-
Liczba zawartości
1 820 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez ztj
-
> Tak - Niemcy mają trochę inny system podatkowy (w Polsce nieistniejący w tej formie) i ten zależy > od meldunku pojazdu, a są to konkretne kwoty. Tyle wiem, ale myślałem, że obowiązek podatkowy ustaje z momentem sprzedaży pojazdu, a nie jego wymeldowania/ przemeldowania.
-
> Taka niestety natura naszych rodaków. > Choćby się paliło i waliło, żeby nie wiem jakie cudowne historie wymyślał i obiecywał cuda wianki, > naszemu rodakowi nigdy nie sprzedałem i nie sprzedam zarejestrowanego auta. > Znam wiele osób które potraciły zniżki ubezpieczeniowe, nie dostali zwrotów niewykorzystanego > podatku i ubezpieczenia. > Jeden miał takie problemy jak zaufał jakiemuś naszemu rodakowi, że zadeklarował się, że nie sprzeda > Polakowi nawet niezarejetrowanego auta. Szczerze mówiąc nie zagłębialem się w szczegóły tego podatku i w ogóle nie brałem tej kwestii pod uwagę. Do momentu wyrejestrowania przeze mnie tego auta obowiązek podatkowy ciąży na osobie od której to auto kupiłem, tak?
-
> a co jeśli tego nie zrobisz ? No właśnie- a co jeśli sprzedam to auto przed upływem 30 dni?
-
> warunki do zabawy były żadne ale coś tam słychać jak to brzmi Czekamy na lepszejsze filmiki. Tutaj nic ciekawego nie widać
-
Jest taka sytuacja- kupiłem auto w Niemczech, które nie zostało wyrejestrowane przed sprzedażą i ma ważny przegląd. W tym momencie brak mu jedynie ubezpieczenia OC do poruszania się po drogach. Potrzebowałbym ubezpieczenia dla tego auta na 30 dni. Wiem, że różne wałki z ubezpieczeniami w Polsce przechodzą (ubezpieczanie aut wyrejestrowanych), więc pewnie coś się da w tej kwestii zrobić. Jaki ubezpieczyciel oferuje takie ubezpieczenia (na nr. VIN bodajże)?
-
> No już na polskim pokazał... Jak dobrze pamiętam, to jechał bardzo dobrze na Rajdzie Polski
-
> podobno przed odcinkiem, na dojazdówce No właśnie nie mogę znaleźć szczegółów. Jak to na dojazdówce ?!
-
> Niekoniecznie półtorej. Zasięg aut elektrycznych niedługo zacznie być porównywalny z tymi co jeżdżą > na gazie. Słowo klucz- niedługo. Kolega Quadri twierdzi, że już teraz ta technologia może wyprzeć silniki spalinowe i z tym polemizuję.
-
> A jeśli prądu starczy na 199km? Zamontują rezerwowy generator prądu na pedały
-
> To jest jakieś średniowieczne myślenie. Równie dobrze można napisać, że samochód spalinowy wymaga > długich przerw w podróży bo co kilkaset km trzeba samemu rafinować benzynę do niego. > Przecież nic nie stoi na przeszkodzie żeby podjechać po drodze na "stację benzynową" gdzie wymienią > Ci cały panel akumulatorów. Płacisz za prąd i jedziesz dalej. > Lobby paliwowe zadowolone, infrastruktura energetyczna nie ucierpi (można takiej stacji zapewnić > własną infrastrukturę do zwiększonego poboru prądu), kierowcy nawet nie poczują. > Banalnie proste. Czyli co półtorej godziny szybkiej jazdy muszę zjeżdżać na pit-stop i wymieniać kilkuset kilogramowe baterie?
-
> Zasięgi podane przy 55mph ~ 90kmh... > 40 kWh - $52.4k - zasięg 250km > 60 kWh - $62.4k - zasięg 350km > 85 kWh - $72.4k - zasięg 450km Czyli jadąc 150 km/h będę musiał robić półgodzinny postój co godzinę- dwie i to w funkiel nówce. Po kilkudziesięciu tys. km zasięg z pewnością jeszcze spadnie. Wolę LPG
-
> Tesla model S + stacje supercharger. Przejechanie 1000 km wymaga dwóch 30-sto minutowych przerw na > naładowanie. 400 km na jednym 30sto minutowym ładowaniu. Pytanie jak będzie wyglądać wydajność tych akumulatorów po kilkuset cyklach ładowania i jaki będzie koszt ich ew. wymiany. Zimą przy włączonym ogrzewaniu zasięg też z pewnością drastycznie spadnie. Widać światełko w tunelu moim zdaniem, ale ta technologia wymaga jeszcze dalszego rozwoju.
-
> Technologia już od dawna jest tak rozwinięta, że pozwala już od dawna > nam na obycie się bez paliw kopalnych. Wiatr, woda, słońce i jeździsz z grubsza za darmo - po > co jakieś hybrydy jeszcze wymyślać... Czyli dzisiejsza technologia wg. Ciebie umożliwia stworzenie auta bez silnika spalinowego, które przejedzie 1000 km bez robienia kilkugodzinnych postojów po drodze?
-
> hesus maryja, ale sciagnij to guano z nadkoli Jak ściągnie to dopiero guano ujrzy
-
> homologacyjnie to bardzo podobne sprzety roznica chyba tylko w silniku 2 litrowy atmosferyk vs. > 1.6l turbawka mocowo na podobnym poziomie moment pewnie na korzysc rrc No właśnie tak się zastanawiam- Kopecky jedzie S2000, Kubica RRC. Czy przypadkiem Kubica nie ma trochę szybszego auta? RRC to już taki prawie WRC, S2000 jednak do WRC daleko.
-
> Przecież nowe S2000 (1,6T) to RRC - różnica zależy od tego jak producent to nazwie. Na tym filmiku z testów widzę (a właściwie słyszę) Fabię i 207 w dawnej specyfikacji S2000, czyli z wolnossącym silnikiem.
-
Jak się ma potencjał RRC do S2000? RRC jest chyba znacznie lepszym sprzętem?
-
> Jak wam się widzi poniższy projekt?: Podoba się. Wnętrze również
-
> zależy co chcemy uzyskać - z tego co pamiętam to wał + korby z M42 zaaplikowane do M44 tworzą coś Czytałem gdzieś, że korbowody z M44 są mocniejsze i lepiej się nadają do hardcorowego tuningu. Wał korbowy natomiast bezdyskusyjnie lepszy zastosowano w M42. Dodając wał z diesla trzeba zastosować customowe tłoki lub z jakiegoś silnika M-Power.
-
> ten patent znam ale się nie mieszczę w 2000cm. Mod praktycznie niewykrywalny. Ciekawe ilu tak śmiga deklarując pojemność 1800cm3
-
> Najlepsze jest połączenie obu tych silników. Przepływka i korbowody z M44, reszta M42 .
-
> mocniejszy? z tego co kojarzę to ma tylko inny przebieg i moment obrotowy. Seria M44 przyspiesza lepiej od serii M42 i ma lepszy dół obrotów.
-
> i ekipa cala: Czy ktoś tam ma więcej niż 1.70m?
-
> A w temacie ktory silnik lepszy m42 czy m44? m44 jest trochę mocniejszy i nieco mniej pali, ale ma delikatniejszą konstrukcję od m42 (nie ma np. kutego wału).