Skocz do zawartości

arad1994

użytkownik
  • Liczba zawartości

    473
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez arad1994

  1. Witam, potrzebuję schemat instalacji elektrycznej w w/w samochodzie. Jakby ktoś posiadał i się podzielił to będę wdzięczny
  2. Ja słyszałem, że nowe actrosy też lubią się zapalić, bo niemcy nie wpadli na pomysł, że kierowca może na raz podłączyć lodówkę, laptopa, gpsa i ładować telefon Ale to tylko od znajomego kierowcy słyszałem raz, więcej mi się o uszy nie obiło to nie wiem ile w tym prawdy
  3. Uważam tak jak koledzy + to, że złodzieje zaślepek nie trafiają się chyba za często
  4. Mi Pani w urzędzie bez żadnych dokumentów tylko na słowo, że "wymieniam szybę i potrzebuję nową naklejkę" nie robiła problemów. Zapłaciłem i za tydzień miałem naklejkę
  5. > >Nie rozumiem tylko ludzi, którzy jeżdżą autami za kilkadziesiąt kzł i wlewają 10 l lpg na stacji. Heh, przypomniało mi się jak jakiś czas temu (ze 2 lata) koledze się Skoda zepsuła i pożyczył na kilka dni BMW e36. I zadzwonił po mnie, żebym wyszedł to się pobujamy trochę, napęd na tył, zima to się woziliśmy aż się gaz skończył, noPb też żyd się świecił, to zajechaliśmy na stację, uzbierane ze wszystkich zakamarków kieszeni (nie było w planach tankowania podczas tego wyjazdu) coś ok 18zł i zaleliśmy za to, a za nami jakiś Pan w MB W210 podjechał i mówi "A ja kultularnie, do pełna poproszę"
  6. > Aha, czyli jednak ZOSTAŁ ukarany, a nie uniewinniony "bo to gupi znak był"? Sąd uznał, że kierowca popełnił wykroczenie, tylko, że wcześniejszą karę (grzywnę) zamienił na naganę. A swoją drogą zjechał policjantów, bo nie pilnowali bezpieczeństwa na drodze tylko w bezpiecznym miejscu gdzie jest ograniczenie prędkości łupali kierowców na kasę
  7. > ale czy to znaczy, ze przez to jest mniej bezpieczny niz naped na jedna os? > moim zdaniem nie No jak się ktoś zapomni albo nie pomyśli to się wyjdzie babol, bo dobrze rusza, żadnych problemów podczas jazdy to jedziemy "normalnie", a przy hamowaniu zonk. Trzeba po prostu być świadomym czym i po czym się jedzie. Takie 4x4 może troszkę "podpuszczać" do szybszej jazdy po śniegu, ale nie ma w tym winy napędu
  8. > na pewno ?? > Filmik z za mojego okna Takie sytuacje to jedna z nielicznych rzeczy, które lubię w zimie. W końcu coś się dzieje, a nie wsiąść w samochód i pojechać po czarnym
  9. arad1994

    Doniosłem...

    > Choć znam jedno skrzyżowanie, na którym jednocześnie zapalają > się kolizyjnie zielone światła dla pieszych i jadących w prawo jednocześnie. Ale tak to chyba jest na większości skrzyżowań, że jak masz zielone (nie warunek, tylko zielone) i skręcasz w prawo to puszczasz pieszych. Bo kiedy oni mieliby iść? Chyba nie jak ludzie jadący na wprost przejeżdżają przez przejście.
  10. Ale z tego co fred pisze to (przynajmniej ja to tak zrozumiałem) wynika, że jego światła ustawione na stałe są tak ustawione, że przy obciążeniu świecą tak jak powinny w każdym samochodzie i nie oślepiają, a jak jedzie bez przyczepki to świecą za blisko. Czyli tak jakby brak szans, żeby oślepiał innych.
  11. Mi wykładowca tłumaczył to tak, że jak Ty z lewego pasa zjeżdżasz na środkowy w tym samym momencie co ktoś z prawego to masz go po swojej prawej i musisz mu ustąpić (właśnie takie nawiązanie do reguły prawej strony). Nie wiem czy to właśnie o to chodzi czy jakieś inne przepisy to regulują, ale w głowie zostało, czyli efekt osiągnięty
  12. Stop i ustąp pierwszeństwa to to samo z tą małą różnicą, że przed ustąp pierwszeństwa nie masz obowiązku się zatrzymać
  13. arad1994

    Doniosłem...

    > > Jeśli przejechałem na prawdę to chwała Ci za to bo w ten sposób pozytywnie wpływasz na > bezpieczeństwo na drodze. > Ale w jaki sposób? Wykroczenie już zostało popełnione, na szczęście bez konsekwencji, teraz jest tylko kwestia tego czy ktoś dostanie mandat i zapłaci X zł i dostanie Y pktów karnych. Poprawa by była gdyby wprowadzić coś takiego jak jest chyba w Warszawie, że system wyłapuje wszystkich co przejeżdżają na czerwonym i każdy dostaje mandat, wtedy kara nieunikniona i ludzie tak nie robią. A jak ktoś zadzownił na policję to winowajca raz zapłaci i dalej będzie jeździł na czerwonym, bo ile razy trafi się ktoś kto będzie go zgłaszał?
  14. arad1994

    szary fotoradar

    Piszesz, że ludzie przestaną patrzeć na fotoradar a zaczną na drogę czyli uważasz, że jak ktoś jedzie szybciej niż pozwalają przepisy to ma w poważaniu co się dzieje na drodze? Jak ktoś jedzie sobie 70/50 to też obserwuje drogę i też uważa co się na niej dzieje. A jak poza terenem ktoś leci 130-140 to przynajmniej jest skoncetrowany na drodzę i na tym co się dzieje, jakby musiał 90 jechać to by mu się nudziło, rozglądałby się i podziwiał krajobrazy, wtedy stważałby zagrożenie. Nie mówię, że każdy i zawsze jak jedzie szybciej niż pozwalają przepisy to jedzie bezpiecznie, ale są sytuacje, że można jechać szybciej i nie stwarzać zagrożenia Dlatego nie ma się co sztwyno trzymać przepisów, ale tak jak napisałeś "bardziej opłaca się jazda z przepisami", ale jakby nie patrzeć jeszcze bardziej opłaca się pociągiem czy autobusem
  15. Mieliśmy coś podobnego przez parę lat. Nie wiem czy był to Kirowiec, bo dziadek mówił nań "Dutra", ale Dutra inaczej wygląda... Silny jak skurczysyn, kierownica z prawej strony i jakiś silnik z motoru jako rozrusznik
  16. Mody zmieniające nazwy ciężarówek i parę innych dodatków masz na etsmody.pl
  17. > > I tak potem przeważnie jest problem żeby odkręcić, bo się czasami śruby zapiekają. Trochę smaru grafitowego przed dokręceniem i odkręcają się bezproblemowo
  18. > proście będzie zapytać tych kilku użytkowników na forum dlaczego je kupili, niż pytać tysiące > dlaczego go nie chcieli A jak powiedzą, że wybrali Bravo, bo jest ładne, tanie, żwawe i mało pali (nie wiem jakie jest wymyślam te cechy) to wyjdzie na to, że reszta osób go nie kupiła, bo nie chce mieć ładnego, taniego, żwawego auta co mało pali
  19. Ja XF-em też ledwo co wyjechałem z kamieniołomu, ale silnik 360KM, dziś pewnie zmienię na 460KM to zobaczę czy lepiej da radę Tylko lipa ze spalaniem, nie ważne czy cały czas gnałem 90km/h, czy spokojnie 70-75km/h to spalanie 44,28l/100km
  20. Oj bezwypadkowy od razu, aby nie był spawany z kilku się liczy Koszty zakupu takiego Punta w dieslu są bardzo podobne do ceny zakupu Punta w benzynie, koszty późniejszego paliwa paliwa też mogą być podobne i dla mnie nie byłoby różnicy, ale Twoja wola Panie Wiem, że da się zrobić trasę, mikrosamochodem, sam czasami trasy robię Seicentem
  21. > Daj spokój. Kierownica w SC faktycznie chodzi cieżko, kobieta może mieć z tym problem. Prowadzenie > jak w melexie, bezpieczeństwo na poziomie roweru. Ciasno, na dodatek nie ma klimy (da się > znaleźć Matiza z klimą). Jeżeli do wyboru jest Matiz albo SC, to bezapelacyjnie wygrywa Matiz. > Co do bezpieczeństwa się zgadzam, że ciasno też racja, co do prowadzenia to nie wiem, bo mam trochę inne zawieszenie, klima do SC z jakiegoś niemieckiego rozbitka kosztuje 500zł, ale porównania to Matiza nie mam, więc jak mówisz, że Matiz wygrywa to nie mam podstaw, żeby Ci nie wierzyć ja mogę tylko przedstawić moją opinię jak się sprawuje SC w mieście, ale nie doradzić co wybrać, bo nie mam porównania
  22. > A może Uno (bezpieczeństwo na poziomie SC niestety) albo Punto - nawet II będzie - a to już inna > kategoria niż SC. > punto II - z klimą, wspomaganiem. > Założę się, że jak zobaczy i wsiądzie do takiego punciaka to na SC nie będzie chciała spojrzeć. O i to by było najlepsze wyjście. Do tego te silniki w tych Puntach to prawdziwe "wąchacze ropy". A i jakby przyszło szanownej gdzieś dalej się wybrać to komfort dużo lepszy niż w SC
  23. > A była wśród tych osób jakaś mała, drobna kobitka ? > Bo to że chłop jak drwal to i kierownicę w SC urwie, to wiarygodne, ale jak się ma 158 cm wzrostu i > 45 kg wagi to może być inaczej. Moim przez jakiś czas jeździła siostra (przesiadła się na kilka dni z wcześniej wspomnianego Escorta) to jej się dobrze jeździło, szczególnie właśnie przy manewrowaniu, bo w porównaniu do Escorta to kierownica chodziła lekko. Pewnie zależy z czego się człowiek przesiada i do czego jest przyzwyczajony, ja tylko parę razy w życiu jeździłem samochodem ze wspomaganiem to mi odpowiada tak jak jest w SC
  24. > Z tego co pamiętam to opony. A żeś napisał... > W normalnym aucie jestem w stanie manewrować na parkingu na docisk, w SC to niemożliwe. No daj spokój, problemy z kręceniem kierownicą? Nikomu kogo znam, kto miał Seicento i z kogo zdaniem się liczę (osób spełniających te kryteria jest 3 + ja czwarty ) manewrowanie Sejem nie sprawiało problemów, więc trochę dziwi mnie to co piszesz. W niedalekiej przeszłości miałem okazję jeździć 3 autami bez wspomagania na oponach 13" 165, Seicento, Felicia, Escort i w Seju zdecydowanie najlżej chodziła kierownica. Może Twój był popsuty? Ja z doświadczenia swojego jak i kilku znanych mi osób mogę do miasta szczerze polecić Fiata Seicento
  25. > Nie będzie. > Po pierwsze - można zginąć w kolizji z psem. > Dalej - to auto wymaga siły. Moja jakieś 10 lat temu zamierzała rocznym firmowym SC wybrać się z > Krakowa do Teresina. Próbowałem jej to wybić z głowy (mieliśmy wtedy espero) - ale się > upierała. Po 4 km po mieście powiedziała "ani metra więcej tym piździelcem" i pojechała > espero. > Cóż z tego, że auto małe jak brak wspomagania powodował, że wygodniej parkowało się o prawie 1,5 m > dłuższym espero. > Ergonomia - żeby włączyć wsteczny, potrzebowała 2 rąk do wciśnięcia gałki (wsteczny włączało się > jak w 126p), to jakie lacze tam były założone? ja mam 13" 165 i jest bezproblemowo. Jak się przesiąde do Stilona ze wspomaganiem to czuć różnicę, ale żeby robić problem z braku wspomagania w SC to przesada
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.