Skocz do zawartości

elciapek

użytkownik
  • Liczba zawartości

    1 625
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez elciapek

  1. Chciałbym zrobić uprawnienia na kat. A posiadając aktualnie prawo jazdy na kat. B, które jest bezterminowe. Nie jestem na bieżąco, ale coś się chyba pozmieniało w kwestii bezterminowości. Czy wymiana na PJ terminowe będzie dotyczyła wszystkich bez wyjątku czy tylko tych, którzy z jakiś powodów muszą je wymieniać? Druga sprawa tyczy się badań lekarskich. Mam wadę wzroku i jeżdze w okularach. Czy jest jakiś sposób, aby przy robieniu nowych uprawnień nie zrobili mi PJ terminowego z uwagi na wspomnianą wadę wzroku? Jeśli nie, jak często będę musiał bujać się i odnawiać PJ?
  2. > No cóż, to zależy jak na to spojrzysz.. > Ja też jak kupowałem 2oo to myślałem, że może coś za 15tys kupie i będzie igła cyc malina. No jakoś > nie do końca tak było. Albo nie ten model albo widoczne ślady po przygodach, albo coś tam > jeszcze. Domyślam się co może się kryć za używanym moto, podobnie jak za używanymi 4 kółkami. Niestety w listopadzie zeszłego roku przechodziłem przez to przy zakupie auta używanego. Budżet początkowy 30kPLN a finalnie sprawa skończyła się w salonie Jeśli raz jeszcze miałbym dokonywać wyboru byłaby to używka - niestety poszanowanie cudzej własności na naszych drogach jest raczej kiepskie i średnio się opłaca posiadać nowe auto jeśli parkujesz często pod chmurką i/lub w miejscach nazwijmy to publicznych, gdzie parkują gęsto auta, których wartość znacznie wzrasta jedynie po zatankowaniu baku do pełna Nie za bardzo mam ochotę jeżdzić co 2 tygodnie do serwisu celem usunięcia uszkodzeń parkingowych i chuchać/dmuchać i się zastanawiać czy baba, która zaparkowała za mną wyjedzie z moim zderzakiem czy moze nie. Ale w przypadku auta to już musztarda po obiedzie. Nie chciałbym tylko popełnić podobnego "błędu" przy moto tym bardziej, że jak napisałem moje doświadczenie należy uznać za zerowe, moto będzie parkowane na ruchliwych ulicach, stąd uszkodzenia spowodowane również przez osoby trzecie celowe/niecelowe z pewnością się pojawią, że nie wspomnę o szlifach własnych. Wychodzę z założenia, że pierwszego moto nie powinno mi być mocno szkoda w przypadku pojawienia się powyższych zdarzeń. Inną kwestią jest to, że moje zainteresowanie moto może być chwilowe - najzwyczajniej mogę nie połknąć bakcyla, wówczas na odsprzedaży nowego moto, być może już nie w salonowym stanie starcę trochę worków złota
  3. > Suzuki SV odpuść, strasznie małe moto, idealne dla faceta 170cm/średnio wysokiej > Bandit nieco większy. > Jakbyś zwiększył nieco budżet, powinno wystarczyć na nie zajechanego Fazera. Wysokość siedziska: SV650N - 800mm FZ6N - 790mm W sumie niewiele, ale przewaga powinna być w drugą stronę
  4. > Podsumowując: użytkowanie prawie codziennie + jakiś mały wypad + dość małe doświadczenie + budżet + > wzrost = Honda NT 650 V Deauville. Dzięki za propozycję, ale wizualnie mi nie podchodzi zupełnie
  5. > pojechałem do dużego komisu Mógłbyś polecić jakąś miejscówkę w Wawie, gdzie można się poprzymierzać? > Kupiłem SV650N (ale jestem niższy o 5 cm). bo tani w zakupie vs wiek, prosty i pancerny. chodliwy. SV650N mi się podoba - tyle mogę powiedzieć. Póki co kupuje wzrokiem
  6. > Turystyk? > Quote: > Przeznaczenie to dojazdy do roboty ~4km i krótkie przejażdżki weekendowe jak Być może nie rozróżniam wszystkich typów moto , ale generalnie chodzi mi o tzw. "naked bike" lub oczywiście maxi skuter, ale póki co nikt nie polecił
  7. > Suzuki GS500 Wizualnie mi bardzo pasuje Tylko czy przy wzroście 193 i wadze do 130kg bedę na tym w ogóle wyglądał? Pewnie będę się prezentował jak ten z załącznika lub nawet gorzej.
  8. Dopadł mnie kryzys wieku średniego i chodzi za mną chęć kupienia sobie zabawki w postaci jednośladu. Przeznaczenie to dojazdy do roboty ~4km i krótkie przejażdżki weekendowe jak pozwoli Czasami może przytrafi się jakiś dalszy wypad np. nad morze (500km), ale to pewnie 1 raz w roku o ile w ogóle. Jeśli chodzi o mnie to doświadczenie na jednośladzie mam w zasadzie zerowe, nie licząc motorynki i simsona, kótrymi pojeździłem trochę jakieś 15-20 lat temu. Budżet na moto to powiedzmy 12kPLN. Więcej bym nie chciał bo szkoda, żebym potem płakał po ew. szlifie. Zastnawiałem się nad jakimś turystykiem max. 500-600 ew. maxi skuterem (np. Burgman 400 choć chętniej 650 ) Z istotnych rzeczy należałoby uwzględnić mój brak doświadczenia oraz myslę ze wzrost - 193cm. Nie chciałbym wyglądać na moto jakbym ujeżdżał kota. Co możecie polecić nowicjuszowi.
  9. > -KIA Ceed 1.6 135 KM 1.6 GDI 135KM - mam ten silnik co prawda w innej budzie, ale jednak i muszę powiedzieć, że słabo to jeździ. Nawet żony Fiesta 1.3 70km jest znacznie zrywniejsza - szczególnie w dolnym zakresie obrotów, co wg. mnie w mieście jest bardzo przydatne. Być może to GDI trzeba kręcić wysoko, aby to zaczęło jeździć, ale wkręcający się na wyższe obroty silnik wydaje odgłosy przypominające kosiarkę do trawy i jakoś nie specjalnie do tego zachęca - mam wrażenie, że zaraz wyskoczy spod maski i wyzionie ducha. Jeśli chodzi o spalanie, to jakoś specjalnie ekonomiczny to on nie jest, przynajmniej u mnie, a jeżdżę jak kapelusz. Jeśli chodzi o gazowanie to temat raczej nieopłacalny: 1. instalka do GDI jest bardzo droga 2. nawet jak jedziesz na gazie to łyka ci Pb - wtryski chłodzone paliwem Gdzieś czytałem na necie, że człowiek sobie założył taką instalkę do i30 i spalanie gazu miał ~10l + 3-4l benzyny na każde 100km.
  10. > i co niby mają na tym zyskać ? A co niby zyskują stawiając fotopstryki? O bezpieczeństwo raczej nie chodzi
  11. > A jaki byłby cel takiej sprzedaży ? A co mam zrobić z autem, którym mało jeździłem a chciałbym zamienić na inny/nowszy? Po zmianie roboty przez ostatnie 4 miesiące przejechałem 1800 km
  12. Żona powozi właśnie taką Festą z tym, że z ciut innym silnikiem 1.3L DURATEC 8V EFI (70PS). Auto ma do pokonania dystans ~2km (słownie: dwa kilometry) dwa razy dziennie - cel jazdy jak u Ciebie (praca, przedszkole) Ciężko cokolwiek o nim napisać, bo ja się do niego nie dotykam, no chyba że musze podjechać po bułki Póki co jeździ i się nie psuje. Co do spalania się nie wypowiem, a pytać żony nie ma sensu, bo uzyskam odpowiedź, że spala ~100PLN na 2-3 tygodnie
  13. > Żadnych kredytów na auto, nigdy - tylko gotóweczka. Złuda posiadania nie swoich pieniędzy. Równie dobrze mógłbym powiedzieć, ze to co chesz zrobić to złuda posiadania auta segmentu premium, bo co by nie mówić auto będzie miało dobrych kilka lat i tylko z zewnątrz może ewentualnie stwarzać pozory luksusowego auta, rzeczywistośc będzie jednak inna. > Weźmie taki jeden z drugim auto ponad swoje możliwości,bo na kredyt - i potem efekt jest taki że ma > krowe, ale brakuje na łańcuch Bzdura. Ok, a inwestowanie 25% wartosci auta na dzień dobry jest rozsądne? >To nie nieruchomość która może zdrożeć, na aucie można tylko stracić Co do tracenia na wartości to koledzy już się wypowiedzieli i imo nie ma znaczenia czy cash czy krecha. >Na autocentrum skrajne opinie - od "psuje się bez przerwy" do >"nic się nie psuje" - zgłupieć można.... Czego się spodziewasz decydując się na strucla, że będzie jak nowy? Rozumiem, że starzenie się nie dotyczy aut klasy premium, tak? Czyli, że 10 letnia Astra to padło, ale 10 letnie Audi to jak nówka sztuka. Napisałeś auto 50kPLN + 12kPLN na ew. naprawy. Daje Ci to 62kPLN. W przedziale 60-70kPLN według mnie możesz już coś wyrwać nowego, oczywiście jeśli tylko zejdziesz trochę na ziemie, bo odpowiednika A4/A6/A8 raczej nie uświadczysz, ale to chyba oczywiste. Jeśli chodzi o lichwę to już nie przesadzaj przy kwocie 70kPLN i systemie płatności 2x50% koszt wynosi 2kPLN, więc tak żle to chyba nie jest. Jeśli chodzi o Twoje rozterki to według mnie sprawa jest dosyć prosta. Wystarczy, że odpowiesz sobie na pytanie co jest dla Ciebie ważniejsze: lans przed sąsiadami czy rozsądek.
  14. > szczerze mówiąc, za 50tyś nie ma nic nowego w segmencie średnim - Astra może od biedy 1.4 > 100km.. za 60tyś... No to może rozłożyć sobie płatność 4x25, 2x50 i wziąć nówkę, oczywiście raczej już nie Audi, no ale wtedy nie będzie punktów do lansu
  15. U mnie w dowodzie stoi jak wół: 1305 kg - taką wartość podaje na swojej stronie m.in. Hyundai, Autocentrum, ale zakładam, że mówimy o silniku z tytułu wątku czyli 1.6 GDI? Inna opcja jest taka, że w modelu po faceliftingu dołożyli dodatkowe 180kg (ledy, tempomat, podgrzewane fotele muszą swoje ważyć ).
  16. > Skąd taki wniosek ? > Zadzwoniłem i wg sąsiada zatankowany do połowy i bez kierowcy blisko 1500 kg. Dowód rejestracyjny nie wystarczy?
  17. > Ale jaka pojemność > Mnie bardzo zaskakuje, jak ten silniczek ładnie się wkręca i daje kopa Ja nawet nie wiem co ten silnik potrafi - zmieniami biegi jak nakazuje eco driving (~2000 rpm) a i tak żłopie 10 > Bądź co bądź ix35 to kawał fury. Kawał fury z tektury - waży tyle co kompakt - 1300kg
  18. > Nie ma u nas po prostu poszanowania dla cudzej własności. U nas wbrew pozorom nie jest jeszcze tak źle jak to porównasz np. do Hiszpanii.
  19. > może 20%, a może nie, nie wiesz tego > poza tym lepsze to niż ryzyko wad ukrytych Najlepiej by było, gdyby kolega określił się czego poszukuje. Wpominał coś o SUV'ach, ale to zbyt ogólne stwierdzenie. Pytanie więc, czy zadowoli go Sportage/ix35/Quasqai czy raczej XC../F(Q)X35/X5 itp.
  20. > Szukacie dalej tego, co założyliście na początku, czy rozważacie zakup pewniaka ale z nieco innej > bajki niż chcieliście? Nie podajesz modelu auta, ani nawet segmentu, więc ciężko stwierdzić jakie masz wymagania, a tym samym cokolwiek doradzić. Przy budżecie ~50kPLN osobiście poszedłbym do salonu i wziął 2x50% lub innej kresce, jeśli ograniczeniem jest budżet. Prawdę powiedziawszy to właśnie tak zrobiłem kilka miesięcy temu. Podobnie jak Ty zaczynałem poszukiwania od 20-25kPLN - chciałem kompakta na miasto focus/cmax/megane itp. Potem okazało się, że 2-3 letnie potrafi kosztować ~35/40kPLN lub więcej w zależności od modelu a historia auta i tak jest niepewna. Stąd decyzja o zakupie nowego auta. Na razie wydałem tyle co za 3 letniego używanego kompakta o bliżej nieznanej historii. Reszta za rok.
  21. S-Max to rzeczywiście spora krowa, jeśli Ci taki potrzebny to Ja ostatnie ~ 7 lat ujeżdżałem C-MAX'em i też śmiało mogę polecić, szczególnie drugą wersję GRAND C-MAX z rozsuwanymi drzwiami tylnymi (mega wygodne rozwiązanie gdy masz dzieciaki). Dwa miesiące temu musiałem znowu wybierać wozidło i chciałem coś na kształt GRAND C-MAX'a i rozważałem również KIA CARENS, ale ostatecznie wybór padł na coś zupełnie innego.
  22. Mnie spuścili na drzewo przy odbieraniu auta - przegląd zgodnie z książką serwisową, czyli rok lub 30kkm
  23. > Właśnie o to chodzi że te ograniczenia są często stawiane w celu postawienia tam fotoradaru. Patrz > Biały Bór Akurat w Białym Borze się poprawiło. Ktoś w końcu poszedł po rozum do głowy i zmienił ograniczenie z 40 do 70 na odcinku wjazdowym od strony Człuchowa (z jednej strony pola, z drugiej las). 40 dalej obowiązuje w ścisłym "centrum", no ale tutaj nie można mieć pretensji.
  24. elciapek

    Woda w aucie!

    > sądzę, że cieknie przez obudowę filtra p-pyłkowgo, częsta przypadłość fjordów Sprawdzę w weekend, bo i tak muszę wymienić żarówkę z przodu - robota na pół dnia jak nie dalej + możliwość wyłamania plastików
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.