wolnych obrotach - co jest oczywiście współzależne od śruby imbusowej). Lambda powinna pływać od 20-80%, wtedy jest dobrze...

Za tydzień to raczej groszy, no ale to zależy oczywiście od wysokości OC (i pojemności silnika ) Swoją drogą ciekawe, że wysokość OC zależy właśnie od silnika a nie od ilości przejechanych w roku km...

Coś mnie się kojarzy, że starą miarą liczyło się 1 żeberko na 1 m.kw. przy standardowej wysokości 2,5m. No i najlepiej poczytać... tu

Ja mam w skodzinie zamontowane - tarcze i klocki ATE i nic (odpukać) się z nimi nie dziej. Jedzie, hamuje i nie bije od kilku dobrych tysięcy km...

No i chyba skończyło się rumakowanie... jakiś tekst

Kupiłem nowy reduktor, ale nie poparzyłem co mam w aucie. Okazało się, że miałem 100kW a kupiłem 70kW. Niby lanos ma 86KM wiec jest jeszcze 10 koni zapasu. Ale czy na pewno? Będzie to chodzić, czy lepiej sprzedać 70kW i kupić 100kW? Poradźcie bo się złamię...

Moim zdaniem czujnik temperatury. W mojej skodzie różne rzeczy działy się z wskaźnikiem temperatury - wahania, stawał na 70 stopniach i inne takie. Żadnych błędów nie pokazywało. W końcu zepsuł się na dobre i w końcu zaczęła pojawiać się kontrolka silnika (słynny helikopter). Po wymianie spokój i wskaźnik pokazuje prawdę.

Zawsze możesz się posiłkować tym . Strzałeczką pokaże dobry kierunek i jeszcze podpowie jakie muxy...

Najlepiej latarkę do kominka, zgasić światło w pokoju i patrzeć na łączeniu drzwiczki-obudowa czy widać światło, czy nie...zawsze można też kupić sznur o rozmiar grubszy. Warto też zwrócić uwagę na rodzaj sznura. Są miękkie i rozciągliwe i taki trzeba układać bez naciągania (wręcz przeciwnie trzeba go trochę pakować "gęsto"), bo będzie za cienko. Są twarde i nierozciągliwe i te się po prostu wkłada...

Moim zdaniem przy samej benzynie różnic wielkich nie będzie - przy większej przerwie będzie lepiej na rozgrzanym ale może gorzej palić, przy mniejszej odwrotnie...ale różnica zbyt mała a auto zbyt duże, żeby to zauważyć - przy simsonie tak było...jakby był gaz (LPG) to moim zdaniem lepsze te z mniejszą przerwą...

A może kupić prawie złoma za 500zł, pojeździć ile trzeba i zezłomować...wyjdzie 1000 zł a nie trzeba tych wszystkich przerejestrowań i innego zamieszania...choć oczywiście wypożyczalnia jest pewniejsza...taki zakup to trochę sport ekstremalny...samemu w ramach przygody można by się pobawić, z rodziną, no nie wiem...

To właściwie został tylko korek, ytong 5cm (swoją droga nie wystarczył by zwykły bloczek a nie multipor?) albo q-therm...

Jakby zastosować XPS to powinien dosyć dobrze parozaizolować, a przy cienkim materiale (7mm) nie powinno być wilgoci...poza tym jak szczelnie posmarować klejem to gdzie miałby ten grzyb się zaczepić?

Dzisiaj poczytałem sobie jeszcze o Thermotap i też się zastanawiam nad 6mm a na to jakaś ładna tapeta winylowa... A jakby korek to jakiej grubości musiałby być?

Też tak myślę, ale musi mieć odpowiedni zakres - widziałem takie do 20 i nim na pewno nie odkręci...frencuzem też się da, ale będzie nieporęcznie...

Oooo, to jest pomysł...multipor wygląd fajnie, podobnie jak ten drugi wynalazek Eucośtam G ale jest to dosyć ciężko dostępne...wełny się trochę boję, bo w samym narożu nie da rady zrobić szczelnej paroizolacji (a i tak ją podziurawiłbym wkrętami)...ale korek brzmi ciekawie i na Allegro tego pełno... Myślę jeszcze o q-thermie...

Coś mnie się kojarzy 22 lub 24

U moich rodziców mamy tak zrobione. Kupiliśmy taki sumator - zwrotnicę o jakiej pisze kolega wyżej, która ma możliwość przesłania zasilania do wzmacniacza antenowego i zamiast wzmacniacza puszczany jest sygnał z tunera satelitarnego (ten od sterowania "zezem") jak pamiętam coś takiego albo takiego . A potem rozdział następuje poprzez gniazdko o takie. Najlepiej jeszcze doradzić się w sklepie z tego typu sprzętem...można też spróbować napisać do Dipola, może coś podpowiedzą...

Dzięki, to też ciekawy pomysł...a nie wie kolega jak z dostępnością? Ba jak trzeba kupować w ilościach hurtowych to odpada...