misiu

W Toyota City przy głównej siedzibie TMC jest muzeum z wpadkami firmy. No i te samoprzyspieszajaca Toyota też, tylko że przyczyna była bardzo prozaiczna, a mianowicie dywanik, który tak niefortunnie zablokował pedał gazu, a rozwiązaniem są specjalne materiały antypoślizgowe pod dywaniki plus kołki.

Skąd tak dogłębną analiza Japończyków? Bo te recall'e, o których piszesz to często efekt uczciwego podejścia do pewnych spraw. Jako przykład podam Ci jedno z wezwań, z którym jako pracownik Toyoty miałem bezpośredni udział. A historia jest związana z BMW. Kilka lat temu kiedy Toyota ogłosiła, że odpuszcza temat diesla, flagowy produkt fabryki, w której pracowałem, czyli silniki z rodziny AD postanowiono zastąpić jednostkami z BMW. Z tego względu fabryka pracowała na 20% wydajności a management starał się znaleźć dla ludzi jakieś zajęcie. I tu z "pomocą" przyszło właśnie BMW informując, że w dostarczonej partii silników mogą znaleźć się wadliwe termostaty, stwierdzili, że to niyjest jakiś problem i oni nie zamierzają robić jakiekolwiek akcji. Ot jak klientowi wyjdzie babol to wymienią. Natomiast Toyota stwierdziła, że nie dopuszczą aby klient otrzymał auto z możliwością wystąpienia wady przy świadomości, że jestem takie ryzyko. Więc na szybko przygotowano odpowiednie instrukcje, przeszkolono ekipy z fabryki i wysłano do hubów przeladowczych aby powymieniac te termostaty. Ot taka różnica w podejściu do potencjalnego problemu pomiędzy marką premium a plastikową Toyotą. O akcjach dotyczących ponad 10 letniego auta już się nie będę rozpisywał.

Niezły masz pierdolnik, ale chwali się, że trochę zaczęło Ciebie to kłuć w oczy . Trzymam kciuki żeby wytrwałości wystarczyło do uporządkowania, a potem utrzymania w dobrym stanie. A propos tych tuji przy bramie przesuwnej, to przesadź je co najmniej z 20 cm od bramy/ogrodzenia bo jak Ci wyrosną to mogą przeszkadzać w przesuwaniu tej bramy.

Z tym zacieśnieniem to można sobie poradzić przez zastosowanie halfcut'a.

Jest napinacz.

Nie zauważyłem żeby pasek się ślizgał ale poobserwuję dokładniej. Rzeczywiście płyn jest bardzo ciemny.

Napędzana paskiem Zwykła pompa hydrauliczna napędzana j.w.

Cześć. Mam problem ze wspomaganiem kierownicy w moim Dodge Journey. Objawy są takie, że wczoraj rano normalnie wyjechałem spod domu i po niespełna kilometrze musiałem zwolnić przed skrzyżowaniem i przy niskiej prędkości odcięło wspomaganie, czyli nagle kierownica zaczęła się ciężko obracać. Po przyspieszeniu wspomaganie zaczęło znowu działać (nie był to efekt większej prędkości tylko nagły wyczuwalny brak oporu na kierownicy ). Objawy się powtórzyły znów przy prędkości zbliżonej do 5km/h. Przy dojeździe do pracy opór na kierownicy wyczuwalny był już przy większych prędkościach (10-20km/h). Dzisiaj rano odpaliłem auto i zaraz po uruchomieniu wspomaganie zaczęło działać, ale jak obroty silnika spadły do nominalnych to znowu zaczęły się problemy. Po przegazowaniu na wyższych obrotach kierownica kręci lekko, a i objawy nie powracają. Wygląda na to, że pompa na wolnych obrotach czasem nie wyrabiała. Miał ktoś takie "przygody"? Spotkał się ktoś z Was z takim problemem? Pompa do wymiany, a może jakieś uszczelnienia? Z góry dzięki za wszelkie wskazówki.

Wprawdzie nie Xiaomi ale Roombę też mam w komplecie z OC. Jedno z drugimi idealnie się uzupełnia. Roomba, ogarnia na bieżąco co drugi dzień cały parter, a porządne odkurzanie za pomocą OC raz w tygodniu.

Koronny argument tych, którzy nie mają OC. Z doświadczenia, to lepiej targać się nawet z 9 metrową rurą niż odkurzaczem, ponadto pojemnik oprozniasz raz na kilka miesięcy, nie zastanawiasz się czy już wymienić jakieś filtry HEPA, nie oprozniasz worka czy też nie musisz pamiętać, że trzeba kupić zapas papierowych. To tak na szybko argumenty za OC. Edit: o akcesoriach typu automatyczna szufelka czy też innych zgarniaczy okruchów pod blatem kuchennym to przy zwykłym odkurzaczu można tylko pomarzyć, a ułatwiają naprawdę życie.

Mam, polecam. Też mam Beam już chyba z 5 lat i działa bezproblemowo.

Ja swojego używam od ponad roku, też głównie do pompowania, ale i w międzyczasie tak jak pisałem zrobiłem dwie większe roboty, czyli malowanie. Wtedy kompresor chodził ładnych kilka godzin praktycznie ciągle. I jak już pisałem działa bez problemów, więc z czystym sumieniem mogę polecić.

Mam Stanleya Fatmax 50 litrów, bezolejowego. Poszukaj mojego wątku o kompresorze do domu. Najfajniejsza IMHO sprawa to to, że butla stoi pionowo więc zajmuje mało miejsca. Z użyciem tego kompresora pomalowałem domek narzędziowy i altanę na ogrodzie i działa bez zarzutu.

W mojej chińskiej kosie spalinowej w trzecim roku musiałem wymienić.

Wężyki sprawdzałeś? Może już są sparciałe i ciągnie gdzieś lewe powietrze.

Mam bramę z napędem Sondy już z 5 lat, baterii w pilocie jeszcze nie musiałem wymieniać.

Właśnie kupiłem Dodge Journey 3.6 AWD Crossroad.

Zerknij tutaj. 25 litrów do szlifierki to za mało, ja mam 50 i przy malowaniu pistoletem kompresor non stop chodzi.

O co chodzi z tym odbiciem ZTS, czy jakimiś strachami przed napisaniem tam cokolwiek?

Systematycznie jak chce się przycinać to sadzi się thuje brabant, przy thujach szmaragd przycina się na wysokość. Tak wyglądają nieprzycinane thuje posadzone w odpowiedniej odległości. Też u mnie, tyle, że od frontu gdzie przewiduję zrobić ogrodzenie ozdobne.

Tak to wtedy wygląda po 10 latach.

Kiedyś był już podobny temat, wrzucałem tam zdjęcia swojego stołu. Falbanek tytuł wątku dosyć egzotyczny więc się nie dziwię, że trudno go namierzyć.

Potwierdzam, ja posadziłem 0,5 m od płotu i już obrosły cały płot. 1 m to minimum.

Szlauf czyt. Szlałf czyli wąż na wodę.

Co do meselka to majster warszawiak na Alternatywy 4 używał go w świeżo wykafelkowanej łazience prof. Dąb Rozwadowskiego. Więc to nie tylko domena goroli.