Skocz do zawartości

stig

użytkownik
  • Liczba zawartości

    6 471
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez stig

  1. > Ja nie wzbraniam się. Taki mam silnik a nie inny i nauczyłem się jego wad i zalet. I korzystam z > tego co oferuje. Chcę jeździć dynamiczniej to cisnę i kręcę wyżej, w tym czasie oczywiści w > TSI pewnie ślą mi pełne politowania spojrzenia bo oni NIE MUSZĄ ZMIENIAĆ BIEGU . > ja pamiętam jedno z moim 1,6MJ 105km. Który jak każdy turbo działał "piknie" jak turbo "dmuchało". > W sytuacjach awaryjnych, wyprzedzanie TIRA uczucie było mega nieprzyjemne jak pod koniec > przygody wskazówki obrotomierza, kierownik zaczynał skomplikowane obliczenia w pamięci.. > Starczy tych barów z turbo czy też zmiana biegu... W wolnossaku też była zmiana biegu,ale w > ostatniej fazie czułeś przypływ mocy a nie jej odpływ jak w słabym turbo-klekocie. To dośc > nieprzyjemne uczucie. Oczywiście rekompensowane , jak piszesz, w codziennej jeździe... co kto > lubi. Ja bym wolał mieć turbo benzynę ciągnącą coraz mocniej do chociaż 7Krpm wtedy byłbym > szczęśliwy. Porównujesz teraz wrażenia do diesla W moim t-jecie z turbiną dmuchającą oszałamiające 0,7bara nigdy nie zdarzyła mi się taka sytuacja. Też umiem zmieniać biegi i nigdy mi tych obrotów nie zabrakło. Mały silnik z turbo jest kompromisem. Co tu jeszcze trzeba więcej rozumieć?
  2. > Ale nie róbmy z tego powodu świętych wojen. Dla mnie to przesada ta gloryfikacja "momentu", > "elastycznosci" etc... Z resztą i tak za chwilę nie będzie wyboru. Nawet najnowsza Type R będzie miała już 2.0 T.
  3. > I co z tego że tego momentu jest tyle jak z moich doświadczeń wynika że w momencie kiedy turbina > "przestaje dmuchać" dramatycznie spada i nie tyle nie czuć kopnięcia co czuć gwałtowny spadek > i robi się kiszka, totalna kiszka. I wcale to nie dziwi bo czego spodziewać się po 1.2-1.4 w > 1.5 tonowym samochodzie. Bez turbo to zwykłe toczydła i nic więcej. Nm spada i to czuć, ale rośnie moc. O tym dalej. > Oczywiście że tak jeżdżę , po coś producent tak skonfigurował silnik, po prostu wykorzystuję cały > zakres jego pracy a nie zamulam do pseudo "ekologicznych" 2000 rpm. Dla Ciebie wycie dla mnie > dźwięk silnika, mnie nie przeszkadza. I nie raz nie dwa miałem sytuację gdy ja po prostu > równo przyśpieszam do tych 6000 a ten z boku w okolicach moich 4000 nagle zostaje z tyłu jakby > się zatrzymał. Zdarzyło mi się raz skonfrontować z lekkim Suzuki Swift Sport 1.6. Moje to Bravo 1.4 T 120KM. Konfrontacja nastąpiła z 3 biegu bo kierownik Suzuki specjalnie zwolnił i czekał ... Turbo dmuchnęło na tyle, że bardzo szybko znalazłem się obok Suzuki. Zmiana na 4 i tutaj nastąpił mały drag race, ale po chwili byłem już przed nim. Właśnie to jest największą zaletą turbo. Gdyby nie to, że cisnął on także do oporu nie było by tematu i przeskoczył bym go bardzo szybko. Przez to, że rozwiercił silnik pewnie do tych 6000rpm trochę to trwało, ale taka jazda na co dzień? Dla mnie męcząca sprawa. Pasażerowie też mogą pomyśleć, że coś nie teges skoro silnik non stop wyje. > Nie wiem czym kolega jeździł ale to musiały być bardzo zepsute samochody. Mój do 4000 jedzie > całkeim fajnie i bynajmniej nie kwiczy, co nie znaczy że nie chciałbym lepiej ale to już tylko > z dużej nie wysilonej benzyny. To już chyba do kogoś innego miała być odpowiedź, ale o to mi właśnie chodzi. "Do 4000 fajnie jedzie". Z turbo auto jedzie tutaj dużo fajniej.
  4. > A z moich doświadczeń z małymi turbobenzynami wynika moje stanowcze nie. Po pierwsze najpierw myśli > czy przyśpieszyć czy może jeszcze nie, po drugie jak już zacznie przyśpieszać (nie powiem > całkiem żwawo) to po chwili stwierdza "nie no już wystarczy" i zaczynamy zabawę od nowa. Weź pod uwagę fakt, że w silniku z turbo momentu i tak jest więcej mimo, że szybciej spada i nie czuć już tego kopnięcia. > Wolę swoje 1.8 bez turbiny które idzie równo do tych 4000 a powyżej daje jeszcze lekkiego kopa i > idzie dale do 6000. I tak jeździsz cały czas? Bo ja turbo używam w drodze do pracy. Po prostu w normalnym użytkowaniu wykorzystuję osiągi cały czas bez słuchania wycia silnika a auto jest praktycznie zawsze gotowe do zrywu.
  5. > A wyciszenie na jakim jest poziomie? Moim zdaniem bardzo dobrze. Służbowym TDI przyjemnie się jeździło a skrzynia biegów pracowała rewelacyjnie. Czuć ducha Audi w tym samochodzie.
  6. Nigdy więcej silnika bez turbo. Auto zawsze jest gotowe do skoku. A czy się bać? Ja fiatowskich silników się nie boję. Palą więcej, ale są wolne od błędów konstrukcyjnych.
  7. stig

    DAS AUTO. Długie

    > Może żaby nie zmarzły zimą? > Jak mniemam, ten aku jest jakoś specjalnie dostosowany do systemu S&S. Ceny też specjalne.
  8. stig

    Doradźcie.....

    > I to jest jedyna zaleta diesla. Jakby paliwo było tanie nikt by na nie nawet nie spojrzał bo i po > co Mocnym dieslem jedzie się w trasie bardzo sympatycznie
  9. > Odłącz jedną klemę i wtedy zmierz. > 12,1V to rozładowany akumulator. > Pozdrawiam BAS Byłem raz w Norauto. Napięcie w pierwszym lepszym 12,3V. Po za tym Varty wyglądały jakby stały tam z 10 lat. Pojechałem do sklepu wyspecjalizowanego tylko w aku. Pierwsza lepsza Westa 12,7V.
  10. > podłączę się po części do pytania, żeby nie zakładać nowego wątku. Też o aku chodzi. W swoim > samochodzie mam oryginalny akumulator od nowości, czyli właśnie mu stuka 7 latek. Mam dziwne > przeczucie, że tej zimy nie przetrzyma. Na razie nie dawał żadnych oznak niedomagania. Warto > na jesieni inwestować w nowy? Założę się, że jak padnie, to w jakimś najmniej odpowiednim > momencie Zakładałem u siebie w Bravo tydzień temu Westa Forse 65Ah, 640A. Oryginalny 6-letni MM nie przeszedł testu i następnej zimy miałbym już raczej problemy.
  11. stig

    Doradźcie.....

    > 1.8 MPI ma katologowo 10,2 s (0-100 km/h) > 1.9 JTDM 150 ma 9,4 s > To nie jest duża różnica. Wiem że jest też coś takiego jak moment i elastyczność, ale moim zdaniem > jako auto do przemieszczania się a nie ścigania w zupełności wystarczy. Wszystko się zgadza, ale przyspieszeniem do setki nie zawracałbym sobie głowy. W ruchu diesel zmiażdży osiągami te 1.8. Przyjemność z jazdy nieporównywalnie lepsza.
  12. stig

    VW + FIAT

    > No i co z tego wynika? Rynek glosuje za Vagienm > Vagi sprzedaja sie swietnie, a Fiat od pewnego czasu jest na rowni pochylej... Rozmawiamy o stylistyce. Nie wiedziałem, że zahaczamy już o rynek sprzedaży choć jak coś kojarzę to w Brazylii VW został pokonany
  13. stig

    VW + FIAT

    > Dobra, dobra. Niewprawne oko z przodu nie odrozni GP od Bravo II Tylko ja to auto widziałem z perspektywy rzutu izometrycznego
  14. stig

    VW + FIAT

    > Jakoś marki ww. VAG pomylić trudno, więc dołożenie fiata tu raczej nie zmieni sytuacji. > Spodziewałbym się raczej mixu technologii - w obie strony. > Co do "ujmy dumnego" - osobiście takich problemów nie mam, ale na terenach agrarnych odsetek > depresji w związku z ew. przejęciem fiata i zjawiskami z tym związanymi może wzrosnąć. Wiesz. Ja ostatnio pomyliłem Golfa Varianta z Passatem. To tyle jeśli chodzi o kwestię rozpoznawalności. Dumni właściciele są także w miastach. Może teraz z okazji wakacyjnych podróży poruszasz się więcej po wsiach i stąd takie wrażenie?
  15. stig

    VW + FIAT

    > Ala ja piszę o marce fiat i o tym, że jej to przejęcie nie zaszkodzi stylistycznie. Pozostałym > markom z grupy może zaszkodzić. > Czytaj więc dokładnie, zamiast się ośmieszać. Wiem o co ci chodzi. Naprawdę. Dojdzie do sytuacji, że ktoś na ulicy pomyli Fiata z VW. Wtedy to dopiero będzie ujma dla dumnego właściciela VW.
  16. stig

    VW + FIAT

    Z ostatnich wątków dowiedziałem się, że Fiat to kupa złomu z wypełnionym bagażnikiem częściami zamiennymi (eksploatacyjnymi). Na dodatek z kiepsko wygląda. Dramat.
  17. > ale zgodzisz się że lepiej utopić 13 niż 18 ? W autach używanych nie przewidzi się wszystkiego. Jeden i drugi możę okazać się paździerzem. Wybieram jednak bramkę nr.2 > cena tej alfy do której dawałeś link to pobożne życzenie jej właściciela Sprzeda się za tyle za ile ją ktoś kupi.
  18. > wysoka cena nie zawsze świadczy o doinwestowaniu i dobrej kondycji auta , w ogóle im mniej > zapłacisz za starą 156 , tym mniej stracisz , czy będzie za 18 czy za 14-15 tys pln tak samo > na bank będzie pakiet startowy , więc lepiej kupić taniej i samemu zrobić co należy Jeszcze raz powtórzę - mniejsze ryzyko. Kto jak kupuje mnie nie interesuje. W ogóle w przypadku Alfy pojęcie mniej stracisz jest trochę zabawne.
  19. > a masz gwarancję że 156 to nie będzie sypiące się badziewie , w dodatku rdzewiejące Gwarancję to możesz mieć na nowe auto. Tutaj chodzi o mniejsze ryzyko w przypadku doinwestowanego auta.
  20. > może nie za taką , ale za ok 20 , powinno się udać kupić 159 z 2005r , to już lepiej dociułać 2 > tys pln , niż kupować zwykłą 156 za 18 A później będzie następny płakał na forum jaka to Alfa badziewna
  21. stig

    2015 Fiat Punto ....

    > Pewnie że tak, jako największy producent aut na świecie. I niech ma jak najwięcej, dbają o klienta > i poprawiają produkt. Fiat nie może od 20 lat alternatora opanować. To ciebie rozczaruję. Jeżdżę takim modelem w którym alternator nie zalicza się do TTTM . Wiesz jednak lepiej.
  22. stig

    2015 Fiat Punto ....

    > A myślisz że jak przez 20 lat się tak działo, o nagle w najnowszych modelach poprawili? Czyli Toyota będzie już zawsze miała akcje serwisowe na miliony pojazdów?
  23. Ja nie narzekam. Działa jak należy. Robię tylko taką procedurę: otwieram szyby i wietrzę samochód zanim jeszcze w niego wsiądę. Potem odpalam klimę i jadę z otwartymi szybami. Po ok. 1 minucie leci już chłodne powietrze, zamykam szyby i mam komfort. A jak się schłodzi i jest patelnia na zewnątrz to robię obieg wewnętrzny.
  24. stig

    2015 Fiat Punto ....

    > Owszem, w tym spisie jest kilka rzeczy eksploatacyjnych. Jest i instalacja LPG. > Pogrubiłem jednak te perełki które są typowe dla Fiata. Niby niedrogie ale wymienic ponadprogramowo > trzeba. Takie umilacze > Tyle rzeczy do wymiany na dystansie 20k km I jeszcze użytkownik zadowolony Podejrzewam, że nie jeden ma do wymiany łączniki albo co gorsze zużyte amortyzatory, ale jeździ dalej i cieszy się z tego, że nic jeszcze nie naprawiał... Nie każdy przejechał się na Fiacie a np. tłumik wymieniłem sobie na ładniejszy (z podwójną końcówką) bo taką po prostu miałem ochotę. Ja to akceptuję i muszę mieć auto w idealnym stanie. I teraz takie mam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.