Skocz do zawartości

elciapek

użytkownik
  • Liczba zawartości

    1 625
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez elciapek

  1. > Ja bym po prostu pojechał środkiem Zapewne jeszcze po poręczy Nie wiem, nie znam się na tym zbytnio, ale zastnawiam się jak utrzymać stabilnie moto przy takim podjeździe i niewielkiej prędkości Opcje: - siedzieć w siodle, nogi dotykają ziemi; gorsza stabilność, ale w razie "W" mamy punkty podparcia - siedzieć w siodle, nogi na podnóżkach; lepsze panowanie nad balansem moto, ale większa zwłoka w szukaniu podparcia nogami w razie "W" - stajemy na podnóżkach; chyba najlepszy balans moto, ale w razie "W" nie ma co szukać podparcia, bo szybciej wylądujemy na boku z poharatanym moto Może istnieją jeszcze jakieś inne, łatwiejsze
  2. > Ogień i do przodu Gdyby wjazd był tej szerokości co schody to się zgodzę, ale niestety nie jest
  3. > łojezuu ja bym nie wjechał. Moje doświadczenie na moto to powiedzmy jakieś 20-30 godzin i dałem radę 3 razy bez gleby, choć nie ukrywam, że było blisko - pewnie nie będzie mi do śmiechu jak poharatam moto - za 1 razem zgasł mi w połowie podjazdu, ale jakoś się odratowałem (wjazd na raty) - za 2 razem mało co nie zahaczyłem kierownicą o barierkę już na samej górze - za 3 razem wjazd na 2 raty, ale już silnik nie zgasł > Ale TEORETYCZNIE tak bym się starał. > - wymanewrować moto na środek, nie ustawiać się tuż przed wzniosem, tylko zostawić rozbieg > - patrzeć nieruchomo w dal, gdzie pani ma pupę > - kółka się kręcą to moto stabilne - jakąś tam prędkość trzeba mieć > - albo ciągniemy gazem (na półsprzęgle ??) jednocześnie hamując nożnym. > w zasadzie to przepustnica w jednym położeniu a korekty prędkości nożnym. A w zasadzie nie będzie > czasu na korekty. > Ciągniecie gazem i hamowanie jednocześnie nożnym fajnie stabilizuje. > Generalnie IMHO to kwestia psychiki - there is no spoon, eeee barierek... > sposób drugi: > kupić SM lub krosa i po schodach .... Za mało miejsca i czasu na manewrowanie 3 elementami: gaz, sprzęgło, hamulec i do tego trzeba się skupić na utrzymaniu równowagi i żeby nie wjechac w barierkę lub murek
  4. Jak bezpiecznie wjechać na podjazd jak niżej, coby się nie wyglebić? Miejsca na gibanie się na boki nie ma - jest w miarę wąsko.
  5. > Za takie klejenie zapłacisz nie więcej niż 30zl. Warto samemu się babrać? Jeśli to rzeczywiście tyle kosztuje to nawet się nie będę zastanawiał i oddaje.
  6. Dzięki za namiar. Jak nic innego bliżej nie znajdę to się przekulam do Marek.
  7. > Można to to zdemontować? To odkręć, jeśli jest miejsce od tyłu - "pokalecz" ostrym grotem lutownicy > i zalej klejem, w którym dodatkowo możesz zatopić jakąś siatkę. Od frontu bym tego nie > dotykał. Da się zdemontować - to przedni błotnik. Nigdy się w to nie bawiłem i jeśli miałbym to robić to tylko od wewnątrz, co by nie zdzierać lakieru od właściwej strony, ale nie chciałbym też spieprzyć sprawy bardziej niż jest.
  8. Jak najlepiej poradzić sobie z poniższym pęknięciem? Czy istnieją jakieś domowe metody, które są trwałe, a które nie wymagają użycia narzędzi elektrycznych (brak dostępu do zasilania 230V)? Czy może dać do spawania? Aspekty wizualne nie specjalnie mnie interesują, pod warunkiem, że nie będzie to wymagało zdarcia sporego obszaru plastiku dookoła pęknięcia - nie chciałbym specjalnie malować z powodu takiej pierdoły.
  9. Dzięki za opinię. Ostatecznie wybrałem jednak VERSYSa
  10. Może prostota rozwiązania przeraża potencjalnych amatorów cudzej własności bo jakoś nie sądzę, żeby to było bardziej wytrzymałe od łańcuchów dedykowanych choćby jak podany kilka postów wcześniej przykład - no może nie za 1,5kPLN (nie wiem skąd ta cena link ) Z drugiej strony nie twierdzę, że dedykowane rozwiązanie będzie bardziej odporne. Wydaje mi się, że jak ktoś ma buchnąć nam moto, to bez względu na to co tam zastosowaliśmy I tak nam go skroi.
  11. > Aaaa, stanie pod chmurką. > Fakt, są czułe... > Pozostaje AC, jak dadzą... Więc właśnie, ale może są takie, które nie są tak czułe/upierdliwe A jeśli chodzi o AC to pytanie nie powinno być czy dadzą, tylko czy ja chcę tyle płacić
  12. Obawiam się o ten wyjec właśnie, czy przypadkiem nie będzie się załączał zbyt często bez powodu - sąsiedzi mnie zaciukają
  13. Co polecacie jako zabezpieczenie moto? Myślałem o blokadzie na tarcze z wyjcem lub bez oraz blokadzie na koło umożliwiające ewentualne przypiecie do jakiegoś solidnego elementu. Może ktoś polecić coś w miarę sensownego co nie kosztuje wiele złota? Chwilowo moto parkuje na parkingu strzeżonym, ale od przyszłego sezonu przymierzam się do trzymania pod blokiem. Niestety moto nie posiada żadnego alarmu tudzież immo. Dodatkowo myślałem o jakieś plandece coby można było zarzucić na noc. Jakieś inne niezbędne elementy/akcesoria?
  14. Czy ktoś z kolegów miał/ma doświadczenie z ww moto, ewentualnie ktoś z jego znajomych powozi czymś takim? Potrzebuje opinii z pierwszej ew. drugiej ręki czy warto się pchać w to moto. Na necie stosunkowo niewiele można znaleźć - mało popularne moto.
  15. > i jak ceny używek poszybowały do góry Mam nadzieję, że tylko tych maluchów <=125cm
  16. To raczej norma dla jednośladów
  17. Quote: a jak można zapłacić za coś czego się nie ma w ręku? Quote: Yyyyy kto wpłaca kasę za coś czego nie można mieć od razu A nowe auto to jak się niby kupuje
  18. > po prostu kupiles za mala pojemnosc Przy większej pojemności musiałbym się liczyć ze wzrostem spalania. A nie do końca o to mi chodzi.
  19. > To co to za silnik? > Chyba, ze to 10/100 to spala w miescie, wtedy nie ma co sie dziwic 1.6 GDI 135KM 1300 kg miasto ~ 10l/100 - jazda kapelusz 2.0 TDCI 140KM 1500kg miasto ~7.8l/100 - jazda b.dynamiczna
  20. Ja kupiłem w benzynie 135KM i 1300kg i powiem szczerze takie zestawienie nie jedzie. Fakt, nie kręcę go wysoko bo i aspiracji sportowych brak i ekonomia bierze górę. Być może "problemem" jest również fakt, że przez ostatnie 10 lat ujeżdżałem tylko ON i lepiej mi się nimi jeździło zarówno w trasie jak i mieście. Co do samego spalania wspomniana benzyna przy jeździe kapelusz potrafi łyknąć 10l/100 - aż się boję sprawdzić ile spala przy jeździe dynamicznej. Dla porównania ostatni diesel 140KM i 1500kg nie miał spalania większego niż 8 litrów w mieście (wa-wa) przy bardzo dynamicznej jeździe.
  21. > Przy mnie też wypełniał, i kazał czekać > Dlaczego żałujesz? bo ponieważ
  22. > Nadal czekają na odzew z PZU W moim przypadku człowiek z ASO wypełniał zgłoszenie do PZU od ręki przy mnie (online'owo), więc zaraz po wyjściu z ASO dostałem maila, że zgłoszenie dotarło do ubezpieczyciela. BTW. Jeśli to obcierka parkingowa to może nie rób. Ja zrobiłem i żałuję
  23. > ale odcien jak odcien, to luszczenie jest podstawa do reklamacji. Wiec nie pomaluja raz jeszcze a > przy okazji niech zrobia porzadne cieniowanie No właśnie boję się tego cieniowania. Póki co tryśnięte są tylko plastiki a jak zaaczną cieniować to mi pewnie na blachy wejdą
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.