Krisker

AZO odpisało. Można, ale na regulatorze MPPT nie powinno się przekraczać napięcia ładowania 14.5V

Oczywiście nie zamierzam podłączać przetwornicy do regulatora bez aku. Napisałem do AZO

Aku mam 90Ah. Tak wysoki prąd może być pobierany tylko impulsowo - przez agregaty lodówek i zamrażarek. Później jest lepiej. Co do linka - mam swój "Przetwornicę można stosować z regulatorami solarnymi MPPT tylko przy podłączonym akumulatorze." https://techtron.pl/p2788,polska-przetwornica-napiecia-12v-230v-1100w-2000w-ips-2000s-sinus-eco-mode-azo.html Chyba nie pozostaje mi nic innego, jak tylko zrobić test.

No właśnie chcę go pominąć, ponieważ ma zbyt mały prąd. Akumulator nie rozładuje się nadmiernie, bo przetwornica także ma odpowiednie zabezpieczenie. Przetwornica ma maksymalnie 2000W (w piku), nominalnie 1100W, więc ok 100A. Taki regulator to koszt kilku tysięcy złotych, a korzyści w tym przypadku niewielkie.

Cześć. Póki co zaopatrzyłem się w przetwornicę i akumulator do zasilania awaryjnego lodówek, zamrażarek itp. Zestaw działa prawidłowo. Chciałbym jednak uzupełnić ten "system" o regulator ładowania + panele PV i pojawiły się wątpliwości dotyczące prawidłowego podłączenia. Chciałbym, żeby działało to tak, że energia z paneli ładuje akumulator i jednocześnie zasila przetwornicę. Ponieważ maksymalny prąd wyjścia (na odbiornik, nie aku) regulatora ma maksymalnie 20A, a przetwornica może pociągnąć i ponad 150A, wymyśliłem sobie, że podłączę przetwornicę prosto pod aku, a nie pod dedykowane wyjście regulatora. Głównie chodzi mi o sytuację, gdy prąd pobierany przez przetwornicę będzie większy, niż prąd ładowania z regulatora. Teoretycznie aku powinien się zacząć rozładowywać, a po przekroczeniu napięcia minimalnego przetwornica się wyłączy i aku będzie ładowane bez dodatkowego obciążenia. Musiałbym jedynie wymyśleć coś, żeby ponowne uruchomienie przetwornicy nastąpiło dopiero po naładowaniu aku, ale to już sprawa drugorzędna. Czyli coś w tym stylu: Ale już nie tak:

Może faktycznie spróbuj jednak przesmarować smarem silikonowym, zwłaszcza rygle górne i dolne. W zimę metalowe (?) drzwi wyginają się na zewnątrz i są nieco odchylone od ościeżnicy na górze i na dole, co przy suchych ryglach może utrudniać zamknięcie. Na początek daj silikon w sprayu. Jak pomoże, to daj coś trwalszego. Jak nie, to wyschnie i nie zostawi śladów.

Coś się stało z częścią gumową, czy plastikową? Edit: już widzę, że pękła przy sprężynie Szedłbym w używkę + ew. nowa część gumowa.

Nie zapomnijcie o dobrych nasadkach udarowych. Najlepszy klucz będzie miał problemy, jeśli nasadka miękka albo ma duże luzy.

Chyba lepiej wziąć droższe ryobi, czy innego einhella, niż tańszą makitę.

Bardzo dobra trakcja na suchym i na mokrym, niezła na śniegu, ale jak wspomniano świszczą na mokrym asfalcie (dźwięk może się podobać) i mają problemy z wyważaniem. W moim przypadku to ostatnie (plus podejście producenta do reklamacji) sprawiło, że kupiłem coś innego. I tak, Kleber to grupa Michelin.

Kurde, może się pospieszyłem z Falkenami Faktycznie te imperiale wyglądają zachęcająco przy bardzo dobrej cenie Przewagą Falkenów jest z kolei gwarancja, ale znając wymogi reklamacyjne, to wcale nie musi być istotne.

W kwestii wyważania Quadraxerów to nie ma znaczenia. One się deformują promieniowo, czasem to widać aż za wyraźnie na wyważarce. Raz na gwarancji wymieniono mi komplet, za drugim razem dwie z czterech sztuk.

Niestety moja ocena nie jest pełna. Jeżdżę na AS210 dopiero miesiąc. Trakcja bez uwag, nieco głośne na niektórych rodzajach asfaltu, ale to chyba kwestia kształtu bieżnika, bo na kleberach też był charakterystyczny świst na mokrych nawierzchniach (a AS210 mają bardzo podobny układ). Na pewno nie było problemów z wyważaniem i biciem.

Jeśli pytasz o Quadraxery 2, to ja osobiście odradzam ze względu na problemy z wyważaniem. Miałem zarówno 18, jak i 17 cali i było to samo. Teraz ujeżdżam AS210 225/45 R18 i póki co jest

Niebieskie Bosche (Multiconstruction):

Ile za taką przyjemność?

W firmie michelin reklamacja gwarancyjna opon Kleber zakupionych w lokalnym sklepie trwała 3 miesiące. Dostałem wprawdzie komplet nowych opon, ale czas reklamacji to jakiś dramat.

Co do spinek aku to zerknij na numer 8200438565. Kupowałem zamienniki na Allegro i są ok.

Napisałem, ale pewnie sobie poczekam na odpowiedź. Bednarka przy liczniku łączy się ze skrzynką (obudową) i nie wchodzi do środka. Może jednak nie być tam połączenia z PEN. Niestety wnętrze jest zaplombowane i zasłonięte tak, że nie widać szczegółów połączeń. EDIT: Mam odpowiedź z PGE: TN-C.

Dzięki za odpowiedzi. To jest PGE. Przyłącze budowane w ubiegłym wieku, więc dokumentacja uboga lub brak. Spróbuję jeszcze znaleźć info w papierach, co to za układ. Zerknę jeszcze, czy aby na pewno przy skrzynce licznikowej przy słupie N jest połączony z uziomem. Jak kilkanaście lat temu robili niedaleko inne przyłącze budowlane, to też musiał być przy skrzynce wbity uziom, ale nie wiem, czy łączony z N. Nie bardzo pasuje mi to do TN-C, ale może przy tymczasowych przyłączach tak robią. Chyba że uziom przy liczniku ma pełnić inną funkcję

Jest sobie dom jednorodzinny. Podłączony jest do sieci energetycznej w następujący sposób: Linia napowietrzna 3xL+N --> skrzynka licznikowa przy słupie z zabezpieczeniem nadprądowym i RCD --> ok. 80m kabla 4x4 --> Rozdzielnia w domu (brak PE, gniazda i przewody dwużyłowe). Taki układ wynika prawdopodobnie z bezpośredniej zmiany przyłącza budowlanego na docelowe (w sumie tylko na papierze). Załóżmy na potrzeby dalszych rozważań, że układ sieci to TN-C. Kabel zostanie wymieniony na YAKY o większym przekroju i przy okazji chciałbym zmienić instalację w samym domu. 1. Czy mogę przejść w tym przypadku na TN-C-S i rozdzielając PEN na PE i N połączyć PEN przy budynku (nie przy słupie) z uziomem i zmienić instalację wewnętrzną na trzyżyłową? 2. Co w przypadku, gdy uziom i połączenie z PEN wykonane są przy liczniku? Czy wtedy należy poprowadzić kabel 5 żyłowy, czy też można zrobić, jak w punkcie pierwszym? Zastanawia mnie trochę ta odległość od licznika do budynku. Na razie żadne prace nie zostały wykonane - można poteoretyzować.

To tekst jednolity.

ROZPORZĄDZENIE MINISTRA INFRASTRUKTURY 1 z dnia 31 grudnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych pojazdów oraz zakresu ich niezbędnego wyposażenia 8. Dopuszczalna masa całkowita przyczepy bez hamulca, ciągniętej przez samochód osobowy, samochód ciężarowy i specjalny o dopuszczalnej masie całkowitej do 3,5 t, nie może przekroczyć: 1) wartości znamionowej urządzenia sprzęgającego; 2) maksymalnej masy ciągniętej określonej dla tych pojazdów samochodowych przez producenta lub połowy ich masy własnej powiększonej o 75 kg, należy przyjąć mniejszą wartość; 3) 750 kg. Wydaje mi się, że to wyczerpuje temat. Jeśli dmc przyczepy to 750kg, a mmc "ciagnika" to 650kg, to ciągnąć tej przyczepy, nawet pustej, nie mogę. Bzdura, ale co począć...

To jest oczywiste, tak samo zresztą, jak przy zwykłych elastycznych wężykach. Miałem nadzieję, że ktoś napisze coś z własnego doświadczenia po dłuższym czasie.

Odkopię. Jakieś nowe opinie na temat tych karbowańców? W sumie po fakcie pytam, bo na próbę podmieniłem standardowy wężyk na takie cudo i nie wiem, czy dobrze zrobiłem. Przy okazji wywaliłem kranik, bo i ten potrafi pęknąć.