Skocz do zawartości

kojdus

użytkownik
  • Liczba zawartości

    1 422
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez kojdus

  1. > To nie szkoda im kasy, skoro wiedzą, że dostaną baty od takiego budżetowego upalacza? Z ich umiejętnościami w budżetowej frze dostaną baty od wszystkich:) A tak poważnie,to większość posiadaczy "4turbo" nie potrafi tym kompletnie jezdzić. większośći są to soby,które swoją przygodę zaczęły od mocnej 4napedowej fury i nie znają podstaw szybkiej, sportowej jazdy.
  2. > Ciekaw jestem min właścicieli tych drogich fur na widok wyników. Oni sąd o tego przyzwyczajeni:)
  3. napewno to nie były nalewki,one WYBUCHAJĄ!!!!! Tak naprawde na sniegu najważniejsze są opony i kierowca reszta jest mało istotna. Ogólnie to bardzo lubię jak fura za 5 tys wkłada takiej za 150 tys:)
  4. > ile km robią te opony i jaki długi okres czasu są użytkowane? Tak jak naisałem powyżej,używam opon regenerowanych również do cywilnej jazdy,ok 40 tys km rocznie. Co do sportowych to w zależności od nawierzchni i stylu jazdy 80-250km,jakbym sie uparł to dam rade i na 30km:)
  5. > Ile najdluzej miales jedne nalewki? > Bo o ile w miare nowe moga byc calkiem ok, to juz kilkuletnie niekoniecznie. > Sam karkas moze miec wtedy kilkanascie lat przeciez... Najstarsze miałem 5 letnie. Cywilne max 3 lata bo sporo jeżdżę.
  6. > wielu w tym wątku wysnuło argument, że nalewki nie wytrzymują obciążeń, dziur, jazdy z wysokimi > prędkościami. > Te filmy to dowody na to, ze jakoś wytrzymują. > Czy ktoś ma jakikolwiek (swój!) film o tym jak nalewka wybucha/rozwarstwia się/ulega innemu > uszkodzeniu tak sama z siebie bez uderzenia o krawężnik? NIe,ale każdy wie,że to zło no i sąsiad kiedyś widział kawałek bieżnika kolo drogi.
  7. > Ale wziales pod uwage ze tor ma rowna nie dziurawa nawierzchnie cos zupelnie innego od naszych > drog. I po jednej moze dwoch eliminacjach czy wyscigach taka opona idzie w kosz. a jak strzeli > czy sie rozsypie to nikt o tym nie mowi i nie trabi bo po co. i nikt sie nie zastanawia czy > walnela od za duzego cisnienia napompowania czy od tego ze jest szajsem.... Jeździmy po różych nawierzchniach,tnąc krawężniki,dziury itp. Przez kilka ostatnich sezonów NIKOMU nie wystrzeliła. Ja nikogo nie namawiam do zakupu,poprostu nie lubie/nie rozumiem awersji osób,które nigdy takich opon nie widziały na oczy a na forum opowiadają o wybuchach,odklejeniach i "trotylu na brzozie";)
  8. > no i o czym to świadczy? Świadczy to o tym,że jeśli w takich warunkach i prędkościach dają radę przy normalnym użytkowaniu tym bardziej sobie poradzą.
  9. > spoko, kumam. > Nie chodzi o to. Wielki koncern kontroluje to z czego produkuje, zwykła firemka nie ma na to > możliwości. > no właśnie, myślisz, że kontrola dostaw, kontrola produkcji, cały proces produkcji jest taki u > bieżnikowca? Obawiam się iż mają te procesy znacznie bardziej zaawansowane a i tak trafiają > się buble. Tylko, że jak zrobi to jakiś znany producent to wszyscy kojarzą, a jak jakiś > bieżnikowiec to mało kto o tym usłyszy. > a jaka jest średnia prędkość na trasie a jaka w mieście? Od kilku tat jest taki cykl jak bmw challenge,wszyscy jeżdżą tam na nalewkach bo taki jest regulamin.Nigdy nikomu nic nie wybuchło.masz tu filmik z takiej imprezy,to akurat tor Poznań(jedna z wolniejszych liminacji.
  10. > Generalnie tak. > Przeważnie co 2 lata zmieniam auto, opon nie mam więc kupuje nowe. > Zakładając, że i tak jakieś musiałbym mieć, a nie używam wtedy letnich do tego przeważnie są to > jakieś 14"-15" > to 600-800 zł na dwa lata nie zrobi mi jakiejś wyrwy w budżecie. > Raz pamiętam kupiłem 4 - dwuletnie Debice - dwie bardziej zużyte sprzedałem i dokupiłem - przez > przypadek - bo Debicy nie było UG7. > Przy którymś nowym aucie kupiłem tez nowe i chyba ze 3-4 lata jeździłem. > Dłużej jak 4 lata [licząc od nowości] nigdy opon nie miałem chyba. > To jedyny stycznik Twojego auta z drogą. > Warto na tym oszczędzać?? Rozumiem,że jeździsz latem na oponach zimowych.
  11. > koeljne info... > KLIK Może w przyszłem sezonie doczekamy sie jakichś relacji w polskiej tv z wrc:)
  12. > jest jeszcze navigator dwójka. Podobno dużo lepszy niż jedynka > Ludzie chwalą i tak bym nie kupił opony całorocznej. Przy mojej jeździe pewnie kiepsko by sie to w zimie skończylo.
  13. > Echhh jednak napiszę jeszcze > Jeździłeś na nich? > Czy są tanie, polskie, podrubki GY to nie wypada się pokazać na takich? Dlatego są złe? > Edit: > Jaką masz pewność, że kupując nalewki nie kupisz karkasów navigatorów? Czepiłeś sie tej kraksy jak pijany płota. Koledze chodziło o to ,że dębica navigator słado sobie radzi zrówno na suchym jak i na śniegu. Jest to opona o bardzo marnej mieszance i acrhaicznym wzorze bieżnika. Jeśli mielibyśmy robić porównanie navigatora i dobrej nalewki to gwarantuje Ci ,że nalewka bije dębice na głowe.Jest to opona załoroczna stworzona do polonezów 20 lat temu.Gdyby navigator był tańszy niż nalewka to i tak bym go nie kupił bo jest to poprostu opona ,która wg mnie sobie nie radzi.
  14. > Wiem, ze je masz i w jakim aucie i w jakim celu to auto kupiłeś. Własnie ja o tym piszę, że te > opony nadają się na takie "okazje". Nie nadają sięna jazdę w trasę, ale to jest moje zdanie, > ja nikogo nie przekonuję. > Ale mnie taki rozmiar interesuje. Pozatym to jest chyba najbardziej popularny rozmiar, porównując > rozmiary mniejsze to już wogóle nie widzę sensu kupowania nalewek. mam,posiadam,jeżdze w trase. autostradowo testowałem do 170km/h. Chłopie jeśli coś daje rade na torze to w normalnych warunkach tym bardziej sobie poradzi.I nie rozumiem Twojego uporu biorąc pod uwagę ,że NIGDY nie używałeś tych opon.
  15. > Ile tych opon kupiłeś, że tak zdecydowanie się o tym wypowiadasz? ile zużyłeś? Daj spokój,co chwila ten sam temat i kolejny "teoretyk-ateista nalewkowy".
  16. > i fajnie wyje podczas jazdy i jeszcze fajniej oddaje po niepewnych łapach:)
  17. eeeeeee panie. nawet zastrzałqw przy kielichach nie ma
  18. > Zrozum wreszcie - odcięcie zapłonu następuje przy 6.500, czyli przy czerwonym polu! ZAWSZE masz > możliwość dokręcić silnik do odcięcia! Jeżeli nie kręci się wyżej = doszedłeś do odcięcia. chyba nie załapiesz. nie wiem jak inni ale ja kapituluje. niemniej wywiazała sie ciekawa dyskusja przyblizajaca realia sztuki rajdqwej.
  19. > To też > w takim razie , twojemu (bratu ? ) fajnie wychodzi naciskanie pedałów, ruszanie tym drązkami z > prawej i kręcenie tym czymś okrągłym
  20. > Jak teraz stawiasz takie pytania to po kiego się pytasz dlaczego rajdówka jest droga. > Odpowiedź. > Rajdówka jest droga abyś nie musiał sobie zadawać pytań jak powyżej przed startem do każdego > odcinka. > Jest tez droga w utrzymaniu, gdyż co parę kilometrów OEsowych musisz rozebrać wszystko, sprawdzić, > wymienić co nie daje gwarancji sprawności i złożyć do kupy. > Chcesz jeździć tanio? Nie pojeździsz ani szybko ani zbyt długo. > W sumie może pojeździsz tanio szybko ale krótko. > Chcesz jeździć szybko i długo płać i to duuuużo. > A jak już zapłacisz baaaardzo dużo to i tak się będzie rozlatywało bo to taki sport. AMEN
  21. > chyba jednak, nie aż tak bardzo... i poczuj różnicę ile jest między 6 a 16 tysiącami obrotów > Jakoś za wielką wodą, gdzie kręcą silniki do 10 tyś a mechanizm rozrządu stosowany w ichniejszych > V-kach jest bardziej skomplikowany i przypomina ten z samolotów z I Wojny światowej nic > specjalnie nie odlatuje... > p.s. czym się objawia ta słaba precyzja ? często przy max obrotach wali u ciebie w samochodzie > spalinami w kolektor dolotowy, zasysa spaliny itp ? u mnie wszystkie silniki przy odcince > pracują jak malina... proszę, 6,500 obrotów to jest tyle co nic w mechanice... zakręcić taki silnik do odcinki raz na jakiś czas to nie problem. silniki rajdowe są budowane na bazie SERYJNYCH motorów. wyobraź sobie ,że twój silnik ma odcinke przy 6500, zmieniasz program,skrzynie,wałki... i okazuje sie ,że zakres pracy twojego silnika wynosi 6000-8500.wiec teoretycznie latasz grubo powyżej odcinki cały czas. Chyba nie musze nikomu tłumaczyć,że przy takich obrotach obciążenia nie rozwijają sie liniowo,więc każde kolejne 100obr/min ma wielkie znaczenie. Sportowe sprężynki zakłada sie głównie ze względów bezpieczeństwa bo brak precyzji w głowicy przy 8000obr/min może sie zakończyć dośc gwałtownie:)
  22. odbiegając od magicznej "odcinki" na kwotę zakupu A grupy s1600 skłąda sie kasa za zbudowanie tego samochodu. wynagrodzenie dla kiklu/kilkunastu profesjonalnych inżynierów,warsztat z profi wyposażeniem,ospowiedzialnośc za to co sie wypuściło na droge.... Oczywiście da sie to zrobić duuużo taniej ale efekty bedą takie jak widziałeś na barbórce,poukręcane napędy,wybuchające turba,zdemolowane zawieszenia po przejechaniu 20km oesowych.patrzysz na taką fiestę B.Ludwiczaka i ślina cieknie po kolana,podnosisz maskę i lejesz ze śmiechu. niestety w PL niewiele samochodów jest przygotowanych profesjonalnie,większość to domorosłe wydumki zgodne z MINIMALNYMI założeniami homologacji danego auta.
  23. > i te 150km przejechałeś z na odcięciu? śfagier widział
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.