donpedro
użytkownik-
Liczba zawartości
589 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez donpedro
-
Na myjni automatycznej to można umyć służbowy samochód, pod warunkiem że się go nie lubi.
-
Yarisy na rynek europejski obecnie są produkowane w dwóch fabrykach: we Francji i w Czechach. Ciekawe której z nich dotyczą fuszerki montażowe. Bo jeśli chodzi o zabezpieczenie antykorozyjne, to równie słabe jest zapewne z obu.
-
Po samej mocy (chyba) nie da się poznać, czy to jest 1.0 TSI już Evo czy jeszcze nie Evo. Pewnie trzeba będzie ustalić kody silnika, jak to w VW.
-
W TSI 1.0 jest zmienna geometria od niedawna, dopiero od wprowadzenia oznaczenia EVO.
-
Turbosprężarki w dieslach od dawna zazwyczaj mają zmienną geometrię, natomiast w benzynowych zazwyczaj mają stałą geometrię. A im prostsza konstrukcja, tym mniejsze ryzyko usterki i większa trwałość. Producenci długo nie stosowali zmiennej geometrii w benzynowych, ze względu na bardzo wysoką temperaturę spalin. Ale obecnie trwałość samochodów przestała się liczyć, liczy się głównie emisja CO2 (ale tylko ta z rury wydechowej). Pierwszym popularnym silnikiem benzynowym ze zmienną geometrią turbosprężarki to 1.5 TSI. Dlatego zaczekajmy z oceną trwałości takiego rozwiązania. Przy okazji: zmienna geometria turbosprężarki dotyczy kierownicy spalin, a nie wirnika.
-
Silnik Diesla ma znacznie niższą temperaturę spalin, pracuje z niższymi obrotami, a olej napędowy nie ma aż tak destrukcyjnego wpływu na olej silnikowy jak benzyna.
-
Większość problemów we współczesnych silnikach benzynowych ma swoje źródło w bezpośrednim wtrysku benzyny. Taki rodzaj wtrysku (oprócz niższej emisji CO2 z powodu której jest stosowany) generuje sadzę oraz wyższą temperaturę w cylindrze (efekt spalania zubożonej mieszanki), większe przedostawanie się benzyny do oleju (a nawet minimalny dodatek benzyny mocno zmniejsza ochronną lepkość oleju), a wtryskiwacze muszą pracować pod kilkadziesiąt razy większym ciśnieniem (co znacząco wpływa na ryzyko usterek, a nawet drobna zmiana ilości podawanego paliwa może skutkować gwałtownym podniesieniem temperatury w cylindrze - i np. opisanym wypaleniem zaworu). Oprócz standardowych skutków bezpośredniego wtrysku (np. gorsze smarowanie na zimno z powodu spłukiwania oleju, pierścienie zapieczone sadzą, nagar w dolocie i na zaworach ssących), skutki są także nieoczywiste (przyspieszone zużycie łańcucha rozrządu z powodu obecności sadzy w oleju - stąd np. przejście TSI z łańcuchów na pasek rozrządu).
-
80 kilometrów to nie jest aż tak daleko
-
W kwestii 1.2 puretech: https://autokult.pl/urzedy-ruszyly-sprawe-wadliwy-silnik-pod-lupa-uokik-i-tdt,7000481703959520a
-
Najwięcej soli (chlorku sodu) w Europie stosuje się zapewne w Polsce (2,5 mln ton rocznie!). W Finlandii jest zakaz stosowania soli, natomiast w Szwecji i Danii są poważne ograniczenia w jej stosowaniu (zresztą poniżej -7 stopni sól jest nieskuteczna).
-
Mnie zastanawia, dlaczego taki potentat jak Toyota która inwestuje grube miliardy dolarów w różne technologie, odwala teraz taką jakościową fuszerkę w podwoziach swoich samochodów. Skoro już stosują nieocynkowane blachy (w dodatku na podwoziu malowane baardzo cienko), to mogliby chociaż zabezpieczyć łączenia blach podwozia jakimś uszczelnieniem i psiknąć trochę wosku do profili. Dodatkowy koszt na egzemplarzu byłby minimalny. Chyba że dostosowali się do poziomu przeciętnego nabywcy, którego interesuje głównie to, żeby nadwozie wyglądało na terenowe, a w środku były jak największe ekrany
-
W tym artykule wyjaśniono przyjęte kryteria: "W najnowszym zestawieniu badacze skupili się na takich kwestiach jak grubość lakieru i poziom ochrony, jaki on zapewnia, zabezpieczenia profili wewnętrznych, elementów zawieszenia i konstrukcji nadwozia, a także stan ww. elementów po testach długodystansowych." Ogólnie ranking potwierdza opinie, że z marek nie-premium najlepiej zabezpieczone są Renault, natomiast najgorszą jakość zabezpieczenia antykorozyjnego mają japońskie marki (w tym np. ulubiona przez Polaków Toyota).
-
Na polskie drogi wysypywane jest rocznie 2,5 miliona (!) ton (!) soli (chlorku sodu). Taka nasza świecka tradycja, w żadnym innym kraju o podobnym klimacie nie ma aż takiego solnego szaleństwa. Sam obserwuję nadgorliwość drogowców - ledwie spadnie parę płatków śniegu, a zaraz pojawiają się solarki. Są miejscowości/osiedla gdzie z różnych powodów (uzdrowisko/ujęcie wody/itp) nie sypie się soli - i nie ma tam z tego powodu katastrofy komunikacyjnej.
-
Koreańskie mimo że także nieocynkowane, to nie rdzewieją tak jak japońskie. Widać mają inną technologię do blach. Toyota to obecnie taka katastrofa jakościowa w kwestii zabezpieczenia podwozia przed rdzą, że w zasadzie każda inna marka ma lepsze zabezpieczenie.
-
Obecnie nie ma znaczenia trwałość przedmiotów, ani marnowanie zasobów. Liczy się tylko potencjalna emisja CO2 w czasie jazdy (nawet jeśli samochód stoi zaparkowany), bo emisja CO2 przy produkcji nie ma znaczenia.
-
W głowie mi się nie mieści, że można kupić coś tak szpetnego za własne pieniądze.
-
Z tego co czytam i widzę, to mnóstwo GR Yarisów po opuszczeniu salonu najpierw jedzie na konserwację podwozia. Ten samochód ma zadatki na przyszłego youngtimera, tyle że podwozie ma takie, że bez konserwacji może tego nie doczekać.
-
Właściciel QQ po powrocie do domu opowiadał: jechałem dzisiaj normalnie samochodem jak zwykle, a tu jakiś wariat w Vitarze chciał się ze mną ścigać, a potem dziwnie się na mnie patrzył.
-
1. Byłem w paru salonach z miernikiem wykrywającym ocynk. Europejskie marki są ocynkowane (nawet najtańsze modele typu Clio), natomiast azjatyckie marki są nieocynkowane(z wyjątkiem niektórych modeli Nissana i Mistubishi będących bliźniakami modeli Renault). 2. We współczesnych samochodach rdzewieje głównie podwozie, a nie nadwozie. Dlatego na złom często idą (z powodu rdzy) samochody na których nadwoziu nie widać rdzy. 3. Sądzą po filmach na youtubie z inspekcji podwozi, najgorzej zabezpieczone przed rdzą obecnie są Toyoty. 4. Sam fakt ocynkowania blach nie gwarantuje odporności na rdzę, bo rdzewiały także niektóre ocynkowane modele.
-
Tipo 99 000 w cenniku W oficjalnym cenniku Fiata na stronie cenniki.fiat.pl ceny Tipo zaczynają się od 123 tys. zł
-
Trzy drobne ciekawostki z oficjalnych cenników nowych samochodów. 1. najtańszy Fiat Tipo: 123 000 zł 2. najtańszy Volkswagen Polo: 103 790 zł 3. osiągi Mitsubishi Colt 1.0/66KM: przyspieszenie 0-100km/h = 17,1s
-
Jeśli nic nie pomoże, to pomoże ściągacz do łożysk.
-
Jeśli model Idea, to Fiat a nie Opel.
-
Tak, ale nie jest to reguła: - niektóre silniki z wtryskiem pośrednim, np. VW 1.0 MPI, mają GPF. - jedyne silniki z wtryskiem bezpośrednim które obecnie nie mają GPF, to niektóre wolnossące Mazdy.