Skocz do zawartości

Majkiel

użytkownik
  • Liczba zawartości

    5 177
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez Majkiel

  1. > Tak, jak sie rozpali, to az furkoce. Ale bialej podpali nie probowalem. Inna sprawa, ze nie mam

    > dobrego drewna wysuszonego - korzystam poki co z pobudowlanego.

    Jak pobudowlane to zapewne sosnowe - sosna bardzo brudzi. Ponoć w kominkach należy palić tylko drewnem liściastym.

    > No ale mi sie nie usmiecha co 3-4 dni myc szyby!

    Rodzice myją codziennie wink.gif Wbrew pozorom to nie głupie - trzy razy psiknie jakimś tam sprejem, przetrze ręcznikiem i voi la.

  2. > Naprawde niezle. Mam mieszkanie 38m2, rachunki za prad, to ok. 50zl/m-c. CO z ciepla miejskiego, to

    > 90zl/m-c przez cale 12 miesiecy, wiec 1080+600=1680zl

    Jak uzyskać tak niskie rachunki za prąd?

    Mam podobne mieszkanie, woda i ogrzewanie z pieca gazowego, kuchenka gazowa. Piekarnik elektryczny używany od czasu do czasu, pralka, czajnik czy odkurzacz trochę prądu biorą, ale nie chodzą przez długie godziny, poza tym każdy odkurza czy pierze. U mnie wychodzi 100-120 zł / miesiac

  3. > Cześć.

    > Jest tu ktoś, kto się przesiadł w kamienicy z ogrzewania węglem w piecu, na elektrykę w postaci

    > grzejników akumulacyjnych?

    > Jakie wrażenia?

    > No i pytanie zasadnicze: jak się zmieniły koszty po takiej przesiadce?

    > Pozdrawiam

    W rodzinnym mieszkaniu mieliśmy stare piece kaflowe (duże, ozdobne, nie standardowe kostki) z wkładem grzejnym na prąd. Każdy piec miał po 3 grzałki, w sumie ok. 3kW. Do tego w kuchni i łazience mniejsze grzejniki na prąd. Co do pieców - jak się mocno nagrzały w nocy, to ciepło potrafiły trzymać do następnego wieczoru, jeśli grzały na "jedynkę" to popołudniu były już zimne. W mieszkaniu (120m.kw, 3,5 wysokie) jakoś to funkcjonowało.

    Teraz rodzice mieszkają w domu, gdzie ze względu na brak gazu i wygodę też grzeją prądem, ale z wykorzystaniem nowoczesnych pieców akumulacyjnych i podłogówki w niektórych miejscach. Te piece są znacznie lepiej izolowane. Jeśli "naładują się ciepłem", a temperatura w domu będzie wysoka, to nie oddają go, tylko trzymają Coś tam oddadzą, ale nie jest tak jak w piecach starego typu, które rano były gorące. Termostat "mówi im" kiedy mają włączyć dmuchawę i oddawać ciepło. Fajna i wygodna sprawa.

  4. > No wlaśnie na allegro wczoraj nie znalazłem.

    Specjalnie tego nie szukam, ale czasem jak patrzę na coś do Uno, to jakiś rzuci mi się w oczy.

    OLX1 OLX2 - obydwa za stówę, można polować na tańsze. Choć jeśli masz zaleźć za 80 + wysyłka, a takie za stówę można odebrać osobiście, to wychodzi na jedno wink.gif

  5. > O, fajna deska. Gdzie i za ile taką wyhaczyć i czy podejdzie wtykami 1:1 zamiast takiej?

    Takie zegary można znaleźć na Allegro albo Tablicy, ceny - różnie - ja moje wyszarpałem za 40 zł, ale są też wariaci co próbują sprzedawać za 150 wink.gif

    Podchodzi 1:1 - przynajmniej w moim 1.0 rocznik 97 tak było.

  6. Może lepiej kupić takiego ?

    Co prawda starszy, ale z trochę mocniejszym silnikiem, lepszym wyposażeniem i wykończeniem. No i 2000 tańszy, więc nawet jeśli jest coś do zrobienia, to i tak wyjdzie taniej.

    Niewykluczone że w weekend będę u teściów w Wodzisławiu, więc mogę spróbować obadać samochód.

  7. > zapłacić za UNO 4500 zł nie warto nawet jak było by prosto z salonu

    No, nie przesadzaj, za nówkę sztukę z gwarancją to 4500 a nawet 5000 można by dać. Chiński skuter potrafi tyle kosztować wink.gif

    Ale za używane? Musiałby to być na prawdę idealny stan, w wersji z lepszym silnikiem i wyposażeniem.

  8. Czy masz uszczelnione otwory którymi przechodzą kable pomiędzy słupkiem a drzwiami? U mnie tamtędy się wlewała woda po tum jak zdjąłem zaślepki montując centralny zamek.

    Inna możliwość to otwór którym oryginalnie szedł przewód do komputera. Miałeś może komputer "w nogach" pasażera, a po swapie ECU znalazł się pod maską?

    Trzecia możliwość to podszybie - nie masz tam jakiejś dziurki?

    Brat miał problem z wodą w Felicii - co znalazł miejsce które ciekło - to okazywało się że jeszcze gdzieś się sączy - a to nieszczelna szyna, a to koło głośnika w drzwiach. W końcu zrobił odpływ w podłodze, dobrze go zakonserwował i nadmiar wody spływa wink.gif

  9. > Ja mam 175/65 r13 i pompuje 2,5, przy mniejszym cisnieniu niestety opony są troche jak by przy

    > miękkie, btw nie obcierają tobie nigdzie te opony? i na jakich felgach je masz?

    Przód nigdzie nie obciera, tył na zakrętach minimalnie o nadkole po wewnętrznej stronie. Dystanse 5mm załatwią sprawę ok.gif

  10. > teoretycznie wszystkie liczniki z Uno mają to samo GIRO... (przełożenia licznika)

    Oj chyba nie. Nie dam sobie ręki ani głowy uciąć, ale wydaje mi się, że mam różne oznaczenia GIRO na oryginalnym liczniku (z 1.0 i.e.S) i tym który mam obecnie (z SXa)

  11. > Wiem, że od diesla 1,7/1,9 to jest największy oprócz Turbo, którego nie mogłem dostać.

    Pytanie czy nie za duży do 1.0? Czy zmiana nie wpłynie negatywnie na charakterystykę silnika, ciśnienie panujące w układzie wydechowym i zjawiska falowe?

  12. > Btw. jeździ Ci już bez problemu?

    Bez najmniejszego, zrobiłem ok. 1000 km i jedyne co nawaliło to żarówka światła mijania wink.gif

    > I jak w ogóle wrażenia? Hamowałeś go?

    Wydaje mi się, że zyskał na żwawości zwłaszcza w średnim zakresie prędkości.

    Zarówno na OZU, jak i lokalnie dużo jeździłem po autostradach, więc spalanie na poziomie 7l chyba też jest w miarę OK.

    Trzeba będzie pomyśleć o wydechu, bo nie wiem czy seryjny trochę go nie dusi.

  13. Nie wiem skąd, ale ostatnio obserwuję ich w domu coraz więcej. Kiedyś bywały czasem w kuchni, głównie przy okazji większej ilości owoców. Teraz choć owoców mało co, to spotkać je można w każdym pomieszczeniu. Plagi jeszcze nie ma, ale denerwują mnie strasznie. Można jakoś skutecznie im zaradzić?

    Uprzedzę pytania złośliwców - w domu mam czysto, za szafkami też sprzątnięte.

  14. > Czy taki Hyundai należy do bezawaryjnych, a silnik 1.3 dobrze znosi LPG? Jak z blachami, korozja

    > lubi to auto? W miarę bezpieczny, czy składa się jak seicento?

    Żona miała Accenta 1.5, rocznik 1996.

    Jak go sprzedawaliśmy miał ponad 250kkm. Pod koniec były jakieś problemy z wtryskiwaczami (mechanik zmienił całą listwę na używaną) oraz padała pompa paliwa.

    Poza tym - szedł jak burza - silnik zbierał się żwawo od dość niskich obrotów (nie to co w Punto 1.4 16V wink.gif, z przekroczeniem prędkości dozwolonej na polskich autostradach nie było problemu. Niestety nie był na LPG, więc przy dynamicznej jeździe potrafił łyknąć 9-10 litrów paliwa na 100km.

    Blacha - poza jednym kielichem który przerdzewiał (wynik naprawy po wypadku - kilka lat wcześniej żona miała spotkanie z betonowym płotem - tylny bok był naprawiany). Pozostałe kielichy, progi, podłużnice, podłoga - zdrowe.

    Trochę pordzewiałe były obrzeża tylnych błotników, ale tragedii nie było - szukaj auta z plastikowymi nadkolami.

    Auto dość pojemne, wnętrze wygodne, bagażnik ustawny. Osobiście, gdybym potrzebował niedrogiego auta i znalazłbym takie w dobrej cenie i stanie z LPG - brałbym auto pod uwagę.

  15. > weź strzykawkę z igłą i wpuść troche oleju do jednego sworznia wahacza.

    > jak nie pomoże to do drugiego.

    > ewentualnie niech jedna osoba buja/kreci kierownicą a druga maca co skrzypi - to da sie wyczuć

    > pozdr

    A może amortyzator skrzypieć?

    Wszystko na to wskazuje - jak naciskam, to skrzypi zarówno przy docisku jak i podczas odbijania.

  16. Od kilku dni uniak się strasznie rozskrzypiał (fakt, wiozłem skrzypce, ale dopiero wczoraj wink.gif )

    Ruszam - łiii, skręcam koła - łiii.

    Coś obstawiacie? Poducha amortyzatora albo coś w tej okolicy?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.